Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wg tej stronki: https://www.ultimatespecs.com/pl/samochody-dane-techniczne/BMW/116692/BMW-G21-3-Series-Touring-320d-xDrive.html

g21 320d drive waży 1716kg, natomiast rwd 1661kg, czyli miałeś rację-xdrive to niecałe 60kg ale nie wiedziałem, że jest aż taka duża różnica w wadze sedan vs touring bo g20 320d rwd to 1560kg, a xdrive 1616kg więc jakby nie patrzeć 100kg mniej.

Jeżeli ktoś porówna osiągi g21 320d xdrive do g20 320d rwd, to już wiadomo skąd są filmiki, że 320d po stage 1 na 230KM/500Nm potrafi zejść poniżej 6s do 100km i mieć te 17s 100-200km/h bo waży prawie 160kg mniej, niż g21 320d xdrive. 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
W dniu 8.07.2024 o 12:40, PatLove napisał(a):

Czasy, które podawałem nie byly po RC, tylko z dragy po normalnym sofcie na 230KM/500Nm, jest sporo filmików na YT.

Co do masy, to też jestem zdziwiony, że xdrive to taki ciężki kloc. Wg danych z netu g21 320d rwd waży 1565kg, natomiast xdrive już 1760kg. 195kg?! 
 

100-200km/h w okolicach 17s to też czas dla rwd, nie xdrive i nie wiem czy g20, czy g21. Xdrive nawet po sofcie zakładam, że będzie miał w okolicy 20s i to przy rozłączonym xdrive bo jednak prawie 200kg masy, to jednak sporo. Tu wychodzi przewaga silników PB, które po sofcie robią ok 15,2-16s 100-200km/h. To jednak dla mnie ważniejszy parametr, niż 0-100km/h bo ze świateł się już nie ścigam. Poza tym po ostatnich 4 dieslach z rzędu chciałbym jednak PB. 

Zdaję sobie sprawę, że 320d (nie ważne czy rwd, czy xdrive), to nie auto o osiągach sportowych, tylko raczej nie zamulające daily i oczywiście najchętniej poszedłbym w M340i ale to niestety nie mój budżet w tym momencie, a potrzebuję samochodu. Z kolei nie chcę golasa jedynie z m-pakietem, tylko po to, żeby mieć PB, podaż dobrze wyposażonych ON na rynku wtórnym jest nieporównywalnie większa i kółko się zamyka…

320d to auto do jazdy eko , do tras etc.... nie wiem co tu się emocjonować klekotem, w którym cokolwiek by się nie zrobiło zawsze będzie wolnym klekotem.... 

poszukaj 330i to też tylko 4 gary ale już jakoś po stage2 jedzie....

320i nie radzę robić 320ps gdyż tam jest inny osprzęt silnika , ktoś kiedyś wyjaśnił różnice ....

 

miałem 330i 17r f30 od nowości , 322ps 485 nm , wydech m perf, sport kat , dp, chip, ic wagner i jakoś się odpychała rwd , best był 0-100 5s i 100-200 na zimówkach 17 cali 11,9 s 

 

nie polecam klekota 😉

  • ??? 1
  • Przykro mi 1
male-bmw-2.png
Opublikowano

Mieliśmy kiedyś w domu Golfa V 1.4 fsi 75km. Nie polecam benzyny. Teraz możesz @wehyr przeczytać co napisałeś tylko odwrócone. 🙃
Ma sens co nie? 318d po chipie przeganiałem z lewego pasa na autostradach setki znacznie mocniejszych aut, bo miałem tempomat na 200, a oni zamulali.
W Polsce z ograniczonymi autostradami w porównaniu do Niemiec, 320d może być sportowe, bo właścicielom mocniejszych aut grozi utrata prawka szybciej
od reszty, przez co często gęsto reszta jedzie szybciej od np. kierowców M-ek z 20 punktów karnych na koncie. Chyba że winne za to jest spalanie tych mocnych
benzyn, bo ja mam średnie 7,5L mimo że na autostradzie jest tylko gaz - hamulec - gaz - hamulec. 😉

Tak dwulitrówki to klekoty niemożebne, ale trzylitrówki to muzyka dla uszu.

