Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, podjechałem pod sklep i po powrocie już nie odpaliłem. Akumulator ma pół roku (AGM) i na nim 12 volt. Udało mi się znaleźć pomoc i pociągnął mnie gościu za parę dych i odpaliłem. Zatankowałem na zapalonym, i pojechałem do domu i wstawiłem do garażu. Wygląda na rozrusznik bo dopiero w tym roku przekodował mi klient INPĄ start/ stop na stabilny i jak wyłączę to pamięta. Do tej pory cały czas na skrzyżowaniach się wyłączał i zapalal, a mi to się nawet podobało dopóki nie przeczytałem że to gówno i nie oszczędza paliwa. Przy wciśnięciu przycisku start, klepie coś w skrzynce bezpiecznikowej, ale już bendixu nie słychać. Czy ma ktoś dostęp do schematu? Ja pracuję w delegacji. W domu będę dopiero za 3 tygodnie. Kupię rozrusznik, z tego co znalazłem to jest on na dole, trzeba zdjąć wszystkie blachy i przed filtrem paliwa. Natomiast może to być przekaźnik albo jakieś styki po drodze. Boję się że po wymianie będzie dalej źle. I tak nie mam za bardzo jak go podnieść do wymiany, tylko na zewnarz a pogoda coraz gorsza. Bez wspomagania to go bydlaka nawet za bardzo przestawić nie można.


Miał ktoś podoby problem. Może jakiś schemat - wciśnięcie startu idzie na jakiś sterownik, czy na przekaźnik?

Proszę o pomoc.

Opublikowano

Nie wiem jak jest w e84 ale w e60 miałem tak że jeżeli auto nie wykryje odpowiedniego napięcia to nawet nie puści napięcia na rozrusznik. Z tego co piszesz akumulator jest ok, ale zobacz jakie masz napięcie na plusie pod maską.

Miałem przypadek że spadek napięcia był na plusowym przewodzie łączącym akumulator z rozrusznikiem (tym biegnącym od bagażnika do komory silnika)

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Problem okazał się tak głupi, że aż wstyd. Wymieniłem rozrusznik. Niestety nic nie pomogło, sprawdziłem stary i też działał. Co prawda klepał bendix, zęby z przodu lekko przytarte, ale był sprawny. Łaskawie za 300 zł podjechał klient z pełnym interfejsem do BMW (INPA, Bimercode i coś tam jeszcze) posprawdzał, znalazł błędy od czujnika poziomowania świateł i stwierdził, że wszystko jest O.K. Tylko, że on dalej nie odpalał. Wtedy było jeszcze około -8 st. w dzień i nie zdecydowałem się na kolejny demontaż osłon i sprawdzenie napięcia na rozruszniku podczas wciśnięcia startu. Co się okazało, na rozruszniku było 12 V i tam jest tylko jedna plecionka z masą od silnika do karoserii. W końcu pociągnąłem za nią bo już nie miała koloru miedzi tylko szaro brązowy i okazało się, że się urwała. Tam widocznie tylko na kilku włosach łączyła, ale do obciążenia rozrusznika to nie wystarczało. Ponieważ nie była całkiem urwana to nie było błędów z silnika, bo coś tam łączyła. Dlatego jeśli nie daj Boże macie problemy z głupimi alarmami od silnika, których nie powinno być, a już na pewno jak nie można uruchomić samochodu, to trzeba sprawdzić połączenie silnika z karoserią. Ja obecnie wymieniłem plecionkę, dołożyłem na ten zacisk z karoserii drugą w inne miejsce silnika i założyłem od góry pod maską jeszcze jedną. Nerwy, wydatki i to przez taką pierdołę.


Obecnie przy takiej usterce, problem jest ogromny. Bez silnika nie działa wspomaganie kierownicy, hamulce i nawet przepchnąć gdzieś samochód to nie jest prosta sprawa. Żeby to dokładnie sprawdzić trzeba mieć do pomocy drugą osobę, żeby sprawdzić po włączeniu zapłonu co tam się dzieje. (zmierzyć, na krótko dać napięcie na cewkę itp.)

Także jeśli możecie to sobie dołóżcie nową plecionkę, na pewno nie zaszkodzi.


Temat zamykam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.