Skocz do zawartości

Czy ktos śmiga na całorocznych oponach?


DW1225

Rekomendowane odpowiedzi

Taaaa.. "Mam wypasione hamulce i super opony to mogę bezpiecznie zapier***" 😉 

Licytujecie się o 1-2 metry lepszego hamowania. Jadąc 100km/h w jedną sekundę przejedziecie ok 27metrów. Reakcja na zagrożenie opóźniona o 2 sekundy bo się zagapicie albo patrzycie akurat w smartfona i już zatrzymujecie się 50m dalej, najlepsze opony nic nie pomogą.

A jeszcze wg. badań np. zwiększenie prędkości ze 100 na 120 km/h (o 20%) powoduje wydłużenie drogi hamowania o 44%. Żadna opona nie zastąpi zachowania bezpiecznej prędkości, uwagi i ogólnie rozsądku na drodze.

Więc ten teges, kupowanie najdroższych opon żeby potem mówić "jeżdżę szybko ale bezpiecznie" to lekka hipokryzja 🙂

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ponta napisał(a):

To zgodnie z tą logiką nie wsiadajmy do aut - droga hamowania będzie 0 m. Brak zagrożenia na drodze.

Nie -  w miarę możliwości ogranicza się ryzyka , jak w takich samym warunkach można się zatrzymać o 2 długośco auto to nie wiem po co te komentarze   malowanie zderzaka i grill będą droższe niż różnica w oponach , a jak dodasz żaluzje , radar lapmy to masz wymian gratis na 10 lat do przodu 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Yossi123 napisał(a):

Taaaa.. "Mam wypasione hamulce i super opony to mogę bezpiecznie zapier***" 😉 

. Żadna opona nie zastąpi zachowania bezpiecznej prędkości, uwagi i ogólnie rozsądku na drodze.

Więc ten teges, kupowanie najdroższych opon żeby potem mówić "jeżdżę szybko ale bezpiecznie" to lekka hipokryzja 🙂

Co za pierdoły 😄 ... jedziesz chłopie przepisowo lewym pasem , gość prawym dostawczakiem , macie tą samą prędkość   jest sgnalizacja , macie  zielone ,  jedziecie praktycznie równolegle on może z metr przed Tobą i z przed tego samochodu  przebiega Ci dzieciak przez 2 pasy ...  i teraz możecie kontunuować pierdoloomento, że nawet na bieżnikowanych można i ostrożnie jeździć  😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Ratm napisał(a):

nie otwierajmy gownoburzy od nowa. oponki all season sa spoko co pokazuja nawet obrazki ktore kolega wkleil, ale dobre, firmowe opony a nie jakis najtanszy syf. nie wazne czy to syf caloroczny czy syf zima/lato. EOT

Dokładnie 👌

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Ponta napisał(a):

To zgodnie z tą logiką nie wsiadajmy do aut - droga hamowania będzie 0 m. Brak zagrożenia na drodze.

Nie,  wsiadajmy do aut, w których ryzyko wypadku jest mniejsze i są bezpiecznie. O tym piszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat trafilem na taki przykry artykuł https://www.tarnowska.tv/artykul/20195,tragiczny-wypadek-na-polach-klikowskich-nie-zyja-dwie-osoby

Mlody chłopak w bmw, nie ogarnął. Szkoda jego ale przede wszystkim dziewczyny która pewnie nic nie zawiniła. Wkleiłem to nie po to zeby znow temat rozpętać ale jako przestrogę że nawet najlepsza opona nie pomoże jeśli brak wyobraźni i umiejętności. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy
9 godzin temu, Woytas napisał(a):

Nie -  w miarę możliwości ogranicza się ryzyka , jak w takich samym warunkach można się zatrzymać o 2 długośco auto to nie wiem po co te komentarze   malowanie zderzaka i grill będą droższe niż różnica w oponach , a jak dodasz żaluzje , radar lapmy to masz wymian gratis na 10 lat do przodu 🙂

O czym Ty mówisz? Jakie ryzyka? BMW wyjeżdża z fabryki na oponach całorocznych na niektórych rynkach. Zachowaj odstęp przed pojazdem to nie będziesz wymieniać radaru.

Życzeniowe myślenie i efekt motyla - to Twoje argumenty?

