Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej, jestem ciekawy Waszej opinii, czy warto brać profesjonalnego rzeczoznawcę, który sprawdzi nowe auto podczas odbioru z salonu? Odbieraliście swoje X5 z rzeczoznawcą? Może polecicie konkretnego fachowca, który działa na terenie Dolnego Śląska?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Z mamą odbieraj 😉 A tak poważnie - co chciałbyś, żeby rzeczoznawca Ci sprawdził? Papiery? Grubość powłoki lakierniczej? To nawet dziecko sprawdzi. Ja zawsze odbieram fury sam i jeszcze nie było przypału. Oglądasz sobie dokładnie czy nie ma jakichś uszkodzeń (fabrycznych/transportowych - w środku, na zewnątrz, na kołach/felgach/szybach), sprawdzasz czy wyposażenie się zgadza z zamówieniem i oczekiwaniami i tyle. Nie róbmy scen 😉 A nawet jak poprosisz o miernik lakieru to nikt nie będzie robił przeszkód. Jazdy testowej przed odbiorem nie zrobisz, więc odbieraj i ciesz się jazdą.

Opublikowano (edytowane)

Chciałbym mieć 100% pewność, że auto jest bez wad, nie zostało uszkodzone w transporcie, nie było naprawiane, lakierowane przed wydaniem itp. Moim zdaniem gwarancja nie jest wystarczającym zabezpieczeniem, nawet jeśli później coś znajdziesz to nie zawsze będziesz w stanie udowodnić, że wada powstała wcześniej.

Edytowane przez Leon
Opublikowano
8 godzin temu, Leon napisał(a):

Hej, jestem ciekawy Waszej opinii, czy warto brać profesjonalnego rzeczoznawcę, który sprawdzi nowe auto podczas odbioru z salonu? Odbieraliście swoje X5 z rzeczoznawcą? Może polecicie konkretnego fachowca, który działa na terenie Dolnego Śląska?

Ja polecam mój sposob - umowilem sie ze sprzedawcą, ze da mi znać jak przyjedzie lora  z moim autem. tak tez zrobil, przyjechalem jak dostalem znak sygnal, obejrzalem dokladnie brudne auto jak zjechalo z naczepy, w srodku, na zewnatrz itd. porobilem zdjecia i tyle. Nie znalazlem nawet jednego otarcia czy ryski. nawet pozwolono mi posiedziec w srodku i sprawdzic wszystko. Odbior wlasciwy to byla formalnosc

Opublikowano

Ja raz poprosiłem znajomego, który ma autospa, co by ktoś od niego ze mną pojechał obejrzeć samochód (w zasadzie lakier), czy wszystko jest ok. Przy kolejnym zakupie już temat odpuściłem, bo stwierdziłem, że nie wiem co by to musiało być, żeby robić o to jakiś raban (nie odebrać auta, czy żądać jakiegoś dodatkowego upustu - przy czym umówmy się, prędzej salon stwierdzi, że woli sprzedać jako stockowe niż zejść z ceny). Natomiast tytułem ciekawostki za tym drugim razem okazało się, że cały prawy przedni prawy błotnik był z jakiegoś powodu lakierowany a z kolei na lewym przednim błotniku była lekka skaza na lakierze (1 mm), o czym dowiedziałem się dopiero jak już auto zawiozłem do wspomnianego znajomego. Jedyne o czym moim zdaniem na pewno warto pamiętać, to żeby poprosić aby salon nie mył auta (no chyba, że ktoś ma w dupie to, że myją na automatycznej).

Opublikowano
9 minut temu, evol napisał(a):

Ja raz poprosiłem znajomego, który ma autospa, co by ktoś od niego ze mną pojechał obejrzeć samochód (w zasadzie lakier), czy wszystko jest ok. Przy kolejnym zakupie już temat odpuściłem, bo stwierdziłem, że nie wiem co by to musiało być, żeby robić o to jakiś raban (nie odebrać auta, czy żądać jakiegoś dodatkowego upustu - przy czym umówmy się, prędzej salon stwierdzi, że woli sprzedać jako stockowe niż zejść z ceny). Natomiast tytułem ciekawostki za tym drugim razem okazało się, że cały prawy przedni prawy błotnik był z jakiegoś powodu lakierowany a z kolei na lewym przednim błotniku była lekka skaza na lakierze (1 mm), o czym dowiedziałem się dopiero jak już auto zawiozłem do wspomnianego znajomego. Jedyne o czym moim zdaniem na pewno warto pamiętać, to żeby poprosić aby salon nie mył auta (no chyba, że ktoś ma w dupie to, że myją na automatycznej).

Też miałem taką sytuację, przy odbiorze wyszło, że tylny zderzak był lakierowany, widać było gołym okiem pęcherze powietrza. Poprawili i dali pierwszy przegląd za free, więc nie są to takie wyjątkowe przypadki i zastanawiam się jak to ogarnąć z głową tym razem.

Opublikowano

U mnie przy odbiorze porysowane były nerki. Pracownik salonu zrobił zdjęcie zarysowań i przy kolejnej wizycie w salonie nerki zostały wymienione na nowe. Jak widać nie są to pojedyncze przypadki i auto warto dokładnie obejrzeć. 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
8 godzin temu, Ku Ba napisał(a):

Ja polecam mój sposob - umowilem sie ze sprzedawcą, ze da mi znać jak przyjedzie lora  z moim autem. tak tez zrobil, przyjechalem jak dostalem znak sygnal, obejrzalem dokladnie brudne auto jak zjechalo z naczepy, w srodku, na zewnatrz itd. porobilem zdjecia i tyle. Nie znalazlem nawet jednego otarcia czy ryski. nawet pozwolono mi posiedziec w srodku i sprawdzic wszystko. Odbior wlasciwy to byla formalnosc

A to ja miałem tak samo. Przy czym jeszcze mogłem sobie odpalić auto i posłuchać V8 😀 Tylko potem musiałem czekać kilka dni aż przygotują go do odbioru, a już chciałem śmigać i to było frustrujące. Wiesz, że auto już jest na wyciągnięcie ręki, a wciąż musisz czekać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.