Skocz do zawartości

G20, który silnik wybrać ? opinie, konfiguracje, porównania


Randall

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, Kubib napisał(a):

Panowie po ogarnięciu swojego "zabydku" (Saab 9-5 Aero 2000) wraca temat czegoś do jazdy na codzień. W grze jest 30d, 40d, i 40i i M3C (te z przebiegiem koło 6kkm). 

Jak z awaryjnością/trwałością tych silników - przy kulturalnej eksploatacji (delikatna jazda na zimnym, zmiany oleju co 8-10k)? Wiem, że auto ze mną zostanie na dłużej.
Jeżdzę w przedziale 1-5k km miesięcznie, głównie w mieście (aczkolwiek nie w korkach). 

Skłaniam się najbardziej ku 30d - nie zależy mi na niewiadomo jakich wynikach powyżej 100 - zwyczajnie uważam, że jazda powyżej 160km/h to już hazard - też mnie dziwi to m3 w rozważaniach, ale to ze względu na wyposażenie (wentylowane fotele, lasery). Jak z układem kierowniczym, czy problemy z pierwszych lat produkcji występują dalej? Zastanawia mnie to czy rzeczywiście tak źle te diesle są wykonane i czy takim problemem jest wypalanie DPF 

No i jak ze spalaniem? Czy przy oszczędnej jeździe da się zejść w mieście do okolic 10-11l w m3 i m340i i 8-9l w 30d i 40d? Mam już trochę dość spalania 18l/100km (przy agresywnej jeździe) i "oszczędnej" 13l/100km w mojej 9-5.

Od którego roku/miesiąca auto drze się po przekroczeniu prędkości?

Suma sumarum skłaniam się ku 30d ze względu na ten moment od dołu, spalanie i sensowne wyposażenie w tym egzemplarzu. Następne w kolejce jest m3c - ale absolutnie nie z powodu bycia Mką (co wiadomo jest zaletą), ale przez pryzmat tych wentyli (skóra merino) i reflektorów laserowych. 

Czy wie ktoś przy okazji gdzie (w okolicach Warszawy + 100km) mają te wersje jako demo?

 

Masz bardzo duży rozstrzał bo między 30d a M3C jest ogromna różnica. M3 jest samochodem wyczynowym, 40i usportowionym a 30d połykaczem kilometrów. Według mnie bez sensu jest kupować diesla do miasta, szczególnie jak chcesz go na dłużej, mogą się hipotetycznie pojawić jakieś problemy z wjazdem do SCT w przyszłości i odsprzedażą samochodu. Dodatkowo benzyna Ci się szybciej nagrzeje, ma lepszą kulturę pracy + ma mild hybrid wiec jest trochę wiecej tego niuta na niskich obrotach. Możesz jeszcze rozważyć plug-in jak śmigasz głównie po mieście. Daje odczucia z jazdy zbliżone do diesla, bo silnik elektryczny wypluwa niuty od dołu. Jak nie jeździsz dużo tras to lasery są bez sensu, a wentylowane fotele to nie jest żaden game changer moim zdaniem:) 

Między 30d a 40i nie na dużej różnicy $ więc brałbym 40i jako bazowy wybór. M3C kosztuje w Niemczech 105k€ licząc po 4,3 zł = 451k zł w Polsce 500k, a 340i w Niemczech 76k euro licząc po 4,3 = 327k zł w Polsce tyle samo:) Moim zdaniem jak turbo nie jesteś napalony na M3C to bym się zastanowił czy wart jest takiej dopłaty. Jeszcze za dużo kosztów nie odliczysz w Polsce. Sam jakby były stare zasady rozliczanie leasingów, brak tej różnicy w cenie między Polską a De oraz niższą stopy procentowe dołożyłbym do tego M3C bo mi sie bardzo podoba. Natomiast wychodziło mi realnie 200k dopłaty po przeliczeniu wszystkich oplat, korzyści podatkowych etc. trochę dużo.

