Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dziękuję kolegom za podpowiedzi. W swoim życiu miałem już kilka samochodów więc wiem jak podchodzić do zakupu aby nie wpaść na minę. Przeglądy serwisowo olejowe to podstawa. 

Możecie podlinkować stronki gdzie można poszukać takich używek oprócz otomoto czy olx. Jakieś sprawdzone firmy.

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

To jest forum. Internet. Można pisać wszystko. 50k mln czy to dużo czy mało? To każdy musi sobie odpowiedzieć sam. Jeżeli budżet na zakup auta to 120k mln, to pytanie, czy jest to kwota na auto czy na całość, czyli auto+pakiet startowy+niespodzianki przez rok/dwa....

Jeżeli tylko na auto, bez budżetu zapasowego, to ryzykownie. Nie chcę pisać czarnyc scenariuszy, ale warto mieć świadomość najgorszego scenariusza: 
1. rozrząd - xpln
2. skrzynia biegów -xpln
3. x drive - xpln
4. tarcze i klocki - xpln
5. pakiet startowy - xpln
6. opony - xpln
7. silnik out po long life - skrajny przypadek, nie kalkulujemy dalej dla spokoju

Tego jakoś nie bierze się pod uwagę. Ale jeżeli weźmiemy założenie że średnio x wynosi 5k mln to 5x6=30k pln... a to tylko strzał z palucha, coś będzie droższe, coś tańsze, coś szwagier z pracy załatwi....😜

Może nie w pierwszym roku, ale jak pytający zażąda będzie to auto chciał na kilka lat. i tych punktów w takim wypadku nie można wykluczyć.

Także tak, łatwo pisać, bardzo łatwo. Tak samo jak kupić i potem płakać.

Pamiętajcie o jednym, samochody nie stają się coraz trwalsze i lepsze, bo to się zwyczajnie nie opłaca.

I czy w takim przypadku danie za używkę 120k pln czy za nówkę 170k pln, to już w perspektywie kilku lat ta różnica się zaciera. Podobną kalkulację zrobił mój jeden znajomy, i wyszło mu że lepiej nówkę i mieć spokój...

Ale co kto woli, co komu pasuje, jak się kalkulacja spina i jakie ma oczekiwania...

 

 

Opublikowano

Jak już wytypujesz tą jedyną perełkę to weź ze sobą Bimmer Check'a (forumowy Dray) na dokładne oględziny, przy takim budżecie te kolejne kilka stów dla fachowca to całkiem dobra inwestycja na przyszłość.

Co do 3 vs 5 to o piątkach nic nie wiem, jedynie tyle że kiedy szukałem jak najnowszej 3.0d to było/jest ich tak mało że miały ceny niewiele niższe od siódemek których była/jest cała masa. Kupując 7 doceniłem jak dobra jest moja biedna przedliftowa trójka, zanim się przyzwyczaiłem do komfortowych foteli które na początku mnie uciskały tu i ówdzie, byłem zdziwiony jakim cudem było mi wygodniej w sportach z trójki (sensatec+materiał), i wciąż twierdzę że są bardzo wygodne. Miejsca z tyłu też jest w opór, bo jak w siódemce się porozkłada wszystkie cztery do lekkiego leżenia to jest mniej miejsca niż w trójce, radość z jazdy niby większa, ale jednak nie ma już tych kocich ruchów lekkiej trójki RWD. A piątka to już prawie jak siódemka.. Tyle, nie odradzam piątki a wręcz polecam celować jak najwyżej potrafimy, po prostu piszę to żeby zaznaczyć że trójka też trzyma fason i niewiele ustępuje swoim droższym siostrom. Ogólnie jak GDX4 pisze, najlepiej rozglądać się za jak najmniej zużytymi egzemplarzami żeby czasem nie wpaść po uszy i nie zrazić się do marki.

Opublikowano (edytowane)
41 minut temu, GDX4 napisał(a):

To jest forum. Internet. Można pisać wszystko. 50k mln czy to dużo czy mało? To każdy musi sobie odpowiedzieć sam. Jeżeli budżet na zakup auta to 120k mln, to pytanie, czy jest to kwota na auto czy na całość, czyli auto+pakiet startowy+niespodzianki przez rok/dwa....

Jeżeli tylko na auto, bez budżetu zapasowego, to ryzykownie. Nie chcę pisać czarnyc scenariuszy, ale warto mieć świadomość najgorszego scenariusza: 
1. rozrząd - xpln
2. skrzynia biegów -xpln
3. x drive - xpln
4. tarcze i klocki - xpln
5. pakiet startowy - xpln
6. opony - xpln
7. silnik out po long life - skrajny przypadek, nie kalkulujemy dalej dla spokoju

Tego jakoś nie bierze się pod uwagę. Ale jeżeli weźmiemy założenie że średnio x wynosi 5k mln to 5x6=30k pln... a to tylko strzał z palucha, coś będzie droższe, coś tańsze, coś szwagier z pracy załatwi....😜

Może nie w pierwszym roku, ale jak pytający zażąda będzie to auto chciał na kilka lat. i tych punktów w takim wypadku nie można wykluczyć.

Także tak, łatwo pisać, bardzo łatwo. Tak samo jak kupić i potem płakać.

Pamiętajcie o jednym, samochody nie stają się coraz trwalsze i lepsze, bo to się zwyczajnie nie opłaca.

