Jaki silnik do e90?

[billllly]

Tez mnie to rozbawilo :) mozna bo mozna ale szkoda sprzegla, lepiej spalic opony niz sprzeglo, moj jak bym soe postaral to nawet ruszajac z dwojki na max obrotach i strzale ze sprzegla powinien zgubic trakcje

:cool2: i gubi bez problemu, bez trakcji 1,2 i leci bokiem . Nawet n47 e60 daje radę. :D

[kacpercio]

Ja mam e91 318d 143konie i powiem Ci że tragedii nie ma spokojnie się jeździ i wyprzedza bez stresu, teraz mam program na 175koni i 380nm i jest zdecydowanie wystarczająco, jak jest mokro to i na dwójce potrafi trakcję gubić czasami, wiadomo nie jest to rakieta w stylu 335d albo 330d ale naprawdę nie ma problemu z jazdą, w przebiegi możesz wierzyć, moja ma 96tys rocznik 2008 i idzie do sprzedania w grudniu i pewnie też mało kto w przebiegg będzie wierzył; 0

Jeśli mieli Ci na dwójce na równym asfalcie to wymień opony. W żadnym razie nie powienien. U mnie w jedynce przy 206 KM i 430 Nm dało sie bez problemu ruszyć z jedynki na mokrym pełnym gazem bez uslizgu.

 

przy 200KM ruszanie pełnym gazem bez uślizgu na mokrym? Jakie opony dają taką trakcję? Technologia musi być lepsza niż w F1. A może sprzęgło się już po prostu skończyło :) i wtedy faktycznie można pełnym gazem bez uślizgu opon, ale za to niezłym uślizgiem sprzęgła :) U mnie przy automacie na mokrym to jeszcze na 3 dobrze mieli a opona 255

[gregor88]

Doszedłem do wniosku, po waszych wpisach, że faktycznie czy 318d czy 320d będzie zawsze lepiej się poruszać niż moje 110KM. Co do wymagań wyposażenia to nie musze miec zaraz dużej NAVI, ale nie chciałbym mieć np klimy manuala (klimatronic w golfie) co widze w 318d zwłaszcza takich tańszych z dobrego rocznika się zdarza mimo, że są to np auta 10lat młodsze od mojego staruszka. NIepokoi mnie jednak to straszenie silnikami N47, faktycznie usterki takie częste? Bo skłaniałem sie raczej do własnie do tego motoru zwłaszcza jesłi chodzi o 318. M47 to roczniki do 06 a jednak wolałbym przynajmniej 07 jeśli już 318d. Dla wyjaśnienie zmieniam auto nie temu, że nie mam co z kaską robić, ale temu, że aktualne auto sie sypie z racji wieku (14lat), mimo, że dotychczas przez 6lat oprocz oleju opon rozrządu, klocków nic nie naprawiałem (a teraz co tydzień coś głównie wszystko co elektryczne od styków w lamapach przez centralny zamek itp aż do alternatora, poza tym rdza...) pomimo, że np mechanik mi ostatnio powiedział, że ma przejechane grubo ponad 0,5mln km, wiec stwierdzam, że to mimo wszystko udany był zakup, chociaż się g... znałem go kupując od handlarza.

Więc teraz nie chcę sie sparzyć kupując bądź co bądź za jakąś konkretną kase i potem włożyć w niego kolejne 10tys, bo zapewne usłyszę w domu "a nie mówiłem...." -a tego usłyszeć bym nie chciał....

Sprawa dla mnie jasna, że auto jakie ostatecznie by nie było musze zaprowadzić do ASO na sprawdzenie, tylko konkretnie czego, co mogą mi tam sprawdzić i jak wiarygodne to sprawdzenie???

PS. Co do lekcji operowania skrznią to ten no rozumiem, że jadąc np 100km/h i podjeżdzajac do auta które chce wyprzedzić to broń Boże nie wolno na 6biegu wyprzedzać, tylko należy wrzucić 3 i but do dechy :norty: Wbije sobie to do głowy :mad2: .