Może niech każdy wymienia heble na brembo 6 tłoczkowe? No przecież to bezpieczeństwo, jak masz zwykłe heble to narażasz nas na niebezpieczeństwo.

Twoja argumentacja jest zupełnie nietrafna i pozbawiona logiki.
 

Cytat

Nie,  wsiadajmy do aut, w których ryzyko wypadku jest mniejsze i są bezpiecznie. O tym piszę.

Dlaczego nie wsadzasz zestawu brembo 6 tłoków do swojego auta? Ryzyko wypadku jest mniejsze, bo krótsza droga hamowania.

Nie opony są winne tylko kierowca, zachowaj odstęp od pojazdu poprzedzającego a nie tworzysz szurskie teorie na temat opon całorocznych. Można całemu miastu założyć opony całoroczne i nie wpłynie to na nic zupełnie. Ile było wypadków tyle będzie.
Nie poruszam wieku opon i marki z Bangladeszu, to chyba każdy z nas wie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ponta napisał(a):

O czym Ty mówisz? Jakie ryzyka? BMW wyjeżdża z fabryki na oponach całorocznych na niektórych rynkach. Zachowaj odstęp przed pojazdem to nie będziesz wymieniać radaru.

Życzeniowe myślenie i efekt motyla - to Twoje argumenty?

Może niech każdy wymienia heble na brembo 6 tłoczkowe? No przecież to bezpieczeństwo, jak masz zwykłe heble to narażasz nas na niebezpieczeństwo.

Twoja argumentacja jest zupełnie nietrafna i pozbawiona logiki.
 

Dlaczego nie wsadzasz zestawu brembo 6 tłoków do swojego auta? Ryzyko wypadku jest mniejsze, bo krótsza droga hamowania.

Nie opony są winne tylko kierowca, zachowaj odstęp od pojazdu poprzedzającego a nie tworzysz szurskie teorie na temat opon całorocznych. Można całemu miastu założyć opony całoroczne i nie wpłynie to na nic zupełnie. Ile było wypadków tyle będzie.
Nie poruszam wieku opon i marki z Bangladeszu, to chyba każdy z nas wie.

I jeszcze po wymianie zawsze może trafić przed sobą na kogoś, kto ma rozgrzaną ceramikę i w sumie 6 tłoczkowe Brembo też nie pomoże...

Więc dlaczego nie, niech każdy sobie montuje ceramikę z aut pokroju RS6, będzie krótka droga hamowania, za to z bagażnika będzie miazga, bo ten z tyłu jeszcze nie zdążył do swojego 150 konnego diesla wstawić...

Oprócz m340i mam Yarisa o porażającej mocy 100KM i Fiestę o mocy 75KM, w mieście, gdzie śnieg jest widziany 3 razy w roku, przez 3h łącznie, sens opon zimowych jest tam tak wielki, że ciężko go znaleźć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ponta napisał(a):

O czym Ty mówisz? Jakie ryzyka? BMW wyjeżdża z fabryki na oponach całorocznych na niektórych rynkach

Bo dobre opony wielosezonowe nie urągają bezpieczeństwu a bmw nie wypuszcza aut na oponach chińskich. Wręcz przeciwnie opona wielosezonowa w naszym klimcie to bardzo często większe bezpieczeństwo bo zawsze masz oponę adekwatną do pogody/warunków (ale doleję oliwy : ) ) - ostatni wyjazd na ferie przełom lutego i marca. Trasa z wroc nad morze. W jedną stronę mam -5st czasem opady śniegu. Wracając tydzień później mam +15st i pełne słońce. Zimowa opona w temperaturach wysokich zaczyna kleić tak sobie. A nawet przepisowa jazda autostradą czy też ekspresem tylko efekt podbija. W drugą stronę również - gdy masz letnie kapcie bo popołudniami jest przecież zawsze te 15st ale nad ranem bywa w okolicach 0... Mając wielosezony problem przestaje mieć znaczenie bo opony są zawsze właściwe. Wcześniej zawsze miałem opony sezonowe. Zima + lato. Od wielu lat kolejne generacje conti. Wcześniej "lubiłem się" z bridgestone. Po zakupie fki po raz pierwszy założyłem wielosezon. Hankook gdyż (poza wówczas sensownymi wynikami w testach) miał najlepsze opinie jako najbardziej komfortowa opona z RF. I do tego stopnia jestem zadowolony, że gdy teraz moje letnie conti się kończą to kolejne auto dostanie wielosezon (tym razem pierelli w wersji 3ciej bo obecnie to naj) a zimowy set wraz z felgami sprzedam.

