Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć,


Od dłuższego czasu niepokoją mnie pewne odgłosy z pod maski.

Odgłosy ewidentnie z góry silnika. Miarowe cykliczne cykanie/stukanie. Częstotliwość odgłosu wzrasta wraz z obrotami silnika, przy wyższych obrotach głośność dźwięku NIE narasta (dźwięk jest zagłuszany bądź w ogóle zanika, ciężko stwierdzić).

Na ciepłym jest nieco ciszej.

Auto nie wywala żadnych błędów, ma moc, nie ma żadnych niepokojących objawów podczas jazdy, obroty nie falują.


Poniżej link do filmiku jaki dziś nagrałem. Filmik przedstawia prace na zimny silniku.



Kolega mający do czynienia z BMW (były pracownik ASO) stawia na zużyte hydrauliczne popychacze zaworowe. Argumentuje to miarowym cyklicznym dźwiękiem dochodzącym z góry silnika o idealnie równych interwałach czasowych, oraz tym że na ciepłym jest lepiej. Wyklucza panewkę lub sworzeń tłoka bo na dole jest cisza oraz według niego dźwięk byłby inny, wyklucza rozrząd gdyż nie ma charakterystycznego gruchotania oraz dźwięki nie były by tak regularne.


Drugi kolega (mechanik) podejrzewa podkładki pod wtryskami. Argumentacja jest podobna do wersji z popychaczami (miarowy cykliczny odgłos z góry silnika, na ciepłym ciszej). Dodaje, że może to być dźwięk kompresji o dużym ciśnieniu uciekającej z pod wtrysku. Same wtryski chyba są ok gdyż ich korekcje są bardzo niskie.


Poniżej zdjęcie okolic wtryskiwaczy. Jest tam nieco takiego lepkiego brudu:

thumb_show.php?i=akengcyea&view


Korekcje wtryskiwaczy:

1 = -0,15

2 = -0,05

3 = +0,47

4 = +0,48

5 = -0,25

6 = -0,42


W aucie jest sporo nowych części, które można od razu wykluczyć jako potencjalnych winowajców gdyż objawy były podobne przed ich wymianą:

-Nowe koło pasowe wału (Corteco)

-Nowe kompletne sprzęgło z kołem dwumasowym (LUK)

-Turbo po regeneracji

-Nowe paski, rolki, alternator, itp.


Czy ktoś wie co to może być? Czy któraś z teorii przedstawionych wyżej jest prawdopodobna? Chętnie poznam opinie większej ilości osób.


Pozdrawiam.

Opublikowano

Mały update.


Zrobiłem eksperyment. Zdjąłem podszybie aby mieć na wierzchu wszystkie 6 wtryskiwaczy, popsikałem wodą z płynem do naczyń w okolice każdego wtrysku w miejscu gdzie wchodzi on w gniazdo. Odpaliłem na zimnym silniku i obserwowałem czy gdziekolwiek będzie bąbelkować od uchodzącego ciśnienia. Nigdzie niczego złego nie zaobserwowałem. Powtórzyłem eksperyment na ciepłym silniku i znowu żadnych niepokojących zjawisk. Przykładałem ucho do każdego wtrysku po kolei i żaden nie wydawał tego dziwnego dźwięku, słuchać było tylko i wyłącznie naturalną ich prace czyli ledwo słyszalne, cichutkie cykanie. Stuki w tle jak były tak są nadal.

Teoria o podkładkach pod wtryskiwaczami raczej jest nie prawdziwa, a ta o popychaczach wydaje się być coraz bardziej prawdopodobna.


Ma ktoś jakąś inną teorie?


EDIT: Gdzieś wyczytałem teorie że pompa vacum może dawać taki objaw, ale to chyba trochę zaciągane. Co myślicie?


Pozdrawiam.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Dla mnie to nie jest cykanie a stukanie i teoria hydro calkowicie nie pasuje. Krzywa korba, to juz bardziej...
Opublikowano

Krzywa korba???

I jedyną konsekwencją krzywej korby było by takie postukiwanie na zimnym a na ciepłym sporo mniejsze? Zero innych objawów? Auto nie dymi, ma moc, zero błędów, dobre korekcje, nie pali oleju? Dźwięki ewidentnie pochodzą z góry silnika. Coś mi ta krzywa korba nie pasuje. Dodam, że takie stukanie występuje u mnie już od dawna i przejechałem tysiące kilometrów bez żadnej awarii.


Wydaje mi się, że hydro popychacz jak nie daje rady to robi się luz i jak najbardziej może tam STUKAĆ, więc stukanie pasuje. Nie wiem czemu odrzucasz tą teorie argumentując ją że nie cyka. Nie pisałem o cykaniu w kontekście hydro popychacza tylko w kontekście podkładki pod wtryskiem, którą raczej wykluczam po zrobieniu doświadczenia opisanego wyżej.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Logujesz sie na forum aby uzyskac inne spojrzenie na problem auta. Ja nie widze tego jako hydro, podkladki wykluczylem od razu. Dla mnie to jest stukanie pochodzace z dolu silnika typowe dla problemu korbowodowego. Nie istotne ze auto chodzi prawidlowo. Mam nadzieje ze sie myle.
Opublikowano

Dzięki za opinie. Dla mnie jest to stukot pochodzący jak najbardziej z góry, nie z dołu.


