Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jabłko do jabłka. Odnosimy się tutaj tylko do wpływu jakości opony na hamowanie. Reszta bez zmian. 

Hamulce następna ważna sprawa, też mam tutaj co fabryka dała najlepszego. Rewelacji dalej nie ma ale 378mm tarczy wygląda jak duża pizza 😀 Szkoda, że nie ma dobrych 6tłoczków, Brembo ma fajne systemy i nie są to b.drogie rozwiązanie... ehhhh

Edytowane przez macste
Opublikowano

Ludzie całe wypracowania piszą, a ma się nijak do rzeczywistości 

 

Fakty

Tam gdzie BMW wypuszcza samochody na wielosezonowych każdy się na nie skarży i od razu zmienia. W każdej recenzji BMW po angielsku od razu mowa o dziadowskich oponach 

Opona nie jest bezobsługowa i tak ja trzeba od czasu do czasu wyważyć, zwykle robi się to przy zmianie z letnich na zimowe, na wilelosezonach i tak musisz się fatygować na wyważenie. 

Jakakolwiek dyskusja w wypadku marki premium o wilelosezonach to jakiś żart, te opony powstały aby zwabić Januszy w passacie z 2010 z przebiegiem 150k od Niemca, a nie do jazdy BMW. Samochód najlepiej jeździ na letniej latem na zimowej zimą. 

Opublikowano (edytowane)
21 minut temu, zornold napisał(a):

Ludzie całe wypracowania piszą, a ma się nijak do rzeczywistości 

 

Fakty

Tam gdzie BMW wypuszcza samochody na wielosezonowych każdy się na nie skarży i od razu zmienia. W każdej recenzji BMW po angielsku od razu mowa o dziadowskich oponach 

 

A gdzie wypuszcza?

Edytowane przez Robak81
Opublikowano
9 godzin temu, zornold napisał(a):

Jakakolwiek dyskusja w wypadku marki premium o wilelosezonach to jakiś żart, te opony powstały aby zwabić Januszy w passacie z 2010 z przebiegiem 150k od Niemca, a nie do jazdy BMW. Samochód najlepiej jeździ na letniej latem na zimowej zimą. 

Stary, w szafie byłeś ostatnie 10 lat? Nowoczesne opony wielosezonowe są spoko, poczytaj testy. Większość ludzi nie jeździ autami na granicy przyczepności. 

  • Lubię to 2
Opublikowano
10 godzin temu, Yossi123 napisał(a):

Sorry ale nie masz racji bo generalizujesz. Sam mam x-drive i zupełnie nie jeżdżę ostrzej, tylko zależy mi na bezpieczeństwie w trudnych warunkach a nikt nie wciśnie mi kitu, że RWD+systemy jest tak samo bezpieczne dla normalnego kierowcy jak x-drive.

Ale nikt nie twierdzi, ze jakakolwiek ośka jest lepsza od 4rołapa. A pzynajmniej mam taką nadzieję. Wyraźnie napisałem, że napęd nie pozwoli zatrzymać się szybciej ani uniknąć poślizgu. Bo fizyka jest ta sama.

10 godzin temu, Yossi123 napisał(a):

Nadal nikt mi nie odpisał co z hamulcami. Rozumiem, że wszyscy zwolennicy high-performance opon mają również m-pakietowe 4-tłoczkowe hamulce. Inaczej to przecież zagrożenie, tak oszczędzać i wydłużać sobie drogę hamowania. Można przejechać jakąś babę na pasach (ten 1 metr zabraknie).

Pisałem o tym wielokrotnie i kolejny raz to olewasz. Poprzednio nawet specjalnie sam siebie cytowałem jak i teraz zrobię. Nie - heble nie skracają drogi hamowania...