  • Dziękuję 1
  • Haha 1
Opublikowano

Do wpisów typu, że coś tam zaczyna jechać jak ma dopiero powyżej 200 koni raczej warto podchodzić z bardzo dużym dystansem, ludzie mają tendencję do okropnego przesadzania. 330 coś tam zaczyna jechać, 340 powoli, powoli, ale już nieco lepiej. Podczas gdy w rzeczywistości 320 jest już wystarczająco mocne, żeby dynamicznie jeździć po autostradach i drogach krajowych oraz wyprzedzić bez zamulania. Ludzie to czytają i mają wrażenie, że jak nie kupisz M, to generalnie już lepiej autobusem jeździć.

  • Lubię to 3
  • Haha 2
Opublikowano (edytowane)
40 minut temu, JacekLZ napisał(a):

Do wpisów typu, że coś tam zaczyna jechać jak ma dopiero powyżej 200 koni raczej warto podchodzić z bardzo dużym dystansem, ludzie mają tendencję do okropnego przesadzania. 330 coś tam zaczyna jechać, 340 powoli, powoli, ale już nieco lepiej. Podczas gdy w rzeczywistości 320 jest już wystarczająco mocne, żeby dynamicznie jeździć po autostradach i drogach krajowych oraz wyprzedzić bez zamulania. Ludzie to czytają i mają wrażenie, że jak nie kupisz M, to generalnie już lepiej autobusem jeździć.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeśli na co dzień poruszasz się M3 to inaczej odbierasz samochody... Dowolna 3 G20 będzie wystarczającym samochodem jeśli chodzi o moc. 330i powinno być już określone dynamicznym samochodem, a 340i już naprawdę jest szybkie w warunkach drogowych. Jeśli ktoś przez całe życie jeździł samochodem FWD o mocy 110-130kM to przesiadając się do 320i xDrive zauważy bardzo wyraźną różnicę:) Silnik powinien być dobierany do tego gdzie będziemy samochodem jeździć oraz ile. Na ile możemy sobie pozwolić jeśli chodzi o budżet oraz nasze indywidualne preferencje. Kupować M3 gdzie robisz 95% trasy na tempomacie to jest absurd. Tak samo pakować się w diesla dojeżdżając dziennie kilka km po mieście do pracy... 

Podsumowując każda 3 będzie spoko na co dzień. Jak ktoś lubi bardziej dynamiczną jazdę to wersje 330 lub 340:) M3 to samochód moim zdaniem już wyczynowy. W moim przypadku G21 340i jest takim złotym środkiem w konfiguracji pod komfort. Jakbym mógł kupić dwa samochody wziąłbym 320/330/340d + M2/M3. Natomiast nie można mieć wszystkiego. Gdybym miał mniejszy budżet to kupiłbym 320, bo jest wystarczające. 

Edytowane przez GrzegorzKo
  • Lubię to 1
Opublikowano

Mam 320i, na tydzień z serwisu dostałem 318i.

I co?
I kompletnie nic. Zrobiłem nią jakieś 700 km, z czego większość po S6 i A1 i nie było najmniejszego problemu.

Opublikowano

Dokładnie, ja po prostu piszę o pułapce takich forów poświęconych jakiejś konkretnej tematyce.

Kiedyś interesowałem się instrumentami muzycznymi i za radami z największego forum zostałem przekonany, że absolutnie muszę kupić topowy sprzęt, bo wszystko poniżej zwyczajnie nie ma sensu i zaliczyłem strasznego overkilla kupując coś, co wielokrotnie przekraczało moje potrzeby i umiejętności oraz generalnie możliwości wykorzystania w praktyce.

później narty i rowery - nie ma nawet sensu patrzeć na rower poniżej 65k, bo tym się nie da jeździć, bez sensu i generalnie strata czasu oraz pieniędzy. Jak chcesz w ogóle jako tako sobie pojeździć to musisz wydać te 50-60 tysięcy.

przyjaciel fotogtaf mówi to samo, że na forach fotograficznych zawsze polecą sprzęt za miliony, bo aparatem i obiektywem za 15 tysięcy nie da się zrobić zdjęcia, to już lepiej zrobić telefonem niż wyciągać taki zabawkowy sprzęt. Mało tego, nabierasz wrażenia, że wszyscy mają urządzenia za 80 tysięcy i tylko Ty jeden głupi szukasz czegoś do 15 tysięcy.

na jakiekolwiek specjalistyczne forum nie wejdziecie będzie ta sama historia. Pewnie na forum maniaków kluczy dynamonetrycznych obowiązuje zasada, że musisz kupić japoński klucz produkowany ręcznie na szczycie jakiejś góry, bo tylko taki się nada do przykręcenia felgi, a inne to daj Pan spokój.