Po odkręceniu korka wlewu oleju podczas pracy silnika stukot jest dużo głośniejszy, ale czytałem po necie że M57 tak ma, mnóstwo osób pisało że u nich jest tak samo.


Czy ktoś miał podobny przypadek z M57 i rozwiązał problem?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Na pewno m57 nie stuka. Badzmy powazni, to co pisza dzieciaki na necie mozna sobie odpuscic.
Opublikowano
Dlatego też nie uważam tego za normalny objaw. Zastanawiam się czy może pompa vacum skoro dźwięki nasilają się po odkręceniu korka. Jest jakiś sposób na weryfikacje? Można odpalić motor z wyjętą pompą vacum?
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
To teraz porownaj prace tego silnika do pracy twojego. Testy z odkracaniem korka sa bezzasadne, przeciez tam zaraz lancuch lata.
Opublikowano

Dlatego też chciałbym wykluczyć ewentualną usterkę pompy vacum. W tym silniku z linku który dałem wydaje się być wszystko ok. Ładnie chodzi, a po odkręceniu korka słychać prace pompy vacum. U mnie jest podobnie aczkolwiek miarowy stukot właściwie pokrywający się częstotliwościom odgłosów po odkręceniu korka słuchać także bez odkręconego korka. Wygląda na to, że częstotliwość stukania jest równa prędkości obrotowej wałków rozrządu, nie wału korbowego.


Czy stukanie z częstotliwością obrotu wałków rozrządu, która jest dwa razy wolniejsza niż wału korbowego może mieć coś wspólnego z tłokami? Jak rozumiem wykonują one ruch góra -> dół dwa razy częściej niż jeden obrót wałka rozrządu. Czy gdyby to był problem sworznia tłoka lub korby to nie powinno stukać z częstotliwością obrotu wału korbowego?


Ponawiam pytanie, czy można odpalić silnik z odkręconą pompą vacum? Skoro jest ona napędzana z wałka rozrządu to może ona daje taki stukot?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
To idz tropem hydro. Zawsze to latwiej i taniej. Video z YouTube daje czasami mylne wyobrazenie problemu, dlatego tez nie upieram sie przy swoim. Daj znac czy udalo sie naprawic.
Opublikowano
Jak na razie 3 mechaników których odwiedziłem (mają doświadczenie w naprawach silników), po odsłuchu pracy na zimnym, skłania się ku teorii z popychaczami. Dostałem rade aby dolać do silnika specyfik od Liqui Moli "wyciszający" popychacze. Oczywiście nie w celu ich naprawy, ale być może pomocy uzyskania trafniejszej diagnozy. Jak się wyciszą to będziemy bliżej pewności że to wada popychaczy niż jesteśmy obecnie, a jeśli nie to dalej jesteśmy w punkcie wyjścia. Tak czy owak spróbować nie zaszkodzi. Specyfik zamówiłem. Dam znać jaki będzie rezultat.
Opublikowano
To raczej wali korba. A nie popychacz.

 

Dzięki za opinie. Może jakoś rozwiniesz myśl? Co masz na myśli mówiąc "wali kobra"?

Opublikowano
Moim zdaniem krzywa korba.....a sprawdz jeszcze koło pasowe

 

Widzę że niestety niezbyt uważnie czytałeś co pisałem w pierwszym poście. Koło pasowe jest nowe (objaw był zarówno przed jak i po wymianie).

Często zdarza się że po odpaleniu przez kilka sekund nic nie stuka, dźwięki pojawiają się po chwili. Nie raz jest tak że w trakcie pracy na wolnych obrotach również potrafi przestać stukać na kilka sekund. Wydaje mi się że krzywa korba, o ile by stukała, to raczej non stop.


Pod koniec miesiąca planuje zajrzeć pod pokrywę zaworów. Może uda się dowiedzieć czegoś więcej.

Opublikowano

Daj znać co wyszło, też jestem ciekawy, bo kumpel z tym walczył i się poddał. Wymienił podkladki pod wtryskami, wyciagnal wtryski na stół, wymienił koło pasowe i rozrząd. Ale nie ruszał np. pompy vacum.

Na pocieszenie mogę Ci tylko powiedzieć, że zrobił tak juz chyba z 50tys. km i dalej jezdzi, choc sam mowi, że nie daje mu to spokoju.

Opublikowano
Daj znać co wyszło, też jestem ciekawy, bo kumpel z tym walczył i się poddał. Wymienił podkladki pod wtryskami, wyciagnal wtryski na stół, wymienił koło pasowe i rozrząd. Ale nie ruszał np. pompy vacum.

Na pocieszenie mogę Ci tylko powiedzieć, że zrobił tak juz chyba z 50tys. km i dalej jezdzi, choc sam mowi, że nie daje mu to spokoju.

