Skocz do zawartości

e39 malowanie czy oklejanie


520i

Rekomendowane odpowiedzi

czas zadbać o blachę.....i teraz mam dwa pomysły:

1: malowanie auta

2. oklejanie auta

co lepsze? nie szukam warsztatu (warsztat ogarnę sam), tylko porady co według was jest lepsze....

korci mnie zmienić kolor auta na zielony (oryginał BMW). Folia w tym wypadku pewnie będzie tańsza.....

tyle że tak: grill i odblaski w reflektorach mam czarne (wszystkie graty w reflektorach mam nowe, włącznie z "szybkami"). Napisy na klapie mam srebrne, ale to nie problem -  w kartonie leżą już czarne, a w razie czego moge dokupić powtórnie srebrne....

Edytowane przez 520i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy

Lakier musi być w niemalże perfekcyjnym stanie żeby kłaść folie. Folia jest lepsza w każdym wypadku.

Malowanie tylko, jeśli masz element w słabym stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam już "nowy" (używany) lewy błotnik. Będę go montował, no i oczywiście pomaluję go aby auto nie wyglądało jak przeciętne vw.....

nadkole z tyłu z lewej strony wymaga drobnej ingerencji blacharza- spawacza (to nie kłopot bo 700 km ode mnie mieszka mój kolega który akurat jest mistrzem blacharskim i mi to naprawi - już z nim o tym rozmawiałem) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Pod jedno i pod drugie musisz przygotować blachę, więc to praktycznie różnicy nie robi. Jak masz gdzieś zaczątki rudej to i z pod folii wyjdzie z czasem i spod lakieru. Różnica będzie taka, że jak coś się stanie to folii po roku dzałana słońca już nowej nie wkleisz pewnie bo będzie w zupełnie innym odcieniu, a kolor lakieru sobie dobierzesz i zblendujesz.

Jak nie chcesz tracić majątku i przy okazji coś się nauczyć możesz sam się zabrać za blacharkę i malowanie, albo oklejanie.

Rok temu w wakacje się za to zabrałem z bratem, bo czasy oczekiwania conajmenij chore w mojej okolicy, a i z jakością różnie. Więc zakupiliśmy sprzęt w cenie na jaką była wycena malowania jednej fury po stłuczce i coś się działa jak trzeba. Piersze malowania średnio, ale za każdą próba lepiej szło i w 2 tygodnie na tutkach z jutubach opędziliśmy temat, wychodzi jak od średniego lakiernika nadal, ale satysfakcja jest i zawsze jakiś skill w łapie zostaje 😄

Edytowane przez madseason
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat przygotowanie i malowanie auta już mam za sobą..... Kiedyś to robiłem w swoim warsztacie. Spawarkę, też mam i to dośc dobrą (sprawdzona)...

coraz bardziej się przekonuję aby jednak malowac, nie oklejać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.