 

11 godzin temu, kosteg napisał(a):

Nie mają. To nie moje sądzenie tylko zwykła fizyka. Pisałem o tym już tutaj:

 

W dniu 14.10.2024 o 10:52, kosteg napisał(a):

Naciągane to. We wspołczesnych samochodach o jakich może być mowa na tym forum zmiana hebli ze standardowych na dowolne "lepsze" nie skróci drogi hamowania. Bo większy zacisk nawet na najlepszej tarczy z super klockiem nie zmienia czegoś co ma seria - a każdy seryjny zacisk jest w stanie zablokować koło. Zablokować czyli bardziej zatrzymać się go nie da. Większa (przede wszystkim grubsza) tarcza z większym zaciskiem itp to przede wszystkim odporność na fadding oraz lepsze dozowanie siły nacisku - czyli precyzja pomiędzy 0 a 1. Ale chcesz mieć lepszą drogę hamowania ? Załóż szersze opony a najlepjej slicki (tylko zmień przed opadami 🙂 ).

Więc wracamy do losowego czytania i odnoszenia się do wybranych.

 

Opublikowano
6 godzin temu, kosteg napisał(a):

Ale nikt nie twierdzi, ze jakakolwiek ośka jest lepsza od 4rołapa. A pzynajmniej mam taką nadzieję. Wyraźnie napisałem, że napęd nie pozwoli zatrzymać się szybciej ani uniknąć poślizgu. Bo fizyka jest ta sama.

Pisałem o tym wielokrotnie i kolejny raz to olewasz. Poprzednio nawet specjalnie sam siebie cytowałem jak i teraz zrobię. Nie - heble nie skracają drogi hamowania...

 

 

Ok kończę dyskusję bo widzę że heble nie skracają drogi hamowania, zjawisko fadingu przestało istnieć, a samochód z AWD w zakręcie na śliskiej nawierzchni po dodaniu gazu wpada tak samo łatwo i dokładnie w tym samym momencie co RWD w poślizg.

Poważnie koniec dyskusji.

Opublikowano
23 minuty temu, Yossi123 napisał(a):

Ok kończę dyskusję bo widzę że heble nie skracają drogi hamowania, zjawisko fadingu przestało istnieć, a samochód z AWD w zakręcie na śliskiej nawierzchni po dodaniu gazu wpada tak samo łatwo i dokładnie w tym samym momencie co RWD w poślizg.

Poważnie koniec dyskusji.

Doprecyzujmy: lepsze czy większe heble w nowoczesnym aucie przy pojedyńczym hamowaniu NIE skracają drogi hamowania. Czynnikiem limitującym drogę hamowania są OPONY. Widzimy to po tym, że każdy nowoczesny hamulec jest na tyle silny, że jest w stanie zablokować koła - dlatego mamy ABS. To przyczepność opony decyduje o tym, czy zatrzymamy się szybciej, czy później.

 

Natomiast oczywiście, przy WIELOKROTNYM hamowaniu z dużych prędkości, na przykład na torze, jakość i pojemność cieplna hamulców ma znaczenie, ponieważ im większa, tym później hamulce zaczną słabnąć.

  • Lubię to 1
Opublikowano
Godzinę temu, Yossi123 napisał(a):

Ok kończę dyskusję bo widzę że heble nie skracają drogi hamowania, zjawisko fadingu przestało istnieć, a samochód z AWD w zakręcie na śliskiej nawierzchni po dodaniu gazu wpada tak samo łatwo i dokładnie w tym samym momencie co RWD w poślizg.

Poważnie koniec dyskusji

Kończysz dyskusje bo kolejny raz udowadniasz, że nie czytasz całości.

 

O faddingu pisałem od początku. Tak samo jak o precyzji dozowania. Drogi hamowania skrócić nie mogą.

 

Tak samo jak napęd - nie chroni przed wpadnięciem w poślizg. Może ułatwić jego wyprowadzenie. Nic więcej.

Ponieważ czytasz jednak to co chcesz i tylko do tego się odnosisz tak jak wcześniej już pisałem dyskusja nie ma absolutnie żadnego sensu z powodów zupełnie innych niż brak konsensusu.

