Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Good year były ciche, ale Bridgestone są jeszcze cichsze. Generalnie nie ma różnicy między letnimi premium. Przyczepność również bardzo dobra, zarowno na mokrym jak i na suchym. 
 

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, houek napisał(a):

Biedni nieświadomi mitomanii

Wolę jednak mitomana za sobą podczas awaryjnego hamowania niż gościa , któremu się wydaje , że oszczędza a  kupi i tak tą samą ilość opon na przestrzeni lat a zawsze jeździ autem z oponami z d..y co do aktualnych warunków niezależnie czy -20 czy +40 😆

Edytowane przez Woytas
  • Lubię to 1
  • ??? 1
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
10 minut temu, Woytas napisał(a):

Wolę jednak mitomana za sobą podczas awaryjnego hamowania niż gościa , któremu się wydaje , że oszczędza a  kupi i tak tą samą ilość opon na przestrzeni lat a zawsze jeździ autem z oponami z d..y co do aktualnych warunków niezależnie czy -20 czy +40 😆

Jak nie masz pojęcia o temacie, nigdy nie miałeś takich opon to nie pisz głupot.

Ja dzielę się doświadczeniami z kilkudziesięciu tysięcy km w każdych warunkach, a ty piszesz co ci się wydaje….

  • Lubię to 3
Opublikowano
10 minut temu, houek napisał(a):

, a ty piszesz co ci się wydaje….

Czy aby na pewno...  pokaż mi  choć jeden test gdzie wielosezonowa opona będzie miała krótszą drogę hamowania w stosunku do letniej czy zimowej  odpowiednio w +40 i -20 , nie chce Ci się opon wymieniać twoja sprawa tylko to Ty się zatrzymasz parę metrów dalej ....

Opublikowano

Nie ma to znaczenia. Ludzie jeżdżą na takim szajsie że szok. Chińczyki, nalewki, 15 letnie siki zrobione z zimówek... 

Ot, życie...

  • Lubię to 1
Opublikowano
7 godzin temu, GDX4 napisał(a):

Nie ma to znaczenia. Ludzie jeżdżą na takim szajsie że szok. Chińczyki, nalewki, 15 letnie siki zrobione z zimówek... 

Ot, życie...

No niestety ...  i choćbyś jechał ciemną doliną to i tak Cię trafi Janusz z Grażyną 😁

  • Haha 1
Opublikowano
18 godzin temu, Woytas napisał(a):

Wolę jednak mitomana za sobą podczas awaryjnego hamowania niż gościa , któremu się wydaje , że oszczędza

Tylko, że zazwyczaj taki "mitoman" za Tobą będzie jechał na letnich Sunny bądź zimowych Dębica. Wystarczy się przejść po parkingu pod jakimkolwiek marketem, na 90% aut nie znajdziesz opon klasy premium, ani nawet średniej. 

Nie wiem jak Ty, ale ja wybieram świadomego kierowcę na wielosezonie premium. 

  • Lubię to 2
  • Moderatorzy
Opublikowano
22 godziny temu, Woytas napisał(a):

Czy aby na pewno...  pokaż mi  choć jeden test gdzie wielosezonowa opona będzie miała krótszą drogę hamowania w stosunku do letniej czy zimowej  odpowiednio w +40 i -20 , nie chce Ci się opon wymieniać twoja sprawa tylko to Ty się zatrzymasz parę metrów dalej ....

Skoro BMW wyjeżdża na takich oponach z salonu, to znaczy, ze wszelkie normy są spełnione. Nie martw się o drogę hamowania.

Opublikowano

Widzę , że z braku argunentów nad wyższością opon wielosezonowych :classic_laugh: pięknie zeszliście na temat jakości opon z poszczególnych segmentów ... bo ten Janusz spod marketu to nie poleci kupić wielosezonowych chinoli 🤣🤣🤣

Opublikowano (edytowane)

Nie wiem gdzie widzisz brak argumentów, ale ja już swoje podałem na poprzedniej stronie. @houek też przedstawił swoje doświadczenia z oponami wielosezonowymi. 