Oczywiście takie moje przemyślenia. Można się z tym zgadzać lub nie. Najlepiej iść do salonu i przetestować te samochody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że diesel jest ok do takiego zastosowania, skoro jazda bez korków. Mój znajomy ma ten silnik w 5, jeździ 90% po mieście (Wrocław) i jest zachwycony tym autem. Auto jest mega dynamiczne, a nad morze i z powrotem lecisz na jednym baku i to bez zabawy w ekodriving 90 km/h za tirem.

co do spalania w 340i, to z mojego researchu wynika, że przy normalnej jeździe miejskiej trzeba się nastawiać na 10-11 l. 9 l w mieście to już jest super niski wynik, muskanie gazu w eko, ale da się. Petrolhead zrobił nawet 8.1, ale to było na potrzeby filmu, dużo starania włożył, żeby zrobić jak najniższy wynik (połowę czasu przejechał na prądzie) i zakładam, że w prawdziwym świecie nikt tak po prostu nie jeździ, bo i chyba nie po to kupuje się 340i.

 

z tymi wjazdami do stref to bym się nie martwił. Rozumiem, że kupujesz auto na dłużej, ale chyba nie na 15 lat 😉 

 

 

 

 

Edytowane przez JacekLZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, luk_byd napisał(a):

Bo ?

Nie rozumiem... mamy 2024 rok.

A co ma rok do tego? 😉

Diesla się kupuje robiąc trasy.

 

A jak ktoś szczególnie planuje auto na lata, długotrwałe użytkowanie takiego diesla w mieście to proszenie się o problemy z "ekologią".

 

Polecam materiały https://youtube.com/channel/UCZ4kixkM29OcK_5BvpLk8Fg?si=d60wyQ-kE80knBt5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

… jeżeli kupując nowe auto martwimy się o przyszłe problemy trzeciego właściciela tego samochodu, za 12 lat i za 230 k nalotu.

BTW jeżeli już kierować się rekomendacjami EKG czy innego Micha, to jeżeli ktoś chce auto na 15 lat to na pewno też nie takie bogato wyposażone G20, bo do 15 lat to połowa tego auta się zużyje i zepsuje, te wszystkie systemy kierowcy, ekrany dotykowe, adaptacyjne ledy, adaptacyjne zawiasy, xdrive i będzie wymagała bardzo kosztownych napraw. Oni wszyscy rekomendują jak najprostsze samochody. Dobry silnik, dobra skrzynia i minimum wyposażenia.
Niezależnie od tego ciekawe czy dzisiejsze skrzynie ZF będą za 15 lat nadawać się do eksploatacji bez remontów. 
 

bardziej o żywotność silnika diesla bałbym się o żywotność całej elektroniki w samochodzie, jeżeli mowa o dalekim horyzoncie czasowym.

Edytowane przez JacekLZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30d jest super - mam w 530d teraz około 120k nalotu i DPF jest w stanie fabrycznym, i pomimo, że latam nim i w trasy i na miejscu też jeżdżę.

Moment obrotowy 30d miażdży M340i pomimo miękkiej hybrydy - wiem to na pewno, mam oba. Każdy z domowników najbardziej lubi jeździć 530d, kultura pracy tego silnika jest wyższa niż benzyny 40i - oczywiście pomijając wolne obroty. Ale tutaj każdy może mieć inne odczucia, ja po prostu lubię duże diesle i lubię jego dźwięk, podobnie jak żona i syn...

M340i to zupełnie inny charakter auta - w sumie to sam ciekawy jestem, jak takie 330d sprawowałoby się - znajomy ma nowe 430d i jest zachwycony silnikiem.

