550d

[PAVKO]

Witam, przymierzam się do zakupu g31 powyżej 2l. Najchętniej widziałbym wersję 320KM albo 540i ale budżet może mnie ograniczać. Widzialem u handlarza 550d w bardzo niskiej cenie ( co oczywiście nie wróży nic dobrego) ale zastanawia mnie ten silnik- czy też tak padają w serii G jak to bylo w F??? Czy przebiegi pod 200tyś w 3 litrowych dieslach oznaczają np.wymianę rozrządu lub inne grubsze rzeczy czy to zostało poprawione??

[luk_byd]

11 godzin temu, PAVKO napisał(a):

Witam, przymierzam się do zakupu g31 powyżej 2l. Najchętniej widziałbym wersję 320KM albo 540i ale budżet może mnie ograniczać. Widzialem u handlarza 550d w bardzo niskiej cenie ( co oczywiście nie wróży nic dobrego) ale zastanawia mnie ten silnik- czy też tak padają w serii G jak to bylo w F??? Czy przebiegi pod 200tyś w 3 litrowych dieslach oznaczają np.wymianę rozrządu lub inne grubsze rzeczy czy to zostało poprawione??

Generalnie to B57 jest na ten moment lepsze niż N57. Ale o N57 też kiedyś dobrze mówiono.

W G 50d ma 4 turbawki a nie 3.

To po prostu większe ryzyko.

[mirkomz]

Od ponad roku widzę egzemplarz PL bezwyp. z bardzo małym przebiegiem za chyba małe pieniądze i nie może znaleźć kupca. Inny egzemplarz ale droższy i z większym przebiegiem za to wyposażenie po kokardy stoi co najmniej od poprzedniej zimy. Co ciekawe oba auta nie sprzedaly się nawet gdy były jeszwcze na gwarancji. Innych egzemplarzy też jest sporo np. jakiś z prawie nowym kompletnym silnikiem z turbinami. Nie wiem, może forumowicze handlujacy autami to wytłumaczą, bo model trudniej sprzedawalny np. od 550i sprowadzanych z USA, które są nieporównywalnie bardziej ryzykowne a osiagi mają takie same.

[nomad66]

sporo czynności serwisowych zaczyna się w takim aucie od wyjmij silnik. 

[luk_byd]

W dniu 21.05.2024 o 10:35, mirkomz napisał(a):

Od ponad roku widzę egzemplarz PL bezwyp. z bardzo małym przebiegiem za chyba małe pieniądze i nie może znaleźć kupca. Inny egzemplarz ale droższy i z większym przebiegiem za to wyposażenie po kokardy stoi co najmniej od poprzedniej zimy. Co ciekawe oba auta nie sprzedaly się nawet gdy były jeszwcze na gwarancji. Innych egzemplarzy też jest sporo np. jakiś z prawie nowym kompletnym silnikiem z turbinami. Nie wiem, może forumowicze handlujacy autami to wytłumaczą, bo model trudniej sprzedawalny np. od 550i sprowadzanych z USA, które są nieporównywalnie bardziej ryzykowne a osiagi mają takie same.

Być może cena, a być może jakiś psikus w historii pojazdu.

Sprzedaż używanych aut przy okolicach 150-200k PLN dla aut klasy średnio-wyższej (niech będzie to te BMW)... jest ciężki.

Miałem auto używane na sprzedaż za 160k, Państwo pojechali do ASO na kontrole - wszystko OK, ale... jakoś tam pokątnie do nich doszło, że mogą dołożyć 40k i mieć nowe, na gwarancji. Co prawda nie seria 5, nie taki silnik, nie takie wyposażenie i w ogóle nie taki kolor i zupełnie inny samochód, ale mogą mieć nowe... i do tego jeszcze kredyt z atrakcyjnymi warunkami. 

Także jeszcze jeśli ktoś przy tych cenach nie oferuje faktury vat no to jest ciężko.

 

Nie rozumiem tylko ludzi którzy chcą fakturę vat marża - na co im to ? czym to się róźni od umowy kupna-sprzedaży? Te 2% to pomijam, bo mogę wyłożyć dla chcącego.

[szuwx]

7 godzin temu, luk_byd napisał(a):

Być może cena, a być może jakiś psikus w historii pojazdu.

Sprzedaż używanych aut przy okolicach 150-200k PLN dla aut klasy średnio-wyższej (niech będzie to te BMW)... jest ciężki.

