Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czołgiem

Po wymianie amortyzatorów na przedniej osi E91 wyraźnie poszło do góry. Sprężyny są te same. W raz z amortyzatorami z przodu wymienione zostało mocowanie. I tutaj dochodzimy do pytania. Auto wozi powietrze w bagażniku i na tylnej kanapie. 
Czy siadły tylne sprężyny i jest to zbieg okoliczności czy mechanik zamontował jakiś gniot na przednie zawieszenie ? 
Auto stoi teraz tak że przód stoi wyżej niż tył. Tak nigdy nie było. 
Czy spróbować wymienić sprężyny z tyłu czy może montaż jakiś sprężyn obniżających na przód ?

Pozdrawiam

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Zawieszenie seryjne (nie sportowe)

przód: 16” 584 mm, 17” 599 mm, 18” 612 mm, 19” 625 mm

tył: 16” 565 mm, 17” 580 mm, 18” 593 mm, 19” 605 mm

a.png

Edytowane przez Borsuczek
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
21 godzin temu, Dalnieboiszczik napisał(a):

 

Auto stoi teraz tak że przód stoi wyżej niż tył. Tak nigdy nie było. 

Zawsze tak jest. W kazdej e91. Dwa, amortyzator nie ustala wysokosci auta. Od tego jest sprezyna oraz odbojnik. 

 

Opublikowano

Borsuczek, to jest pomiar od dolnej krawędzi alufelgi do rantu błotnika ?

kkx5, chyba nie odbojnik ale tuleja amortyzatora ? Przed wymianą amortyzatorów stał widocznie niżej. Przed wymianą z trudem między górą opony a błotnikiem wciskałem trzy palce. Po wymianie spokojnie wchodzą cztery. Normalnie jak z kobitą po Erasmusie ;)

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Jaka tuleja? Tam jest amor, oslona, odbojnik/stoper, lozysko. 

Opublikowano (edytowane)

No to jest raczej normalne że tak się  stanie, podejrzewam że różnica tłumienia pomiędzy starym a nowym jest bardzo duża nawet jesli stare amory są w stanie wypchać tłoki na max do góry to i tak trzeba użyć dużo mniej siły żeby wcisnąć tłok starego smortyzatora w porównaniu do nowego. Mamy tu do czynienia z amortyzatorem gazowym który rozpiera/podnosi auto do góry i siłą rzeczy nowy z łatwością podniesie autko ze 2 cm a tylne z racji wieku też pewnie straciły już swoją skuteczność więc auto opadło i teraz stoi tak jak stoi. Ja zmieniłem u siebie przednie "gnioty" Bilsteina to auto poszybowalo w górę ze 2 cm jak nie więcej, stare amortyzatory to jeden był martwy a drugi z wielkim trudem wypychał tlok do około połowy długości co znaczy że też był martwy no i wizualnie jeden suchy jsk pieprz a drugi delikatnie zapocony olejem

Edytowane przez Krzyś111685053072
Literówka
  • Dziękuję 1
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 15.08.2023 o 00:01, kkx5 napisał(a):

Jaka tuleja? Tam jest amor, oslona, odbojnik/stoper, lozysko. 

U mnie tak mówią co poniektórzy na łożysko.

W dniu 15.08.2023 o 11:50, Krzyś111685053072 napisał(a):

No to jest raczej normalne że tak się  stanie, podejrzewam że różnica tłumienia pomiędzy starym a nowym jest bardzo duża nawet jesli stare amory są w stanie wypchać tłoki na max do góry to i tak trzeba użyć dużo mniej siły żeby wcisnąć tłok starego smortyzatora w porównaniu do nowego. Mamy tu do czynienia z amortyzatorem gazowym który rozpiera/podnosi auto do góry i siłą rzeczy nowy z łatwością podniesie autko ze 2 cm a tylne z racji wieku też pewnie straciły już swoją skuteczność więc auto opadło i teraz stoi tak jak stoi. Ja zmieniłem u siebie przednie "gnioty" Bilsteina to auto poszybowalo w górę ze 2 cm jak nie więcej, stare amortyzatory to jeden był martwy a drugi z wielkim trudem wypychał tlok do około połowy długości co znaczy że też był martwy no i wizualnie jeden suchy jsk pieprz a drugi delikatnie zapocony olejem

U mnie lewy amortyzator był porządnie wylany aż na wahacz spłynęło. To samo mówił mi mechanik o powodzie pójścia przodu do góry. Auto teraz będzie miało zmieniane opony po 109 tysiączkach. Będzie zaglądane w zawieszenie, szczególnie na tył. Przy okazji ustawiona geometria. 

Opublikowano

Opony wielosezonowe założone nowe. Padło na "Nexen,y". 

Tył i przód sprawdzony. Nic nie stuka, nic nie puka. 

Z ciekawostek. Po założeniu nowych opon auto optycznie się "wyrównało", nie mam pojęcia jak.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.