Czy zapinasz pasy ?

[Dixi]

a mnie sie podobaly zanim zobaczylem jak rozwalili E28 tylko po to by ludki zapinali pasy...

Zapinanie pasow ma sens i kazdy chyba juz o tym wie... ale wstawianie mandatow nie jest juz do konca "fer"

A tak wogole to powinni wrescie nakazac jezdzenia na switalach caly dzien to zwieksza bezpieczento podobnie jak zapinanie pasow :wink:

[jakub]

zapinanie pasow... hmm moim zdaniem nalezy zapinac szczegolnie w trasie na chociaz na krotkich odcinkach czasem mozna zapomniec :mrgreen:

ale mnie denerwuje jedna rzecz dlaczego nie mozna uzywac komorek?? moim zdaniem uzywanie komorek stwarza takie samo zagrozenie jak palenie papierosow szczegolnie podczas zapalania widzialem juz wiele cudow jak to robia...

 

Czy uważasz, że rozmowa przez komórkę obsorbuje tylko rękę?

 

Ciężko będzie Ci zdać ten egzamin na prawo jazdy..

[Dixi]

no ciezko dzis pieszy...

co do komorki uwazam ze absorbuje tak samo jak zapalnie papierosa...

a jesli chodzi o rozmawianiu przez komorke to czy trzymasz ja w reku czy przez zestaw to wydaje mi sie ze absorbuje tak samo....

[hruhru]

po prostu karanie za to mandatami jest głupie i nie da się tego inaczej ująć

 

Zgodzilbym sie z Toba, gdyby nie to, ze cialo ludzkie nie przypiete pasami w momencie wypadku moze zabic innego czlowieka siedzacego w tym samym samochodzie, grzecznie zapietego w pasy.

Od tego, czy zapinasz pasy, czy nie, zalezy nie tylko Twoje bezpieczenstwo.

No i co zrobic z rodzicami, ktorzy nie zapinaja w pasy swoich dzieci?

 

moim zdaniem zapinanie pasów przez kierowcę nie powinno być obowiązkowe bo - nie zapinasz, narażasz tylko i wyłącznie samego siebie na większe obrażenia/kalectwo/śmierć kiedy dojdzie do wypadku

 

:wink:

 

edit: tak sobie pomyślałem, że ten obowiązek nie jest taki zły, bo np. gdy ktoś spowoduje wypadek, sam wyjdzie z tego cało, a kierowca drugiego auta zginie bo nie miał zapiętych pasów, to może potem mieć go na sumieniu :idea:

 

ale mandaty to już inna sprawa :wink:

nikt mi nie wmówi, że po otrzymaniu go za brak pasów będziemy lepiej o nich pamiętali - no przynajmniej ze mnie jest ciężki przypadek i nic to nie zmieniło. czasem, ale na szczęście bardzo rzadko zdarza mi się zapomnieć, a zapinając je nie myśle o mandatach

 

tak samo jest kiedy zostaniemy ukarani za przekroczenie prędkości. nie znam nikogo kto potem jeździł by wolniej, a przez kilka dni częściej patrzymy w krzaki i czy samochody jadące z przeciwka nam nie błyskają

ale to już inny temat

[Fazer]

Moim zdaniem dyskusja na tematy oczywiste jak zapinanie pasów to jak dyskusja z faktami :duh: Jeśli rzeczywiście ktoś jest zainteresowany zasadnością zapinania pasów niech prześledzi ich historie zwłaszcza w USA i wyciągnie wnioski. A mandaty mają wiele innych funkcji nie tylko wpływy do budżetu...

[Bad_Boy]

z ja nie zapinam- mobilizuje mnie to do ostrozniejszej jazdy ;-)

[Luciu-Wrocław]

Ja kiedyś nie zapinałem pasów bo wydawało mi się że krępują moje ruchy ale gdy dostałem prace jako kierowca i naogladałem się różnych takich wypadków niczym z Ogrish to zrozumiałem że życie jest cenniejsze niż wygoda za kółkiem , po krótkim czasie tak się przyzwyczaiłem że jadąc bez pasów czuję się nieswojo i tak jak bym jechał na golasa :mrgreen:

Mój dobry kolega jest strasznym przeciwnikiem zapinania pasów a do zapinania nie przekonało go nawet to że kiedyś wywalił głową przednią szybę gdy zagapił sie i wjechał w kupę piachu :mad2: jest to pewnie jakiś problem natury psychologicznej ale na tym się nie znam ( z psychologii to tylko odruch Pawłowa mam dobrze poznany , browar i dostaje ślinotoku :cool2: )

[wit007]

zapinam zawsze - juz raz przez niezapiecie bylem na 3 miesiace wyjety z zycia przez skomplikowane zlamanie reki, mimo tego, ze wypadek zdarzyl sie przy predkosci ok 40 km/h (jechalem na miejscu pasazera). chociaz wowczas (3 lata temu) lezalem na sali szpitalnej z czlowiekiem, ktory przezyl dzieki temu ze nie mial zapietych pasow, wielki milosnik BMW skadinad :cool2:

 

Niestety wlasnie takie przypadki (1 na 1000 wypadkow) ludzie, ktorzy nie zapinaja pasow biora za przyklad. Nawet przy 40 czy 30 km/h mozna sobie zrobic niezle kuku bez pasow. Ale co mnie to obchodzi - ja zapinam zawsze.