Miałem auto używane na sprzedaż za 160k, Państwo pojechali do ASO na kontrole - wszystko OK, ale... jakoś tam pokątnie do nich doszło, że mogą dołożyć 40k i mieć nowe, na gwarancji. Co prawda nie seria 5, nie taki silnik, nie takie wyposażenie i w ogóle nie taki kolor i zupełnie inny samochód, ale mogą mieć nowe... i do tego jeszcze kredyt z atrakcyjnymi warunkami. 

Także jeszcze jeśli ktoś przy tych cenach nie oferuje faktury vat no to jest ciężko.

 

Nie rozumiem tylko ludzi którzy chcą fakturę vat marża - na co im to ? czym to się róźni od umowy kupna-sprzedaży? Te 2% to pomijam, bo mogę wyłożyć dla chcącego.

Też nie rozumiem ludzi którzy kupują bez Fv auta powyżej 80k, ale tacy są . Znajomy który importuje rozbitki z USA wszystko przerzuca na vat marży. 

A co do silnika w 550d to jest to silnik specjalnej troski , jak n63, czyli prędzej czy później będzie wymagał solidnego wkładu . 2 czy 3 letnie auta z dużym silnikiem trzymają cenę , ale im dalej w las tym coraz mniej osób chce kupić takie auto . Za 120k PLN można mieć biedę 520xd która raczej nie była katowana i w razie czego remont silnika czy turbo  to będzie 30-40% tego co w większym silniku . 

[PAVKO]

Już odpuściłem 550d , za duże ryzyko i wezmę coś innego, dzięki za rady

[kkx5]

A szkoda bo 550d jest genialne. W zasadzie, bez konkurencji, osiagi, kultura pracy, moc, moment, spalanie. 

[Markok]

Nooo przy większych przebiegach naprawy są pewne, każdy rozsądny kupujący wie że będą znacznie tańsze w R4 niż R6 czy o zgrozo V8, mojej 750d bym się bał jak ognia przy 100.000km+, ale przy 24.000km to był zakup z zamkniętymi oczami.

[kkx5]

Serwisuje pare sztuk 200tys+ bez zadnej awarii. Nikt bez kasy nie kupuje 550d, 550i, m5 itd.

[Woytas]

W dniu 11.06.2024 o 22:24, kkx5 napisał(a):

Serwisuje pare sztuk 200tys+ bez zadnej awarii. Nikt bez kasy nie kupuje 550d, 550i, m5 itd.

W teorii tak tylko potem Ci nastolatkowie w furkach "wyciągniętych z przystanku" na łysych oponach na drzewach z nikąd się nie biorą 🤔

[PAVKO]

Jakby ktoś z forum chciał sprzedać g31 540d w m paku to proszę o ofertę 🙂

[PAVKO]

1 godzinę temu, PAVKO napisał(a):

Jakby ktoś z forum chciał sprzedać g31 540d w m paku to proszę o ofertę 🙂

do kwoty 150tyś. zł

[MatiKosa]

W dniu 13.06.2024 o 18:10, PAVKO napisał(a):

do kwoty 150tyś. zł

Wedle szybkiego rzutu oka na portal aukcyjny - musisz szykować bardziej 230-350k PLN na 540d.

Natomiast na 530d powinno starczyć na styk, ale dolicz jeszcze PCC 2%, ubezpieczenie = to kolejne 10k lekko. Ew. jakiś pierwszy grubszy przegląd to też parę tysięcy złotych, potencjalnie jeszcze opony.

Ciężko mi powiedzieć z czego wynika ta duża różnica cenowa między 30d a 40d, czy one się różnią czymś jeszcze poza dodatkową turbosprężarką? 

[Rufio]

W dniu 13.06.2024 o 18:10, PAVKO napisał(a):

do kwoty 150tyś. zł

Patrzyłem na ceny w Niemczech. Po doliczeniu akcyzy wyjdzie z 150 tys zl za 530d

540d to minimum 190-210 tys. zł. 

Mówimy tu o jakichś rozsądnych przebiegach. Do 140 tys km

 

 

[PAVKO]

Dziś kupiłem auto - jedno z dwóch , które rozważałem- 540i lub D ( budżet za mały) i MB c43. Kompletnie inne wozy ale tak sobie zawęziłem poszukiwania, a glównym kryterium była moc :). W stajni BMW pozostaję z g05 a do 5tki może wrócę za jakiś czas. Na razie muszę poznać się z mercedesem.

[Rufio]

Przedlift czy polift?