 

2 godziny temu, Ponta napisał(a):

Zachowaj odstęp przed pojazdem to nie będziesz wymieniać radaru.

Zgadzam sie, jednak jeśli można mieć lepszą oponę (zimową, letnią czy też całoroczną) i dzięki niej zyskać "odrobinę więcej przewagi" to czemu nie iść w tę stronę?

 

2 godziny temu, Ponta napisał(a):

Może niech każdy wymienia heble na brembo 6 tłoczkowe? No przecież to bezpieczeństwo, jak masz zwykłe heble to narażasz nas na niebezpieczeństwo.

 

8 minut temu, siwyZS napisał(a):

Więc dlaczego nie, niech każdy sobie montuje ceramikę z aut pokroju RS6, będzie krótka droga hamowania, za to z bagażnika będzie miazga, bo ten z tyłu jeszcze nie zdążył do swojego 150 konnego diesla wstawić...

Naciągane to. We wspołczesnych samochodach o jakich może być mowa na tym forum zmiana hebli ze standardowych na dowolne "lepsze" nie skróci drogi hamowania. Bo większy zacisk nawet na najlepszej tarczy z super klockiem nie zmienia czegoś co ma seria - a każdy seryjny zacisk jest w stanie zablokować koło. Zablokować czyli bardziej zatrzymać się go nie da. Większa (przede wszystkim grubsza) tarcza z większym zaciskiem itp to przede wszystkim odporność na fadding oraz lepsze dozowanie siły nacisku - czyli precyzja pomiędzy 0 a 1. Ale chcesz mieć lepszą drogę hamowania ? Załóż szersze opony a najlepjej slicki (tylko zmień przed opadami 🙂 ).

 

Zgadzam się z Tobą, że zdrowego rozsądku absolutnie nic nie zastąpi. Ogrom systemów, najlepsze gumy itp ale jak pomiędzy kierownicą a pedałami siedzi ktoś o umyśle 12sto latka to nic dobrego z tego wyjść nie może. "szybko ale bezpiecznie" przecież nie istnieje a takich pełno na naszych drogach. Ale jeśli wybierając potencjalnie bezpieczniejsze auto, ubierając je w lepsze opony mogę odrobinę pomniejszyć ryzyko to czemu tego nie robić?

 

I w wielu wypadkach to nie chodzi o subtelne różnice. Znam/widuję sporo osób posiadających relatywnie nowe bądź nowe, mocne i ciężkie auta na które wydali niemałą kasę, ozdobione ślicznymi felgami w rozmiarach XXL ale z naciągniętymi oponami od chińczyka albo wieloletnimi używkami (nieopodal miejsca gdzie mieszkam pracuje lekarz pojawiający się ostatnio w młodym xc90 do którego zmienł felgi na 20" i ma na nich bridgestony 10cio letnie...). A wystarczy zerknąć na bezpośrednie zestawienia w testach - wyniki pomiędzy słabą a dobrą gumą idą w metry (czasem dziesiątki) a nie w centymetry. Ostatnio gdzieś widziałem zestawienie zdaje sie letnich gum i gdy najlepsza opona już stała najgorsza miała dalej ok 40km/h. Mnie to przekonuje.

I cytując czy też parafrazując gościa z tyrereview - na oponach nie ma co oszczędzać bo dostajesz to za co płacisz. Jak to się połączy z faktem, ze opona to jedyny element pojazdu jaki łączy go z nawierzchnią i bez niej ani wielka moc ani hamowanie nie mogą zostać przekazane dalej to mamy dość proste równanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, kosteg napisał(a):

 

 

Zgadzam sie, jednak jeśli można mieć lepszą oponę (zimową, letnią czy też całoroczną) i dzięki niej zyskać "odrobinę więcej przewagi" to czemu nie iść w tę stronę?

 

 

Bo te "odrobinę więcej przewagi" jest złudne, wystarczy nieco bardziej mokra nawierzchnia, nieco więcej brudu na asfalcie, albo nieco bardziej rozkojarzony kierowca, nieco bardziej zużyty płyn hamulcowy, nieco bardziej zużyte zawieszenie, nieco wyższy środek ciężkości (a przecież wszyscy kochają SUVy), nieco bardziej dziesiątki innych czynników.