Opublikowano
6 godzin temu, TheApocalypse napisał(a):

Doprecyzujmy: lepsze czy większe heble w nowoczesnym aucie przy pojedyńczym hamowaniu NIE skracają drogi hamowania. Czynnikiem limitującym drogę hamowania są OPONY. Widzimy to po tym, że każdy nowoczesny hamulec jest na tyle silny, że jest w stanie zablokować koła - dlatego mamy ABS. To przyczepność opony decyduje o tym, czy zatrzymamy się szybciej, czy później.

 

Natomiast oczywiście, przy WIELOKROTNYM hamowaniu z dużych prędkości, na przykład na torze, jakość i pojemność cieplna hamulców ma znaczenie, ponieważ im większa, tym później hamulce zaczną słabnąć.

Dokładnie tak, różnica pomiędzy Mpak i Mperf przy pojedynczym hamowaniu będzie marginalna. Odporność na fading po stronie większej tarczy. Na minus większa waga nieresorowana.

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, GDX4 napisał(a):

Po takich dyskusjach jasno widać jaki jest poziom wiedzy technicznej społeczeństwa. Ile jej tak naprawdę potrzeba aby obywatel ładnie łyknął wiekszą ratę, takie czy inne koło, oponę etc.. itd...

A najgorsze jest to że pomimo internetu, który powinien zapewniać dostęp do wiedzy, zapewnia dostęp do wyssanych teorii, niesprawdzonych informacji, domniemań, zabobonów etc. Tego jest tak dużo, że właściwa i pożyteczna wiedza ginie.

Ilość powielanych "prawd objawionych" jest niesamowita. Ludzie potrafią iść w zaparte i pomimo dostępu do sieci nie chce im się/nie mają ochoty/nie wpadają na pomysł weryfikacji przeczytanego.

 

2 godziny temu, GDX4 napisał(a):

Już 16 lat temu na forach odkryłem schemat (forum Mercedesa): 
1. Np: Mam problem z silnikiem. Nie wchodzi na obroty, co może być. Silnik CDI (diesel)
2. 40 postów np: że może kable jak to benzyna (pytanie o diesla), jedź do asa/serwisu niezależnego/pana Henia, a może paliwo zle
3. Posty typu: a w passacie się tak nie dzieje, po co ci merc, passat to jet to, on ma i sąsiad też, tylko sąsiad golfa bo biedniejszy...
4. Sąsiad szwagra teściowej żony miał kuzyna, którego znajomy miał ten sam problem, ale w sumie nie wie co zrobił, chyba sprzedał auto...
5. I w takim ścierwie jak w punktach powyżej trafiała się jedna/dwie odpowiedzi rzeczowe, co sprawdzić i co może być przyczyną, i ewentualnie jak dalej postępować...

Życie...

Zerknij co się na grupach na FB dzieje. Osiwieć można...

8 minut temu, macste napisał(a):

Dokładnie tak, różnica pomiędzy Mpak i Mperf przy pojedynczym hamowaniu będzie marginalna. Odporność na fading po stronie większej tarczy. Na minus większa waga nieresorowana.

Przy takim samym zestawie opon różnicy nie będzie innej aniżeli na poziomie błędu pomiarowego. Fadding oczywiście. Z minusów jeszcze zaczynamy mieć większą masę "generalnie" do napędzenia/i zatrzymania.

Edytowane przez kosteg
Opublikowano
11 godzin temu, kosteg napisał(a):

Ilość powielanych "prawd objawionych" jest niesamowita. Ludzie potrafią iść w zaparte i pomimo dostępu do sieci nie chce im się/nie mają ochoty/nie wpadają na pomysł weryfikacji przeczytanego.

 

Zerknij co się na grupach na FB dzieje. Osiwieć można...

Przy takim samym zestawie opon różnicy nie będzie innej aniżeli na poziomie błędu pomiarowego. Fadding oczywiście. Z minusów jeszcze zaczynamy mieć większą masę "generalnie" do napędzenia/i zatrzymania.

Na szczęście nie mam Facebooka. Może cześć pozytywnych rzeczy mnie mija, ale i masa syfu nie kaleczy mi oczu.

Co do wielkości hamulców, sami piszecie że ma marginalne znaczenie, ale jednak krócej hamuje.

