Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć!


Wiem, że podobne tematy były - ale nie znalazłem nic z ostatnich miesięcy, a ceny samochodów i części się zmieniają, dostępność także.


Posiadam E39 530iA LPG Touring. Planuję przesiadkę do E60 530d 218km - wybieram diesla a nie benzynę ze względu na ceny zakupu. I w sumie mam pewne zarzuty do auta z LPG i chciałbym pojeździć dieslem - zaspokoić ciekawość, zdobyć doświadczenie i tak dalej. W związku z sytuacją mam do Was kilka pytań:


1. Czy po przesiadce z benzynowego E39 do diesla w E60 silnik nie będzie wkurzająco głośny? Nie miałem okazji pojeździć jeszcze E60 ale jestem ciekaw Waszych odczuć.


2. Rozumiem, że E60 musi być ciut droższe w utrzymaniu od E39. Rozumiem że główna różnica to to, że E60 pomimo braku korozji ma więcej elektroniki. Czy tej elektroniki należy się bać? Czy są to błędy które uniemożliwiają dalszą jazdę, czy raczej po prostu irytujące pierdoły?


3. Czy E60, poza lepszym wyciszeniem przy większych prędkościach, oferuje także lepszy komfort resorowania? Mniej czuć nierówności?


4. Czy E60 ma bardziej wyciszone zawieszenie? E39 jest dosyć ciche, ale najechanie na większe nierówności jednak słychać.


5. Czy ktoś z Was kto dokonał takiego przejścia z E39 na E60 z jakiegoś powodu żałuje decyzji?


Dzięki i pozdrawiam!

Opublikowano
ad.2. e60 bedzie spokojnie ze dwa razy droższe w utrzymaniu

 

Aż tak? A gdzie widzisz największą różnicę między tymi dwiema generacjami?

 

ad.5. miałem trzy e39 i dwie e60

 

I jesteś zadowolony, czy żałujesz przesiadki? ;)

Opublikowano

e39 i e60 i e65 to ten sam poziom utrzymania w kosztach.. A Najdroższe będą w których nikt nic nie robił albo robił niedostatecznie i na tanich zamiennikach.


Czym będzie różniło się w kosztach e60 550i od e39 540i albo od e65 745i ?

W obu jak sypnie się skrzynia ten sam koszt naprawy...

W obu modelach jak walnie v8 ten sam koszt naprawy...

W obu modelach jak walnie silnik diesela, podobny koszt naprawy...


Amortyzatory, wahacze, łożyska, piasty, poduszki, sprężyny e39 i e60 90% to samo. i w 100% ten sam koszt części

Niektóre wersje e39 miały już active steering, to samo co najdroższa opcja magla w e60, koszt naprawy ten sam..

Coś chcesz dodać ?


Eksploatacja będzie identyczna, różnica tylko w tarczach i klockach (duże wersje jak 550i czy 535d ma dwuczęściowe tarcze 2/3x droższe od monolitów ale też możesz kupić monolity w niskiej cenie)

Opublikowano
...


1. Czy po przesiadce z benzynowego E39 do diesla w E60 silnik nie będzie wkurzająco głośny? Nie miałem okazji pojeździć jeszcze E60 ale jestem ciekaw Waszych odczuć.

Wg mnie e60 nawet w benzynie jest głośniejsze niż e39. Jeśli kupisz diesla w dobrym stanie, będziesz miał ciut głośniej ale Nm Ci to wynagrodzą.

 

2. Rozumiem, że E60 musi być ciut droższe w utrzymaniu od E39. Rozumiem że główna różnica to to, że E60 pomimo braku korozji ma więcej elektroniki. Czy tej elektroniki należy się bać? Czy są to błędy które uniemożliwiają dalszą jazdę, czy raczej po prostu irytujące pierdoły?

 

Jeśli chodzi o części eksploatacyjne, to faktycznie e60 jest trochę droższe od e39. Jeśli chodzi o elektronikę to większych problemów również niema. Irytująca może być w gorące dni, gdy auto stoi w pełnym słońcu, restartująca się nawigacja Professional, czyli CCC ( piszę wg własnych doświadczeń ).

 

3. Czy E60, poza lepszym wyciszeniem przy większych prędkościach, oferuje także lepszy komfort resorowania? Mniej czuć nierówności?

Wszystko zależy od zawieszenia. W e39 miałem komplet sprężyn Eibach. Na równej drodze jechała jak po szynach ale na koleinach nie było już tak miło. W e60 mam standardowe zawieszenie więc faktycznie mniej czuć nierówności.

 

4. Czy E60 ma bardziej wyciszone zawieszenie? E39 jest dosyć ciche, ale najechanie na większe nierówności jednak słychać.

Wg mnie jak i kilku moich znajomych, e60 ma głośniejsze zawieszenie od e39, pomimo braku luzów w zawieszeniu jak i na maglownicy.