Robiąc 8kkm rocznie w 70% po mieście, w którym śniegu rocznie jest przez może kilka dni nie widzę sensu inwestować w 2 komplety opon marki premium czyli nota bene położyć +/- 6k za opony i do tego coroczna wymiana +/- 250zł, które wytrzymają mi 8 sezonów, skoro moge wydać 3k na opony i 100zł raz do roku na wyważenie i te opony wytrzymają 6 lat. Tak, jest to oszczędność, ale i sensowne podejście do tematu. Po co mi 2 komplety opon, skoro zimówkę i tak "zimą" tyram w praktycznie dodatnich temperaturach... A pamiętam jak poprzedniej zimy było parę takich dni, gdzie temperatura przekraczała nawet 10 stopni. 

 

Druga sprawa - ja (i jak mniemam pozostali uzykownicy wypowiadający się w tym temacie) nikogo nie mam zamiaru przekonywać do wielosezonu. Każdy jeździ na tym na czym uważa, zatem kompletnie nie rozumiem Twojego "oburzenia". Chcesz mieć 2 komplety opon? Śmiało. Ja Ci tego nie bronię. Ale po co się wypowiadasz w temacie zatytułowanym "Czy ktos śmiga na całorocznych oponach?" skoro z Twoich postów ewidentnie bije, że nigdy na nich nie jeździłeś, jesteś ich totalnym przeciwnikiem i nie masz nic sensowego do powiedzenia tylko prześmiewcze komentarze? 

Sam osobiście kiedyś byłem przeciwnikiem wielosezonu, ale z czasem zacząłem dostrzegac ich zalety. Mają też swoje wady i owszem, nikt tego nie ukrywa. 

Podsumowując - każdy musi sam ocenic swój styl jazdy, średnie przebiegi czy oczekiwane destynacje do których chce się jeździć i na tej podstawie wysnuć wniosek o tym, jaka opona jest dla mnie odpowiednia. 

Edytowane przez KucaQ
  • Lubię to 2
Opublikowano

Nie jestem  oburzony i rozumiem przytaczane powody (oszczędności) dla których wybieracie te opony ale mieǰcie pełną  świadomość, że wasze auta zawsze  zatrzymują się na tych oponach o kilka metrów dalej  w stosunku do analogicznego kompletu lato/zima , ktoś zaraz napisze kilka metrów ja jeżdzę ostrożnie ... tylko te kilka metrów to jest nie mam przodu lub kogoś  mam na masce  ...

Opublikowano

Reasumując: wielosezon to mniejszy wydatek i maintenance, jak chcesz topowe osiągi tylko dedykowane zima i lato. Czy ktoś się z tym nie zgadza? To, że w US wyjeżdżają marki premium na wielosezonie nie znaczy że dobre. Dam miałem okazję w zimie tam jeździć na wielosezonie bodajże Bridgestone i było źle. Fakt, że szklanka na highwayach.... i tu nic za bardzo nie pomoże.

Opublikowano
W dniu 15.08.2024 o 09:53, houek napisał(a):

Biedni nieświadomi mitomanii….

Zmienilem ostatnio GoodYeary Vector 4 Season gen 3 - po 80tys km i 2 latach miały …..4 mm bieżnika. Sprawdziłem je w każdych warunkach od +40 na południu Włoch do - 20 w górach. Zero jakikolwiek problemów. Teraz ubrałem Bridgestone Turanza All Season 6 i na razie docieram….

Polecam przelamac  kwadratowe myślenie i spróbować wielosezonow, ale z górnej półki. 
Mam porównanie do najlepszych letnich i zimowej i wielosezonowych odstają od nich nieznacznie. A już w naszym polskim klikacie gdzie mamy, przynajmniej w wielkopolskim kilka dni śniegu to nie ma lepszego rozwiązania.