Nie odradzam M340i - kupiłem i nie żałuję - też uważam, że jest genialne - ale inne - i trochę niepotrzebnie porównuję go do G30 - a to już inna liga komfortu jazdy. M340i nadaję się idealnie na daily w przeciwieństwie do M3C, które też rozważałem, a osiągi ma naprawdę dobre - idealny kompromis. Spalanie mam po 20k nalotu 9,7l/100 średnie. W trasie można mieć 6,3 albo 11 - tutaj dużo zależy od sposobu jazdy - natomiast 8,5l/100km to raczej normalny wynik bez większych wyrzeczeń w trasie - więc naprawdę spalanie vs osiągi jest rewelacyjne.

Jako ciekawostkę dodam, że ostatnio robiłem dynamiczną trasę dość mieszaną 550km w 4,5h - na jednym odcinku około 100km leciałem pomiędzy 200 a 254km/h (odcinka) i reszta trasy też dynamicznie, ale spokojniej (160-180km/h), no i wolniej ostatnie 100km po "nieautostradach" i średnie mi wyszło 9,3l/100km - sam nie mogłem uwierzyć w taki rewelacyjny wynik...

Sam mam rozkminkę - jeśli kupowałbym nowe X6 - czy wziąć diesla 30d albo 40d który idealnie pasuje do tego auta czy 40i - właśnie ze względu na te strefy i przyszłość diesla, możliwość odsprzedaży itp. Do tego 40i pomimo mocy 380KM jeździ gorzej niż 30d, więcej spala, ale znów 40i nie pali aż tak dużo i jest bardziej bezawaryjny - w dieslu zawsze mamy więcej ekologi do popsucia, AdBlue itp. A też kupuję auta na dłużej.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Kubib napisał(a):

 Czy wie ktoś przy okazji gdzie (w okolicach Warszawy + 100km) mają te wersje jako demo?

Chyba trzeba będzie rozstrzygnąć to w ten sposób 😉 

Czyli - diesel przy takiej jeździe może mieć problemy związane z ekologią. Czy mamy tu jakiegoś forumowicza, który przejechał te 200kkm z motorem B57?

Swoją drogą, są już pierwsze zagazowane G20 😮 

Edytowane przez Kubib
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Kubib napisał(a):

Chyba trzeba będzie rozstrzygnąć to w ten sposób 😉 

Czyli - diesel przy takiej jeździe może mieć problemy związane z ekologią. Czy mamy tu jakiegoś forumowicza, który przejechał te 200kkm z motorem B57?

Swoją drogą, są już pierwsze zagazowane G20 😮 

Ja widziałem gościa co kupil nowego mustanga 5.0 po 2k km założył LPG 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszemy tutaj o całej elektronice w nowych autach itd. A co miałby zrobić ktoś taki jak ja. Mam e46 coupe od 15 lat i powoli zastanawiam się nad jego zmiana. Nie potrzebuje jak widać zmieniać często samochodów :). Nie mam firmy więc gdybym kupił nowy samochód to pewnie miałby mi służyć dłużej niż ten który mam obecnie. Chciałbym też kupić dobrze i być z niego zadowolony. Myślałem nad 3 lub 4 z silnikiem 30i. Przebiegi roczne do 10 tys. Gdybym decydował się na kupno takiego auta to chciałbym aby był wyposażony w większość opcji oprócz dostępu komfortowego ( tak to chyba się nazywa). Co powiedzie na taki długi okres użytkowania i kupno takiego samochodu z taką ilością elektroniki?. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam się pytam o radę, ale wrzucę swoje trzy grosze. Z tą elektroniką to naprawdę loteria - w rodzinie kilka Alf Romeo z poprzedniej dekady, kupionych po poprzednich prosto z salonu - wszystkie jeżdżą do dziś, absolutnie bez żadnych "nagłych" przygód (przebiegi rzędu 200k-250kkm). Mój ojciec miał też Lagunę II z 2005, zakończyła swój żywot po dzwonie, a na jej miejsce kupił Lagunę II z 2006 (cała akcja miała miejsce w 2015 roku) - po 2 tygodniach padła mu karta dostępu (?) i musiał na lawecie wracać do Polski z Francji... To naprawdę jest loteria, nawet w autach powszechnie uważanych za te ze spaczoną elektroniką. Natomiast w moim Saabie co chwile sypie różnymi wesołymi błędami na SIDzie - najczęściej Front Light Failure - oczywiście w istocie żadnego problemu nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co Wy chłopaki porównujecie auta z lat 2000 - 2010 i na tej podstawie wyciągacie jakieś wnioski, skoro to ma się nijak do dzisiejszych aut, które tej elektroniki mają kilkadziesiąt razy więcej i najpewniej gorszej jakości, przez co ryzyko awarii jest adekwatnie wiele razy większe. Auta z 2005 w kontekście skomplikowania i złożoności to jak porównywać kalkulator do dreamlinera.

