Czy zapinasz pasy ?

[qba_m]

zapinam zawsze - juz raz przez niezapiecie bylem na 3 miesiace wyjety z zycia przez skomplikowane zlamanie reki, mimo tego, ze wypadek zdarzyl sie przy predkosci ok 40 km/h (jechalem na miejscu pasazera). chociaz wowczas (3 lata temu) lezalem na sali szpitalnej z czlowiekiem, ktory przezyl dzieki temu ze nie mial zapietych pasow, wielki milosnik BMW skadinad :cool2:

[MarcinPioneer]

Ja także zawsze zapinam,już się tak nauczyłem,jakoś dziwnie się czuje jak nie mam zapiętych.

[greg523]

Też zawsze zapinam...wyrobiłem sobie taki nawyk i łapię się, że nawet jak idę wstawić auto do garażu to pas zapinam...zresztą to nic nie kosztuje, a 5 sekund nikogo nie zbawi :) pilnuję też pasażerów...

A tak w ramach przestrogi - wypadek może zdarzyć sie na każdym dystansie... ja kiedyś jechałem jako pasażer w taxi i mialem wypadek jakieś 300m od domu...dobrze, ze w taksowkach tez zapinam :)

POZDRAWIAM!

[Kyokushin]

Ja zapinam zawsze, źle się czuję bez zapiętych pasów. Jak ktoś jedzie ze mną nie ważne czy siedzi z przodu czy z tyłu i czy chce czy nie też każę zapinać.

 

Ciekawy artykuł o zapinaniu pasów w PL http://moto.onet.pl/1365751,2217,artykul.html

[MC-Maxim]

Ja tez zawsze ... chociaz miam bym do przejechania 50 metrów. Po co mam sie narazac na mandaty a tym bardziej na niebezpieczenstwo. O to samo prosze pasazerow.

[greg523]

Artykuł ciekawy...ale komentarze niektórych ludzi naprawdę zatrważające :/

PS. a może do przeciwników zapinania pasów...możesz nie zapinać, ale jak odniesiesz przez to obrażenia to sam finansujesz ich leczenie... SWOBODA WYBORU TEŻ POWINNA KOSZTOWAĆ ;)

[Janusz E34]

Ja zapinam pasy zawsze, żona również ale rodzice i niektórzy znajomi to już różnie. Ale zawsze wymagam od pasażerów by zapinali. A dla mnie jest to już odruch bezwarunkowy :cool2: . Jeśli miałbym jechać bez czułbym się nieswojo i mniej bezpiecznie.

[hruhru]

a ja pozwolę sobie trochę rozszerzyć temat

 

moim zdaniem zapinanie pasów przez kierowcę nie powinno być obowiązkowe bo - nie zapinasz, narażasz tylko i wyłącznie samego siebie na większe obrażenia/kalectwo/śmierć kiedy dojdzie do wypadku

 

albo przynajmniej mogli by nie karać mandatami i punktami a jedynie upomnieniem

sam raz dostałem taki mandat, akurat zapomniałem zapiąć (co się zdarza bardzo rzadko) no i zostałem zatrzymany do kontroli

 

no i ten program na tvnturbo "uwaga pirat" może stałby się trochę ciekawszy (a raczej zniknął by z anteny :lol: ) gdyby nie mogli już pokazywać 5x w ciągu jednego odcinka tych wariatów drogowych, ludzi niespełna myśli którym to zdarzyło się zapomnieć zapiąć pasów :twisted2:

[NIKI]

hruhru Mylisz sie.Jadąc bez pasów narażasz się na poważne urazy. Czyli wielomiesięczne leczenie w szpitalu , rehabilitacja i renta a to idzie z NASZYCH podatków....

[SMS]

Zapinam zawsze i wszędzie ;) . Ostatnio na podwórku u Szwagra :) (miałem tylko przestawić o kilka metrów samochód: wsiadłem, zapiąłem pasy, przejechałem na wstecznym może 5 metrów i zacząłem się sam z siebie śmiać - co przyzwyczajenie robi z człowieka :duh: :mrgreen: ).

[hruhru]

hruhru Mylisz sie.Jadąc bez pasów narażasz się na poważne urazy. Czyli wielomiesięczne leczenie w szpitalu , rehabilitacja i renta a to idzie z NASZYCH podatków....

 

czyli idąc tą drogą trzeba by zakazać wszystkiego co jest szkodliwe dla zdrowia, np. tytoń, alkohol itd itp

[Dixi]

zapinanie pasow... hmm moim zdaniem nalezy zapinac szczegolnie w trasie na chociaz na krotkich odcinkach czasem mozna zapomniec :mrgreen:

ale mnie denerwuje jedna rzecz dlaczego nie mozna uzywac komorek?? moim zdaniem uzywanie komorek stwarza takie samo zagrozenie jak palenie papierosow szczegolnie podczas zapalania widzialem juz wiele cudow jak to robia...

