Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
51 minut temu, i043W napisał(a):

Tak trochę zazdroszczę 340i, ale cena już psychologicznie za duża dla mnie, bo bym się w 300k nie zmieścił z moim konfigiem. A miałem brać 320i i dopłaciłem te około 35k do 330ix.

Z 330i ja mam taki problem, że nie czuje jeszcze dobrze pedału gazu i nagminnie chce sobie śmignąć i trafiam na laga, skrzynia zrzuca bieg, turbo się rozpędza i pierwsza sekunda nic, a potem strzała. Trochę to niebezpiecznie. Może na sport plus jest lepiej, ale na sport plus normalnie nie da się jeździć bo zawieszenie (adaptacyjne) utwardzone, silnik za duże obroty trzyma, ale bardzo nierówno, mieli tą skrzynia, czuje się jak idota jak ktoś obok tego słucha. Fajnie aby raz kiedyś śmignąć, nie na codzień.

Poprzednie auto, mimo, że sporo wolniejsze, było bardziej przewidywalnie i skrzynia lepiej chodziła ogolnie. Z drugiej strony jak nim jeździłem przed sprzedażą mając już 330i to miałem wrażenie strasznego muła, daje gazu a tam nic, a wcześniej mi się wydawało nawet żwawe 😆 Pewnie podoba ma ktoś ktoś wsiada do 330i jeżdżąc 340i na codzień.

Człowiek w moment się przyzwyczaja do mocy... której zawsze mało 😀 Nawet M3C z perspektywy innych mocniejszych/ bardziej sportowych aut nie robi wrażenia. Ciężkie bydle..  Przykro bo na lepsze auta pokroju 1000KM Ferrari czy jeszcze lepiej niuturbione GT3RS nie będzie mnie stać jako 3cie auto na pogodną niedzielę (track day).

Fakt, że na co dzień 330i wystarcza ale 340i jest super rozwinięciem. Emczy to już inna liga - wszystko pracuje inaczej. Dla mnie na pewno nie jako daily, natomiast kontrowersyjny bóbr po czasie mi się podoba i napompowana karoseria. Ładne autko, zwłaszcza CSL 😀

Opublikowano
Godzinę temu, i043W napisał(a):

Tak trochę zazdroszczę 340i, ale cena już psychologicznie za duża dla mnie, bo bym się w 300k nie zmieścił z moim konfigiem. A miałem brać 320i i dopłaciłem te około 35k do 330ix.

Z 330i ja mam taki problem, że nie czuje jeszcze dobrze pedału gazu i nagminnie chce sobie śmignąć i trafiam na laga, skrzynia zrzuca bieg, turbo się rozpędza i pierwsza sekunda nic, a potem strzała. Trochę to niebezpiecznie. Może na sport plus jest lepiej, ale na sport plus normalnie nie da się jeździć bo zawieszenie (adaptacyjne) utwardzone, silnik za duże obroty trzyma, ale bardzo nierówno, mieli tą skrzynia, czuje się jak idota jak ktoś obok tego słucha. Fajnie aby raz kiedyś śmignąć, nie na codzień.

Poprzednie auto, mimo, że sporo wolniejsze, było bardziej przewidywalnie i skrzynia lepiej chodziła ogolnie. Z drugiej strony jak nim jeździłem przed sprzedażą mając już 330i to miałem wrażenie strasznego muła, daje gazu a tam nic, a wcześniej mi się wydawało nawet żwawe 😆 Pewnie podoba ma ktoś ktoś wsiada do 330i jeżdżąc 340i na codzień.

Ustaw sobie sport indywidual, kierownica komfort, zawieszenie komfort, silnik komfort, skrzynia sport. Wtedy powinno być lepiej. Jeśli to za mało to silnik na sport. Jeśli też pojeździsz trochę w zwykłym sporcie spokojniej to samochód będzie też się spokojniej zachowywał. Jeśli włączasz sport i zawsze ogień, to sport będzie bardziej agresywny. 

Opublikowano (edytowane)

@i043W Ustaw skrzynię w tryb sportowy M/S (u mnie: drążek w lewo).  Mniejszy lag, wyższe obroty. Na początku, jak jeżdziłem na Drive (zwykły automat), też miałem takie doznania, jak opisujesz, czyli zwiększony lag.

Edytowane przez Newion
Opublikowano (edytowane)
13 godzin temu, GDX4 napisał(a):

340i vs 330i - niezbyt duża różnica w cenie podobnie skonfigurowanych egzemplarzy.

 

w moim przypadku to było jakieś 70 tysięcy - to nie jest niewielka różnica 🤭

13 godzin temu, zornold napisał(a):

Nie brałem pod uwagę w ogóle 330i, 340i to ostatni prawdziwy silnik, trzeba kupować zanim odwalą lipę jak z M5. Wrażenia z jazdy niesamowite, nawet się nie spodziewałem, że będzie aż tak dobrze 

a skąd Ty to wiesz, że to ostatni silnik? Bo chyba według obecnych informacji - silnik ma zostać. No i gdzie w ogóle to M5.

