Skocz do zawartości

G20, który silnik wybrać ? opinie, konfiguracje, porównania


Randall

Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, QWERtyy napisał(a):

Panowie jak wprowadzą podatek od samochodów spalinowych to żadne auto nie będzie trzymać ceny. Więc tym bym się nie sugerował przy zakupie.

W DE jest juz podatek od samochodow spalinowych. Zaplacilem za 118i dokladnie 105 euro za rok. A ile moze byc za 340i? 300e? Nie robi to wielkiej roznicy. Dalej mocne auta + zadbane auta beda trzymac cene.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.11.2023 o 08:33, baster napisał(a):

Wobec tego przez cały weekend zastanawiałem się czy warto dopłacić 30 000 zł do 340i?

U mnie (zaraz po wyjściu G21) dopłata do M340i wychodziła 60'000 zł (stare czasy bez miękkich hybryd i z wyższą akcyzą). Zostałem przy 330i i wbrew najpowszechniejszej tutaj opinii, ja nie żałuję.

W mieście nawet jeżdżac dynamicznie, nie wciskam gazu w podłogę.
Poza miastem wyprzedzając kogoś kto jedzie 80 - 100 km/h, mocy mi nie brakuje. Musiałbym wyprzedzać na żyletkę żeby tutaj M340i robiło ogromną różnicę.
Największą różnicę czujesz jak chcesz się rozpędzić od 100-120 km/h do 160+ km/h. Tutaj z 330i zostaniesz zancząco w tyle M340i. Zostaje pytanie na ile to dla ciebie istotne.

Nikt za ciebie tak naprawdę nie odpowie. Dla mnie 320i to już za mało, ale sporo osób i z takim silnikiem nie narzeka. Ja jeździłem M340i i świadomie wybrałem 330i. Nie neguję fun-u z przyspieszania od 100 km/h w M340i, ale osobiście bym z tego po prostu nie korzystał wystarczająco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
1 godzinę temu, QWERtyy napisał(a):

Panowie jak wprowadzą podatek od samochodów spalinowych to żadne auto nie będzie trzymać ceny. Więc tym bym się nie sugerował przy zakupie.

polemizowałbym 😉

male-bmw-2.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Członkowie klubu
46 minut temu, KombiFan napisał(a):

U mnie (zaraz po wyjściu G21) dopłata do M340i wychodziła 60'000 zł (stare czasy bez miękkich hybryd i z wyższą akcyzą). Zostałem przy 330i i wbrew najpowszechniejszej tutaj opinii, ja nie żałuję.

W mieście nawet jeżdżac dynamicznie, nie wciskam gazu w podłogę.
Poza miastem wyprzedzając kogoś kto jedzie 80 - 100 km/h, mocy mi nie brakuje. Musiałbym wyprzedzać na żyletkę żeby tutaj M340i robiło ogromną różnicę.
Największą różnicę czujesz jak chcesz się rozpędzić od 100-120 km/h do 160+ km/h. Tutaj z 330i zostaniesz zancząco w tyle M340i. Zostaje pytanie na ile to dla ciebie istotne.

Nikt za ciebie tak naprawdę nie odpowie. Dla mnie 320i to już za mało, ale sporo osób i z takim silnikiem nie narzeka. Ja jeździłem M340i i świadomie wybrałem 330i. Nie neguję fun-u z przyspieszania od 100 km/h w M340i, ale osobiście bym z tego po prostu nie korzystał wystarczająco.

Mi też 330i wystarcza w zupełności. Na tyle, że nie robie programu, pomimo, że już po gwarancji.

Natomiast należy zwrócić jeszcze uwagę na 2 rzeczy. Po pierwsze po lifcie 30i ma trochę mniej mocy, po drugie xDrive trochę zabiera z odczuć w stosunku do ośki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
11 godzin temu, maciej_cie napisał(a):

Mam 320i i mi wystarcza spokojnie. Jak się skończy gwarancja to ewentualnie podniosę do ok. 230KM i po sprawie.

Jeśli masz rocznik 21 lub późniejszy to póki co nie ma takiej opcji, po za boxem.

Oby to się w końcu zmieniło.

Audi A4 2.0Tq /CompSport stage 1/

BMW F20 /CompSport stage 1/ - było

BMW G21 318d - jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maciej_cie napisał(a):

Jeszcze 3,5 roku gwarancji mi zostało. Nie spieszy się. 

A napisales wczesniej, ze za kilka lat chcialbys jezdzic nowym autem, a tu sie zapowiada na minimum 4 z jednym? To juz bedzie kilkuletnie uzywane auto, a juz mowa o podnoszeniu mocy. Dalej prawdziwa jest konkluzja, ze trzeba myslec przyszlosciowo i kupowac auto z zapasem wzgledem obecnych potrzeb by starczylo na jakis czas. Wiadomo, najlepiej wydaje sie nie swoje pieniadze w doradzaniu, ale ja dwa razy popelnilem ten blad - wygrala chec posiadania nowego auta na juz, zamiast dolozyc czy to do silnika czy to do 318i (bo hatchbacka juz mialem). Teraz tez bym mogl wymienic po 2.5 roku na 320i, moze 330i niezbyt wyposazone, ale wole jeszcze troche poczekac i ze spokojem i wiekszym budzetem podejsc do zakupu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Godzinę temu, maciej_cie napisał(a):

Oczywiście. Jest jednak zasadnicza różnica pomiędzy "chciałbym" a "będę".

