Skocz do zawartości

Problem po wymianie amortyzatorów


Biendablju

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 87
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Zasłużeni forumowicze
coś jest nie tak z tym amortyzatorem, łącznik nawet gówniany się nie gnie, może się zużyć jego łożyskowanie, ale to kawał pręta i nie działają na niego takie siły żeby go pogiąć..zobacz na to: https://www.czesciauto24.pl/trw/8234183, to jest dokładnie Twój amortyzator, z boku po lewej stronie są podane jego dane, a dokładnie chodzi mi o jego skok, jest podany: 493/314, z ciekawości wziąłem jakąś inną markę amora https://www.czesciauto24.pl/ridex/8001764, tu z kolei podają: 589/410, coś mi się wydaje że coś z nimi jest nie tak, chciałem przykładowo sprawdzić na ich stronie Sachsa, co prawda są w ofercie, ale nie podają skoku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
widać na tym Sachsie jeszcze numer? jeżeli tak trzeba poszukać w necie jego szczegółowe dane i skok, jeżeli będzie zauważalna różnica, będziesz miał argument do reklamacji, możesz też pokazać pogięte łączniki, ale trzeba sprawdzić, Sachsy dwa razy droższe, więc będzie dopłata :) To by też tłumaczyło trochę te zabawy z odbojami..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

A według mnie te amory są trefne, albo źle osadzone. Katalog TRW na Europę nie zawiera takiego numeru jak JGM240S, ma być JGM240T. Poza tym rura powinna mieć w pewnym miejscu zwiększoną średnicę celem ograniczenia osadzenia w zwrotnicy, a u Ciebie jest odwrotnie.


trw.jpg


Łączniki się pogięły, bo amortyzator nie działa jak powinien. Brakuje miejsca na pracę łącznika i go zgniotło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
no On dobrze pisze, u Niego też opiera się o krawędź, tylko ma inną konstrukcję ten amorek, i ta Jego krawędź wygląda inaczej, ale tak na prawdę nie tu jest problem, bo można wysunąć nawet ten amorek poza dedykowany punkt podparcia (podnosiłem tak kiedyś samochód) i nic się nie będzie działo, a już na pewno nie będą gięły się łączniki, bo bez względu na jakąś wysokość osadzisz amorek, pozycja łącznika się nie zmienia, zmieni się jedynie wysokość auta, dla łącznika nie ma to różnicy, bo punkt mocowania ma stały i mocowany do zwrotnicy. Problemem moim zdaniem jest tutaj zakres pracy amortyzatora, jest po prostu za mały, przy dużym obciążeniu, np. hamowanie z dużej prędkości i dodatkowo jakaś spora nierówność czy policjant, przy zgaszonych amorach do zera, czyli do odbojów, zaczynają pokazywać się na prawdę duże siły i zamiast pracować amor, do roboty włączają się łączniki, które nie zostały zaprojektowane do takiego obciążenia, zmień te amory sprawdzając dokładnie jakie powinny być, kup nowe łączniki, i zapomnij o temacie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Skok amortyzatora nie na nic do pracy stabilizatora i łączników, oczywiście do momentu aż któryś z elementów nie oprze się o inny. Łączniki są montowane do zwrotnic i stabilizatora więc w ich pracy praktycznie nic się nie zmieniło! Nawet jak sprężyny wyciągniesz i dasz drewniane klocki to łączników nie pogniesz. Stabilizator działa w ten sposób żeby równoważyć siły działające na oba koła. Wyobraźmy sobie sytuację gdy jednym kołem stajemy na wysokim krawężniku a drugim na jezdni. Bez stabilizatora jedna sprężyna zostaje ściśnięta a z drugiej strony jak niewiele się zmienia. Zadaniem stabilizatora jest częściowe wyrównanie ich pracy, czyli jedna się mniej ścisnie a druga częściowo rozciągnie przy czym powstaje siła skręcająca na drążku stabilizatora. Dlaczego się więc pogięło nie wiem, ale nie ma to związku z amortyzatorem.

U siebie mam założone amortyzatory KYB, sprężyny -40mm nic się nie gnie.

