Skocz do zawartości

Uszczelniacze zaworowe


fast-bmw

Rekomendowane odpowiedzi

W innym temacie pisałem o dymieniu na zimnym.

Szukam uszczelniacze zaworowe do E39 silnik 525d. M57 D25. Nigdzie nie mogę znaleźć. Jak są na allegro to wymienione mnóstwo modeli oprócZ mojego. Natknąłem się na dwa typy uszczelniaczy: proste i z takim kołnierzem. Już głupi jestem jakich mam szukać.

Proszę o pomoc w tej sprawie a mianowicie:

- jakie rozmiary mają uszczelniacze ,

- jakiej firmy (żeby dwa razy nie rozbierać)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Sprawdź sobie po numerze vin tutaj

https://www.realoem.com/bmw/pl/select


Niby to te, tylko coś się cena nie zgadza z ilością sztuk, numer 6

https://www.realoem.com/bmw/pl/showparts?id=DL91-EUR-06-2002-E39-BMW-525d&diagId=11_7577

Po czterdziestce człowiek ma, trochę z osła, trochę z lwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź sobie po numerze vin tutaj

https://www.realoem.com/bmw/pl/select


Niby to te, tylko coś się cena nie zgadza z ilością sztuk, numer 6

https://www.realoem.com/bmw/pl/showparts?id=DL91-EUR-06-2002-E39-BMW-525d&diagId=11_7577

Wygląda na ten z kapturkiem. Z taką jakby podkładką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Jesteś w ogóle pewien, że chcesz to wymieniać ? Wymień najpierw świece i wtedy sprawdzisz czy jak auto postoi kilka dni gdy jest zimno to czy puszcza niebieski dymek przy odpaleniu. Jak uszczelniacze nie trzymają i olej zdąży ścieknąć do komory spalania to objawia się niebieska chmurką. Wymiana uszczelniaczy w tym silniku to podobno nie jest taka prosta sprawa, bo żeby zdjąć pokrywę zaworów to trzeba wyjąć wtryski. Potem nawet jeśli jest taka możliwość, żeby je wymienić bez ściągania głowicy to i tak trzeba będzie zdjąć wałki, a żeby zdjąć wałki to trzeba rozpiąć łańcuch. To już robi się niezła impreza dla tych 24 kondomów.


U mnie jest ten objaw z niebieskim dymkiem od kilku lat. Jest taki uszczelniacz LIQUI MOLY 2671. To nie jest środek typu motodoktor. Zawiera składniki zwiększające plastyczność gumy takie same jak w olejach tylko w dużo większej ilości. Zalałem go jakieś 1000km temu i mam wrażenie, że jest trochę lepiej. Według opisu puszka jest na 4L oleju, a w M57 jest 6-7L więc być może trzeba by wlać tego więcej, ale ja już tak zostawiłem. Jeśli upewnisz się, że to uszczelniacze są problemem to może spróbuj użyć tego polepszatora za 50zł zanim rozprujesz pół silnika. Oczywiście nic nie doradzam i nie sugeruję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w ogóle pewien, że chcesz to wymieniać ? Wymień najpierw świece i wtedy sprawdzisz czy jak auto postoi kilka dni gdy jest zimno to czy puszcza niebieski dymek przy odpaleniu. Jak uszczelniacze nie trzymają i olej zdąży ścieknąć do komory spalania to objawia się niebieska chmurką. Wymiana uszczelniaczy w tym silniku to podobno nie jest taka prosta sprawa, bo żeby zdjąć pokrywę zaworów to trzeba wyjąć wtryski. Potem nawet jeśli jest taka możliwość, żeby je wymienić bez ściągania głowicy to i tak trzeba będzie zdjąć wałki, a żeby zdjąć wałki to trzeba rozpiąć łańcuch. To już robi się niezła impreza dla tych 24 kondomów.


U mnie jest ten objaw z niebieskim dymkiem od kilku lat. Jest taki uszczelniacz LIQUI MOLY 2671. To nie jest środek typu motodoktor. Zawiera składniki zwiększające plastyczność gumy takie same jak w olejach tylko w dużo większej ilości. Zalałem go jakieś 1000km temu i mam wrażenie, że jest trochę lepiej. Według opisu puszka jest na 4L oleju, a w M57 jest 6-7L więc być może trzeba by wlać tego więcej, ale ja już tak zostawiłem. Jeśli upewnisz się, że to uszczelniacze są problemem to może spróbuj użyć tego polepszatora za 50zł zanim rozprujesz pół silnika. Oczywiście nic nie doradzam i nie sugeruję.

Każda rada jest cenna. Dziś paliłem, puszcza niebieską chmurę. Może po nagrzaniu mniej ale ostatnio daleko nie jeździłem więc nie miałem okazji jej porządnie przepalić.

Co do tego środka to jasne że spróbuję. Tak do 1000km i wymiana oleju na nowy ale wtedy już bez tego dodatku? Czy dalej dolewać?


I kwestia wymiany uszczelniaczy (już pytam w zapas) w razie czego, czy te walki można odłączyć od kół zebatych? Gdzieś mi się to w oko rzuciło na necie. Że niby jest możliwość bez rozpinania łańcucha ?