 

U mnie jest dokładnie tak samo, jeżdżę z tym objawem od bardzo dawna. Też około 50k km mam już tak zrobione. Ignorowałem to bo inne dźwięki dochodzące z uszkodzonego koła pasowego wału oraz koła dwumasowego powodowały, że założyłem że to właśnie koło pasowe lud dwumas są winowajcami na których przyszedł czas jak portfel pozwolił. Na jesień zmieniłem koło pasowe a dosłownie dwa tygodnie temu dwumas. Silnik chodzi dużo, dużo lepiej, równiej i ciszej, właściwie jak książkowe m57, ale niestety stukanie pozostało. W tych momentach w których przestaje stukać chodzi idealnie.


Jak rozbiorę to dam znać.

Opublikowano
Rozrząd miales wymieniany? Moze napinacz łancucha padł?

 

Ja nie wymieniałem, aczkolwiek nie wykluczone że był wymieniany. Czytując klasyka: "Tego nie wie nikt...". Tak czy owak objaw dźwiękowy nie bardzo pasuje do rozrządu o czym pisałem wcześniej. Luźny rozrząd raczej by "gruchotał", dźwięki były by nie tak regularne.

Opublikowano

Aktualizacja


Jak już pisałem wyżej, wlałem do oleju specyfik z Liqui Moly "wyciszający pracę popychaczy hydraulicznych". Było to jakieś dwa tygodnie oraz 300 kilometrów temu.

wyciszacz-popychaczy-03l.jpg



Wczoraj zrobiłem trasę około 50km. Przyjechałem na miejsce, ale nie słuchałem pracy silnika ponieważ miałem inne sprawy na głowie. Na miejscu do którego przyjechałem był mój znajomy. Od słowa do słowa postanowiłem pokazać mu moją usterkę na żywo (wcześniej oglądał filmik z linku z mojego pierwszego posta i był zaznajomiony z tą sprawą). Odpalam i ku mojemu oraz jego zaskoczeniu silnik pracował cichutko, dosłownie ZERO stuków, typowa poprawna praca M57. Wcześniej taka sytuacja nigdy nie miała miejsca, stukanie było permanentne, zawsze, niezależnie od tego czy silnik był ciepły czy zimny (jedynie na ciepłym było troche ciszej, ale tak czy owak było). Usterka magicznie zniknęła. Po powrocie do domu silnik dalej pracował ok.

Postanowiłem sprawdzić prace dziś rano na totalnie zimnym silniku, tyle co wyjechałem autem z garażu. Silnik w dalszym ciągu chodzi BEZ stuków. Usterka zniknęła. Poniżej filmik przedstawiający dzisiejszą prace silnika (przepraszam za podmuchy wiatru w tle):



Porównując oba filmy, ten z pierwszego posta i ten dzisiejszy to dosłownie "niebo a ziemia". Oczywiście na ciepłym jest jeszcze ciut lepiej.


Podsumowując całą to sytuacje można dojść do dwóch wniosków:

1. To raczej na pewno nic związanego z panewkami, luzem sworznia tłoka bądź krzywa korbą, ponieważ nie sądzę aby wlanie jakiegokolwiek płynu do oleju mogło zniwelować efekty takich usterek. Poza tym już wcześniejsze obserwacje opisane wyżej raczej wykluczały takie wady.

2. Wlanie do oleju specyfiku mającego stricte zaingerować w prace popychaczy, powoduje ustanie objawów usterki, co jeszcze bardziej uwiarygadnia teorie o problemie z popychaczami. Mam nadzieje że działanie preparatu opisane w jego ulotce sprawdziło się u mnie w 100% tj. specyfik "usunął zanieczyszczenia uniemożliwiające poprawną prace popychaczy, przywracając je do pełnej sprawności".


W związku z zaistniałą sytuacją postanowiłem TYMCZASOWO odpuścić sobie rozbieranie silnika. Pojeżdżę jeszcze jakiś czas i w zależności od rozwoju wypadków poczynię następujące działania:

Opcja 1. W przypadku powrotu objawów usterki, po prostu rozbiorę sinik, dokonam organoleptycznej diagnostyki wszystkich elementów rozrządu oraz tak czy owak wymienię wszystkie popychacze.

Opcja 2. W przypadku braku powrotu objawów usterki będę jeździł aż do następnej wymiany oleju, czyli jeszcze jakieś 7 tysięcy kilometrów.

Opcja 3. Jeśli po wymianie oleju na nowy wynikającej z opcji 2 (wymiana z płukanką na topowy olej) usterka powróci to rozbieram, diagnozuje, i wymieniam tak jak w opcji 1.

Opcja 4. Jeśli po wymianie oleju na nowy wynikającej z opcji 2 (wymiana z płukanką na topowy olej) usterka NIE powróci to będzie po prostu pięknie xD.


Za jakiś czas wstawie koleją aktualizacje opisywanej tu sytuacji.


Na tą chwile proszę o wasze opinie i przemyślenia.


Przy okazji, jaki olej polecacie do M57 na dzień dzisiejszy? Sytuacja z olejami jest dość dynamiczna i niegdyś topowe produkty dziś są uważane za niezbyt dobre stąd moje pytanie.



Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.