[Derlej]

Kolego nie bój się silnika n47. Wszyscy mówią, że jest on podobno wadliwy, no właśnie podobno. Fakt, było kilka przypadków na forum, ale jest to raczej znikomy odsetek. Jest dużo osób na forum, które mają ten silnik i sobie go chwalą, a i przebiegi mają różne i nic się z tymi silnikami nie dzieje. Pewnie dużo zależy od szczęscia co trafisz, ale myślę, że nie masz z góry co zakładać, że ten silnik jest do bani i wystrzegać się go jak ognia. Gdybym miał kupować 318d to właśnie tylko z silnikiem n47.

Co do sprawdzenia auta przed zakupem, to jak koledzy wyżej pisali jest bardzo wskazane. Ja bym to robił w ASO, chyba, że znałbym jakiegoś człowieka co może mi pomóc na danym terenie to wtedy u niego.

Aha i jeszcze jedno, szukałbym samochodu raczej od prywatnego sprzedawcy niż od handlarza.

[gregor88]

No właśnie dlatego pytam jak jest z tymi silnikami. Miałem motor Kawe 636 o której wszyscy mówili nie kupuj bo tam wada fabryczna i lubi pękać rama. Ale jak pytałem wszystkich, żeby mi podali nazwisko komu pękła to nie nikt nie umiał podać. Kupiłem, jeździłem, sprzedałem i do dziś nic nie pękło. Dlatego ważne jest czy faktycznie to bardzo częste wadliwości i bać się jak ognia N47 czy indycydenty tylko pojedyncze. Też niektórzy straszą przed DPF jak z nim jest w beemkach?

Juz dawno założyłem, żeby kupić auto od osoby prywatnej, pierwszego właściciela z Polski, ale niestety takie założenie bardzo zawęża możliwości poszukiwań więc nie wiem czy nie kupie z komisu...

[dziqsek]

N47 strasza bo szeleszcza, moj szelesci tez i to od dobrych 60tys km i nic sie nie dzieje a szelesci tylko na zewnatrz wiec nie rusza mnie to :) napalajcie sie na n47 napalajcie jak bede sprzedawal to bedzie latwiej :twisted:

Ja spbie chwale n47 za spalanie i za wzglednieprzyjemny dzwiek, nminusem sa winracje na jalowym ale to domena wszystkich dwulitrowcow w BMW

[Derlej]

Ja na tym forum czytałem chyba jeden wątek, że komuś się rozrząd w e60 zerwał w silniku n47. Poza tym kilka przypadków, że był jakiś metaliczny dźwięk, ale te auta były najczęściej nowe i wymieniano im ten rozrząd w ramach gwarancji. Więcej o wadach tego silnika nie słyszałem/czytałem. Powiedzmy sobie szczerze ile samochodów w tym czasie wypuściło bmw a ile z nich miało ową wadę? Pewnie niewiele.

Wiem co to znaczy kupować używany samochód, sam nie dawno miałem z tym do czynienia kupując moje e90. Dlatego życzę Ci powodzenia, szczęscia i wytrwałości, bo pewnie się przyda :)

[billllly]

Przede wszystkim sprawdzaj przebieg po vin to ułatwia zakup + kompletny przegląd w ASO i masz samochód na lata. Pzdr

[radek_rr]

Używany golf to nie to samo co używane BMW.

Rdza Ci tak zaraz nie wyjdzie a i jaki to nie będzie diesel to i tak o niebo lepszy niż u konkurencji. W ogóle BMW to dobry wybór, a ja osobiście uważam dwulitrowe diesle BMW za najlepsze pod względem niezawodności, dynamiki i spalania.

Lepiej wyposażone i mocniejsze 320d m47 2006 rok czy gorzej wyposażone i słabsze 318d n47 2008 rok - podobna cena.

Nie zwracaj uwagi na wiek w BMW ale na stan i przebieg. Blacha Ci nie zardzewieje jak w Mercedesie po 4 latach ;]

Znajdziesz zadbane 12-letnie e46 na oryginalnym lakierze bez żadnej rdzy, znajdziesz pewnie też e36. Jeśli właściciel dbał - nie będzie rdzy.

To nie jest wspomniane w innym wątku "Reno" :D

Dwa lata różnicy to nic. Nie namawiam Cię na m47, piszę tylko żebyś się nie bał wieku samochodu, tak samo jak przebiegu. Liczy się stan pojazdu. Jak lakier nie będzie oryginalny to nie ma opcji żeby była rdza, jak silnik jest suchy, dobrze pracuje i wygląda dobrze + przebieg potwierdzony w ASO - zrobisz drugie 200 tysi.