Fizyka i wzory ją opisujące dają jasne informacje.
Generalnie im większa jest powierzchnia styku/tarcia, im większa jest siła docisku tym szybciej dany przedmiot się zatrzyma.
W przypadku zatrzymania aut mamy dużo zmiennych składowych, do tego stosowne współczynniki... ale po dokładne informacje zapraszam do: ośrodków badawczych, biur projektowych, politechniki, szkół technicznych, i najprościej do biblioteki technicznej do odpowiedniego działu z książkami....

Tam nie znajdziecie opinii osób, których jedynym osiągnięciem życia jest zaliczenie ładnej sąsiadki, lub upalanie golfa pod Tesco.

Bo podsumowując kilka stron płomiennych wypowiedzi można dojść do wniosku że opona i wielkości hamulca nie są ważne, wszystko da radę się zatrzymać i jest dobrze. I dla przeciętnego kowalskiego ok. Jak nie raz pisałem dla kogoś komu obojętne czym jedzie i jak to czy dacia czy merc czy bmw nie odczuje różnicy. Jak by go taksówką wieźli...

Obecnie funkcja techniczna/praktyczna/osiągowa jest przykrywana wrednym marketingiem, który rozmywa pierwotna funkcję...

Opublikowano
42 minuty temu, GDX4 napisał(a):

Co do wielkości hamulców, sami piszecie że ma marginalne znaczenie, ale jednak krócej hamuje.

Nie nie hamuje. Skąd to przeświadczenie?

 

43 minuty temu, GDX4 napisał(a):

Fizyka i wzory ją opisujące dają jasne informacje.
Generalnie im większa jest powierzchnia styku/tarcia, im większa jest siła docisku tym szybciej dany przedmiot się zatrzyma.

No proszę Cię! Gdzie w tarciu masz pole powierzchni? Patent z oponami działa z banalnego powodu - guma nie jest ciałem sztywnym więc jej zachowanie jest trochę inne. Stąd szerokość opony czy właśnie mieszanki mają wpływ. Gdyby jednak opony wykonać z metalu to ich wielkość nie zmieniałaby drogi zatrzymania.

Większa powierzchnia to "tylko" większe pole oddawania ciepła.

 

Najprościej tłumaczący całość film tutaj - podstawowy angielski wymagany:

 

Godzinę temu, GDX4 napisał(a):

W przypadku zatrzymania aut mamy dużo zmiennych składowych, do tego stosowne współczynniki... ale po dokładne informacje zapraszam do: ośrodków badawczych, biur projektowych, politechniki, szkół technicznych, i najprościej do biblioteki technicznej do odpowiedniego działu z książkami....

Tak się składa, ze na polibudzie jednak mi rację przyznają - polecam zajęcia z mechaniki, statyki i tzw dynamiki. Owszem od mojego ukończenia minęło już sporo czasu ale podstawy się nie zmieniają i 2dekady przerwy nie spowodowały, że świat na głowie nagle stanął.

Jak masz dostępne to zerknij do tablic matematycznych/fizycznych - podstawowe wzory będziesz miał wyjaśnione szybko. Jak nie to lecimy dalej - jest "mały poradnik mechanika" będący od lat "szybkim wsparciem" dla inżynierów: https://www.empik.com/maly-poradnik-mechanika-tom-1-2-opracowanie-zbiorowe,prod840161,ksiazka-p

Mnie na dokształcanie się nie musisz wysyłać. 

Godzinę temu, GDX4 napisał(a):

Bo podsumowując kilka stron płomiennych wypowiedzi można dojść do wniosku że opona i wielkości hamulca nie są ważne, wszystko da radę się zatrzymać i jest dobrze. I dla przeciętnego kowalskiego ok. Jak nie raz pisałem dla kogoś komu obojętne czym jedzie i jak to czy dacia czy merc czy bmw nie odczuje różnicy. Jak by go taksówką wieźli...

Nie wiem skąd te wnioski ale nie tylko ja się biję od początku ze stwierdzeniem, że opony są szalenie istotne i warto wybierać najlepsze. Chcesz powidzieć, ze jeseteś kolejną osobą czytającą tylko co 2 zdanie?