[MADEJ]

Nie zapinam.

Zdaza mi sie jak jade autami, ktore pikaja przypominajac o zapieciu (Renault, Volvo)

[hruhru]

ale mnie denerwuje jedna rzecz dlaczego nie mozna uzywac komorek?? moim zdaniem uzywanie komorek stwarza takie samo zagrozenie jak palenie papierosow szczegolnie podczas zapalania widzialem juz wiele cudow jak to robia...

 

no właśnie, a kiedy jedziemy autem z automatem to prawie tak jakby z zestawem głośnomówiącym

[Pavlik]

hruhru, ja osobiście korzystam ze wszystkich wynalazków mogących uchronić mnie (i pasażerów) przed najgorszym (dlatego szukalem auta z min. 2 poduszkami, abs, itp.), a to dlatego, że podoba mi sie tu, na tym świecie, no i mam dla kogo żyć. Chyba, że u Ciebie jest inaczej.... albo jesteś egoistą (nie bierz tego za bardzo do siebie) i masz gdzieś, że ktoś potem będzie przez ciebie cierpiał (rozpaczał, itp), albo (w przypadku kalectwa) karmił łyżeczką, przewijał, wycierał, itp....

Znam kilka przypadkow z własnego otoczenia - w prawie kazdej z tych sytuacji glupie (na pozór) pasy mogly by duzo zmienic...

[Panfil - BMW Klub Polska]

Z pasami jest jeszcze jeden maly myk: np. pasazer jadacy z tylu, ktory nie zapial pasow, potrafi np. przy zderzeniu czolowym zabic kierowce (jezeli przeleci do przodu i uderzy odpowiednio mocno w przedni fotel).

Nie tak dawno w necie krazyly zdjecia z czolowego zderzenia Mercedesa E z Renault Laguna, ktora jechali jacys ochroniarze i wyjechali Mercowi na czolowke. W Mercu pasazer siedzacy na tylnym siedzeniu nie mial pasow, polecial do przodu i skasowal kobiete siedzaca na przednim prawym fotelu.

M. in. dlatego nie tylko sam zapinam pasy, ale nie ruszam z miejsca, dopoki wszyscy pasazerowie nie zapna pasow.

[hruhru]

hruhru, ja osobiście korzystam ze wszystkich wynalazków mogących uchronić mnie (i pasażerów) przed najgorszym (dlatego szukalem auta z min. 2 poduszkami, abs, itp.), a to dlatego, że podoba mi sie tu, na tym świecie, no i mam dla kogo żyć. Chyba, że u Ciebie jest inaczej.... albo jesteś egoistą (nie bierz tego za bardzo do siebie) i masz gdzieś, że ktoś potem będzie przez ciebie cierpiał (rozpaczał, itp), albo (w przypadku kalectwa) karmił łyżeczką, przewijał, wycierał, itp....

Znam kilka przypadkow z własnego otoczenia - w prawie kazdej z tych sytuacji glupie (na pozór) pasy mogly by duzo zmienic...

 

a ty umiesz czytać? :duh: może zamiast wyskakiwać i od razu mnie pouczać i uświadamiać spędziłbyś tą chwile na przeczytaniu mojego postu po raz drugi i byś wiedział, że ja nigdzie nie napisałem, że sam nie zapinam pasów albo jestem temu przeciwny

po prostu karanie za to mandatami jest głupie i nie da się tego inaczej ująć

 

chciałem trochę rozwinąć ten temat, bo są tu same posty typu "ja zapinam" lub "nie zapinam"

[Pavlik]

no dobra, przeczytałem uważniej :mrgreen:

sorry! :modlitwa:

OK, te słowa kieruję do wszystkich, którzy zlewają zapinanie pasow z założenia, że mają wolny wybór i nikt im nie bedzie zwracal uwagi (nawet jak ma racje).

Pozdrawiam!

[MAJSU_WuWuA]

U mnie zapinanie pasów to odruch zamykam drzwi i odrazu sięgam po pasy, czasem się łapie na tym że wsiadam do samochodu żeby na kogoś zaczekac i zapinam pasy :) Drugą czynnością jest zapalenie świateł i dopiero wtedy odpalam i jadę... Zgadzam sie że mandatów za nie zapięte pasy byc nie powinno :nienie: bo nie sprawia to w żaden sposób zagrożenia dla innych uczestników ruchu..