To jest tylko kwestia wyboru jak już wspomniałem wcześniej:

+moc

+wyposażenie

-rocznik

-przebieg

Rozglądaj się za obydwoma wariantami i weź bardziej zadbane ;)

[K8v8M]

PS. Co do lekcji operowania skrznią to ten no rozumiem, że jadąc np 100km/h i podjeżdzajac do auta które chce wyprzedzić to broń Boże nie wolno na 6biegu wyprzedzać, tylko należy wrzucić 3 i but do dechy :norty: Wbije sobie to do głowy :mad2: .

Jeśli masz spora różnice prędkości i tylko potrzebujesz lekko przyspieszyć to nie ma problemu. Nie należy na niskich obrotach wciskac gazu do deski jako metody typowego wyprzedzania. A czy redukcja będzie na trójkę czy piątkę to zależy od silnika i skrzyni.

[K8v8M]

Tez mnie to rozbawilo :) mozna bo mozna ale szkoda sprzegla, lepiej spalic opony niz sprzeglo, moj jak bym soe postaral to nawet ruszajac z dwojki na max obrotach i strzale ze sprzegla powinien zgubic trakcje

Koledzy raczą zapominać, ze mam automat w jedynce. Opony to ts 830p conti. Filmik z takiego startu jest do obejrzenia w opisie mojej jedynki na forum.

[octa]

No właśnie dlatego pytam jak jest z tymi silnikami. Miałem motor Kawe 636 o której wszyscy mówili nie kupuj bo tam wada fabryczna i lubi pękać rama. Ale jak pytałem wszystkich, żeby mi podali nazwisko komu pękła to nie nikt nie umiał podać. Kupiłem, jeździłem, sprzedałem i do dziś nic nie pękło. Dlatego ważne jest czy faktycznie to bardzo częste wadliwości i bać się jak ognia N47 czy indycydenty tylko pojedyncze. Też niektórzy straszą przed DPF jak z nim jest w beemkach?

Juz dawno założyłem, żeby kupić auto od osoby prywatnej, pierwszego właściciela z Polski, ale niestety takie założenie bardzo zawęża możliwości poszukiwań więc nie wiem czy nie kupie z komisu...

 

Nie wiem skąd jesteś, ale w W-wie ja brałem stąd swoją e91 http://orbistransport.gratka.pl/oferta/ i w sumie jestem zadowolony (choć nie w 100%, ale mi trudno dogodzić, bo wnikliwy i czepliwy jestem :twisted: )

Mieli ich kilka, teraz widzę, że została jedna http://orbistransport.gratka.pl/ogl/13416325.html#bfb6b0dab464204e,1

Zaleta jest taka, że samochodów nie odpicowują, mają pełną dokumentację serwisową z wykazem faktur co, gdzie i za ile było robione oraz zdjęcia ze szkód (nie tylko z konkretnych dzwonów, ale i każdych obcierek).

Wada (może nie dla każdego): auta poleasingowe

 

Jak chcesz więcej info pisz na priva.

[sm0ku12]

Ja bralem swoja bawaria motors z premium selection i po tym doswiadczeniu polecam przegladac ich autka mozna trafic cos tanszego, choc tez nie polecam sie napalac na pierwsza "okazje", mimo wszystko handlarz to handlarz:)

[jarek_135]

Ja też szukałem informacji o silnikach i na samym forum jest wiele więcej przypadków pękniętego łańcuchu w N47. A takich, których się wypowiadali, że mają i im hałasuje i tak jeżdżą sobie i jest ok - ( Najwyżej... ) - to gorąco pozdrawiam. Z jednej strony tak gadają, co to nie BMW, niby dmuchają i chuchają, a jak co do czego, to "najwyżej"... Ja bym N47 nie kupował. I wcale w tym silniku po modernizacji problem nie został rozwiązany, może i w jakimś stopniu poprawiony, ale nie wyeliminowany. W samym M47 jest już dużo potencjalnych rzeczy do popsucia.

 

Jak masz kasę i czas, szukaj 330i e90. Ja tak robię. Pewnie i tak nie znajdę, ale co tam.

