Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ale zonk. Przykro słyszeć, to już naprawdę mega pech. W 20km dostać kamieniem i to tak, że pójdzie pająk, prawie niewiarygodne. Pewnie trafił gdzieś w okolice krawędzi dolnej.

Dziel się doświadczeniami co do folii, bo na pewno byłoby więcej zainteresowanych. To standardowa PPF? Ile kosztuje takie coś?

Opublikowano

W kwestii pękniętej szyby proponuję zainteresować się naprawą pęknięcia zamiast wymianą szyby, bo warto. Trzy tygodnie temu trafił mnie kamień spod koła ciężarówki, huk niesamowity. Szyba pękła jak widać na zdjęciu. Do domu miałem jakich 50km, więc po powrocie do domu zakleiłem uszkodzenie czarna taśmą i na drugi dzień pojechałem na fachowca który w godzinę naprawił uszkodzenie. Jest ono w zasadzie niewidoczne. Człowiek, który to naprawił za usługę wziął…170zł ( bo uznał że to duże uszkodzenie). Oprócz nawiercania, aby zniwelować naprężenia stosował podciśnienie, żywice, lampy up i inne cuda. Gość powiedział, że daje 100% gwarancji, że w tym samym miejscu już nie pęknie. Porozmawiałem z Panem fachowcem od szyb ( 25lat tylko naprawia pęknięcia) i powiedział, że wymiana szyby przez człowieka w serwisie nawet na identyczną nigdy nie da takiej jakości pod względem wytrzymałości na uszkodzenia jak szyba oryginalnie wklejona przez roboty w fabryce na etapie produkcji auta. Mam ubezpieczenie na wymianę szyby na oryginalną bez utraty zniżki, ale tracić co najmniej dzień na serwis i potem mieć cyrki z świstami, przeciekami czy jak fachowiec określił mniejszą jakością wstawionej szyby, to nie dla mnie.

Dla zainteresowanych podam namiary na Pana fachowca, jest z okolic Chojnic.

IMG_0627.jpeg

IMG_0630.jpeg

  • Lubię to 1
Opublikowano
10 godzin temu, BigCactus napisał(a):

Pobiłem własny rekord - odbiór samochodu w piątek po wymianie szyby czołowej i po przejechaniu 20km kolejne pęknięcie (zauważyłem dopiero na drugi dzień i w serwisie pokazali mi mały ślad uderzenia kamyka - myślałem, że może naprężenia).

Stwierdziłem, że mam dość i nakleiłem folię na szybę czołową chociaż słyszałem negatywne opinie o czym pisałem tu w temacie 🤬.

Będę updatował jak się sprawuje folia i ile wytrzyma - może komuś pomoże w decyzji.

 

Mi na detailingu odradzili, podobno rysuje sie od wycieraczek i trzeba wymieniać co 6mcy, a przed większym kamykiem i tak nie uchroni.

dawaj znać czy to prawda. 

Opublikowano
W dniu 24.10.2024 o 13:57, BigCactus napisał(a):

Pobiłem własny rekord - odbiór samochodu w piątek po wymianie szyby czołowej i po przejechaniu 20km kolejne pęknięcie (zauważyłem dopiero na drugi dzień i w serwisie pokazali mi mały ślad uderzenia kamyka - myślałem, że może naprężenia).

Stwierdziłem, że mam dość i nakleiłem folię na szybę czołową chociaż słyszałem negatywne opinie o czym pisałem tu w temacie 🤬.

Będę updatował jak się sprawuje folia i ile wytrzyma - może komuś pomoże w decyzji.

 

Przykra sprawa - faktycznie pechowo. Ja mam przejechane 45k i póki co jedyne głośne puknięcia to mam od spadających ostatnio żołędzi ale nic nie pękło. Faktem jest, że po przeczytaniu waszych postów na autostradach trzymam się od ciężarówek z daleka, tzn. jak blokuje lewy to nie podjeżdżam zbyt blisko żeby czegoś nie złapać.