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
  • Haha 1
Opublikowano

A może apetyt rośnie w miarę jedzenia? Może świadomość i doświadczenie zmienia światopogląd? Oczywiście, że jeździć można każdym samochodem. Jednemu wystarczy 100KM, drugi jak nie będzie miał 500KM, to powie, że mocy brakuje. Są różne charaketry, różne potrzeby, różne oczekiwania.

 

Bazowanie na cudzych opiniach bez żadnego sądu tychże prowadzi do późniejszego rozczarowania i niedopasowania produktu do potrzeb. Mam 330i. Czy to wystarczający samochód? Oczywiście. Czy 320i też by był? Oczywiście. Jednym i drugim przejadę z punktu A do punktu B. Czy wrażenia z podróży dla mnie będą takie same i tak samo satysfakcjonujące? Oczywiście, że nie. Jeden lubi brunetki, inny blondynki, a jeszcze inny łysych. Czy to powoduje, że kogoś powinniśmy namawiać na inny silnik? Nie. Można porównać silnik do silnika, ocenić fakty: 330i zbiera się lepiej niż 320i i co do tego nie ma wątpliwości, ale wciskanie komukolwiek na siłę mocniejszego to błąd i wydaje mi się, że dyskusja w tym temacie poszła w złym kierunku, powinno to być bardziej w stylu:
 

Cytat

jeżdżę codziennie po 30km do pracy w jedną stronę. Miesięcznie robię łącznie 2500km, czy wybór realne spalanie między 330d i 330i oraz kulturą pracy tych silników oraz kosztami eksploatacji ma sens by kupowac 330i? klekot diesla mi nie przeszkadza.

 

Opublikowano
Teraz, maciej_cie napisał(a):

A ja mam tylko pytanie - jak często można w polskich realiach wykorzystać moc przykładowo M340i zgodnie z przepisami?

 

Przecież przepisy nie definiują wartości przyspieszenia, więc zarówno moc i moment możesz wykorzystywać. Pewnie nie za długo, ale jednak możesz. Jadąc Ską 90km/h prawym pasem możesz zjechać na lewy i dać w podłogę. 120 będzie od razu, ale wciąż wykorzystujesz moc i moment, więc nie rozumiem pytania.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Już widzę jak posiadacze mocnych samochodów startują na światłach dynamicznie, aby rozpędzić się do 50 km/h i mijając tablicę oznaczającą koniec terenu zabudowanego przyspieszają do 90 km/h.

Przepraszam, ale moje zboczenie zawodowe "dzięki" któremu widziałem trochę zdjęć wariatów na drodze, którzy jeździli "szybko ale bezpiecznie" nie pozwoli mi zmienić zdania.

Opublikowano

wszystko zależy od indywidualnego podejścia i przyzwyczajeń , stanu umysłu jak i  punktów karnych na koncie 😁 

Do tego  dochodzą koszty eksploatacji  i zakupu , jak  kogoś stać  to niech upalał  M3 lub 340i i co parę dni tankuje  gdy ktoś inny spokojnie przejeżdża miesiąc na jednym zbiorniku  lub bez tankowania dojedzie do Włoch lub Chorwacji .

Ale nawet najsłabszy diesel w zupełności wystarczy do dość dynamicznej jazdy jak i również do szybkiej jazdy autostradowej.  Osoby, które mają wygodnie i sprawnie podróżować często mają wywalone na to czy auto będzie o  1,5-2 s  0-100 szybsze lub parę sekund urwie  100-200 bo praktycznie nigdy z tych osiągów nie korzystają  i z tego powodu dopłacanie np. 50-60 tyś do R6 mija się z celem.

Stąd każdy sam powinien odbyć parę jazd testowych i sobie odpowiedzieć co jest istotne z jego punktu widzenia.

A co do mocy i osiągów , człowiek do nich bardzo szybko się przyzwyczaja i z perspektywy posiadacza 40i to zawsze powie , że cokolwiek poniżej "stoi w miejscu" co jest lekkim zakrzywianiem rzeczywistości bo w normalnym  ruchu drogowym bardzo rzadko widać wykorzystywanie w pełni osiągów typowych aut, nie mówiąc o mocniejszych wersjach silnikowych.

