Skocz do zawartości

Ile wam wytrzymały amortyzatory?


asaledr

Rekomendowane odpowiedzi

Ile wam tysięcy kilometrów wytrzymały przednie amortyzatory? Z ciekawości pytam bo u mnie przy 65tyś, 40-50% coś szybko szczególnie że nie jeżdżę po dołach, polach czy dziurawych drogach, w mieście mieszkam, jak trasy to tylko raczej nowe Ski i autostrady. Zresztą to nie pierwsze moje auto i przy przebiegach 140 tysięcy w innych autach ciągle były pierwsze amorki fabryczne. Może stacja diagnostyczna ma jakiś beznadziejny sprzęt. Ale może powiedzcie ile u was wytrzymały amorki przednie. 

Edytowane przez asaledr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

wjechałem kiedyś samochodem przygotowanym do rajdów z podwójna spręzyną i bardzo twardym amortyzatorem, szarpaki zgłupiały, robiliśmy testy, zmiana ciśnienia w oponach o 0,5 bardzo zmienia odczyty na tych ich szarpakach, kolega diagnosta sam się śmiał.. to samo z dodatkowym obciążeniem w bagażniku, też ma wpływ, masz problem ze swoimi czy tylko tak pytasz ogólnie? Stacje diagnostyczne i te ich urządzenia pomiarowe są dobre to pomiaru juz na prawdę zepsutych/wylanych amorów. Pytanie o Twoje porównanie było by dobre gdyby dwa takie same samochody pokonały dokładnie taką samą trasę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

 Kiedyś w e39 pierwszy przegląd po zakupie - 40-50% - no nic, pojeździłem trochę i w trasie jeden się wylał, całkowicie, koło przednie skakało jak oszalałe, założyłem oba przednie nowe sachsa m-pakiet, kilka miesięcy później badanie na tej samej stacji - 40-50%... Więc chyba tyle w temacie miarodajności tych urządzeń
😅
Najlepsze, że z tyłu na NIVO i dokładnie te same zakresy wyskakiwały.

Edytowane przez madseason
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, WojtekX napisał(a):

masz problem ze swoimi czy tylko tak pytasz ogólnie?

Tak chodzi o moje auto. Znaczy problemu nie mam, prowadzi się super nie mam do niczego zastrzeżeń. Tylko przestraszył mnie ten wynik. Ale pojechałem do dobrego mechanika w okolicy i pytam co on o tym myśli. Przejechał się mówi że wszystko jest jego zdaniem ok. Zajrzał pod te gumowe osłony amortyzatorów mówi że nic się nie wylewa, nie ma śladów żadnego oleju. I że nie spotkał się żeby przy tym przebiegu zmieniać amorki. I mówi że na moim miejscu na razie by nic nie ruszał, bo te maszyny to różnie pokazują. A że ja teraz jeżdżę bardzo mało może 5k na rok tym autem to pomyślałem dam sobie spokój na razie. 

Drugi mi powiedział, panie ja raz nowe założyłem pojechałem na przegląd i pokazywało 60%,a znowu inny powiedział że jakbym napompował z 2,7 bara to bym miał z 70% na tych maszynach. Więc nie wiadomo komu wierzyć.

Edytowane przez asaledr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

w BMW wymieniałem trzy razy tylne amortyzatory.

W E91 - 320d - no to będzie dużo lat temu. Raczej dla zasady wymieniłem

W E91 - 330d - diagnosta powiedział że 30% to żadna sprawność i wypadałoby wymienic, nie było żadnych objawów, oznaków. Nowe miały podobnie i to była kwestia skp jak i profilu opon i rozmiaru felg

 

I w F10 520d z EDC przy około 300 tys km (byly od nowosci, jeden sie wylal).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, WojtekX napisał(a):

Stacje diagnostyczne i te ich urządzenia pomiarowe są dobre to pomiaru juz na prawdę zepsutych/wylanych amorów.

Nie mów hop 😄 Kiedyś w Astrze H miałem wylane tylne amortyzatory, a na zakrętach auto się kładło. Na przeglądzie wyszło po 60% 😐

Z kolei w E46 jak wymieniłem amory na nowe Sachsa, to miesiąc później na przeglądzie wyszło, że mają po 50% 😆

Prawda jest taka, że jesli nic się nie dzieje, to pomiarom na stacji nie ma co ufać. Teoretycznie nowy amortyzator na stacji nigdy nie będzie miał 100%.

Na pomiar ma znaczenie wiele czynników - cisnienie w oponach, rodzaj sprężyn, dociążenie auta etc. 

 

Moje E46 miało wymieniane pierwsze amortyzatory po 240kkm. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.