Ciekawe czy taki idrive nie będzie za 12-15 lat mulił tak, że zanim uruchomisz klimę to zdążysz trawnik wokół domu skosić. Nawet jak będzie działał, to będzie straszliwie archaiczny.

Czas się nastawiać na system zachodni, gwarancja się kończy, ewentualnie podejmujesz ryzyko używania jeszcze przez chwilkę i sprzedajesz. Niczego nie odkrywam, wszystkie kanały poświęcone motoryzacji wskazują to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się bardziej chłopaki martwił o żywotność baterii we wszystkich mildhybrid , dpf-y , adblue to są rzeczy, które moźna naprawić wymienić i technologia sprawdzona w ciężarówkach ale te baterie .. najstarsze auta ile mają ? 5 lat 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
23 godziny temu, komoornik napisał(a):

A jak ktoś szczególnie planuje auto na lata, długotrwałe użytkowanie takiego diesla w mieście to proszenie się o problemy z "ekologią".

 

Jestem przykładem na to że to nie prawda.

Benzyna tez ma ekologie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, JacekLZ napisał(a):

Ale co Wy chłopaki porównujecie auta z lat 2000 - 2010 i na tej podstawie wyciągacie jakieś wnioski, skoro to ma się nijak do dzisiejszych aut, które tej elektroniki mają kilkadziesiąt razy więcej i najpewniej gorszej jakości, przez co ryzyko awarii jest adekwatnie wiele razy większe. Auta z 2005 w kontekście skomplikowania i złożoności to jak porównywać kalkulator do dreamlinera.

Komputery idą niebywale do przodu odkąd powstały, starej elektroniki nie ma co porównywać do dzisiejszej, wydaje mi się że nowe auta będą lepiej znosić upływ czasu od starych. Kiedyś wszystko miało osobne moduły przełączniki okablowanie, było wielkie i toporne itp itd, a teraz wszystko zostaje obcinane pomniejszane i unifikowane w jedno (sterowanie wszystkim z jednego ekranu), mniej modułów przełączników okablowania = być może mniej problemów.

 

18 godzin temu, JacekLZ napisał(a):

Ciekawe czy taki idrive nie będzie za 12-15 lat mulił tak, że zanim uruchomisz klimę to zdążysz trawnik wokół domu skosić. Nawet jak będzie działał, to będzie straszliwie archaiczny.

Te stare ekrany i multimedia już po wyjeździe z fabryki działały wolno i topornie. Jak z starymi grami, w wspomnieniach wydają się nam dużo lepsze niż faktycznie były, nowsze iDrajwy może wytrzymają dłużej.

 

A co do unikania elektroniki i kupowania jak najprostszych aut to chyba życie jest za krótkie żeby się tak wszystkim przejmować, szczególnie kiedy te prostsze auta to już można tylko na złomie znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Markok napisał(a):

Komputery idą niebywale do przodu odkąd powstały, starej elektroniki nie ma co porównywać do dzisiejszej, wydaje mi się że nowe auta będą lepiej znosić upływ czasu od starych. Kiedyś wszystko miało osobne moduły przełączniki okablowanie, było wielkie i toporne itp itd, a teraz wszystko zostaje obcinane pomniejszane i unifikowane w jedno (sterowanie wszystkim z jednego ekranu), mniej modułów przełączników okablowania = być może mniej problemów.