Potwierdzam, zrobiłem na tych oponach w 4 lata 60 tyś km i bieżnik jest w bardzo dobrym stanie. Jednak właśnie kupiłem nowe (takie same), bo wpakowałem się w straszną dziurę i mi opona z boku spuchła (zerwany kord). Po 4 latach uznałem, że nie ma sensu wymieniać tylko na 1 osi, więc wskakuje komplet 4 szt. Opony są super ! Ja użytkuję 70% miasto, 30% trasa, ale miałem przyjemność spędzić urlop zimowy w górach przy kopnym śniegu. Nie widzę żadnej różnicy między zimówką i tą. W lecie - bardzo dobra opona. Nie "pływa" w upałach, świetnie hamuje, jest bardzo cicha, pewnie się prowadzi, odporna na aquaplaning. Jak dla mnie to topowa opona. Oczywiście, jestem przekonany, że każda topowa opona dedykowana zimowa i letnia byłaby pewnie trochę lepsza w swoich idealnych warunkach pracy, ale ja nie jeżdżę wyczynowo, a zaledwie szybko 😉 Dodatkowo przedmówcy, którzy nie poważają opon całorocznych powinni zwrócić uwagę na przełom sezonów. U nas jest często tak jesienią i wiosną, że ni to pogoda na letnią, ni zimową. To żywioł opony całorocznej. Z dedykowaną nie wiadomo co zrobić - już zmieniać czy nie zmieniać.... zaś wówczas taka opona może być znacznie gorsza od opony całorocznej. 

  • Lubię to 2
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)
W dniu 10.09.2024 o 20:50, chebum napisał(a):

 

Jednak latem letnie opony mają oczywistą przewagę nad wielosezonowymi. Ale żeby to wyczuć trzeba mieć albo przedni napęd, albo jeździć sportowo.

Wystarczy , że Ci dzieciak wyleci za piłką i nagle te parę metrów robi ogromną różnice ... te gadki o sportowej jeździe , ostrożnym jeżdżeniu są tak infantylne 

.. większość wypadków to zdarzenia losowe lub ludzka głupota , gdzie właśnie każdy metr krótszej drogi hamowania to możliwe uniknięcie poważnego wypadku ... to sobie dalej  wmawiajcie skąpi dupy jakie to zarąbiste są te opony wielosezonowe 😆

Edytowane przez Woytas
  • Lubię to 2
Opublikowano
2 godziny temu, Woytas napisał(a):

Wystarczy , że Ci dzieciak wyleci za piłką i nagle te parę metrów robi ogromną różnice ... te gadki o sportowej jeździe , ostrożnym jeżdżeniu są tak infantylne 

.. większość wypadków to zdarzenia losowe lub ludzka głupota , gdzie właśnie każdy metr krótszej drogi hamowania to możliwe uniknięcie poważnego wypadku ... to sobie dalej  wmawiajcie skąpi dupy jakie to zarąbiste są te opony wielosezonowe 😆

Dokładnie tak. Tłumaczenie że jeżdżę spokojnie jest po prostu śmieszne. Na torze gdzie jedziesz sam tak... (jaki sens), natomiast na normalnej drodze z innymi użytkownikami niestety każdy metr może oznaczać Twoje życie lub kogoś po drugiej stronie. Dlatego od kiedy mnie  stać kupuję tylko najlepsze opony oczywiście osobno lato i zima.

Wielosezon to ekonomia i wygoda. Tyle w temacie. Nie szukajmy innych usprawiedliwień na siłę. Bycie oszczędnym to nic złego.

  • Lubię to 1
Opublikowano
11 godzin temu, Woytas napisał(a):

.. większość wypadków to zdarzenia losowe lub ludzka głupota , gdzie właśnie każdy metr krótszej drogi hamowania to możliwe uniknięcie poważnego wypadku ... 

No nie mogę się zgodzić, to taka półprawda, a jak niektórzy twierdzą półprawda to kłamstwo 😉 Otóż:

1. Jeśli twoją jedyną obroną przed wypadkiem jest wciśnięty hamulec na maxa i liczenie że się przed zderzeniem zatrzymasz no to może jeszcze bym się zgodził. Generalnie ludzie unikają kolizji używając kierownicy i omijając przeszkodę, hamulec i gaz to dodatkowa pomoc.

2. Nawet jeśli ominąć się nie da to zakładając ze z dobrą oponą zatrzymasz sie przed to ze złą uderzysz z predkoscia 10-20-30 km/h. To też karastrofy w ruchu lądowym nie spowoduje. 