 

A jak chcesz N47N18 co w ogóle uważam za bezsens, to lepiej M47d20 mocniejsze i spokojnie 2007 z m47 kupisz, w zasadzie 2007 to ciężko N47 dostać. Nawet początki 2008 możesz M47 trafić, bo większość rok produkcji traktuje jak rok rejestracji.

[dziqsek]

Dla mnie pelajace pancuchy w n47 to bajka, tak samo pekaja w innych silnikach, poczytajcie sobie na necie o x5 3.0d i 35d tam tez pekaja lancuchy, Audi a6 3.0 tdi tez pekaja lancuchy. Jak ma peknac to peknie w kazdym aucie w n47 je slychac bo w innym miejscu jest ustawiony lancuch i nie ma na nim wygluszenia jak w m47 .

Policz sobie ile jedzi aut z n47 moze kilkadziesiat tysiecy lub wiecej a lancuch sie zerwie w 5% to jest to jak najbardziejcnormalne i dopuszczalne, ja tu nie widze zadnego dramatu sasiad ma e60 520d ostatnio zauwazylem dopiero ze jemu tez szelesci, przebieg 214tys i mowi ze tak jest od 2 lat u niego , u mnie od 3 i jakos nic sie nie dzieje.

 

I nie ma czegos takiego jak n47n18 podszkol sie troche bo nie dosc ze bajki piszesz i siejesz plotki to jeszcze nie masz pojecia o czym piszesz. Teksty w stylu jak masz kase to szukaj 330i sa smieszne bo raz benzyny sa tansze niz diesle obecnie a dwa gros ludzi tutaj stac na lepsze silniki tylko albo robia duzo kilometrow i im sie sirednio kalkuluje tankowac co 400-500km albo nie maja kompleksow z tytulu malego silnika ja mialem wczesniej 3.0 w benzynie i jakos nie wrocilem do tego po raz kolejny

[Derlej]

dziqsek Ci prawdę powiedział. Bzdury opowiadasz i tyle. Kolega pyta o diesla a ty mu z 330i wylatujesz :duh:

[billllly]

 

Jak masz kasę i czas, szukaj 330i e90. Ja tak robię. Pewnie i tak nie znajdę, ale co tam.

 

Ambitny plan :D o pozostałych bzdurach koledzy już wspomnieli :shock:

ps.Lepiej z mądrym się zgubić, niż z niewiedzącym znaleźć.

[jarek_135]

Pewnie, że nie ma n47n18, ale to zwykła literówka, a kolega się unosi, jakby nie wiedział, o co chodzi i głupa rżnie. Oznacza się n47d18, jako 318d, a n47d20 jako 320d. Ale to tylko oznaczenie, które mozna w necie spotkać, gdy się mówi o 318, 320. Ale od razu głupoty piszę i jakiś śmieszne docinki rodem z piaskownicy. :lol:

 

Każdy ma swoje zdanie i moje jest takie. Poza tym to dziqsek należy także do tych, co mu hałasuje, ale tak jest ok, bo On tak uważa. Ale na niego nie najeżdżam, chociaż głupoty pisze, bo to nie jest normalne, bo to jego auto i mam to w dupie. A tłumaczenie tego, bo nie hałasowało, teraz ~200k i zaczęło ale to ma prawo, bo wszystko może się zużyć, poza tym wielkie wygłuszenie jest tak potwornie ważne. Wygłuszenia nie ubyło, ani nie przybyło, przebieg mija i zaczyna hałasować, to chyba nie jest normalne. Coś się słyszalnie psuje. Jeden to zbagatelizuje, inny nie. Jednemu w końcu pęknie, innemu nie. Ale pisanie o tym otwarcie i upieranie się jeszcze przy tym w tak otwarty sposób jest głupotą.

 

330i tańsze od 320d. I ja muszę się podszkolić. Co za różnica, czy robi dużo, czy mało kilometrów. 330i idzie w podobnych kosztach za paliwo jeździć, jak w 320d. I jak kogoś stać tak bardzo na lepsze samochody, to mają w dupie, ile to kosztuje. Takie gadanie o niczym po swojemu, bo tylko "moja wizja" jest poprawna. Poza tym jak jest tu takie gro ludzi, co ma taką kasę, to czemu jeżdżą 320d, a nie 330d. I skoro o tym wspominasz przy okazji rozmowy o tym, kogo na co stać, to chyba jednak sam masz jakieś kompleksy. I żebyś znów nie zaczął się przywalać do części wypowiedzi, to w 330d nie trzeba tankować co 400-500km.