[szwedu]

Nie wiem czy ktos widzial ale w irlandi/UK sa bardzo ciekawe reklamy pouczajace kierowcow co do jazdy po pijaku lub bez pasow.. moim zdaniem mistrzostow swiata. takie efekty specjalne i tak ulorzone sa te sceny .. poprostu wginaja w fotel i naprawde naklaniaja do myslenia bo sa b.brutalne ze tak powiem. jak poszukam i znajde to zamieszcze

[szwedu]

I tak jak obiecalem ..tylko ze nie sa to te co widzialem :|

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=EY8q07ChbTw

 

http://video.google.pl/videoplay?docid=354139937325595060&q=no+seatbelt+no+excuse

 

http://video.google.pl/videoplay?docid=-8697680570940907260&q=never+ever+drink+and+drive

 

http://www.youtube.com/watch?v=7_WFiDNuDco&NR

 

EDIT

http://wolniej.chlopcy.patrz.pl/

Edytowane 20 Października 2006 przez szwedu

[Panfil - BMW Klub Polska]

po prostu karanie za to mandatami jest głupie i nie da się tego inaczej ująć

 

Zgodzilbym sie z Toba, gdyby nie to, ze cialo ludzkie nie przypiete pasami w momencie wypadku moze zabic innego czlowieka siedzacego w tym samym samochodzie, grzecznie zapietego w pasy.

Od tego, czy zapinasz pasy, czy nie, zalezy nie tylko Twoje bezpieczenstwo.

No i co zrobic z rodzicami, ktorzy nie zapinaja w pasy swoich dzieci?

[130rapid]

takie efekty specjalne i tak ulorzone sa te sceny .. poprostu wginaja w fotel i naprawde naklaniaja do myslenia bo sa b.brutalne ze tak powiem. jak poszukam i znajde to zamieszcze

 

Ubolewam, że u nas takich mózgotrzepów w telewizorni nie puszczają w porze kolacji.

 

Ale w Polandzie by to nie przeszło. Wyobraźcie sobie, że ta niedawna reklamka społeczna, z niezapiętym gostkiem znikającym z tylnego fotela w momencie zderzenia, wzbudziła protesty. Że jest była drastyczna. :shock: :duh:

 

* * *

- Lepiej wylecieć z samochodu w razie wypadku, zwłaszcza dachowania.

 

:naughty: Popularne stwierdzenie, ale statystyki są chłodne i bezwzględne.

 

Większe szanse na przeżycie mamy, gdy pozostaniemy w pogiętej skorupce. :| Pizgnięcie główką w asfalt, tudzież drzewo, lub przygniecenie turlającą się toną żelastwa to duża gorsza perspektywa - wielce prawdopodobna dla tych, którzy wylecą z samochodu.

 

Boicie się pożaru :?:

Samochody wybuchają jak bomby tylko w durnych amerykańskich filmach.

 

W naturze mniej więcej jeden na 100 wypadków kończy się pożarem samochodu. I w tym jednym przypadku nieprzytomni w kabinie zapewne spalą się żywcem, gdyż ludki boją się podejść, myśląc że wybuchnie. Bo naoglądali się durnych amerykańskich filmów... :duh:

 

* * *

Zapinajcie pasy zwłaszcza na krótkich odcinkach.

Większość "dzwonów" wydarza się w promieniu 30 km od domu.

 

* * *

Pasy zapinam zawsze.

Chociaż mam paskudną manierę, z którą walczę - najczęściej zapinam w czasie jazdy, tuż po ruszeniu.

 

Jestem bezwzględny wobec pasażerów. - Chcesz jechać z tyłu bez pasów :?: Twój wybór, ale wynoś się zza moich pleców. :!: :twisted:

 

Jako reporter za dużo się naoglądałem skutków nie zapinania pasów. Przednie klejone szyby rozbitych samochodów, charakterystycznie miejscowo wybrzuszone na kształt ludzkiej główki, to łagodne wersje...

[Marco]

Zapinam pasy i zapalam światła zanim wrzucę bieg i ruszę. Ot taki nawyk. Kolega natomiast jeździł bez pasów do momentu, kiedy na pogotowiu założyli mu kołnierz po małej stłuczce, chodził w nim przez dwa tygodnie, ale to go nauczyło zapinać pasy zawsze i wszędzie.

[Pawel735]

Dobrze słyszeć że większość ludzi jeździ z zapiętymi pasami.Cieszę się że dyskusja się rozwija i przytaczacie różne argumenty.

 

 

Drugą czynnością jest zapalenie świateł i dopiero wtedy odpalam i jadę..

 

Sugeruje włączanie świateł po odpaleniu auta.Szczególnie gdy masz słaby akumulator.