Opublikowano
W dniu 24.10.2024 o 22:17, klepek napisał(a):

W kwestii pękniętej szyby proponuję zainteresować się naprawą pęknięcia zamiast wymianą szyby, bo warto. Trzy tygodnie temu trafił mnie kamień spod koła ciężarówki, huk niesamowity. Szyba pękła jak widać na zdjęciu. Do domu miałem jakich 50km, więc po powrocie do domu zakleiłem uszkodzenie czarna taśmą i na drugi dzień pojechałem na fachowca który w godzinę naprawił uszkodzenie. Jest ono w zasadzie niewidoczne. Człowiek, który to naprawił za usługę wziął…170zł ( bo uznał że to duże uszkodzenie). Oprócz nawiercania, aby zniwelować naprężenia stosował podciśnienie, żywice, lampy up i inne cuda. Gość powiedział, że daje 100% gwarancji, że w tym samym miejscu już nie pęknie. Porozmawiałem z Panem fachowcem od szyb ( 25lat tylko naprawia pęknięcia) i powiedział, że wymiana szyby przez człowieka w serwisie nawet na identyczną nigdy nie da takiej jakości pod względem wytrzymałości na uszkodzenia jak szyba oryginalnie wklejona przez roboty w fabryce na etapie produkcji auta. Mam ubezpieczenie na wymianę szyby na oryginalną bez utraty zniżki, ale tracić co najmniej dzień na serwis i potem mieć cyrki z świstami, przeciekami czy jak fachowiec określił mniejszą jakością wstawionej szyby, to nie dla mnie.

Dla zainteresowanych podam namiary na Pana fachowca, jest z okolic Chojnic.

IMG_0627.jpeg

IMG_0630.jpeg

Świetna robota, trudno uwierzyć, że to ta sama szyba.

Opublikowano
W dniu 24.10.2024 o 22:17, klepek napisał(a):

W kwestii pękniętej szyby proponuję zainteresować się naprawą pęknięcia ...

 

Niestety moje pękniecia to zawsze są 'postępujące linie' - czyli po jakimś czasie w zależności od miejsca długie na kilkadziesiąt cm.

W dniu 25.10.2024 o 00:07, Godlike napisał(a):

Mi na detailingu odradzili, podobno rysuje sie od wycieraczek i trzeba wymieniać co 6mcy, a przed większym kamykiem i tak nie uchroni.

dawaj znać czy to prawda. 

Dokładnie to samo czytałem i dlatego dopiero teraz się zdecydowałem - mam nadzieję, że 6-9 miesięcy jest realne bez straty w widoczności.

W dniu 25.10.2024 o 14:07, Kingu napisał(a):

Przykra sprawa - faktycznie pechowo. Ja mam przejechane 45k i póki co jedyne głośne puknięcia to mam od spadających ostatnio żołędzi ale nic nie pękło. Faktem jest, że po przeczytaniu waszych postów na autostradach trzymam się od ciężarówek z daleka, tzn. jak blokuje lewy to nie podjeżdżam zbyt blisko żeby czegoś nie złapać.

Za najbardziej pechowe uznaję moje pęknięcie w dniu odbioru z salonu 😉 - aktualne pęknięcie jest drugie w kolejce ;).

Niestety nie jest problemem podjeżdżanie blisko samochodów - te strzały co pamiętam, zawsze były przy prędkościach 70-100 (być może przy szybszej jeździe kamyk odbija się od szyby) i zazwyczaj w odległościach powyżej 70-100m od ciężarówek, etc. Być może bardziej niebezpieczny jest kamyk, który już opada (inny kąt) niż ten co leci dopiero do góry. Ale to takie wywody bez poparcia naukowego ;).

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

W tą teorie o opadajacym kamyku, to zaczynam wierzyc. Dzis pierwszy odprysk w SQ8. Przede mna na lewym pasie jechał Jeep Gladiator, ale odleglosc byla duza. Na srodkowym pasie pusto. Dostalem mimo ze nic nie wskazywalo na to, ze powinieniem. Moze ewentualnie z przeciwka coś albo wlasnie teoria opadajacego kamyka od Jeepa.

Jak sobie zaczynam przypominac poprzednie auta, to zwykle huk byl wlasnie w totalnie niespodziewanym momencie - czytaj - nie podczas jazdy za kims na zderzaku tylko jadąc w teoretycznie bezpiecznej odleglosci.

Edytowane przez Semtex93
Opublikowano

Z mojej perspektywy właśnie te 30-60m za pojazdem jest najgroźniejsze. Na zderzaku/z boku za osiami przyczepy ciężarówki słychać tylko piasek na szybie, który jest mniej groźny, ale tak samo irytuje.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.