Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Siema.


W skrócie bardzo dużym.

1.ZAWIAS przód - po remoncie rok temu.

2 ZAWIAS tył - po remoncie tydzień temu ( zostały dwie te jebutne tuleje belki zawieszenia i dwie główne poduszki silnika do zmiany)

3. Przeguby zewnętrzne osi tylnej - obie nowe. W jednej padła guma i obżygało felgę - wymieniłem więc oba. Ten drugi mimo całej gumy (osłony) był zatarty i się blokował.

Mam w planie wymienić przeguby od strony dyfra oba.

5. Dyferencjał, wał napędowy (stalowy) - po regeneracji.

tuleje, łożyska, łącznik elastyczny - nowe z oryginału już na aucie.

6.Nowe piasty przód tył wraz z łożyskami, tarczami, klockami - zamienniki z najwyższej możliwej jakości jaka jest dostępna.

Na kontroli - brak luzów obecnie w żadnym z miejsc jeśli chodzi o zawias itp.

7.Felgi 18 cali - proste, wyważone. Nowe opony Turanza 005 lato run flat.

Nowe sprzęgło, dwumasa, docisk, łożysko, łapa, uszcelniacz - oryginał BMW.


Teraz pytanie może ktoś się z tym wcześniej spotkał.

Sytuacja przed remontem :

60-70kmh - łożyska - chu wie które tak wyły że radio nie pomagało.

Nie mam masażu w fotelach a nic i nikt nigdy tak nie masował jak moje auto podczas jazdy z tą prędkością.

Obecnie :

Ta sama prędkość - masaży już nie ma.

Nie słychać łożysk, ale słychać że "coś się dzieje"...

I delikatnie czuć minimalne drgania.

80-100 słychać jakby łożyska - lecz minimalne drgania ustają, by wrócić przy 120 I tak można ciągnąć nawet do 200-na autostradzie w DE.


Problem pojawił się i zbiegł z wycięciem gwintów w piastach - oraz wyciekiem oleju z dyfra.

Stąd wymiana piast przód tył na nowe.


Pytanie - gdzie mam szukać problemu?

Czy możliwe że wewnętrzne przeguby osi tylnej tak się telepią? A mimo to nie zrywają?(felgi zimne) więc amatorsko wykluczam błąd przy montażu obu łożysk - brak luzów, geometria ustawiona i zweryfikowana, opony nowe, felgi wyważone oraz proste.

Czy możliwe że mój mechanik pominął pomiary bicia piast i tarcz i stąd problem powrócił po 5 tys kilometrów?

Czy może być tak że to piasty lub tarcze tak przenoszą dźwięk i wibracje na karoserie przy prawie całkowicie nowym zawiasie i prawie każdym możliwym elementem gumowym w aucie?

Obroty silnika - luz czy auto na biegu - nie zmienia nic.

Czasem jakbym słyszał jakieś odgłosy z przodu auta ale już może wyobraźnia płata mi figle.

Trudno mi sobie wyobrazić jakim cudem 4 nowe łożyska piasty i tarcze mogą hałasować.



Gdy kupiłem to auto to jedyne co słyszałem to silnik oraz szum toczących się kół - nagle- jak zwykle z resztą coś się zesrało - i po wizycie u trzech majstrów i wydaniu walizki hajsu (patrz wyżej) problem usunięty w 70% ale do ideału tu daleko.


Już ręce opadają, moja żona krzyczy że juz nie chce słyszeć słowa mechanik.


Nie wiem jak to ugryźć.

W warsztacie gdzie były robione piasty i łożyska - mam kwit, fakturę na każdą część oraz usługę.

Ale majster zarzeka się ze jego robota jest git. A ja zwyczajnie eliminuje podejrzanych.

Czy faktycznie muszę wymienić wszytko na nowe aby auto zaczęło jechać normalnie? Cały czas myślę o tych przegubach wewnętrznych bliżej dyfra - czy one faktycznie mogą wpadać w taki rezonans? A może uszkodzone podczas montażu łożyska mimo iż się nie grzeją i brzmią normalnie bez luzów zupełnie inaczej zachowują się gdy auto jedzie po drodze a nie wisi na podnośniku?

Doradźcie mi coś bo zgłupiałem.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Czy z autem na podnośniku dzieje się to samo? Czy tylko na drodze?

Bo jeśli można te hałasy zidentyfikować na podnośniku to można kombinować, np. odpiąć przeguby, lub wał.

Nie wiem co rozumiesz przez przeguby zewnetrzne/wewnętrzne. Przecież są tylko jedne.

Opublikowano
Czy z autem na podnośniku dzieje się to samo? Czy tylko na drodze?

Bo jeśli można te hałasy zidentyfikować na podnośniku to można kombinować, np. odpiąć przeguby, lub wał.

Nie wiem co rozumiesz przez przeguby zewnetrzne/wewnętrzne. Przecież są tylko jedne.

 

Jestem świeżo po remoncie zawiasu z tyłu i podróży.

Mój już były mechanik zawalił kompletnie termin i trzymał auto dłużej niż w umowie - to tak jak się bierze więcej roboty niż można zrobić, a so tego grzebie się 3 auta na raz....

Przez to nie miałem okazji sprawdzić już auta na podnośniku.

Wiem że przed robotą budą trzęsło nawet mocniej niz podczas normalnej jazdy. Przy 60 już była masakra-ale zawias był w ruinie a jeździł na aucie 230xxx km więc miał prawo się rozlecieć xd.

teraz po zmianie sprawdzę to jakoś na weekend może jak się uda.


Co do przegubów - na półosi napędowej są dwa na stronę - jeden przy dyferencjale a drugi przy kole - na obu końcach - i szczerze mówiąc obstawiam że skoro obydwa zewnętrzne były zatarte/zblokowane to i te wewnętrzne też mogą już manifestować awarie i się telepać.


Dzis po jeździe czułem jakby coś wpadało w rezonans przy gwałtownym przyspieszaniu a skoro wszystko prócz tych przegubów jest nowe, lub zregenerowane to albo one zawiniły albo co gorsze jeden z warsztatów u mnie na miejscu uszkodził, lub nie zgodnie ze sztuką zamontował obie tylne piasty z łożyskami czego efektem jest ten objaw i podejrzewam że wkrótce awaria tych elementów w co trudno mi uwierzyć - bo do tej pory akurat w tym miejscu nie było nigdy żadnych problemów,ale ostatnie dwa tygodnie pokazały mi że niczego nie można brać za pewnik w dzisiejszych czasach.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.