e92 320i - zalane reflektory przednie

[kvdlxne]

Witam, mam problem dotyczący jednego z przednich reflektorów w moim BMW e92, mianowicie został on dość solidnie zalany wodą i światła mijania przestały działać, wszystkie pozostałe działają. Udało mi się wyjąć cały reflektor i rozmontować z niego przetwornice, która wyglądała jeszcze gorzej niż sam reflektor. Próbowałem jakoś odratować przetwornice po przez wysuszenie mokrych elementów, podobnie jak cały reflektor (bez otwierania) ale niestety nic to nie dało.

Ogólnie mówiąc cały reflektor jest dość w kiepskim stanie, uszczelnienie praktycznie nie istnieje a z całego środka wylałem około pół szklanki wody. Nie mówiąc już o innych pourywanych lub powyginanych elementach.

Odnośnie tego mam pytanie, mianowicie czy jest jakaś szansa na odratowanie bo tylko światła mijania/drogowe mi nie działają a widziałem, że na allegro przetwornica kosztuje około 250 zł więc było by zawsze taniej niż wydawać 2 tysiące na całe nowe reflektory.

Edytowane 24 Października 2023 przez kvdlxne

[Saico]

Pewnie będziesz musiał rozkleić je i wyczyścić w środku. Być może nawet ponownie metalizować odbłyśniki, przy okazji wymiana kloszy na nowe bo po rozklejeniu to grzech nie zrobić. Sporo pracy, jak masz zacięcie i czas to walcz, inaczej szukaj używki.

[kvdlxne]

W dniu 26.10.2023 o 11:36, Saico napisał(a):

Pewnie będziesz musiał rozkleić je i wyczyścić w środku. Być może nawet ponownie metalizować odbłyśniki, przy okazji wymiana kloszy na nowe bo po rozklejeniu to grzech nie zrobić. Sporo pracy, jak masz zacięcie i czas to walcz, inaczej szukaj używki.

Udało mi się już wszystko poskładać, wymieniłem tylko przetwornice xenon i uszczelniłem klosz, klosz jakoś udało mi się wyczyścić bez rozklejania, co prawda nie jest perfekcyjne i w niektórych miejscach dalej widać zabrudzenia po wodzie ale nie miałem odpowiednich narzędzi aby rozkleić klosz od reflektora i potem skleić. Kiedyś będę musiał to zrobić, bo tak jak napisałeś pasowałoby klosz wymienić a odbłyśniki zregenerować ale w momencie, kiedy to robiłem nie chciałem zepsuć bardziej i trochę czas mnie gonił.

Martwiłem się czy silniczek od podnoszenia xenona przeżył zalanie a nie wiedziałem/nie miałem jak sprawdzić tego nie wymieniając przetwornika, bez zapalenia świateł mijania, na szczęście jest cały.

Będę musiał się za to zabrać tylko, że potrzebuje działających świateł aby jeździć samochodem więc może kupie jakieś używane i zacznę przy nich naprawy a swoje sprzedam, no i może też zmienię ringi bo widziałem, że jest to częstą praktyką ale to już temat na przyszłość ale dzięki za radę bo nie wiedziałem do końca co z tym zrobić.