Godzinę temu, GDX4 napisał(a):

Obecnie funkcja techniczna/praktyczna/osiągowa jest przykrywana wrednym marketingiem, który rozmywa pierwotna funkcję...

Kwestia wyłącznie tego kto i gdzie szuka info.

Opublikowano

Wiesz, nie będę wyskakiwał z politechniką, gdyż i mi pare wiosen minęło.

Nie wiem czemu tak to wziąłeś personalnie... Cytowałem Twoją odpowiedź odnośnie fesja ogólnie. Ale ok. Takie prawo. Jesteśmy w necie. 

Też proszę o zrozumienie tego co napisałem.

Bo widzę że jak to w necie, każdy czyta tyko to co chce i tylko częścią frazy b będzie się podpierał bo to będzie mu pasowało.
Stąd napisałem o wnioskach. Bo czytając opinie, każdy zachwala swój punkt widzenia i wszystko jest traktowane wybiórczo...

Generalnie w hamowaniu wszystko ma znaczenie: kierowca, samochód, hamulce, opony, nawierzchnia, warunki pogodowe,..... fazy księżyca.... (to ostatnie dla jaj, jak by ktoś nie załapał sarkazmu).

Dalszą dyskusją chyba uznam za bez zasadną, gdyż temat i tak jest mega spłaszczany. Każdy z nas musi sobie sam odpowiedzieć, na czym mu zależy i czego chce. A kogo będzie słuchał, to już inna kwestia...

  • Lubię to 1
Opublikowano

Być może przez pryzmat poprzednich, być może za dużo tego tuaj w wersjach dziwnych zostało napisane - stąd moje podejście takie a nie inne. Jeśli przesadziłem, przepraszam.

 

Piszesz o punkcie widzenia - nie sposób się nie zgodzić z tym, że na końcu każdy może to traktować jak mu się tylko podoba. Wyciągać wnioski czy też "po prostu robić po swojemu". Takie prawo i cieszę się, że do niczego zmuszani nie jesteśmy. Czym jednak innym jest spieranie się, że czarne jest białe a czym innym własna z tego refleksja. Bo tak długo jak mowa jest o faktach (czy to kwestii związanej z mechaniką, fizyką czy jak to napisałeś fazami księżyca) tak długo sprawa jest jasna i bezdyskusyjna. I tak - lepsza opona daje lepsze rezultaty, hamulce nie skracają drogi hamowania a wczorajszy obiad u teściowej możemy pominąć. Bo czym innym jest deliberować o tym czy warto się pochylać nad tym czy w moim wypadku zmiana opony chińskiej na premium będzie miała znaczenie kiedy to kręce km tylko wokół komina na wsi a czym innym jest próba wmówienia innym, że na najtańszym badziewiu jest tak samo dobrze jak na premium i kruszą kopię niepotrzebnnie wszyscy twierdzący inaczej.

 

Kilka razy już to napisałem tutaj. O tyle twardo stoję przy twierdzeniu, że na oponach nie należy oszczędzać i bardzo warto mieć najlepsze możliwe to już dalej przewrotnie (a przynajmniej dla niektórych przewrotnie) twierdzę, że w naszych warunkach klimatycznych to opony wielosezonowe (przez pryzmat całego roku eksploatacji) są lepszym wyborem niż 2pary dobrych zestawów lato/zima.

Opublikowano

Kosteg uważasz że -,, Większa powierzchnia to "tylko" większe pole oddawania ciepła'' ( chodzi o hamulce).??? 

A czy jak jest większa średnica tarczy to za tym nie idzie większy klocek hamulcowy?. Jeżeli tak to chyba każdy będzie wiedział czy droga hamowania się zmniejszy czy też nie. 

Opublikowano

Krzysztof 77, chyba nie warto.... Jak pisałem zagadnienie jest tak dzielone na części aby racja była po stronie piszącego.

Prawda jest taka że każde auto na dowolnym setapie się zatrzyma. A czy przed przeszkodą, czy na przeszkodzie to co za różnica. Zatrzyma się. Wtedy każdy będzie tłumaczył jak i dlaczego i po co...

