BMW E90 - 320D (2009 rok) - Klapy Wirowe

[Roggalo]

Witam!

Piszę z rozwiązaniem problemu, bo być może inni też będą szukać!

Klapy wirowe! Objawy, koszta, rozwiązanie problemu.

Problem był w BMW E90, 320D, 177km, produkcja po liftowa 2009 rok. Przebieg: 330 000km

Objawy:

320 000 km:

Około roku temu zauważyłem, że silnik w chłodny dzień zaraz po odpaleniu dziwnie brzmi.

Trochę głośniej niż zazwyczaj, tak trochę jakby mercedes 123. Po rozgrzaniu i powyżej 1,5 tyś. obrotów wszystko wracało do normy.

Błędów brak. Spodków mocy nie zauważyłem.

325 000km:

Następnie doszedł efekt "turbo dziury". Np podczas szybszego ruszania ze skrzyżowania, sekunda zawiechy, jakby paliwo nie dochodziło.

Wtedy pojawił się błąd EGR. Czyszczenie nie pomogło. Nastąpiła wymiana na nowy. koszt EGR 200 zł + koszt robocizny.

325 500km:

Przy 1,5 tyś obrotów, podczas spokojnej jazdy motor dostawał lekkiej czkawki. Przy bardziej dynamicznej jeździe nie było objawów.

Podejrzenie, że wadliwy EGR - Podpięcie pod kompa nie wskazało żadnego błędu. Zalecenie mechanika, aby jeździć, kontlować i czekać na jakieś objawy lub błąd.

Lanie lepszego paliwa + dodatkó czyszczących układ (Liquimoly Diesel Spulung) nie przyniosły znaczącej poprawy

330 000km:

Po odpaleniu auta, w kabinie czuć było zapach spalin i zapalił się check sygnalizujący redukcję mocy i odcięcie turbiny.

Komputer - klapy wirowe. Klapki już tak były wywalone na oringach, że zrobiła się nieszczelność. Powietrze uciekało przedmuchem i turbina odczytywała, że coś nie tak z ilością powietrza i się odcinała.

Po dogrzaniu silnika, check się wyłączał i wszystko wracało do normy.

Rozwiązanie:

Zdecydowałem się na zamówiony przez mechanika zestaw zaślepek klap z popularnego serwisu aukcyjnego, koszt 80 zł. Montaż i demontaż kolektora + instalacja wszystkiego 600zł. Suma 680zł.

Była druga opcja, zamówienie nowego kolektora i koszt 1100 zł + 500 zł instalacja z demontażem starego.

Podciśnienie podpięte tak, jak było z klapkami. Żaden błąd nie wyskakuje! Praca silnika wróciła idealnie do normy. Równiutko, na zimnym cichutko. Przy 1,5 tyś obrotów żadnych szarpnięć ani czkawki. Wcześniej nawet myślałem, że po tylu latach nie umiem wrzucać biegów, a okazało się, że wszystko prze te klapki. Równiutka praca silnika, idealnie wchodzą biegi!

Dodatkowe komentarze oczywiście mile widziane, mam nadzieję, że komuś borykającemu się z podobnymi objawami ten post choć trochę pomoże.

[raz3rek]

Podciśnienia to tam nie ma. Klapy sterowane są elektronicznie i w tym momencie silniczek nadal pracuje ale niczym nie porusza. ECU myśli, że są na miejscu. U mnie tak samo po 300 tysiącach były luźne tylko czekać aż coś się zablokuje.

[zielko85]

Ze swojej strony powiem tylko, że warto wymienić, klapy klapami,ale luzy na cięgnach też mają znaczenie. Przy okazji warto przeczyścić dolot, intercooler w środku i na zewnątrz przedmuchać.

[Bossss]

Nie polecam usuwania klap jak i nie popieram ich montażu przez producenta pojazdu. Sam w sowim 330d usunolem klapy i po 7 miesiącach spowrotem wróciły na swoje miejsce, jeżeli producent dostosował silnik do pracy z klapami wirowimy to powinny one tam być wpływają one na pracę silnika w pewnych zakresach jego pracy. Nie będę tłumaczył dlaczego moja wypowiedź jest taka a nie inno znaczna. W sieci jest mnóstwo informacji o tym systemie o tym jak działa itp. Itd.... wiadomo ekologia ale nie tylko ekologia. Już kilka bmw przerobiłem głównie diesel od 2.0 na pompie i CR po 3.0d i żadne usuwanie klap wirowych i zaślepianie egr na dłuższą metę nie wyszło mi na korzyść po dłuższym czasie.