 

2 godziny temu, i043W napisał(a):

 

Z 330i ja mam taki problem, że nie czuje jeszcze dobrze pedału gazu i nagminnie chce sobie śmignąć i trafiam na laga, skrzynia zrzuca bieg, turbo się rozpędza i pierwsza sekunda nic, a potem strzała. Trochę to niebezpiecznie. Może na sport plus jest lepiej, ale na sport plus normalnie nie da się jeździć bo zawieszenie (adaptacyjne) utwardzone, silnik za duże obroty trzyma, ale bardzo nierówno, mieli tą skrzynia, czuje się jak idota jak ktoś obok tego słucha. Fajnie aby raz kiedyś śmignąć, nie na codzień.

 

u mnie takiego problemu nie ma. 

ale przyznaję, że jeździłem 340i i 340d i 340d wydaje się autem odczuwalnie mocniejszym. nie chcę mącić, bo zaraz się zrobi znowu awantura. Po prostu to auto w takich użytkowych przedziałach robi wrażenie potwora, 340i wydaje się łagodniejsze właśnie jakby był ten lekki lag, ale wynika to oczywiście z tego, że benzyna musi się wkręcić. nie ma takiego wbicia w fotel jak w dieslu. choć 40i pewnie będzie szybsze po przekroczeniu 170 km/h czyli w praktyce nigdy. ja nawet myślałem, że kumpel ma tam jakiegoś boxa w tym dieslu. po tych próbach uznałem, że chyba wybrałbym diesla.

w obu samochodach naprawdę czuć, że są ciężkie przy wchodzeniach w łuki. pewnie trzeba przywyknąć, ale ta bezwładność jest odczuwalna. takie 340d to jak 320i/330i załadowana kierowcą i czterema pasażerami. 

 

tak BTW to ja nie uważam, że diesel ma sens dopiero gdy ktoś robi więcej niż 15k rocznie. Mam wielu znajomych, którzy jeżdżą 90% po mieście dieslami, ja sam miałem kiedyś diesla i generalnie zero problemów. Ale znów nie chcę wywoływać awantury.

Edytowane przez JacekLZ
  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
14 minut temu, JacekLZ napisał(a):

w moim przypadku to było jakieś 70 tysięcy - to nie jest niewielka różnica 🤭

a skąd Ty to wiesz, że to ostatni silnik? Bo chyba według obecnych informacji - silnik ma zostać. No i gdzie w ogóle to M5.

 

u mnie takiego problemu nie ma. 

ale przyznaję, że jeździłem 340i i 340d i 340d wydaje się autem odczuwalnie mocniejszym. nie chcę mącić, bo zaraz się zrobi znowu awantura. Po prostu to auto w takich użytkowych przedziałach robi wrażenie potwora, 340i wydaje się łagodniejsze właśnie jakby był ten lekki lag, ale wynika to oczywiście z tego, że benzyna musi się wkręcić. nie ma takiego wbicia w fotel jak w dieslu. choć 40i pewnie będzie szybsze po przekroczeniu 170 km/h czyli w praktyce nigdy. ja nawet myślałem, że kumpel ma tam jakiegoś boxa w tym dieslu. po tych próbach uznałem, że chyba wybrałbym diesla.

w obu samochodach naprawdę czuć, że są ciężkie przy wchodzeniach w łuki. pewnie trzeba przywyknąć, ale ta bezwładność jest odczuwalna. takie 340d to jak 320i/330i załadowana kierowcą i czterema pasażerami. 

 

tak BTW to ja nie uważam, że diesel ma sens dopiero gdy ktoś robi więcej niż 15k rocznie. Mam wielu znajomych, którzy jeżdżą 90% po mieście dieslami, ja sam miałem kiedyś diesla i generalnie zero problemów. Ale znów nie chcę wywoływać awantury.

No dobra Jacek, ale to 70 tysięcy to faktycznie jest taka różnica końcowa? Ty masz z tego co pamiętam RWD wersję, nie było wtedy 340i z RWD do porównania cenowego. Powinieneś również by być dokładnym porównać do 330i z xDrivem. Choć muszę przyznać, że faktycznie napisałeś, że chodzi o Twój przypadek, bo nie każdy potrzebuje 4 buty . Dodatkowo wziąłeś pod uwagę rabat? Przecież wyższa kwotą zakupubędzie dla wyższej wersji silnikowej, więc przy stałym rabacie procentowym masz kwoto większy upust, stąd różnica będzie mniejsza. Jak to faktycznie wyszło, aż 70k w cenie zakupu, to możesz powiedzieć, że trzeba dołożyć + 15-30k eksploatacja na przestrzeni lat + różnicą w cenie ubezpieczenia. To się robi prawie 100k.