Ja podobnie jak macste odkąd mnie stac kupuję najlepsze opony, ale jak mnie stać nie było to jeździłem na tanich zimówkach i dawały radę. 

Konkludując: warto mieć lepsze opony (tak jak wszystko inne) ale nie demonizujmy że jak ktoś ma gorsze czy wielosezonowe opony to od razu jest potencjalnym mordercą...

  • Lubię to 1

Sorry za brak polskich znakow ale mi sie nie chce ALT naciskac

Opublikowano
1 minutę temu, maciej_cie napisał(a):

Ad 2 - jeżeli z dobrą uderzysz w pieszego z prędkością 20 km/h, a ze złą - 50 km/h to może zaważyć na czymś życiu a tym samym kwalifikacji zdarzenia.

Masz rację, ale to właśnie takie za przeproszeniem pierd...nie. Czy kupujecie zawsze bolid formuły 1 bo zatrzymuje się praktycznie w miejscu? Nie! Różne samochody różnie hamuja, rozne opony też. Jest dosłownie dziesiatki czynników które mają wpływ na dane zdarzenie. Droga hamowania opony jest tylko jednym z nich, tak naprawdę mało istotnym. Dużo większym jest np prędkość. To jest jak ten durny spot w tv gdzie gość jedzie 60 w zabudowanym i dezintegruje pieszego na pasach, a za chwile jedzie 50 i sie zdazyl zatrzymac. No ludzie gdzie logika? Pewnie jakby miał lepsze opony to by mógł 60 jechać....

Sorry za brak polskich znakow ale mi sie nie chce ALT naciskac

Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, maciej_cie napisał(a):

Sam ten argument przytoczyłeś, więc ja się do niego ustosunkowałem.

No i dobrze, napisałem że masz rację:) chodzi tylko o to że Twój przykład to jest jakiś minimalny, nieistotny wycinek rzeczywistości. W tym sensie że w danych warunkach gdyby to czy tamto i jeszcze owamto to by w niego wjechał o 20 km/h mniej i pieszy zamiast wstać i się otrzepac i iść dalej to musi jechać do szpitala bo złamał rękę. Ale moze właśnie to mu uratowalo zycie bo go odrzuciło na bok,  a z lepszymi oponami prędkość mniejsza to go wciagnelo pod auto i zginal, albo nieszczesliwie upadl i uderzył głową o kraweznik i umarl? Mozna sobie tak gdybac i wymyslac scenariusze do woli.

Przesłanie mojego posta jest takie ze droga hamowania opony w danych warunkach ma w praktyce minimalny wplyw na cokolwiek i pisanie ze jak ktos ma wielosezonowki to skapuec matol i morderca to stek bzdetów 

Edytowane przez Ratm
  • Lubię to 1

Sorry za brak polskich znakow ale mi sie nie chce ALT naciskac

Opublikowano

A ja uważam, że nikt nie powinien nikomu zaglądać do portfela. Kwestie bezpieczeństwa również są kwestią indywidualną.

 

Jestem "skąpcem, matołem i mordercą" i dobrze mi z tym. Tak jak już było w tym temacie wczesniej powiedziane - BMW stosuje całoroczne opony w swoich samochodach przy wyjeździe z fabryki, więc sądzę, że o niedostateczne względy bezpieczeństwa nie mamy się co martwić. Wystarczy stosować opony marek premium.

Natomiast każdy ma swoje przekonania i każdy sie ich trzyma. Ja osobiście jeszcze pare lat temu sam byłem przeciwnikiem wielosezonów, z czasem zacząłem sie do nich przekonywać, aż wreszcie przetestowałem je na własnej skórze i uznałem, że to idealna opcja do auta robiącego 7kkm rocznie w 80% po mieście. Ale szanuję to, że nie każdy jest do nich przekonany i jest ich totalnym przeciwnikiem. Za to kolega wyżej widze ma z tym problem i woli zbesztać zwolenników tej opcji. Nikt nikogo do wielozesonu nie przekonuje, nie widziałem w tym temacie ani jednego posta w którym ktokolwiek kogokolwiek próbował namówić czy zmusić do użytkowania wielsezonów. Ot zwykła wymiana doświadczeń. 