 

Te stare ekrany i multimedia już po wyjeździe z fabryki działały wolno i topornie. Jak z starymi grami, w wspomnieniach wydają się nam dużo lepsze niż faktycznie były, nowsze iDrajwy może wytrzymają dłużej.

 

A co do unikania elektroniki i kupowania jak najprostszych aut to chyba życie jest za krótkie żeby się tak wszystkim przejmować, szczególnie kiedy te prostsze auta to już można tylko na złomie znaleźć.

 

https://www.youtube.com/watch?v=0xiphwqDpjU

A elektronika zawsze się będzie starzała i zawsze coś kilkuletniego będzie się wydawało słabe i powolne i tak będzie z dzisiejszym idrive bez żadnego wątpienia. jakieś pól roku temu odpaliłem swojego starego iphone 8, którego znalazłem w szufladzie. To przecież jakiś dramat, a jak go używałem, to działał wtedy w mojej percepcji jak złoto. Oczywiście nadal byłby przydatny do podstawowych funkcji, ale człowiek przyzwyczaił się już do czegoś innego, tak po prostu.

idrive 8 już dziś zaczyna leciutko trącić myszką, cały jego design, layout wygląda już odrobinkę jak z poprzedniej epoki, ikonki wyglądają troszkę jak w jakimś starym androidzie, choć wiem, że to tylko design bez przełożenia na użytkowość, no ale jednak ten design też odbieramy. Tak samo jak system w takim Audi a6 C8, który jeszcze niedawno wydawał mi się kosmicznie nowoczesny. Nie liczcie na to, że takie G20 się nigdy nie zestarzeje, bo się zestarzeje i to bardzo szybko, choć chciałbym, żeby było inaczej. Sam przecież czekam na moje g20, które odbieram jakoś za 2-3 tygodnie. 

I w 100% zgadzam się z tym, co napisałeś na końcu, że szkoda sobie zawracać głowę. Diesel czy benzyna. Kupować, jeździć i się nie przejmować losem trzeciego właściciela. Czas zacząć myśleć o autach jak o telefonach. Niektórzy kupują co rok, niektórzy kupują na 4-5 lat, ale raczej niewiele osób na 10 lat, choć i na 10-letni używany telefon znajdziesz kupca. 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, JacekLZ napisał(a):

 

https://www.youtube.com/watch?v=0xiphwqDpjU

A elektronika zawsze się będzie starzała i zawsze coś kilkuletniego będzie się wydawało słabe i powolne i tak będzie z dzisiejszym idrive bez żadnego wątpienia. jakieś pól roku temu odpaliłem swojego starego iphone 8, którego znalazłem w szufladzie. To przecież jakiś dramat, a jak go używałem, to działał wtedy w mojej percepcji jak złoto. Oczywiście nadal byłby przydatny do podstawowych funkcji, ale człowiek przyzwyczaił się już do czegoś innego, tak po prostu.

idrive 8 już dziś zaczyna leciutko trącić myszką, cały jego design, layout wygląda już odrobinkę jak z poprzedniej epoki, ikonki wyglądają troszkę jak w jakimś starym androidzie, choć wiem, że to tylko design bez przełożenia na użytkowość, no ale jednak ten design też odbieramy. Tak samo jak system w takim Audi a6 C8, który jeszcze niedawno wydawał mi się kosmicznie nowoczesny. Nie liczcie na to, że takie G20 się nigdy nie zestarzeje, bo się zestarzeje i to bardzo szybko, choć chciałbym, żeby było inaczej. Sam przecież czekam na moje g20, które odbieram jakoś za 2-3 tygodnie. 