Zresztą to auto i tak pewnie zostanie dla żony finalnie.

I nadal nie widzę potrzeby, abym kupował mocniejsze auto. Ewentualne podniesienie mocy traktuję jako zwykłą fanaberię.

dlatego jest tyle różnych motorów w aucie 🙂 

ja bym np w 320i na trasie bał się wyprzedzać , ale to temat rzeka 🙂 każdemu życzę szerokości 😉 

male-bmw-2.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
4 godziny temu, maciej_cie napisał(a):

Oczywiście. Jest jednak zasadnicza różnica pomiędzy "chciałbym" a "będę".

 

Dlatego trzeba mądrze wybrać na początku, bo jak sam zauważyłeś że chcieć, to coś innego niż mieć.

 

Cytat

Ja znam za to jedną osobę, która kupiła M550i, a teraz jeździ w trybie Eco Pro, aby ograniczyć spalanie...

Dlatego jeśli środki pozwalają, to lepiej tak, niż mieć 518d/520i i jeździć w trybie sport, aby zmaksymalizowac osiągi

Choć zarówno jedno jak i drugie - to optymalizacja, a każdy wybiera dla siebie, tak jak potrzebuje/chce/stać go/wydaje się że stać go.

Edytowane przez luk_byd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, nie przesadzajcie. 320i do sprawnego przemieszczania się wystarcza i jak ktoś nie potrzebuje to uszanujcie. Rozumem, że większość z nas jest petrolheadami co nie oznacza że każdy z nas ma 911 z przeróżnych powodów... nie ma jednego rozwiązania do wszystkiego, każdy z nas ma inne kryteria. Mam kolegę lekarza, który kupił 318d i jest zadowolony. Jechał 340i ale dla niego za twarde i po co tyle przepłacać.... Ja to kupuję, mimo że nigdy bym nie kupił 318. Po co narzucać sobie i innym ograniczenia myślowe 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

ale miło sobie podywagować na forum hehe 😉 wiadomo , że każdy chciałbym 911 turbo w garażu ale niestety każdy ma inne priorytety a o przyszłości swojej i jak ktoś ma dzieci też trzeba myśleć o tym żeby miały zabezpieczenie .... Choć mam znajomych którzy mieszkają w wynajętym mieszkaniu , na koncie od pierwszego do pierwszego ale dwa fajne autka są 🙂 każdego wybór 🙂 

male-bmw-2.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
2 godziny temu, maciej_cie napisał(a):

Ale mi 320i w żadnym razie nie przeszkadza. Jest na moje potrzeby na tyle dynamiczny, że sporadycznie przechodzę na tryb sport.

 

Nie zgadzam się jedynie z prezentowanym przez niektórym poglądem jakoby niczym mniej niż 330/340 nie dało się jeździć.

Ale ja się w 100% zgadzam i pije do tych reprezentujących obóz 340i.

Ja nadal jestem w szoku jak 318d mhd sobie dobrze radzi do 100kmh około

 

Oczywiście 340i 340d m3 itp jest och i ach ale... właśnie... czasem coś w życiu trzeba wybrać. 

A człowiek do dobrego szybko się przezwyczaja.

Edytowane przez luk_byd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
2 godziny temu, maciej_cie napisał(a):

Ale mi 320i w żadnym razie nie przeszkadza. Jest na moje potrzeby na tyle dynamiczny, że sporadycznie przechodzę na tryb sport.

 

Nie zgadzam się jedynie z prezentowanym przez niektórym poglądem jakoby niczym mniej niż 330/340 nie dało się jeździć.

Jak najbardziej da się, natomiast mocy nigdy za dużo, podobnie jest z hamulcami.

Człowiek przyzwyczaja się bardzo szybko do lepszego i za chwilę 400KM wydaje się niezbędnym minimum. 

Zwyczajnie frajda jest większa, inna sprawa, czy ktoś potrafi to wykorzystać po za odcinkami prostych na autostradzie. 

Finalnie każdy ma swoje potrzeby, wymagania i dlatego lista opcji wyposażenia i rodzajów silników jest tak długa 😉

Co lepsze do tego wszystkiego jak jednak ktoś nie znajdzie opcji dla siebie to może wybrać Alpina:)

 

M3 wydaje mi się świetnym wyborem na co dzień, prawdopodobnie wybrałbym kombi, co już się kłóci z koncepcją tego modelu 🙂

 

Audi A4 2.0Tq /CompSport stage 1/

BMW F20 /CompSport stage 1/ - było

BMW G21 318d - jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoje upodobania/spostrzeżenia/poglądy/budżet.

I siedząc nad kartką i kalkulatorem powinien wybrać jak najlepszy kompromis dla siebie.

