Skocz do zawartości

xDrive - problem, geneza i podejrzenia ;)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przez prawie 15 lat (180tys) nie miałem z xDrive żadnych problemów (olej w skrzynce wymieniany przy 140 tys) nie było go dopóki nie przyjanuszowałem i nie kupiłem używek na zimę... w ubiegłą zimę kupiłem pirelli sotto zero z rożnym rozmiarem bieżnika z tyłu i przodu. Wydawało mi się że jak różnice na osi będą jednakowe to nic się nie stanie. Być może to nie miało znaczenia tylko jego koniec już nadszedł, a może i miało... ale od początku ;)


Samochód po zmianie na zimówki jeździł ok, pod koniec zimy przed zmianą na letnie opony zauważyłem że przy jeździe na rondzie albo podczas skręcania gdy prędkość jest niska coś jakby przeskakiwało w napędzie. Myślałem że to coś z wałem ale mechanik sprawdził i powiedział że wszystko tam jest OK. Jazda do przodu i łukach byłą normalna, przyspieszanie i zwalnianie także. Problem pojawiał się tylko na rondach i ciasnych osiedlowych skrętach. Po założeniu nowych opon letnich problem trochę zmalał ale nadal występował. Błędów w komputerze nie było więc tak jeździłem.


Pod koniec lata jadąc w deszczu zapaliły się kontrolki (4x4, ABS, ham. ręczny) jako że temat przewijał się na forum wiedziałem co to oznacza. W momencie jak się pierwszy raz zapaliły i parkowałem samochód zauważyłem że silnik chodzi jak traktor, a do tego blokują się koła gdy nie są na wprost. Po wyłączeniu silnika i ponownym uruchomieniu wszystko pogasło i samochód dał się zaparkować. Niestety problem kontrolek pojawiał się przy każdej podróży, czasem od razu po ruszeniu innym razem po kilku km. Po zgaszeniu silnika słychać było trykotanie ślimaka o wytarte ząbki zębatki. Chwilę tak jeździłem do momentu aż spadł pierwszy śnieg, mało się o tym mówi albo ja wcześniej tego nie przeczytałem ale w momencie jak pojawia się błąd xDrive i 3 kontrolki na desce, nie tylko przestaje działać napęd na 4 koła, tracimy także wszelkie wspomagacze hamowania, kontroli trakcji w tym i ABS... więc hamowanie na śliskim kończy się blokowaniem kół i ślizgiem 2 tonowego pojazdu co dla ludzi bez doświadczenia w takich sytuacjach może skończyć się kolizją.


Trzeba było coś z tym zrobić więc postanowiłem kupić nowy komplet zębatek (czarna + biała + dekielek) i wymienić. Wymiana nie była skomplikowana, trochę zabawy było z oringiem bo ten z zestawu za cholerę nie był elastyczny ale się udało, wszystko pięknie poskładałem wchodzę pod samochód i ... [BAD]! Nowa biała (czy tam kremowa) zębatka nie pasuje do wieloklinu w skrzynce... rzuciłem kilka zaklęć na projektanta odlewu i zabrałem się za rozkładanie pięknie uszczelnionego sylikonem silniczka w celu założenia oryginalnej kremowej części... oczywiście otwarcie tego dziadostwa bez sfatygowania dekielka jest niemożliwe bo podczas składania silnika obudowę się zaklepuje, więc lekko się pogięła ale dało się to jakoś ponownie poskładać. Po zamontowaniu silniczka wszystko wróciło do normy, w sensie błędy poznikały. Nie robiłem żadnych adaptacji i tak przejeździłem 2 miesiące.


Po 2 miesiącach jadę do sklepu, a tu znowu 3 kontrolki... myślę wtf... nowa zębatka była przecież... Gaszę silnik na światłach odpalam, a tu bez ruszania od razu 4x4 się świeci. I tylko 4x4... myślę, teraz to już pewnie skrzynka padła... dojechałem na miejsce, wrzucam wsteczny skręcam koła żeby zaparkować, a tu jakby mi ktoś ręczny zaciągnął, tylko na wszystkich kołach. Niby się kręcą ale trzeba gazu żeby w ogóle ruszyły... może coś z ABS padło? koronki niby wymieniane jakiś czas temu były ale może... dojechałem do domu i znowu problem z parkowaniem. Podczas samej jazdy > 20km/h wszystko działa ok, problem jest podczas powolnego skręcania albo ruszania ze skręconymi kołami. Co ciekawe ABS ładnie działa ;)


Podpinam do kompa i widzę problem 5F3A z pięknym niemieckim opisem zakończonym wykrzyknikiem oznajmującym że mam połączony na stałe napęd 4x4. Myślę że teraz to już na pewno skrzynka leży, albo spalony silniczek który zapiął przód i nie może już go odpiąć. Poczytałem o urwanych półosiach i postanowiłem sprawdzić jak tam silnik się ma, odkręciłem go od skrzynki podpiąłem do kostek, przekręcam stacyjkę i okazało się że się okazało silnik działa! Nawet kremowa zębatka się przekręciła, ale niestety tylko raz. Po ponownym przekręceniu kluczyka, silniczek pracuje, a zębatka stoi. Po jej poruszeniu czuć że jest opór gdy ząbki dotrą do ślimaka co oznacza że znowu zębatka się wytarła... :x

Myślę sprawdzę jak tam opór na wieloklinie w skrzynce, tu się za bardzo nie znam bo nie rozbierałem nigdy VTG ale mechanizm wygląda jakby był na jakiejś sprężynie która stawia opór przy zapinaniu przedniego napędu i wspomaga jego zwolnienie przynajmniej u mnie tak to działa, w jedną stronę kręci się z oporem a po puszczeniu wraca do pozycji 0. Wiedząc już że silniczek nie może tym sterować i mając zwolniony napęd przedni poskładałem wszystko i okazało się że jestem w punkcie w jakim byłem 2 miesiące temu, 3 kontrolki, brak ABS i napęd tylko na tył - parkować się da, a kół nic już nie blokuje.


Moje przypuszczenia są takie, podczas jazdy gdy napęd był spięty zębatka została tak ścięta że ślimak już nie był w stanie wcelować w ząbki i cofnąć napęd, sama skrzynka i "sprężyna" która cofa sprzęgło blokowała się o ślimak więc przód był zapięty. Zastanawiałem się co powoduje że ta zębatka się niszczy i wydaje mi się że podczas jazdy gdy zapisany i zwalniany jest napęd przedni coś tam przeskakuje (ronda, osiedlowe zakręty), może uślizg na sprzęgle i gdy ponownie złapie opór mamy szarpnięcie i zębatka plastikowa się poddaje.


Zębatki już wymieniać nie będę bo to nie ma sensu, problem jest nie w niej tylko w skrzynce więc pozostaje mi odwiedzić specjalistów - samemu mi się nie chce bawić, szczególnie z łożyskami ;)

Przy okazji chyba jakiś oring przy skrzyni biegów mi puścił bo mam całą obudowę VTG w oleju, w skrzynce olej jest na full.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

jak nie wymieniłeś opon na poprawne to na darmo robiłeś zębatkę. Zawsze kiedy coś robisz z x-drivem to trzeba zrobić mu adaptację kompem.

Albo kup używany sprawny mechanizm albo wysyłaj do regeneracji - nic innego nie zostaje.

Samochody które były złe jak były nowe, odradzają się w Polsce jako używane BMW
Opublikowano
Opony mam nowiutkie, adaptacji po wymianie zębatki nie robiłem. Obawiam się że mechanik który mi wymieniał ostatnio olej w VTG także jej nie robił :?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.