Bo zakówarke mam ale do motocyklowych łańcuszków więc dużo jej brakuje :duh: w razie czego będę musiał dorobić adapter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle sprecyzowałem pytanie albo źle zrozumiałem. Od dolania tego specyfiku do oleju, zauważy się poprawę po ok 1000km ale czy potem trzeba zmienić olej czy można na tym jeździć? Lub czy przy następnej wymianie można go również dodać do oleju.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ja to wlałem 3000 km przed wymianą oleju. Po wymianie nie będę aplikował ponownie chyba, że następnej jesieni znowu zauważę, że dymi na niebiesko to może jeszcze raz spróbuję aczkolwiek mam wrażenie, że jeśli nie pomoże za pierwszym razem to drugi raz niewiele zmieni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to wlałem 3000 km przed wymianą oleju. Po wymianie nie będę aplikował ponownie chyba, że następnej jesieni znowu zauważę, że dymi na niebiesko to może jeszcze raz spróbuję aczkolwiek mam wrażenie, że jeśli nie pomoże za pierwszym razem to drugi raz niewiele zmieni.

Sprytnie.

Czyli wlać i jeździć a jak pomoże to po wymianie nie dolewać? Kiedyś w końcu i tak będę musiał zmienić uszczelniacze. Chyba że ten specyfik utrzyma szczelność na możliwie jak najdłużej ha ha ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba że ten specyfik utrzyma szczelność

On nie uszczelnia tylko przywraca plastyczność elementom gumowym stwardniałym ze starości.

Ah racja. Czyli nie zapcha magistrali olejowych jak się gdzieś jeden koleś obawiał .

A jest możliwość że uszczelniacz pęknie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
To 300 ml :roll: nic nie trzeba upuszczać.

Mój czarnuch

Drugi czarnuch-540i

E32 740IL

Kupię do e46 sedan przedlift:

- maskę cosmosschwarz 303

- osłonę dźwigni automat 51167059413 ("-" do przodu)

- listwę spryskiwaczy mgłowych polift (303 cosmosschwarz)

Najlepiej Dolny Śląsk, tel. 782-784-200.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w ogóle pewien, że chcesz to wymieniać ? Wymień najpierw świece i wtedy sprawdzisz czy jak auto postoi kilka dni gdy jest zimno to czy puszcza niebieski dymek przy odpaleniu. Jak uszczelniacze nie trzymają i olej zdąży ścieknąć do komory spalania to objawia się niebieska chmurką. Wymiana uszczelniaczy w tym silniku to podobno nie jest taka prosta sprawa, bo żeby zdjąć pokrywę zaworów to trzeba wyjąć wtryski. Potem nawet jeśli jest taka możliwość, żeby je wymienić bez ściągania głowicy to i tak trzeba będzie zdjąć wałki, a żeby zdjąć wałki to trzeba rozpiąć łańcuch. To już robi się niezła impreza dla tych 24 kondomów.


U mnie jest ten objaw z niebieskim dymkiem od kilku lat. Jest taki uszczelniacz LIQUI MOLY 2671. To nie jest środek typu motodoktor. Zawiera składniki zwiększające plastyczność gumy takie same jak w olejach tylko w dużo większej ilości. Zalałem go jakieś 1000km temu i mam wrażenie, że jest trochę lepiej. Według opisu puszka jest na 4L oleju, a w M57 jest 6-7L więc być może trzeba by wlać tego więcej, ale ja już tak zostawiłem. Jeśli upewnisz się, że to uszczelniacze są problemem to może spróbuj użyć tego polepszatora za 50zł zanim rozprujesz pół silnika. Oczywiście nic nie doradzam i nie sugeruję.

 

Ale numer.

I przyznam się bez bicia. Ostatni miesiąc robiłem tylko trasę ok 1,5km do pracy z prędkością 40km/h.

Od tego czasu auto zaczęło dymić.

Dopiero dzisiaj byłem u rodziny. Przegoniłem auto w trasie ok 100km z prędkością ponad 120km/h i czasem tak żeby je "przepalić"

Jak wróciłem, okazało się że ani podczas jazdy ani na postoju nie ma śladu dymku.

Czyli 2 opcje:

1. Zamuliłem silnik jazdą emeryta.

2. Uszczelniacze puszczają olej i jeżdżąc wolno silnik go nie przepala dopiero przechodzi w trasie a na mieście znów dymienie z czasem wróci.

Może tak być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ostatni miesiąc robiłem tylko trasę ok 1,5km do pracy z prędkością 40km/h. Od tego czasu auto zaczęło dymić.

Taka jazda niestety nie jest zdrowa dla silnika. Katalizatory nie zdążą się nagrzać, sadza je zatyka, bo nie ma przepływu spalin, zmienna geometria się zalepia, ogólnie same problemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni miesiąc robiłem tylko trasę ok 1,5km do pracy z prędkością 40km/h. Od tego czasu auto zaczęło dymić.

Taka jazda niestety nie jest zdrowa dla silnika. Katalizatory nie zdążą się nagrzać, sadza je zatyka, bo nie ma przepływu spalin, zmienna geometria się zalepia, ogólnie same problemy...

Wiem doskonale. Zazwyczaj do pracy jeżdżę rowerem ten kawałek ale miałem ostatnio kiepski stan zdrowia i musiałem się oszczędzać. No i do tego straszna pogoda.

Teraz wróciłem z przejażdżki 50km z nawet niezłym tempem i powiem że jak auto stoi to tak jak je kupowałem, zero dymu tylko widać jak trawa się rusza spod końcówki wydechu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.