Poprzednio jak wybierałem to pomiędzy Octavią a Cuprą. Oba 4x4, ale skoda wyszła drożej, mimo słabszych osiągów (ale mogła mieć więcej wypasu typu grzana szyba, hak...)...
Wybór był prosty, wtedy jeszcze seat. Bardzo miło wspominam.

Jeździłem dzień 318d, w oście. Dość fajne zwinne autko. Ale 340 daje mi to co Cupra i nawet więcej. Przy 330 miałbym niedosyt.

Ale to ja. Ktoś może mieć inaczej. Znajomy wziął właśnie 330 bo dużo jeździ i faktycznie, ma mniejsze spalanie. Nie drastycznie, ale przy takich kilometrach to robi sumę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie o to chodzi, ilu nas różne spostrzeżenia, możliwości i potrzeby.

O Alpinie myślałem bo to świetne auto i dużo lepsze daily niż M3 (zawiecha pneumatyczna, jak oni to robią...) ale cena kosmos 🙂 Jak coś jest we Wrocku do jazd podobnych.  Cieszmy się naszymi 4 kółkami... póki co zawsze jak jadę sam swoją 328i F30 rwd to daje mi frajdę, mimo że już staruszka... fakt że jak na przebieg 150kkm wygląda dalej świeżo i nic się nie zepsuło (odpukać w niemalowane :)... M2C '19 też jechałem i chętnie bym przygarnął jako funcar. Mało które auto daje takie emocje... imo nieporównywalne do M3C (mimo że szybsze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, luk_byd napisał(a):

Dlatego oprócz dobrego samochodu (a nawet do dobrego samochodu) są potrzebne umiejętności.

Nie. Żadne umiejętności nie zastąpią ci mocy. 😄 Jeśli tak sądzisz - okłamujesz sam siebie.

Tu nie chodzi o strach przed manewrem wyprzedzania z powodu braku umiejętności, tylko przyzwyczajenie do dużo większego marginesu bezpieczeństwa w mocnym aucie. W większości wypadków wyprzedzasz mając bardzo duży odstęp od nadjeżdżających pojazdów i mocno skracasz odcinek drogi, na którym wyprzedzasz. A wiadomo, że na 100m drogi może zdarzyć się znacznie mniej niż na 600m. Stąd jazda w mocnym aucie umieszcza cię w strefie komfortu, której nie masz jadąc czymś słabszym. Widzę to po sobie, kiedy jeżdżę autem żony (a ono i tak ma 7s do 100) - wielokrotnie odpuszczam sobie wyprzedzanie, bo widzę, że nie zdążę zakończyć manewru na 200m przed zakrętem, tylko wyjdzie mi na 50m przed zakrętem - a tego już nie chcę. I wtedy wyprzedza mnie i pojazd z przodu coś innego, co kończy manewr jeszcze dalej - już na początku zakrętu a czasami i w połowie zakrętu. Jadąc swoim autem na znanej trasie wiem, że mogę bezpiecznie wyprzedzić w 24 miejscach a w aucie żony w 8 miejscach. Jadąc Lexusem CT200h wyprzedzić bezpiecznie mogę w 3 miejscach i raczej sobie odpuszczam 🙂

To nie brak umiejętności - to niechęć do podnoszenia akceptowalnego poziomu ryzyka. Kolega @wehyr jedynie dla żartów nazwał to strachem. I nie - żadne wcześniejsze rozpędzanie się w aucie 140KM nie da ci tego, co silnik 420KM przy podobnej masie. Fakt - pomoże, ale to samo możesz zrobić w mocnym aucie i będzie jeszcze lepiej... 😁 A zapewniam cię, że @wehyr wie, jak skutecznie używać auta, nawet tego słabszego.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko prawda, przy wyższej mocy mamy większą strefę komfortu przy manewrze wyprzedzania i tego nie da się podwarzyć i osiągnąć w słabszych autach. Uważam również, że większość nas nie kupuje mocniejszych aut tylko z tego powodu ale przede wszystkim dla radości, które czerpiemy z tego jak te auta wyglądają (szerszy bodykit np. w emczy) ale i też radości dają przy przyspieszaniu, hamowaniu oraz tym jaką mają trakcję 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
40 minut temu, macste napisał(a):

Wszystko prawda, przy wyższej mocy mamy większą strefę komfortu przy manewrze wyprzedzania i tego nie da się podwarzyć i osiągnąć w słabszych autach. Uważam również, że większość nas nie kupuje mocniejszych aut tylko z tego powodu ale przede wszystkim dla radości, które czerpiemy z tego jak te auta wyglądają (szerszy bodykit np. w emczy) ale i też radości dają przy przyspieszaniu, hamowaniu oraz tym jaką mają trakcję 🙂

w samo sedno 😄 czasami w wakacje człowiek bez humoru z jakiegoś drobnego powodu otwierał garaż wsiadał do emki i momentalnie po uruchomieniu banan na twarzy 😄 dlatego kusi 911 ale to za kilka lat a wtedy nie wiem czy nie będę wolał x5 w dyzlu 🙂 a być może miłość do fajnych aut z wiekiem nie przeminie ( nie jestem jeszcze dziadkiem 40stki nie mam 😉 )

male-bmw-2.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.