Nic nie zastąpi myślenia za kierownicą, myślący kierowca i na letnich sobie poradzi, ale on wie, że ma letnie i nie będzie pierwszy spod świateł, nie będzie siedział komuś na tyłku, a ten z oponami z górnej półki przecież może, bo ma dobre opony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, siwyZS napisał(a):

Bo te "odrobinę więcej przewagi" jest złudne

No litości... Nie nie jest złudne. To konkretne wyniki potwierdzone od zawsze testami. Nie łap proszę zatem tylko fragmentów ale czytaj całość tego co napisałem bo tak to można się przepychać po wsze czasy.

I bez znaczenia czy:

1 godzinę temu, siwyZS napisał(a):

nieco bardziej mokra nawierzchnia, nieco więcej brudu na asfalcie, albo nieco bardziej rozkojarzony kierowca, nieco bardziej zużyty płyn hamulcowy, nieco bardziej zużyte zawieszenie, nieco wyższy środek ciężkości (a przecież wszyscy kochają SUVy), nieco bardziej dziesiątki innych czynników

To zawsze lepsza opona zatrzyma się szybciej w tych składowych jakich jest ogrom.

 

1 godzinę temu, kosteg napisał(a):

Zgadzam się z Tobą, że zdrowego rozsądku absolutnie nic nie zastąpi. Ogrom systemów, najlepsze gumy itp ale jak pomiędzy kierownicą a pedałami siedzi ktoś o umyśle 12sto latka to nic dobrego z tego wyjść nie może. "szybko ale bezpiecznie" przecież nie istnieje a takich pełno na naszych drogach. Ale jeśli wybierając potencjalnie bezpieczniejsze auto, ubierając je w lepsze opony mogę odrobinę pomniejszyć ryzyko to czemu tego nie robić?

Masz cały akapit jaki przegapiłeś w mojej wypowiedzi. Nigdzie nie napisałem, że opona zastępuje cokolwiek. Ale bagatelizowanie jej wartości "bo są inne składowe" jest absurdalną lekkomyślnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kosteg napisał(a):

No litości... Nie nie jest złudne. To konkretne wyniki potwierdzone od zawsze testami. Nie łap proszę zatem tylko fragmentów ale czytaj całość tego co napisałem bo tak to można się przepychać po wsze czasy.

I dlatego ludzie jadący nowymi samochodami, na nowych oponach z górnej półki rozpierprzają się o barierki na drogach szybkiego ruchu.

Mam dobre opony, nowe auto z systemami, mogę zapierdalać, gówno, że pada deszcz, takie złudne poczucie im daje właśnie to wszystko. 

Wolę świadomego kierowcę na wielosezonie niż "mistrza" na najlepszych oponach.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mo żemy się tutaj bić na argumenty, tylko co to da? Kazdy znas i tak robi co uważa. Taka jest niestety prawda, bo nikt nikogo nie zmusi to czego kolwiek.

Jezdząć samochodem to nie tylko dobry samochód, dobre opony, dobre paliwo ito to również umiejętności i najważniejsze rozsądek.. czyli bezpieczna jazda to suma wszystkich tych element. Jesli któryś z tych elementów nie bedzie zachowany to nasze i innych osób na ulicy spada, Ale i tak naważniejsze dla każdego znas jestesmy my sami najważniejsi, no moze osoba która siedzi obok nas jeszcze. 

Chę powiedziec że naprawdę szkoda naszych nerw na to żę ktoś nie chce kupic mega dobrych opon, a woli tańsze 😞 i ta osoba znajdzie ,iliom powodów że ma racje :(

A tutaj chyba mieliśmy rozmawiac o swoich doświadczeniach na wielosezonowych oponach a nie o moralności, bo z tego zaraz srobi się wojna i nagle ktoś wchodzi na forum by dowiedzieć sie czy warto czy nie i po przeczytaniu kilku stron nic niewie w temacie.