 

Jesteś taki bogaty i jeździsz rzężącym 320d. I jeszcze się wykłucasz, że tak ma być, a inni piszą bajki. i jeszcze sam potwierdzasz, że wiele innych aut tak ma. Ale jak wszyscy mają i mają t w d..., to jest OK. :mad2:

 

I jak tak chcesz logicznie ze mną o tym gadać, to dlaczego tych "5%" w przypadku M47 jakoś tak nie widać. Do tego pewnie ilość sprzedanych m47 do tej pory względem n47 do tej pory wygląda jak przepaść!

 

I ostatecznie mogę sobie uważać, co chcę, tak samo jak trochę jednak ludzi, którym to i owo jednak padło. I mogę o tym wspomnieć na forum, po to ono jednak jest. Ja bym N47 nie kupił, bo jest alternatywa, która jest pewniejsza. To też tylko dla niektórych jest proste i logiczne.

 

I akurat 330i względem jakiegokolwiek 3xxD wiele ludzi poleca, właśnie 330i+LPG. Może mi zaraz zaczniesz, że w takim samochodzie LPG to samo zło. :roll:

 

Ja z Tobą nie dyskutuję i nie mam zamiaru, bo niektórzy tak mają, że albo po ich myśli, albo wcale.

 

Docinki innych kolegów cieniutkie. Klubik obrońców N47.

[gregor88]

Panowie może już się nie kłóćcie. Dziqusek jeśli jednak uważasz, że w 5% aut pęknie ten łańcuch to jednak dla mnie dużo. Tosz to powinno pęknąć w 1 na 20 aut, znając moje szczęście to akurat na takie trafie... :duh: . Co do 330i to ten... może pozostańmy na ziemi :roll:. Diesla kupić chce z prostej przyczyny bo mało pali, fajnie chodzi. Kiedyś byłem przeciwnikiem ON, ale jakoś sie przyzwyczaiłem i teraz jakoś ciężko byłoby sie przesiąść na benzyne. A co do LPG to przecież to też jest jakiś nie mały koszt instalacji, więc raczej pozostane przy ON.

A jęsli chodzi o inne pierdoły w BMW to na co zwrócić uwage co może dawać znaki zużycia i być przy tym bolesne dla kieszeni???

Mówimy o wieku 4-6lat przebiegu 120-180tys. NIe wiem DPF?? Czy coś innego jeszcze?

[dziqsek]

Kolego Jarek znowu piszesz bzdury bo n47d18 tez nie ma :mad2: ehh ja nie bede sie klucil, jestes tu nowy, malo wiesz ale moze z czasem ci podejdzie troche wiedzy. Co do mojej kasy to gdybys znal forum i ludzi tutaj plus poczytal to wiedzialbys ze jezdze nie tylko tym e91 ale co ja ci bede tlumaczyl w twoim mniemaniu i tak jestem biedny bo nie jezdze 330i albo 330d :mad2: tutaj nie ma obroncow n47 , ja tego tez nie uwazam za rewelacje ze wzgledu na inne przypadlosci niz rozrzad ktory szelesci, nie przejmuje sie jak strzeli kiedys to siemza 4tys wymieni silnik , tragedii tutaj nie widze jezeli po np 250 tys musialbym wymienic silnik moim zdaniem to jest dopuszczalne. Z 5% to troche przesadzilem az tak zle to nie jest :8)

 

Do gazu nic nie mam mialem w e46 328i i nic zlego nie powiem i nigdy nie mowilem na lpg , a moja klutnia z toba nie ma na celu udowodnienia ze ja mam racje, tylko ze ty jej nie masz .