Zaraz ktoś napisze się odezwał mądrala z gnojowozu  nie mający punktu doniesienia 😁, wierzcie mi z perspektywy dość szybkiego GSX-a 🙃 to jeden h..j co tam pod tą maską siedzi w tych puszkach  bo nie robi najmniejszej różnicy czy wrażenia ...  i tak to to nie jedzie 😄.   

 

 

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Opublikowano
1 godzinę temu, maciej_cie napisał(a):

A ja mam tylko pytanie - jak często można w polskich realiach wykorzystać moc przykładowo M340i zgodnie z przepisami?

 

do dwóch strzałów laserówki  lub jednego dobrego w zabudowanym 😁 

  • Haha 1
Opublikowano

Kurde a mój dziadek w latach 80 i 90 śmigał ciężarówkami po Europie o mocy 250-400 km często przeładowany,zmęczony po krętych drogach,górach i dawał radę a dzisiaj można słyszeć kwiatki,że jak puszczasz tira 420 km na Włochy to nieee nie da rady, nie podjedzie,katorga… to samo tyczy się osobówek. Do niedawna potężne silniki miały moce zbliżone do tego co dziś oferuje przeciętne auto premium i gdy porównamy osiągi takich podstawowych 318/320i to nie mają się czego wstydzić względem luksusowych modeli marki sprzed kilkunastu lat. Mamy dobrze to wybrzydzamy i to siedzi w każdym z nas. Wrzućmy na luz i warto się cieszyć,że możemy takimi rzeczami zajmować głowę a nie czymś realnie degradującym poziom życia. 
 

Wracając do silników to ja wybrałem 330d bo chciałem mieć ten charakterystyczny dźwięk i komfort płynący z budowy legendarnych r6 diesli od BMW. Głównie robię trasę a1 do Gdańska albo a1 do s8 i na wwa i do tej pory śmigałem 2.0d i dawał radę. Przepisowe spalanie śmieszne a w przedziale 180-220 też było akceptowalnie aczkolwiek 3.0d w ogóle się nie męczy i pali mniej w tym zakresie prędkości i jest wygodniejszym rozwiązaniem. Gdybym nie robił tej trasy regularnie to nie potrzebowałbym nic większego bo na Skach, krajówkach i w mieście jeżdżę w zgodzie z przepisami i spokojnie a jedynie lubię szybko jeździć autostradą oczywiście jeśli są ku temu warunki. 

Opublikowano

Utopia, każdy ma inne potrzeby, portfel, preferencje. Mocniejsze auto nie oznacza że musi jeździć szybciej. Na pewno daje więcej radości ale dalej nie dla każdego... Zgadzam się że można nawet 318d pojechać szybko. Czy mocne auto szybciej i bezpieczniej wyprzedza, tak oczywiście. Czy da więcej radości, jasne... dla 90%. Nie ma co sobie narzucać ograniczeń w myśleniu. To że ktoś ktoś jeździ wolniej nawet Ferrari nie oznacza że frajer 😀 Jak kogoś stać na nie czy inne sportowe cacka to super dla niego i fajnie że możemy je oglądać na drogach. Ja lubię... i cieszę się, że coraz więcej Polaków na nie stać co nie oznacza że kradną jak piszą głupki na forach. Zazdrość to straszna cecha i udowadnianie na siłę, że moje jest najmojsze. Cieszmy się nadchodzącym weekendem. Bezpiecznego 😀

  • Lubię to 2
  • Dziękuję 2
Opublikowano
8 godzin temu, maciej_cie napisał(a):

A ja mam tylko pytanie - jak często można w polskich realiach wykorzystać moc przykładowo M340i zgodnie z przepisami?

 

Mozna caly czas, nawet zgodnie z przepisami, tylko po co.

Generalnie nie wiem czym się tak ludzie w tym m340i podniecają, nie chce to jechac w ogóle;) jakby wazylo 1t to jakos by się odpychalo, a tak...

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Opublikowano
8 godzin temu, maciej_cie napisał(a):

Przepraszam, ale moje zboczenie zawodowe "dzięki" któremu widziałem trochę zdjęć wariatów na drodze, którzy jeździli "szybko ale bezpiecznie" nie pozwoli mi zmienić zdania.

A coz to za zboczenie? 

Ja tez widziałem trochę zdjęć "wariatów" co jeździli wolno ale bezpiecznie a mimo tego lądowali w rowach lub na drzewach bo troszkę popadało czy piasek na poboczu byl, czy 'liście mnie przestraszyły'. To że ktoś nie jedzie zgodnie z przepisami nie znaczy że od razu jest wariatem. 