Edytowane przez GrzegorzKo
Opublikowano (edytowane)

przepraszam, prostuję - 60 a nie 70k. Pomiędzy samochodami, które ja rozważałem, czyli oczywiście 330i rwd vs 340i, które owszem domyślnie jest drożej wyposażone. Pomiędzy zrabatowanymi cenami.

oczywiście, gdybym doposażył 330i w kilka zbędnych elementów, żeby uczciwie zbliżyć konfiguracje, to różnica byłaby mniejsza, pewnie około 40k. 

ogólnie zgadzam się, że pewnie warto dołożyć. ja w tym momencie akutat nie chciałem, bo mi na horyzoncie wisiały kosztowne tematy, a też nie chciałem ruszać poduszki finansowej, bo bym po nocach nie spał. W innym wypadku bym oczywiście dołożył.

chodziła po głowie jeszcze słabo wyposażona 340 vs dobrze wyposażona 330 no i wybrałem 330. 

 

 

 

Edytowane przez JacekLZ
Opublikowano

Od siedmiu miesięcy mechanicy serwisu Volkswagena w Orlando nie wiedzą, jak naprawić stojące u nich ID.4. Auto w styczniu tego roku zostało kupione przez Josha Cowana na rynku wtórnym. Co ważne, elektryczny Volkswagen posiadał jeszcze gwarancję. Zdiagnozowano potencjalny problem, ale mechanicy wciąż się z nim nie uporali. Właściciel auta dostał od amerykańskiego oddziału Volkswagena propozycję rekompensaty. Raczej śmieszną niż poważną.

W TVN w BMW falownik w hybrydzie połączony ze skrzynią biegów, zamienników brak, nowy 100koła. Dlatego dopóki się da będę jeździł dieslem lub benzyną. Jak coś się popsuje to cały kompletny silnik będzie tańszy niż wymiana baterii albo takiego falownika w hybrydzie czy elektryku 

Opublikowano
2 godziny temu, JacekLZ napisał(a):

w moim przypadku to było jakieś 70 tysięcy - to nie jest niewielka różnica 🤭

a skąd Ty to wiesz, że to ostatni silnik? Bo chyba według obecnych informacji - silnik ma zostać. No i gdzie w ogóle to M5.

 

u mnie takiego problemu nie ma. 

ale przyznaję, że jeździłem 340i i 340d i 340d wydaje się autem odczuwalnie mocniejszym. nie chcę mącić, bo zaraz się zrobi znowu awantura. Po prostu to auto w takich użytkowych przedziałach robi wrażenie potwora, 340i wydaje się łagodniejsze właśnie jakby był ten lekki lag, ale wynika to oczywiście z tego, że benzyna musi się wkręcić. nie ma takiego wbicia w fotel jak w dieslu. choć 40i pewnie będzie szybsze po przekroczeniu 170 km/h czyli w praktyce nigdy. ja nawet myślałem, że kumpel ma tam jakiegoś boxa w tym dieslu. po tych próbach uznałem, że chyba wybrałbym diesla.

w obu samochodach naprawdę czuć, że są ciężkie przy wchodzeniach w łuki. pewnie trzeba przywyknąć, ale ta bezwładność jest odczuwalna. takie 340d to jak 320i/330i załadowana kierowcą i czterema pasażerami. 

 

tak BTW to ja nie uważam, że diesel ma sens dopiero gdy ktoś robi więcej niż 15k rocznie. Mam wielu znajomych, którzy jeżdżą 90% po mieście dieslami, ja sam miałem kiedyś diesla i generalnie zero problemów. Ale znów nie chcę wywoływać awantury.

No nie - m340d nawet od swiatel jest mniej wiecej tyle wolniejsze od m340i co m340i wzgledem m3. Po prostu niutonometry w 40d Cie oszukuja, ale to jest wyraznie slabszy silnik od 40i:

https://m.youtube.com/watch?v=w2Q3u4OLNh8

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
30 minut temu, srekal34 napisał(a):

No nie - m340d nawet od swiatel jest mniej wiecej tyle wolniejsze od m340i co m340i wzgledem m3. Po prostu niutonometry w 40d Cie oszukuja, ale to jest wyraznie slabszy silnik od 40i:

https://m.youtube.com/watch?v=w2Q3u4OLNh8

Obecnie różnice byłyby zapewne jeszcze nieco większe, a Alpina w wersji B3gt (539 KM) zrównała by się z M3cs.

40i ma bonusy i rzadko ma katalogową moc na plus oczywiście. No chyba, że ktoś leje 95 to już nie bardzo.

40d tym samym jest ok 50KM słabszy, to zwyczajnie nie może być równie szybki.

Natomiast realnie na codzień, autostradowo 40i nie ucieknie 40d, a zużyje 30-40%, mniej paliwa, czyli koniec końców do celu dojedzie szybciej 😉

Audi A4 2.0Tq /CompSport stage 1/

BMW F20 /CompSport stage 1/ - było

BMW G21 318d - jest

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.