 

Kolego gregor, dpf mozna wyciac a jak dobrze zakrecisz to i zwroci ci sie ten koszt :) punkty newralgiczne ro jak w kazdym dieslu turbo, wtryski i sprzeglo plus dwumas

[radek_rr]

Jak dbasz o diesla to nie powinien sprawiać więcej problemów i nie powinien być bardziej kosztowny w utrzymaniu niż benzyna. Praktycznie całe życie jeżdżę dieslami (w większości BMW) i żadnych problemów zimą.

Co do silników to napiszę to po raz kolejny - weź to, co będzie w lepszym stanie :8) nie ograniczaj się za wszelką cenę do jednego. Było nie było to BMW i silniki mają dobre.

[kamiloo98]

Benzyna 330i wcale tak dużo nie pali, a te różnice się redukują przy naprawach diesla. Znajomy ma 330i i w trasie się zamyka w 8l w mieście 3-4l więcej.

 

Pzdr

[radek_rr]

Tak oczywiście to możliwe, tak samo jak zejście 320d do ok 4l i pewnie poniżej też. 330d spali 5l w trasie. Bo się da, to nadal jest połowę mniej.

Poza tym kolego - przeczytaj jeszcze raz tytuł tematu - "318d czy 320d". O ile się orientuję na BMW 330i nie łapie się, gościu chce mieć diesla najwidoczniej i tyle, a najprawdopodobniej zna różnice między benzyną a dieslem.

Btw - trzylitrowy sześciocylindrowy benzynowiec nigdy nie zbliży się nawet ze spalaniem do dwulitrowego diesla. Ba - spali dwa razy tyle. Trzylitrowy diesel spali 60-70% tego co trzylitrowa benzyna, a frajdy z jazdy jest tyle samo. Serwisowanie? Jak ktoś dba o diesla, to nie ma dużo więcej grzebania niż w benzynie. Po prostu diesel jest bardziej podatny na usterki w wyniku złego użytkowania. Wystarczy pamiętać o kilku zasadach i będzie służył bezobsługugowo jak benzyna. Psują się głównie dlatego, że ludzie kupują małe diesle, jeżdżą bardzo dużo i nie dbają, tym bardziej że to najczęściej narzędzie pracy.

To tak jakbyś polecał wszystkim wiertarkę firmy no-name bo używasz jej mało, a Makita ciągle się psuje - możliwe, ale Makita to jest narzędzie pracy.

Jakbyś kupił taki sprzęt raz to na 20 lat Ci starczy. Idea jest taka sama w samochodach.

Powiedz przedsiębiorcy, żeby sobie kupił benzynę w dostawczaku i przedstaw swoje pseudo-argumenty - zostaniesz wyśmiany.

100 tys. przebiegu w dieslu i benzynie to dalej jest to samo 100 tys. i jak tankujesz dobre paliwo i w terminie zmieniasz płyny i filtry, jak dbasz o sprzęgło (jednak MOMENT - trzeba dbać) i turbinę to nie ma różnicy między dieslem a benzyną.

Ile razy to było już z resztą wałkowane? Ciągle trzeba to komuś przypominać :duh:

Diesel - najlepiej na trasę i/lub co najmniej 15 tys. km rocznie.

Benzyna - miasto i/lub poniżej 15 tys. km rocznie ;]

 

To, ze diesle są bardziej awaryjnie to STEREOTYP, bo w tym samym roczniku diesle mają zazwyczaj dwa razy większe przebiegi.

Prawda, że są bardziej wysilone i skomplikowane, ale są do pracy dostosowane! (lepsze i mocniejsze komponenty).

[dziqsek]

Amen kolego, ja mialem juz rozne benzynki i diesle i zadne sie nie psulo nawet skoda superb 2.5tdi ktora tak psiocza na lamach gazet i na forach, 170 tys nia zrobilismy od nowosci i zero problemow, jedyny minus diesli dla mnie to brzydki dzwiek i wibracje wszedobylskie

[K8v8M]

No ja bym do tego dołożył jednak dużo dłuższe nagrzewanie, kiepski stosunek mocy do masy silnika, słaby zakres obrotów użytecznych . Powiedzmy, ze 3l i 380 KM to już nie jest źle, ale to wyjątek, a nowa M3 będzie miała z tych 3l i tak znacznie wiecej mocy.

 

Ogólnie w BMW diesle są wyjątkowo udane, ale benzyny i tak dużo lepsze. Jedyna zaleta diesla to spalanie.