e46 318d 2003 dogrzewacz wody

[kostowski]

Witam od dłuższego czasu diagnozuję problem z dogrzewaczem mianowicie falujące obroty przez pierwsze 5-10 min. Tyle ustaliłem:

-napięcie spada do 13-13,6v chwilowo nawet po wyłączeniu wszystkich odbiorników oprócz nawiewu,

-jeżeli temperatura już prawie wychodzić z niebieskiego pola napięcie się stabilizuje ale nadal słychać że silnik ma ciężko (~1.4L/h spalanie chwilowe) ale gdy ustawię temperaturę na maks znowu falują obroty (wygląda tak jak by po jakimś czasie dogrzewacz zmniejszał moc kiedy temperatura wnętrza jest już wystarczająco wysoka)

-i ostatnie odkrycie, miałem przez chwilę dostęp do miernika cęgowego który pokazał mi pobór prądu który przy falowaniu skakał między ~100a a ~80a , kiedy zapotrzebowanie lekko spadało i napięcie było stabilne to pobór trzymał się na ~80a,

I teraz pytanie, czy dogrzewacz pobiera za dużo czy alternator już nie wyrabia, dodatkowo stały pobór ~36a idzie przez główny plus obok bagnetu oleju. Naładowałem aku do pełna ostatnio żeby wykluczyć jego jakieś wewnętrzne zwarcie to tylko lekko skróciło czas przez który falują obroty.

Edytowane 30 Listopada 2023 przez kostowski

[ziomekthx]

Obroty faluja bo masz uszkodzony podgrzewacz wody. Podgrzewa on wodę do temperatury roboczej jaką powinna być podczas pracy silnika. Dlatego gdy silnik się nagrzeje podgrzewacz się wyłączy i obroty przestają falowac. Możesz jeszcze sprawdzić czy podczas falowania obrotów, gdy włączysz całkowicie bawić falowanie ustanie   

[smiehoo]

Generalnie polemizowałbym czy falowanie powoduje uszkodzony podgrzewacz - z moich obserwacji wynika że tak działa algorytm - dociąża alternator do 100A i odpuszcza i tak cały czas.

Modulacja grzałek jest dużo szybsza i nie spowodowała by takich objawów.

Ja w swoim 320D dawno dawno temu podmieniłem podgrzewacz, ostatnio wymieniłem alternator, w między czasie zmieniłem dwa koła pasowe, a po 11 latach posiadania tego auta odkryłem że wymiana poduszek silnika usunęła ten jakże wnerwiający zimą objaw.

Prądy 80A dla tego auta to norma, nawet latem - klima bez świateł, zimą >100A no chyba że podgrzewacz się już wyłączy, ale dzieje się to rzadko.

Rekomenduję sprawdź koło pasowe i poduszki silnika.

[kostowski]

Tylko że te 100 amper idzie centralnie do podgrzewacza(zmierzone na przewodzie minusowym podgrzewacza) i skacze 100-80 gdzie przy około 50c już 80 i stopniowo całkowicie się wyłącza, przy okazji z plusa który idzie przy bagnecie wychodzi stałe 36~ amper czyli w sumie 130-140 amper tyle ile alternator ma nominalnie chyba a napięcie tylko spada poniżej 13,8-14 kiedy wejdzie na 100a tak to ładnie trzyma.

Swoją drogą poduszki wymieniałem rok temu i nic się nie zmieniało w tej kwestii.

 

[smiehoo]

100A na sam podgrzewacz to raczej za dużo, ale nie mierzyłem nigdy na mrozie.

 

Upieram się jednak że algorytm dobija alternator do kresu i dopiero odpuszcza, może regulator szwankuje w alternatorze wystawia DFM 80% a prąd już jest 150A. 

 

Nikt chyba tego tak dogłębnie nie analizował, trzeba by zresztą nowy podgrzewacz mieć.

 

Możliwe że mój podgrzewacz padł w drugą stronę i już nie dociąga do sensownego prądu. Dzisiaj przy -12 żadnych drgań. Ale moje auto już po woli pada, jeden spryskiwacz przestał grzać, to może i podgrzewacz padł.