Dodam tylko że OPONA to nie tylko hamowanie, ale również bezpieczne prowadzenie po zakrętach. To również bezpiecze ruszanie. Kupują auto z napędem na 4 koła wybrałem ten napęd nie dla tego że takie mam widzimisie, bo w 90 % mojej jazdy bede odczuwał przewagi 4 napedów nad napedem na jedną oś. Ale w 10% a może i mnie już tak. Bo jadąć po łuku i tracać przyczepność Napęd pomoże mi i oponą nadrobić to co poło nie tak ( niezawsze ale w wieli przypadkach tak będzie ). Nawet podf czas hamowania na sliskim samochody z napędem na 4 koła efektywniej hamują. nie mówiąć juz o ruszaniu. i teraz dochodząć do opon a konkretnie wielosezobnowych to naprawdę warto wziąść pod uwagę taką opcję bo jest klika za, a przynajmniej ja widzę niezły kompromi miedzy lato/zima a wielosezonem np:

- 2-3 sezny nowe opony - nowe opony lepsza przyczepność nawet gorszej marki lepsze od starych najlepszych
- nie muszę magazynować drugiego kompletu
- nie muszę jezdzić na wymianę opon

Posiadająć auto z napędem na 4 koła jezdziłem na wilosezonach zima i to w trudnych warunkach, droga w sniegu lodzie. i tak nie była taka przyczepnośc jak wcześniej jezdziłem na zimówkach ale i tak lepiej bezporównania było niż w samochodzi z napędem na jedną oś i oponami zimowymi. takie mam doświadczenie i wiec że w moim przypadku opony wielosezonowe warto a miałem, Hankooki na 225 17 cali.

Niech każdy znas spróbuje sobie odpowiedzeic co dla niego i jego bliskich jest dobre i unikajmy waliki na słowa i niepotrzebą dyskusję a co gorsza obrażanie siebie wzajemnie za to że ktoś ma inne poglądy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WTF? Co to ma do tematu?

48 minut temu, siwyZS napisał(a):

I dlatego ludzie jadący nowymi samochodami, na nowych oponach z górnej półki rozpierprzają się o barierki na drogach szybkiego ruchu.

Nie... Robią to z własnej głupoty. Nie przez albo dzięki oponom. Nie przez albo dzięki autom czy dowolnym innym składnikom tej układanki.

48 minut temu, siwyZS napisał(a):

Mam dobre opony, nowe auto z systemami, mogę zapierdalać, gówno, że pada deszcz, takie złudne poczucie im daje właśnie to wszystko.

Nie ma to niczego wspólnego z jakimkolwiek "złudnym poczuciem". To najzwyklejszy debilizm jaki jest niezależny od grubości portfela, marki auta opon na jakich jedzie itp.

 

48 minut temu, siwyZS napisał(a):

Wolę świadomego kierowcę na wielosezonie niż "mistrza" na najlepszych oponach.

A ja raz jeszcze napiszę, że po prostu wolę świadomego kierowcę...

 

Z jakiegoś powodu postanowiłeś połączyć dwie zupełnie niezwiązane kwestie i kompletnie ignorujesz to co napisałem a następnie zacytowałem.

1 godzinę temu, kosteg napisał(a):

 

3 godziny temu, kosteg napisał(a):

Zgadzam się z Tobą, że zdrowego rozsądku absolutnie nic nie zastąpi. Ogrom systemów, najlepsze gumy itp ale jak pomiędzy kierownicą a pedałami siedzi ktoś o umyśle 12sto latka to nic dobrego z tego wyjść nie może. "szybko ale bezpiecznie" przecież nie istnieje a takich pełno na naszych drogach. Ale jeśli wybierając potencjalnie bezpieczniejsze auto, ubierając je w lepsze opony mogę odrobinę pomniejszyć ryzyko to czemu tego nie robić?

Masz cały akapit jaki przegapiłeś w mojej wypowiedzi. Nigdzie nie napisałem, że opona zastępuje cokolwiek. Ale bagatelizowanie jej wartości "bo są inne składowe" jest absurdalną lekkomyślnością.

Pomniejszasz przewagę dobrych opon tylko dla tego, że są na drogach również impotenci umysłowi. Nikt w całym tym wątku nie miał na celu wpajania teorii jakoby dobra opona była panaceum na całe zło na drogach. Czy też jakoby kiepskie były winne wszelkim dramatom. Padlo pytanie o wielosezon i opinie o nim samym i nic więcej. Staje się to wręcz kuriozalną przez to przepychanką.