[marcin535]

miałem w swoim życiu dwa wypadki:

2. czołówka z Kamazem w Peugeocie 309 - wbiłem się w koło na szczęście. Podnóżek Kamaza wybił przednią szybę - nie miałem zapiętych pasów. Nie wiem jak to możliwe ze nic mi się nie stało - szok!

3. Renault 11 zawinąłem się na lampie swoimi drzwiami. Lampa przesunęła skrzynie biegów - połamałem obie nogi w udach - nie miałem zapiętych pasów.

 

Nie chce nikogo urazić, z góry przepraszam, ale sądzę, że do zapinania pasów się po prostu dorasta - ewolucja zwyczajna. Dzisiaj zapinam ( pasengerowie oczywiście też) zanim przekręcę kluczyk w stacyjce... za dużo słyszałem i widziałem by tego nie robić.

[Jarek15]

Zawsze zapinam inaczej niema jazdy :8)

[Fazer]

Podobno przeszła ustawa podwyższająca stawkę OC bo brakuje pieniędzy na rehabilitacje ofiar wypadków :duh: Dlaczego mają płacić wszyscy za nazwijmy to baaardzo delikatnie krótkowzroczność innych. Jeśli jeździsz szybko i nie stosujesz się do podstawowych zasad bezpieczeństwa to płać za to. Moim zdaniem powinni wprowadzić sprawiedliwą ustawę np. od ilości punktów karnych i mandatów np. 10 punktów na koncie to 2000PLN większe OC bardzo szybko by się bezpiecznie zrobiło na naszych drogach a nie załanczać światła cały rok i inne mądre pomysły niedługo przy skręcaniu będe musiał ręke wystawiać i mrugać oczami żeby skręcić.

[kisiel23]

niedługo przy skręcaniu będe musiał ręke wystawiać i mrugać oczami żeby skręcić.

:clap: :clap: :lol: dobre :lol: :clap: :clap:

[wit007]

Podobno przeszła ustawa podwyższająca stawkę OC bo brakuje pieniędzy na rehabilitacje ofiar wypadków :duh: Dlaczego mają płacić wszyscy za nazwijmy to baaardzo delikatnie krótkowzroczność innych. Jeśli jeździsz szybko i nie stosujesz się do podstawowych zasad bezpieczeństwa to płać za to. Moim zdaniem powinni wprowadzić sprawiedliwą ustawę np. od ilości punktów karnych i mandatów np. 10 punktów na koncie to 2000PLN większe OC bardzo szybko by się bezpiecznie zrobiło na naszych drogach a nie załanczać światła cały rok i inne mądre pomysły niedługo przy skręcaniu będe musiał ręke wystawiać i mrugać oczami żeby skręcić.

 

Mowisz tak, jakbys nigdy nie przekraczal predkosci. 10 pkt za przekroczenie o 50 km/h poza miastem to moment. Patrzac na Twojego avatara nie stac by Cie bylo na OC :D Jakies 20000 zl rocznie :mrgreen:

[Jawor]

z ja nie zapinam- mobilizuje mnie to do ostrozniejszej jazdy ;-)

 

Co Ci po tym jak Ci jakiś debil w "podrasowanej" Calibrze albo Kadecie wyskoczy na czołówkę...

[Bad_Boy]

no co Ty, zartowalem. Zapinam, zapinam- tak samo chodze w szaliku od pazdziernika i nigdy nie przechodze na czewonym swietle ;-)

[Fazer]

Mowisz tak, jakbys nigdy nie przekraczal predkosci. 10 pkt za przekroczenie o 50 km/h poza miastem to moment. Patrzac na Twojego avatara nie stac by Cie bylo na OC :D Jakies 20000 zl rocznie :mrgreen:

Avantara jest z niemiec :o na bahnie a nie w terenie zabudowanym. U nas ograniczenia prędkości to tylko gliniarze znają :mrgreen: i też nie respektują. Nigdy nie miałem nawet stłuczki to dlaczego mam płacić większe OC :mad2: Potrzebne są ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym mocno egzekwowane a nie półśrodki np. światła cały rok, kamizelki i inne, co mi z tego, że kolesia zobacze jak mi śmignie 120/50 w zabudowanym naprawde od dwóch lat mam problem z placu wyjechać :duh: Oki 50-tke trudno utrzymać :norty: ale 90 to już przegięcie...