W sumie po co się pcham w burze...

Opublikowano
5 godzin temu, kosteg napisał(a):

Większa powierzchnia to "tylko" większe pole oddawania ciepła.

ale tu nie chodzi tylko o powierzchnei, ale tez o ramie dzialania sily, wieksza tarcza to wieksze ramie a co za tym wieksza sila ktora hamuje kolo.

Opublikowano
Godzinę temu, kosteg napisał(a):

wmówienia innym, że na najtańszym badziewiu jest tak samo dobrze jak na premium

a kto, kiedy i gdzie tak powiedzial/napisal?

Opublikowano (edytowane)
W dniu 18.10.2024 o 16:04, krzysztof77 napisał(a):

Kosteg uważasz że -,, Większa powierzchnia to "tylko" większe pole oddawania ciepła'' ( chodzi o hamulce).??? 

A pofatgowałeś się zobaczyć film jaki wstawiłem? To nie jest uważasz - tak większe heble to "tylko" pojemność cieplna czyli odporność na fadding oraz precyzyjniejsze dozowanie - czyli modulacja hebla a więc wszystko co jest pomiędzy 0 a 1

W dniu 18.10.2024 o 16:04, krzysztof77 napisał(a):

A czy jak jest większa średnica tarczy to za tym nie idzie większy klocek hamulcowy?. Jeżeli tak to chyba każdy będzie wiedział czy droga hamowania się zmniejszy czy też nie. 

Raz jeszcze odsyłam do fizyki - w tarciu pole powierzchni nie ma znaczenia (zobacz film - tam jest to wytłumaczone banalnie skoro wiesz lepiej niż fizyka/mechanika stanowi i bierzesz całość "na chopski rozum" a nie zgodnie z literą nauk ścisłych). Napisałem to raz na początku napiszę raz jeszcze - każdy fabryczny zacisk jest w stanie zrobić maximum w kwestii siły hamowania - każdy jest w stanie zablokować koło. Z tego powodu masz abs. Bardziej się już hamować nie da, większej siły zatrzymującej koło mieć nie będziesz. I jeśli to nie dociera, film nie dociera, podtsawy fizyki nie docierają tylko nadal piszesz, że to ja coś uważam...

 

W dniu 18.10.2024 o 16:34, Ratm napisał(a):

ale tu nie chodzi tylko o powierzchnei, ale tez o ramie dzialania sily, wieksza tarcza to wieksze ramie a co za tym wieksza sila ktora hamuje kolo.

bzudura - zerknij na film jaki wstawiłem skoro nie jesteś w stanie pojąć podstaw; absolutnie o jakiejkokwiek dźwigni nie ma mowy - bardziej niż fabryczny zacisk jaki zatrzymuje koło nic go nie zatrzyma;

W dniu 18.10.2024 o 16:37, Ratm napisał(a):

a kto, kiedy i gdzie tak powiedzial/napisal?

Nie chce mi się już raz kolejny przytaczać i cytować tego co i gdzie zostało napisane. Poszukaj. Ot od imperiali się zaczęło - to w ramach podpowiedzi.

Edytowane przez kosteg
  • Dziękuję 1
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Daj spokój. Po co się szarpać. Standardowe hamulce są bardzo dobre. Wielosezon obojętnie jaki jest bardzo dobry, ba, chińczyk i nalewka też dadzą radę. Przecież nikt nie ma potrzeby czasem awaryjnie hamować, wszyscy jeżdżą maksymalnie 70km/h z odstępami po 100m do poprzedzającego auta....

Także tak. Amen.

  • Lubię to 1
Opublikowano

A ja mam takie pytanie, trochę retoryczne, do kolegi Woytasa > rozumiem, że w trosce o drogę hamowania, o te dodatkowe metry, w okresach przejściowych(wiosna/jesień), codziennie, zanim wyjeżdżasz z garażu to sprawdzasz jaka jest aura oraz co najważniejsze, temperatura i przekładasz koła/opony na odpowiednie? 🙂 Bo np w marcu może być wcześnie rano np -10, a za dwa dni już np +15...