 

Niemniej pozwolę sobie to pociągnąć po raz ostatni dalej - > jako świadomy i odpowiedzialny kierowca wybieram dobre opony bo wiem, że ten metr czy kilka może stanowić o tym czy kogoś trafiam czy nie. O tym czy zatrzymuję się przed drzewem czy na nim. Czy wpadam w poślizgu na skrzyżowanie czy może zatrzymuję się przed nim. Tym, bardziej, że są właśnie te wszystkie niezależne ode mnie czynniki. I nie mając wpływu na tak wiele z nich, robię co mogę z tymi jakie zależą od mojej osoby - stąd stan techniczny auta i ogumienie są na najwyższym dla mnie dostępnym poziomie. Starając się do tego prowadzić sensownie minimalizuję co mogę. I tyle. I wcale nie oznacza to dziś, ze muszę jeździć wyłącznie na oponach sezonowych -> jak wyżej napisałem jest wręcz przeciwnie i moim zdaniem wielosezon staje się optymalnym rozwiązaniem.

 

Patrząc tokiem myślenia jaki prezentujesz powinno się demontować poduszki powietrzne, pasy bezpieczeństwa, systemy takie jak abs czy esp aby kierowcy pozostawieni "sami sobie" jeździli bezpiecznie... lol

Edytowane przez kosteg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, siwyZS napisał(a):

Bo te "odrobinę więcej przewagi" jest złudne,

... w przytoczonym przypadku drobne 10m :classic_laugh::classic_laugh::classic_laugh:

... ale  chociaż nowe chinole bo te wszystkie dzieciaki pozawijane na drzewach w swoich  Exx  obute w slicki ze szrotowiska 🫣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Ponta napisał(a):

czym Ty mówisz? Jakie ryzyka? BMW wyjeżdża z fabryki na oponach całorocznych na niektórych rynkach. Zachowaj odstęp przed pojazdem to nie będziesz wymieniać radaru.

Może zacznij czytać ze zrozumienie , wpada gość na forum i zachwala swoje zajebiste imperiale zatrzymujące się na mokrym 10m dalej niż inne opony z tego semgentu ... choć i tak order , że kupił nowe a nie używki zdarte z jakiegoś 10letniego rozbitka i jak mu taka opona wystrzeli na łuku to nie zabije jadących z przeciwka  ... na oponach się nie oszczędza a jak ktoś kupuje auto za kilkadxiesiąt tysięcy a nie ma potem 2-3 na opony to może trzeba pomyśleć o zmianie segmentu a nie zakładać jakieś szrotowisko

Edytowane przez Woytas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkich co mieli wypadek samochodowy łączy jedno - samochód. Nie powinni wsiadać/posiadać/jechać/stać czy co tam innego w nim robili... I wtedy wszystko jedno jaki rodzaj opon by był/nie był na aucie.

Ja wiem jak jeżdżę, czego oczekuję od auta i mam opony jakiem mam. I zmieniam sobie 2 razy w roku. I jak warunki nie sprzyjają danym oponom to staram się być ostrożniejszy, ale za to w swoich warunkach robią swoją robotę. Ograniczoną fizyką, ale robią. I ja za to płacę i mi to pasuje.

A jak ktoś jeździ niedzielnie, czy po kowalskiemu, z punktu a do b, i w sumie bez różnicy czy skodą, dacią, bmw, czy mercedesem to co za różnica...

W sumie, mogą nowe auta śmigać na nalewkach lub bieżnikowanych. Tylko niech jeżdżą stosownie do ogumienia... I niech nie płaczą.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, kosteg napisał(a):

To zawsze lepsza opona zatrzyma się szybciej w tych składowych jakich jest ogrom.

i znow gownoburza no ale skoro juz jest to ja tez odpisze ze nie zawsze, bo nie ma opon uniwersalnych i pierwsza opona w rankingu na suchym w rozmiarze X na aucie Y moze byc 10 na mokrym, w innym rozmiarze i innym aucie (albo nawet w tym samym). Nie ma opon uniwersalnie najlepszych, kupujac markowe kupujesz lepsze niz chinczyk, ale nie jest to najlepsze zawsze i wszedzie. np taki pilot sport 4 bardzo fajna oponka na suchym, na mokrym ssa. i co teraz nie jezdzic w deszczu? 8 kompletow opon miec? czy po prostu wiedziec co sie ma i troche wolniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.