I czy w takim przypadku danie za używkę 120k pln czy za nówkę 170k pln, to już w perspektywie kilku lat ta różnica się zaciera. Podobną kalkulację zrobił mój jeden znajomy, i wyszło mu że lepiej nówkę i mieć spokój...

Ale co kto woli, co komu pasuje, jak się kalkulacja spina i jakie ma oczekiwania...

 

 

Można kupić uzywke, ale najpierw w takim wypadku od kogoś kto o samochód dbał i widzimy ten samochód na codzień. Znam przypadki jak znajomy odkupił od innego kolegi naprawdę zadbana A4 B9 z nalotem 100kkm. Samochód był poprostu igła serwisowany zgodnie ze sztuką. Kolejny właściciel przejechał już prawie kolejna 100kkm, aktualnie ma samochód już dwie stówki nalotu. W dalszym ciągu bardzo dbał, poza eksplautacja i paroma dobrynymi rzeczami np. akumulator, nie poszło nic. A kupisz ulepa po long life wypucowanego przed sprzedażą i jest wtopa... Loteria.

Niektórzy biadolą, że zakup nowego samochodu to tragiczny pomysł, ale to co napisałeś... 

Możliwość własnej konfiguracji, bez wyposażenia którego nie potrzebujesz + rabat 20% + korzyści podatkowe + spokój ze względu na gwarancje, ale wada tego rozwiązania to trzeba mieć na to pieniądze. Niestety za 120k można kupić jako nowy dużo tańszy w utrzymaniu oraz późniejszych naprawach.  Uzywka 5 letnia za 120k na umowę kupna sprzedaży = koszty utrzymania + kasa na naprawy auto, które prawdopodobnie mogło kosztować katalogowo 300k. 

Edytowane przez GrzegorzKo
Opublikowano

Chyba koledzy trochę popłynęliście, z tym portfelem 50.000 więcej 😀

Jesteście trochę poza realiami sam to sprawdziłem

Przy zakupie za 170,000 zł w leasingu (lub na kredyt) + koszty operacyjne to 220.000 zł  na 4-5 latek więc 50.000 tys to nie jest. 

Po 5 latach sprzedasz za 130.000 więc i tak jesteś w plecy dużo więcej.

Bez przesady, nie kupuję samochodu przy przebiegu 150.000 tys km żeby robić rozrząd czy skrzynię. To nawet Fiaty  przy tym są bezobsługowe.

Jeździłem MB różnymi z 10 lat  i do 200.000 tys mogę polecić każdy, wkłady minimalne tylko eksploatacja czasem coś wyskoczy niedużego. No chyba, że był mocno tyrany. 

Pakiet na start to max. 10.000 zł 

Samochód na 3- w porywach na 4 lata 

Kupując używkę każdy musi się liczyć z tym że będzie coś do zrobienia ale nie jest to samochód stary 5-6 lat aby się miało wszystko rozpaść. (chyba)

Dzieciaki 20-25 lat jeżdżą F- ami za 50.000 zł i stać ich na utrzymanie tych pojazdów bo jest tego sporo więc dlaczego nie kupić nowszej serii G czyżby taka wtopa.

Pisząc na forum nie chodzi mi o pieniądze czy opinie typu ja bym brał to bo fajniejsze, wiadomo każdy ma swoje. Jestem dorosłym gościem. 

Głownie chodzi o informację do osób które te samochody mają lub użytkowali czy warto 5-6 latka kupić i się cieszysz czy się nie męczyć z tym bo nie warto i zmienić koncepcję.

Jeżeli zadałbyś mi to pytanie odnośnie MB powiedziałbym jednoznacznie sprawdź dokładnie, przejedź się i jak ci odpowiada kupuj i się nie zastanawiaj.

W przypadku forumowiczów BMW nie jest to widzę oczywiste.

 

 

 

 

 

 

 

Opublikowano

Wracając do kolegi eSzet94  napisałeś, że silniki benzynowe mogą być niezbyt dobrze utrzymane patrząc na serwisy olejowe. Poleciłbyś diesela ? dużo tego jest 2.0 195 km  trochę mało koni zaś moment pewnie lepszy od benzyny. Sam użytkowałem do tej pory diesla ale trochę już jestem zmęczony tym klekotem no i głównie miasto więc nie wiem czy w przypadku BMW to jest dobry pomysł kręcić się wokół komina na ropniaku. A może hybryda miał ktoś z tego co widziałem dużo na sprzedaż wystawiona. Jakieś problemy z tym są? 

Opublikowano

Obejrzyj ostatnie odcinki jeździć obserwować na TVN turbo to się wyleczysz z hybryd. Np uszkodzony falownik 50kola, albo falownik zintegrowany ze skrzynią biegów 100kola i używki się nie da wprogramować. 

Opublikowano

Tak widziałem ten odcinek, im więcej elektryki tym większa wtopa, fajnie jak na gwarancji a później niebotyczne koszty.

Dlatego sporo tego do kupienia i w nawet niedużych pieniądzach wiadomo dlaczego.

Opublikowano

To sam sobie odpowiedziałeś. Nie ma różnicy czy MB czy BMW, będzie to samo.

Co do kosztu auta zależy co odliczasz i jak... Jak prywatne, to tak średnio to wychodzi, na firmę lepiej. Ale niech każdy liczy po swojemu.

MB też bywa różne, mój ojciec już 16 lat jeździ w211 i nic się nie dzieje, ja przez 3 lata naprawami podwoiłem wartość auta, której i tak nie odzyskałem.... Taki los.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.