I w 100% zgadzam się z tym, co napisałeś na końcu, że szkoda sobie zawracać głowę. Diesel czy benzyna. Kupować, jeździć i się nie przejmować losem trzeciego właściciela. Czas zacząć myśleć o autach jak o telefonach. Niektórzy kupują co rok, niektórzy kupują na 4-5 lat, ale raczej niewiele osób na 10 lat, choć i na 10-letni używany telefon znajdziesz kupca. 

 

 

Moim zdaniem w Polsce w najbliższej przyszłości nie będzie tak kolorowo, że samochody będzie zmieniać po 2-3 latach jak smartphony. Analizując dochody osiągane przez społeczeństwo to statystycznie nowy samochód może kupić kilka % populacji. Ratują trochę statystykę najmy, leasingi konsumencie z wysokim wykupem oraz wszelkiej maści firmy z flotami. A będzie coraz gorzej bo tanio już było jak z mieszkaniami:)

A co do silników, to fajnie ze jako użytkownicy mamy wybór aby takie dyskusje toczyć. Cieszmy się tym, bo za kilka lat będą 3 wersję wyposażenia, jeden silnik a moc będziesz miał zgodnie z abonamentem jaki sobie opłacisz. Jak nie będziesz spłacać leasingu to bank połączy się za samochodem który sam się odholuje na plac 😀 

Jaki w końcu silnik wybrałeś 330i czy 340i?

Edytowane przez GrzegorzKo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zamówione 330i. Jeszcze tydzień temu byłem bliski zamówienia 340i, ale jednak nie ma slota, a nie mam czasu na oczekiwanie. Poza tym a propos nieruchomości pojawiła mi się rewelacyjna okazja inwestycyjna, więc postanowiłem ulokować tam te kilkadziesiąt tysięcy.

Jestem mega happy, mój dealer twierdzi, że jedzie do mnie ostatnia zamówiona na Polskę i w ogóle chyba ostatnia wyprodukowana 330i RWD i powiedział, że jakimiś sporymi staraniami wywalczyli, żeby było to auto LCI1 w RWD, bo miało być LCI2. Bardzo nie chciałem xdrive, więc to cieszy podwójnie 🙂 Gdyby mi wpadło 330i LCI2 z xdrive to już na pewno brałbym 340i, skoro i tak musiałbym już mieć tego xdrive, a i różnica cenowa byłaby już zbyt mała, żeby nie wziąć 340i. 

Edytowane przez JacekLZ
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba rozważając zakup sobie odpowiedzieć czy ta różnica 0-100 rzędu max 1.5s warte jest kilkudziesięciu tyś pln . sam z ciekawości przyglądam się g20 ibo może to będzie kolejne auto (G60 to wg mnie porażka) i trafiłem na test używanego 340d robionego przez Zachara z Autocentrum mina wlaściciela i jego przy próbie "testu łosia" bezcenna , patrząc na przejazdy aut na  kanale km77 330i, 340d, 320d ... coż ta masa R6 na przedniej osi powoduje, że zachowanie aut jest delikatnie mówiac słabe

Edytowane przez Woytas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Woytas napisał(a):

Trzeba rozważając zakup sobie odpowiedzieć czy ta różnica 0-100 rzędu max 1.5s warte jest kilkudziesięciu tyś pln . sam z ciekawości przyglądam się g20 ibo może to będzie kolejne auto (G60 to wg mnie porażka) i trafiłem na test używanego 340d robionego przez Zachara z Autocentrum mina wlaściciela i jego przy próbie "testu łosia" bezcenna , patrząc na przejazdy aut na  kanale km77 330i, 340d, 320d ... coż ta masa R6 na przedniej osi powoduje, że zachowanie aut jest delikatnie mówiac słabe

Ciekawe ile osób decydujących i kupujących 340i kieruje się parametrem 0-100... dla mnie to pomijalny aspekt. Jak ktoś tylko to zauważa pomiędzy R4 a R6 i jest to jednym z najważniejszych kryteriów nie widząc innych różnic to gratuluję. Tacy ludzie na pewno są szczęśliwsi 😀

Co do hamulców to rzeczywiście mimo największych tarcz 378mm nie jest rewelacyjnie. Charakterystyka 'dużej limuzyny", hamuje dobrze ale bardzo kulturalnie. 4tłoczkowy zacisk mogliby zastąpić dobrym rozwiązaniem 6tłoczkowym... do Brembo bym chętnie dopłacił...