Wydech performance jest?

Mam teraz 540i, a przez 6 lat miałem C43. Kompletnie inne auta. W C43 dużo większą frajda z jazdy.

[PAVKO]

Polift, wydech jest i wariat nie z tej ziemi ale trochę mi brakuje komfortu jak było w audi c7 , prawdopodobnie w g31. Zmienię jeszcze opony na zwykłe bo na runflatach to taczka okropna a ja już swój wiek mam i takie doznania wolałbym już mieć za sobą 🙂

[klurg]

W dniu 11.06.2024 o 15:22, szuwx napisał(a):

Też nie rozumiem ludzi którzy kupują bez Fv auta powyżej 80k, ale tacy są .

Hmmm, bo może nie prowadzą działalności gospodarczej, najczęściej jednoosobowej, na zasadach ogólnych, gdzie mogą odliczać koszty? Tylko głośno myślę. Poza tym, co to obecnie jest 80-100 kpln na samochód? Nowa Dacia kosztuje więcej. Premium z sensownym wyposażeniem, nawet po rabacie, to od 250 kpln wzwyż (seria 3). Niestety ceny odleciały w kosmos.

Natomiast, wypowiadając się w założonym temacie, wybór jest prosty - 540i z pancernym B58 (są już potwierdzone na forach przebiegi powyżej 400 tkm). Dużo tego przyjechało z USA, w bardzo sensowych pieniądzach - przedlift do 150 kpln się kupi. Trzeba sprawdzić co było bite i jak zostało zrobione. B58 samym programem (do czerwca 2020 r. sterownik nie był blokowany) wysteruje się na 400-420 bhp (około 350-370 hp na kołach), natomiast po wymianie downpipe, pompy TU, filtru powietrza na sportowy (5 - 7 kpln za części i robociznę) plus nowy program i mamy bezpieczne dla tego silnika 480-500 bhp na paliwie 98 (czyli jakieś 420-440 hp na kołach). 550D nie ma podejścia pod względem potencjału osiągów, bezawaryjności i kosztów eksploatacji używanego auta z realnym przebiegiem 200 tkm i więcej (za wyjątkiem spalania oczywiście :).  Sam mam obecnie program na 400 bhp (350 na kołach) i przygotowuję się do modyfikacji na wiosnę. B58 w wersji bez OPF z początku produkcji - nietknięty jeszcze ekologią - to jednostka nie do zajechania jeśli użytkuje się zgodnie ze sztuką (wymiany oleju, filtrów i nieupalanie na zimnym).

Co zaś do C43, nigdy nie jeździłem, przy czym to jest szczebel niżej niż G30 - bardziej odpowiednik G20 jeśli chodzi o zwartość, właściwości jezdne. Gdybym miał wybierać, zastanowiłbym sie wówczas nad G20 M340i. Petarda. G30 z racji tego, że jest limuzyną, może nie prowadzi się jak ponton, ale nie ma startu do prowadzenia G20, zwłaszcza z zawieszeniem M.

Edytowane Wtorek o 10:09 przez klurg

[s0nar]

Krótką chwilę miałem okazję pojeździć G20 M340i kolegi i przyznam, że G30LCI M550i z zawieszeniem M Professional prowadzi się bardzo podobnie mimo większych gabarytów i masy. Tak więc to raczej kwestia zawieszenia w G30. Niestety, M Professional z tego co wiem był dostępny jedynie w M550i, ale ten zawias naprawdę robi robotę i zmienia charakterystykę samochodu. W każdym razie dzięki niemu da się zrobić, aby seria 5 prowadziła się praktycznie jak seria 3 (pomijając większą ociężałość przy hamowaniu, bo z większą masą za dużo się już nie zrobi).

[klurg]

Godzinę temu, s0nar napisał(a):

Krótką chwilę miałem okazję pojeździć G20 M340i kolegi i przyznam, że G30LCI M550i z zawieszeniem M Professional prowadzi się bardzo podobnie mimo większych gabarytów i masy. Tak więc to raczej kwestia zawieszenia w G30. Niestety, M Professional z tego co wiem był dostępny jedynie w M550i, ale ten zawias naprawdę robi robotę i zmienia charakterystykę samochodu. W każdym razie dzięki niemu da się zrobić, aby seria 5 prowadziła się praktycznie jak seria 3 (pomijając większą ociężałość przy hamowaniu, bo z większą masą za dużo się już nie zrobi).