Nawet zepsuty zegar dwa razy na dobę pokazuje właściwą godzinę ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Chyba, że jeden amor pracuje inaczej niż drugi. Jeśli jeden się oprze na odboju, a drugi jeszcze ma miejsce i dalej się skraca to łączniki się pogną. Bardzo dziwny przypadek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
stabilizator odpowiada za stabilizację nadwozia w zakręcie, aby siły odśrodkowe nie powodowały jego znaczącego wychylenia w jedną czy drugą stronę, jak wjedziesz w dziurę koło i tak się podda bo siły które na nie działają są większe niż sprężystość stabilizatora. Wszyscy też zapomnieli o drugim punkcie podparcia drążka stabilizatora, czyli gumy i nadwozie, jeżeli wstawimy kołki zamiast sprężyn i zablokujemy możliwość ruchu stabilizatora w tym punkcie i wybierzemy się na przejażdżkę z prędkością np. 80km/h i wjedziemy na policjanta obydwoma kołami, zwrotnice dostaną niezły strzał, oczywiście stabilizator podda się razem z nimi, a jakie będzie obciążenie drążka stabilizatora w miejscu mocowania do nadwozia i jakie tam się siły pokażą, takie same? Właściciel auta "Biendablju" napisał wyraźnie, łączniki się wcześniej nie gięły, problemy zaczęły się po zmianie amortyzatorów, piszesz że nie wiesz co wygina łączniki, ale napisałeś wyraźnie, że na pewno nie przez amortyzatory..może ktoś mu zrobił numer i w nocy powyginał po złości, a my się tu zastanawiamy jaka to przyczyna?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
stabilizator odpowiada za stabilizację nadwozia w zakręcie, aby siły odśrodkowe nie powodowały jego znaczącego wychylenia w jedną czy drugą stronę, jak wjedziesz w dziurę koło i tak się podda bo siły które na nie działają są większe niż sprężystość stabilizatora. Wszyscy też zapomnieli o drugim punkcie podparcia drążka stabilizatora, czyli gumy i nadwozie, jeżeli wstawimy kołki zamiast sprężyn i zablokujemy możliwość ruchu stabilizatora w tym punkcie i wybierzemy się na przejażdżkę z prędkością np. 80km/h i wjedziemy na policjanta obydwoma kołami, zwrotnice dostaną niezły strzał, oczywiście stabilizator podda się razem z nimi, a jakie będzie obciążenie drążka stabilizatora w miejscu mocowania do nadwozia i jakie tam się siły pokażą, takie same? Właściciel auta "Biendablju" napisał wyraźnie, łączniki się wcześniej nie gięły, problemy zaczęły się po zmianie amortyzatorów, piszesz że nie wiesz co wygina łączniki, ale napisałeś wyraźnie, że na pewno nie przez amortyzatory..może ktoś mu zrobił numer i w nocy powyginał po złości, a my się tu zastanawiamy jaka to przyczyna?

W zakręcie dzieje się dokładnie to samo czy w przykładzie opisanym przez mnie. Tylko łatwiej to zobrazować. Żeby się ten łącznik wygiął to jedna sprężyna musiałaby być ściśnięta całkowicie a druga rozciągnięta i to w bardzo krótkim czasie, wtedy przy takim naprężeniu jest szansa na wygięcie drążka. Grzyby to było takie proste z gościem drążków to przy wymianie koła z jednej strony w warunkach drogowych dochodziło by do gięcia drążków.

Na reklamacji czasem nie mów że sam zakładałeś i że skróciłeś odboje, robił to warsztat i masz paragon na tą usługę. :mad2:

Nawet zepsuty zegar dwa razy na dobę pokazuje właściwą godzinę ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Twój amorek to: 31311096858, kod handlowy Sachsa 556 832, znalazłem tylko jedną stronę w której podają jego wymiary: https://intercars.pl/produkty/256805-amortyzator-uniwersalny-sachs-556-832, są jeszcze inne niż te dwa pozostałe, no ale to było założone u Ciebie, więc skoro jeździło wcześniej i nic się nie działo, wymiana na takie powinna zamknąć sprawę, swoją drogą jeżeli będziesz je zmieniał, zrób zdjęcie obu, jestem bardzo ciekaw różnic, zmierz długość trzpienia w skrajnych położeniach i jaka jest różnica w wysokości lagi od punktu podparcia w zwrotnicy do góry?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
kod handlowy Sachsa 556 832

Amortyzator do zawieszenia seryjnego. Niskie ciśnienie gazu - większy komfort na nierównościach. Nie jest już produkowany. Zastąpiony amortyzatorem 556 834 zaprojektowanym jako zamiennik oryginału dla zawieszenia M-tech, twardszy. Oczywiście droższy niż standard.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
556 832 jest dostępny wszędzie, na taśmie produkcyjnej Sachsa nie byłem, ale sklepy są zatowarowane i z dostępnością nie ma problemu, ten 834 jest twardszy/droższy i ma inny skok, możesz porównać specyfikację, podyktowany pewnie nieco niższą sprężyną, jak miał 832 i było dobrze, niech lepiej włoży to co było
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.