Fakt, że po przejechaniu Camaro jak wróciłem do swojego to poczułem co jest dobre. Noc do dnia... człowiek szybko się do dobrego przyzwyczaja. Polecam przejazd RS3, w serii jest bajecznie... a jest jeszcze w opcji ceramika.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.08.2024 o 21:38, JacekLZ napisał(a):

Ja mam zamówione 330i. Jeszcze tydzień temu byłem bliski zamówienia 340i, ale jednak nie ma slota, a nie mam czasu na oczekiwanie. Poza tym a propos nieruchomości pojawiła mi się rewelacyjna okazja inwestycyjna, więc postanowiłem ulokować tam te kilkadziesiąt tysięcy.

Jestem mega happy, mój dealer twierdzi, że jedzie do mnie ostatnia zamówiona na Polskę i w ogóle chyba ostatnia wyprodukowana 330i RWD i powiedział, że jakimiś sporymi staraniami wywalczyli, żeby było to auto LCI1 w RWD, bo miało być LCI2. Bardzo nie chciałem xdrive, więc to cieszy podwójnie 🙂 Gdyby mi wpadło 330i LCI2 z xdrive to już na pewno brałbym 340i, skoro i tak musiałbym już mieć tego xdrive, a i różnica cenowa byłaby już zbyt mała, żeby nie wziąć 340i. 

Dobry wybór, 330i rwd... w F30 nigdy nie czułem że chciałbym xdrive. Chyba że ktoś mieszka w górach... to inny temat. A tak auto lżejsze z 300kg lepiej lata po zakrętach. Mniej pali, na pewno nie jest wolne i "nie jedzie" jak to ktoś posumował. Rozsądny wybór. To że zawsze będzie brakować, cóż... tam mamy. Nawet 700KM po czasie robi się jakby oswojone i chciałoby się więcej. Natomiast wyrzeczenia w mocnych sportowych autach nie są tego często warte. Tym bardziej jak ma być daily i często jedyne auto w garażu. Będzie Pan zadowolony 😀

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mając jedno auto, chcę aby spełniało też kryteria fancaru. Mam mieć też radość z tego że do niego wsiadam i jadę, a nie tylko coś czym przejadę z punktu A do B. Każdy wybiera wg swojego kryterium. Jeden zainwestuje w auto, drogi w ciuchy żony, trzeci w tancerki gogo... Dla każdego coś miłego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie jest system zerojedynkowy, tj. to nie jest tak, że tylko M3 czy M5 to funcary, a wszystko inne to tylko nudne cywilne pojazdy. Bardziej jak skala. Każdego zadowoli coś innego. 
 

340i/d to też przecież może być funcar, bo czemu nie, a dla innego 320d.

Edytowane przez JacekLZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda, zależy jaki mamy punkt odniesienia i na czym nam zależy. Niestety ale w/g mnie waga tych aut zabija jak dla mnie większość funu. Nie chodzi o to że wolne, ale emocje płynące z lekkiego zwinnego auta są dla mnie chyba najlepsze. Trochę wyrosłem z gazowania na prostej i prosty gokart na dobrym torze potrafi dużo bardziej mnie ucieszyć. A'propos może ktoś ma ochotę wpaść do Wrocławia na super nowy 2-kondygnacyjny tor z fajnymi nowymi gokartami? 😀 Paczką zawsze weselej... Sam nie byłem jeszcze ale mam nadzieję odrobić tą lekcję jeszcze w sierpniu.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.