Zgoda co do M Professional i tego, że nadal G20 ma przewagę we właściwościach jezdnych z uwagi na niższa masę. 550i piękna sprawa, ale N63 to tylko jako nowy lub prawie nowy wóz z niewielkim przebiegiem czyli poniżej 100 tkm, żeby wiedzieć czym i jak się jeździ. Ciągło mnie w stronę V8, które wręcz wymierają na naszych oczach, osiągi i potencjał niesamowity, kultura pracy, brzmienie etc etc. Natomiast w przypadku kilkuletnich używek z przebiegami zdrowo powyżej 100 tkm, a realnie i ponad 200 tkm, przy braku wiedzy jak samochód był użytkowany, niestety nie jest to najpewniejszy silnik (nawet wersja TU3 w LCi), a remont, to już są chore koszty. Także, skoro nie mam możliwości wzięcia 550i na tzw. firmę, poszedłem głosem rozsądku i wybrałem B58.

[s0nar]

W zasadzie trudno się nie zgodzić z tym co napisałeś. Też trochę bym się bał używanego M550i (zwłaszcza z niepewnego źródła), ale nie demonizowałbym silnika N63 TU3, bo został on poprawiony względem poprzedników. To już nie ten sam wariant motoru, który siedział w F10 czy nawet w przedliftowych G30. Użytkowany zgodnie ze sztuką pojeździ długo. Jest tu nawet trochę patentów, które zapobiegają przegrzaniu, gdy kierowca o tym nie pomyśli. Np. opisywana już przeze mnie kilkuminutowa "wichura" po zgaszeniu samochodu, gdy nie odczekamy przed zgaszeniem wystarczająco długo aż wszystko się schłodzi. Ale tak ogólnie do tematu podchodząc to rzeczywiście B58 jest wyborem bezpieczniejszym. Taki złoty środek. Z jednej strony już bardzo fajne wrażenia z jazdy (zwłaszcza po chipie), a z drugiej strony bardziej pancerna konstrukcja, którą trudniej zajechać. Przy czym należy pamiętać, że nawet najbardziej pancerny silnik klęknie, gdy użytkuje go gamoń albo Januszex, któremu żal na serwis czy choćby na częstsze wymiany oleju.

BTW - z tego co mi wiadomo, leasing można też wziąć na osobę fizyczną, więc to nie jest do końca tak, że jak leasing to tylko na firmę.

[klurg]

Podpisuję się pod tym co napisałeś odnośnie silników. Pancerny w odniesieniu do B58 to oczywisty skrót myślowy, jak był wcześniej upalany, nieodpowiedzialnie użytkowany, to nic nie pomoże - tu kwestia weryfikacji przedzakupowej, np. z Andrzejem z BimmerCheck (polecam!). Statystycznie jednak B58 dla starszych używek jest bezpieczniejszy niż N63.

Co do modyfikacji, nie czarujmy się, z R6 nie zrobi się V8, ale jak pisałem niejednokrotnie, niskim kosztem (do 10 kpln ze strojeniem) i w miarę bezpiecznie dla silnika, pod warunkiem że zdrowa sztuka użytkowana zgodnie ze sztuką, w RWD osiągnie się nawet 440 hp na kołach (500 bhp), a to jest już lepiej niż 550i przedlift. Do tego niższa masa o xDrive (jakieś 90-100 kg) i sam silnik B58 jest lżejszy około 30-40kg od N63 i mamy już osiągi zbliżone do poziomu niemodyfikowanego 550i LCi na prostej w najbardziej, moim zdaniem, praktycznym pomiarze 100-200. Przy 400 bhp na dragy wyszło mi powtarzalne 9.7-9.8 s, myślę, że z 500 bhp powinno zejść w okolice 8s (550i LCi ma około 8.2s - co testował choćby Petrolhead number one na swoim kanale). A to już będzie poważny wynik.

Leasing, kredyt, wynajem krótkoterminowy jak najbardziej jest dla osób fizycznych dostępny, ale w leasingu na firmę nie o to przecież chodzi, tylko o robienie kosztów :). A skoro mam wydać na samochód pieniądze, których nie mogę sobie odliczyć od przychodu, to racjonalizuję ten wydatek dla mojej indywidulanej sytuacji i wychodzi mi, że lepiej kupić raz na kilka lat używkę za gotówkę, a niewydatkowane środki przeznaczyć na coś innego. Oczywiście każdy robi jak uważa.

Edytowane Wtorek o 13:14 przez klurg