  • Lubię to 2
Opublikowano
3 godziny temu, Ratm napisał(a):

Masz rację, ale to właśnie takie za przeproszeniem pierd...nie. Czy kupujecie zawsze bolid formuły 1 bo zatrzymuje się praktycznie w miejscu? Nie! Różne samochody różnie hamuja, rozne opony też. Jest dosłownie dziesiatki czynników które mają wpływ na dane zdarzenie. Droga hamowania opony jest tylko jednym z nich, tak naprawdę mało istotnym. Dużo większym jest np prędkość. To jest jak ten durny spot w tv gdzie gość jedzie 60 w zabudowanym i dezintegruje pieszego na pasach, a za chwile jedzie 50 i sie zdazyl zatrzymac. No ludzie gdzie logika? Pewnie jakby miał lepsze opony to by mógł 60 jechać....

Skupmy się na oponach. Czy lepsza opona, która zapewni w sytuacji kryzysowej krótsza drogę hamowania będzie lepszym wyborem?

Jeżeli się z tym zgodzisz czy jest jeszcze jakikolwiek argument biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie bezpieczeństwo? 

Opublikowano
2 godziny temu, KucaQ napisał(a):

A ja uważam, że nikt nie powinien nikomu zaglądać do portfela. Kwestie bezpieczeństwa również są kwestią indywidualną.

 

Nie są. Od Twojego podejścia do bezpieczeństwa może zależeć moje życie. Jak więc jest to kwestia indywidualna? 

 

Natomiast bez wątpienia znacznie większy wpływ niż jakość (siła, trakcja przy tym zachowana) ma dostosowanie prędkości do warunków jazdy. Jak ktoś jedzie 200 po pustej Sce, to stwarza ryzyko sam dla siebie. Jak ktoś jedzie w nocy 80 w zabudowanym na przejściu dla pieszych, które jest źle oświetlone, to stwarza ryzyko również dla innych i tutaj ma duże znaczenie jaka to będzie opona, ale większe znaczenie miała niebezpieczna prędkość.  Tak więc podsumowując jakość opony będzie miała większe znaczenie w sytuacjach awaryjnych niż standardowych, ale bez wątpienia każdy zdaje sobie z tego sprawę.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, rafaeelloo napisał(a):

Nie są. Od Twojego podejścia do bezpieczeństwa może zależeć moje życie. Jak więc jest to kwestia indywidualna? 

Taka, że Ty czy ja jeździmy stosunkowo młodymi autami w bardzo dobrze utrzymanym stanie technicznym, a szary Kowalski kupuje 25-letniego Fiata Punto za 5000zł na dojazdy do pracy, które przegląd przechodzi tylko dzięki dodatkowym banknotom włozonym w dowód. On bedzie miał głęboko Twoje czy moje bezpieczeństwo. Dla niego liczy się, że dojedzie do pracy i spowrotem. Wbrew pozorom takich Kowalskich jest cała masa na drogach. 

Nie powiesz mi, że wówczas taki Kowalski, nawet na typowo letniej oponie będzie bardziej bezpieczny, niż ja na wielosezonie premium. Wielokrotnie tez stojąc na światłach widywałem nawet dość świeże auta na oponach typowo letnich bądź typowo zimowych pokroju Zeetex, Goodride czy Sailun. I takie auto ma byc bezpieczniejsze niż takie na wielosezonie premium? Dobry żart. 

 

Oczywiście nie ulega wątpliwości, że typowo letnia czy typowo zimowa opona zawsze będzie lepsza od opony wielosezonowej (we wszystkich 3 przypadkach porównujmy wyłącznie opony tej samej klasy). W końcu te opony sa dostosowane do sezonów w któych mają być uzytkowane, a wielosezon jest uniwersalny. Ale twierdzenie, że osoby wybierające wielosezon są mordercami, jest nadwyraz przekoloryzowane. 

 

1 godzinę temu, rafaeelloo napisał(a):

Jak ktoś jedzie 200 po pustej Sce, to stwarza ryzyko sam dla siebie

Powiedz to rodzinie ofiar głośnego wypadku na A1. Swoją droga, ciekawe na jakich oponach jeździł w tej M8 😉

 

Edytowane przez KucaQ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.