odpalanie na zimnym silniku

[ipamaters]

Przy odpalaniu na zimnym silniku czuć bardzo mocno spaliny w środku auta. Próbowałem ruszać dynamicznie od razu aby się "przewietrzył" ale i tak przez kilka minut czuć spaliny :shock: i efekt jest podobny - obojętnie czy jadę czy stoję. Nie miałem niczego takiego w żadnym innym aucie. Czy ktoś zauważył podobny problem u siebie? Mam przebieg 3.000 km aktualnie.

[lpawelek]

Ja niczego takiego nie mialem nigdy... Masz może webasto?

[Leśny Władek]

Nic nie czuć.

[maz9]

Webadti to nagrzewnica elektryczna. To odvtego też raczej nie

[ipamaters]

tymczasowo problem nie był zbyt aktualny: 1/ siedzę od pewnego czasu głównie w domu, 2/ nie za bardzo czuję zapachy :roll: więc... zobaczę co będzie dalej i ewentualnie zgłoszę na pierwszym serwisie, na który już od dawna się szykuję, ale jak widać różnie bywa z planami

[maz9]

Mam podobnie, czuje paliwo. Co na to serwis ?

[BigCactus]

Jesteście pewni, że to paliwo? Na początku eksploatacji samochodu zaraz po odebraniu czuć "wypalający się" wosk czy jakiś inny środek konserwujący - miałem tak w obu X5 i mija po przejechaniu iluś set kilometrów.

[ipamaters]

Problem załatwiony.

Zgłosiłem się do serwisu i po odpaleniu z rana gdy silnik był zimny Panowie Serisanci bardzo mocno odczuli w czym problem "myślałem, że zemdleję".

Okazało się, że nie była dobrze dokręcona jakaś część (czujnik temp? czy coś w tym stylu) do której prowadzi wężyk/kabel (widziałem na zdjęciu) i się wyczepiła.

Został nie zatkany otwór z którego ulatywały spaliny, które dostawały się do kabiny.

Ogólnie jestem zadowolony z załatwienia sprawy; to naprawdę było uciążliwe.

ps.

maz9 nie czułem paliwa, ale spaliny - przez kilka minut po uruchomieniu.

[maz9]

Problem załatwiony.

Zgłosiłem się do serwisu i po odpaleniu z rana gdy silnik był zimny Panowie Serisanci bardzo mocno odczuli w czym problem "myślałem, że zemdleję".

Okazało się, że nie była dobrze dokręcona jakaś część (czujnik temp? czy coś w tym stylu) do której prowadzi wężyk/kabel (widziałem na zdjęciu) i się wyczepiła.

Został nie zatkany otwór z którego ulatywały spaliny, które dostawały się do kabiny.

Ogólnie jestem zadowolony z załatwienia sprawy; to naprawdę było uciążliwe.

ps.

maz9 nie czułem paliwa, ale spaliny - przez kilka minut po uruchomieniu.

 

U mnie spaliny na postoju. Na razie nie zgłaszałem bo nie często odpalam silnik i stoje. Podczas jazdy to nie występuje