 

  • Haha 1
Opublikowano
14 godzin temu, chebum napisał(a):

@kosteg nie każdy samochód ma z fabryki hamulce, które mogą zablokować koła. Na pryzkła, Ford nie ma:)

Nie znam wymagań odnośnie rynku amerykańskiego - także bez sesnu to porównanie. Muszę zatem pełną listę dać potencjalnych wyjątków? Bo nie mam też pojecia jak wyglądają wymagania w rosji, indiach i większości azjatyckich krajów... Ale chyba nie o tym była mowa

 

10 godzin temu, GDX4 napisał(a):

Daj spokój. Po co się szarpać. Standardowe hamulce są bardzo dobre. Wielosezon obojętnie jaki jest bardzo dobry, ba, chińczyk i nalewka też dadzą radę. Przecież nikt nie ma potrzeby czasem awaryjnie hamować, wszyscy jeżdżą maksymalnie 70km/h z odstępami po 100m do poprzedzającego auta....

Także tak. Amen.

Udowodnione zostało wielokrotnie w tym temacie, że czytanie losowe i cytowanie bez kontekstu jest standardem więc szkoda strzępić czegokolwiek. Niemniej, nic z tego co wymieniłeś nie padło z mojej strony a kolega odnośił się bezpośrednio do mnie. Także tego...

10 godzin temu, ubejane napisał(a):

o te dodatkowe metry, w okresach przejściowych(wiosna/jesień), codziennie, zanim wyjeżdżasz z garażu to sprawdzasz jaka jest aura oraz co najważniejsze, temperatura i przekładasz koła/opony na odpowiednie? 🙂 Bo np w marcu może być wcześnie rano np -10, a za dwa dni już np +15...

Miałem ostatnio identyczną rozmowę (wiadomo, było święto gdzie pół rodziny się spotyka) i dowiedziałem się w odpowiedzi, że zdecydowanie lepsze są letnie przy -10, albo zimowe przy +15 od wielosezonu... Są sytuacje kiedy trzeba zawinąć się z pola bitwy bo jak widać powyżej nie ma opcji aby przekonać (czy nawet debatować na sensownym poziomie)

Opublikowano
1 godzinę temu, kosteg napisał(a):

Nie znam wymagań odnośnie rynku amerykańskiego - także bez sesnu to porównanie.

Amerykanie mają te same hamulce co i samochody na Europę. Sprawdziłem Ford Mondeo / Fusion - obydwie wersie mają przednie tarcze 300x28.

Ja pooglądałem wideo, które wkleiłeś, i mam parę pytań do tych stwierdzeń wyżej.

1. Większe hamulce idą w parze z większymi tłoczkami co zwiększa siłę nacisku (w niutonach). Na zdjęciu, które wkleiłem właśnie jest pokazane, że większy tłoczek zwiększa docisk klocka do tarczy. Przez to zmniejsza się droga hamowania oraz siła potrzebna do zablokowania kół.

2. Siła potrzebna do zablokowania kół jest zależna od energii kinetycznej samochodu. Im cięższy jest samochód i im wyższa prędkość, tym większa siła jest potrzebna do zablokowania kół. Więc mniejsze hamulce dadzą rady zablokować koła przy prędkości (załóżmy) 50kmh, ale przy 70kmh już nie. Natomiast wielotłoczkowe hamulce dadzą rady zablokować koła przy wiele większych prędkościach.

Jako potwierdzenie: przy ostrym hamowaniu w końcu prostej na torze w Łódzi w pierwszej połowie hamowania ABS nie załącza się w ogóle. Prawie przy samym skręcie zaczyna blokować koła i dopiero wtedy dołącza się ABS.

 

Więc stwierdzenie, że większe hamulce nie skracają drogi hamowania nie jest prawidłowe. Droga hamowania skraca się, ale nie przez większe hamulce per se, lecz przez mocniejsze tłoczki, które idą w komplecie z większymi hamulcami.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.