Niewłaściwe zatrzymywanie wycieraczek E46

[kajor85]

Witam,

Szukałem, ale nigdzie nie mogłem znaleźć rozwiązanego problemu z krzywo ustawionymi wycieraczkami.

Przekręciłem kluczyk, włączyłem wycieraczki, żeby przetrzeć szybę i próbowałem odpalić auto okazało się że akumulator padł przy załączeniu rozrusznika i wycieraczki zostały w pozycji ok. 10cm od dolnej krawędzi szyby... Po wymianie akumulatora problem wycieraczek pozostał, tzn. po włączeniu jedzie do końca, wraca do dołu odbija się i zostaje ok. 10cm od dolnej krawędzi. Próbowałem odłączać akumulator i włączać wycieraczki, zapłon, po podłączeniu wycieraczki zatrzymują się w tym samym miejscu. Jak mogę je "zresetować" aby wracały na swoje miejsce? Czy jest taka możliwość w INPIE?

Macie jakieś propozycje co z tym można zrobić? Nie chciałbym zdejmować ramion i ich przestawiać ani zdejmować i przestawiać dźwigni z silnika.

[maniek21112]

Nie ma żadnego elektronicznego ustawiania, odkręcaj nakrętki, ustaw jak należy i po sprawie.

[Ponta]

Masz pozycje startową.

[kajor85]

Dzięki Panowie za informacje :cool2:

[kajor85]

Niestety przez Wasze porady prawie połamały się ramiona wycieraczek! :?

Odkręciłem ramiona, przestawiłem na przegubach zakręciłem i po włączeniu wycieraczek doszły do 2/3 szyby i przy zawracaniu nie zatrzymały się w pozycjach poziomych tylko usilnie próbowały je obniżyć poniżej poziomu szyby o jakieś 1/3, dobrze że delikatnie przykręciłem śruby i siła miała na czym się "wyładować" - obkręciło je na śrubach.

Ma ktoś mądrzejszy sposób???

[Ponta]

tak, wasze porady :D

nie znalazłeź punktu zero i tyle. Sam bigosu narobiłeś

[szumrak]

Zdejmij ramiona, wsiądź do auta, włącz wycieraczki, wyłącz. Wysiądź z auta, zamontuj wycieraczki. Sprawdź poprawność działania.

[kajor85]

Tu nie chodzi o żaden punkt "zero" jeśli nie miałeś z tym do czynienia to się nie wypowiadaj.

Robiłem też tak, że odkręciłem ramiona, włączyłem wycieraczki, wyłączyłem je i gdybym je zamontował poziomo to znów było by to samo, tzn. dojechała by nie do końca do góry, ale przy powrocie silnik próbowałby opuścić je poniżej podszybia, żeby później wrócić 15cm ponad pozycję poziomą i w tym miejscu się zatrzymać.

Nie wiem czy nie muszę przestawić cięgien na silniku wycieraczek

[szumrak]

Masz pisać z fochami to iż do innej piaskownicy, dopiero teraz prawidłowo opisałeś problem. Są 2 opcje:

-uszkodzony silnik (krańcówka w mechaniźmie).

-przestawiony element mechanizmy ramion przykręcany bezpośrednio do silnika (nie jestem pewien czy można go ustawić w innej pozycji więc sprawdź)

[kajor85]

Nie widzę, żeby ktoś się tutaj fochał, ale podtrzymuję to, że jeśli komuś się wydaje jak to zrobić to lepiej niech sobie odpuści i nie pisze głupot zanim komuś narobi bałaganu...

Dzięki @szumrak za pomoc i zaangażowanie w temacie. Gdy uporam się z problemem opiszę go tutaj.

Popzdrawiam

[szumrak]

Miejsce które co wskazałem na osi silnika jest montowane w taki sam sposób jak ramiona wycieraczek. Na 90% masz tam przestawione, może się nakrętka poluzowała i przeskoczyło.

[kajor85]

Dzięki za wskazówkę :cool2: pewnie będzie mały problem, żeby się dogrzebać do tego silnika, ale jakoś muszę to ogarnąć

[kajor85]

Niestety, z dostaniem się do silnika wycieraczek życzę powodzenia. Odpuściłem. Po drugie przy obserwacji zachowania się ruchu wycieraczek to przestawienie na przegubie dało by taki sam efekt jak i przestawienie ramion. Po prostu były przestawione krańcówki. Odpuściłem więc "wybebeszanie" połowy komory silnika i podszybia :shock: , a najzupełniej w świecie :idea: po zdjęciu ramion wycieraczek założyłem na przegub klucz 10, dobrze się zaparłem i na włączonych wycieraczkach wystarczyło przytrzymać mocno klucz i wtedy silnik (widocznie na jakimś sprzęgle) wykonywał obroty, i musiałem wyczekać odpowiedni moment w którym puściłem klucz i teraz silnik zatrzymuje się w momencie kiedy wycieraczki są w poziomej pozycji i nie wykonuje jeszcze tego krótkiego ruchu do góry. Później jak się okazało to żona przyznała się do tego, że zrobiło się to nie w trakcie kiedy padł akumulator, a po prostu wycieraczki były przymrożone do szyby, a ona je włączyła... :wink:

dzięki za chęć pomocy :cool2: Pozdrawiam

[szumrak]

Niestety, z dostaniem się do silnika wycieraczek życzę powodzenia. Odpuściłem. Po drugie przy obserwacji zachowania się ruchu wycieraczek to przestawienie na przegubie dało by taki sam efekt jak i przestawienie ramion. Po prostu były przestawione krańcówki.

Później jak się okazało to żona przyznała się do tego, że zrobiło się to nie w trakcie kiedy padł akumulator, a po prostu wycieraczki były przymrożone do szyby, a ona je włączyła... :wink:

dzięki za chęć pomocy :cool2: Pozdrawiam

Kolego straszne głupoty piszesz, teraz to na 100% mogę ci powiedzieć że przestawione jest właśnie w tym miejscu które wskazałem, twoja metoda na zasadzie "ma iść" spowodowała tylko tyle że kolejny raz przestawią się jeszcze łatwiej (przy najbliższych mrozach pewnie połamiesz wycieraczki i ramiona). Krańcówki nie mogą się przestawić tylko ewentualnie uszkodzić a sprzęgła tam żadnego nie ma!