  • Lubię to 2
Opublikowano
Godzinę temu, Ratm napisał(a):

Mozna caly czas, nawet zgodnie z przepisami, tylko po co.

Generalnie nie wiem czym się tak ludzie w tym m340i podniecają, nie chce to jechac w ogóle;) jakby wazylo 1t to jakos by się odpychalo, a tak...

Jedzie co widać po prędkości i jej przyroście... co innego odczucia. To już jednak wielkie i ciężkie bydle. F30 jeszcze miała coś z lekkości, którą cenię. M340i to już ciężka limuzyna i czuć to na krętej drodze. Fizyki nie oszukasz...

  • Dziękuję 1
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Trudno jest wbrew pozorom komuś doradzić jaki silnik wybrać. 

Tak samo jak z kolorami,  każdy ma swój gust, z wyposażeniem potrzeby, czy z silnikiem inne odniesienie co do potrzebnej mocy.

Tak samo nie ma co mówić, że coś nie jedzie, jak i twierdzić, że i tak 500KM nie wykorzystasz. 

Priorytetem tak, czy owak pozostaje fakt, czy potrafisz wykorzystać, ale to już temat na odrębną książkę 😉

Wychodzi na to, że ten temat tak naprawdę jest bez sensu 🙂

 

 

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1

Audi A4 2.0Tq /CompSport stage 1/

BMW F20 /CompSport stage 1/ - było

BMW G21 318d - jest

Opublikowano (edytowane)

Za jakiś czas na prawdę nie będzie jak wykorzystać tej mocy na publicznych drogach, gdy wprowadzą odcinkowe pomiary prędkości, które mogą mieć nawet 100km długości. W wyposażeniu tempomat będzie ważniejszy od silnika.

Edytowane przez QWERtyy
pomyłka w słownictwie
  • Przykro mi 1
Opublikowano (edytowane)

Poczytałem i doszedłem do wniosku, że tym razem zdecydowanie szukam PB-320i/330i, ewentualnie 330e. Diesel ma swoje zalety ale nie chcę 4tego pod rząd (tym bardziej, że obecnie 60-70% jeżdżę po mieście), choć nie powiem, e91 330d po modach na 320KM i 700Nm jeździła bardzo przyjemnie, spalając przy tym dość śmieszne, jak na tę moc ilości paliwa. W trasie, jadąc równo do 140-150km/h zasięg na zbiorniku rzędu 900km🙃.

Nawiazując bardziej do poprzednich wpisów-to, czy samochód jest wolny, czy szybki jest pojęciem bardzo względnym, jak również to, czego się od danego auta oczekuje. Miałem w życiu kilka szybkich aut-między innymi: Ibize Cupre R 6K2 250KM/Nm nie pamiętam, S4 B5 420KM/530Nm ale po zbudowanym od podstaw GC8 WRX STI (kuty stroker 2.2l, 6MT itd), które początkowo miało 386KM/480Nm, a później 430KM/530Nm i to wszystko przy wadze 1135kg niewiele std samochodów, robi na mnie wrażenie. Oczywiście pisząc std mam na myśli np 340i, a nie 911, Ferrari itp. Sęk w tym, że 340i, podobnie, jak kiedyś S4 B5 nadaje się idealnie na daily, więcej, M3 nadaje się na daily, a takie GC8 WRX STI już nie bardzo…


Gdyby puszał mnie mój obecny budżet, to bym nie kombinował i wziął właśnie 340i ale „jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma” i ok, 330i to nawet nie auto o quazi sportowych osiągach, tym bardziej 320i ale za to po stg 1, lub ewentualnie 2, jako względnie szybkie daily będą samochodami idealnymi, oczywiście z niedosytem 340i. 

Edytowane przez PatLove
Opublikowano (edytowane)
W dniu 12.07.2024 o 10:17, wehyr napisał(a):

320i nie radzę robić 320ps gdyż tam jest inny osprzęt silnika , ktoś kiedyś wyjaśnił różnice ....

A nie jest przypadkiem tak, że te różnice były w serii F (średnica tłoka, stopień sprężania, osprzęt), natomiast w serii G 320i/330i to jest dokładnie ten sam silnik, łącznie z osprzętem, a inny osprzęt-listwa wtryskowa jest w 318i? 

Do takich info dotarłem, że w przypadku serii G 320i=300i i 320i jest jedynie skastrowana softem. 

Edytowane przez PatLove

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.