 

5. Czy ktoś z Was kto dokonał takiego przejścia z E39 na E60 z jakiegoś powodu żałuje decyzji?

Hmm. Nie żałuję zakupu e60. Jedyne czego żałuję, to sprzedaży e39 :mad2: .

To auto może nie było demonem prędkości, ale bardzo cieszyło moje oko wyglądem ( jeździłem nim 8 lat ). Sprzedając je myślałem że nowy właściciel którego znam, będzie o nie dbał tak jak ja, niestety :cry2: .

Niema starych BMW, są tylko zaniedbane :(

Archiwum moich poprzednich BMW http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=26&t=107364

Obecne e60 http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=155&t=298589

Opublikowano

E39 kolo e60 to zwykly zlom.

Sory szanuje marke sam nia jezdze ale nie oszukujmy sie. E60 jest poprostu ladnym samochodem, a E39 to stary czolg.


Utrzymanie ? 3 razy drozsze w utrzymaniu E60 - pisze jako ktos kto jezdzil E39 potem E46 a na koncu E60.


Awaryjnosc ?? E60 najwieksza z trzech modeli - Elektronika w E60 to publika - Ople maja lepsza i maja lepsze Audio w bieda edycjach ich glupich nawet ASTR J czy H.


Tam ci moze brewka nie swiecic ringi, a za 2 dni juz beda swiecic. Wywali ci blad sterownika ktory jest dobry, same od siebie pozalewa ci swiece zarowe pouszkadza czujniki czy bedzie robic zwarcie IBS i chlopie gdzie masz wszystko sprawne nie odpalisz auta, albo ci odetnie ladowanie na trasie 1200 km po to by za 5 godzin je wlaczyc jak gdyby nigdy nic.


Mowie E60 to jest auto, ktore bije wszelkie rekordy jesli chodzi o usterki i to w autach, na ktorych serwis ty wydajesz tysiacami zlotych.


Piekne auto sam je mam ale jak zarabiasz gosciu 3k na miesiac nie kupuj e60 - wyssie z ciebie wszystkie plny i zostaniesz z niczym , a usterki beda wracac w tym BMW jak bumerang.

b28nl6U.png
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Mam E61 a miałem E 39.

Oba w świetnym stanie.

I jestem pewien , że do E39 nie chcę wrócić.

U mnie w E61 elektronika nie jest taka upierdliwa.

A reszta to same plusy.

Drogą dedukcji doszedłem do konkluzji...!!!!
Opublikowano

E39 miałem okazję jechać..... Miło się jechało. Niestety stare autka już są.


E60 mam.... Upierdliwe auto. Polecam :diabel_faja:


F10 jeździłem 530d...535d.... To jest dopiero wynalazek! Po 160k km przednie wahacze wybite :mrgreen: Moja ma 350k km i ma ori.... Ale konstrukcja inna tych wahaczy.



Ogólnie odradzam BMW. Całkiem na serio to pisze.

E60 535xd+++ + 8hp70x


Individual project by mnichu

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Planuję przesiadkę do E60 530d 218km - wybieram diesla a nie benzynę ze względu na ceny zakupu.

 

A z jakim przebiegiem szukasz? I na ile prawdziwym :mrgreen:

Jak szukasz po taniości kupić dizla w e60 o lepiej już zostań przy benzynie którą masz.



1. Na niskich obrotach czuć że gnojowóz, ale jak się wkręci na obroty i w trasie nie ma różnicy


2. Podczas zakupu jak dobrze sprawdzisz furę to unikniesz wielu problemów związanych z wypadkowością czy kręconym przebiegiem


3. e60 twardsze jest moim zdaniem. Standardowy zawias w e60 to jak m-pak w e39 - takie mam wrażenie

Przy wyższych prędkościach (180 i w górę) dużo mniej czuć prędkość i pewniej się prowadzi.


4. Chyba tylko w C5 z hydrozawiasem ustawionym na miękki nie czuć takich rzeczy.


5. e60 dużo bardziej plastikowy jest. Słabsza jakość wykończenia w porównaniu do e39 - więcej twardych plastików

w e39 nie było dużo elektroniki to nie miało się co psuć czy starzeć. W e60 ta całą navi z CICem to o kant d... jest.

e60 młodziej wygląda z zewnątrz - niknie w tłumie nawet obecnych fur ze swoimi obłościami. e39 wygląda już na swoje lata, mimo, że linia mi się podoba.

Opublikowano
E39 miałem okazję jechać..... Miło się jechało. Niestety stare autka już są.


E60 mam.... Upierdliwe auto. Polecam :diabel_faja:


F10 jeździłem 530d...535d.... To jest dopiero wynalazek! Po 160k km przednie wahacze wybite :mrgreen: Moja ma 350k km i ma ori.... Ale konstrukcja inna tych wahaczy.



Ogólnie odradzam BMW. Całkiem na serio to pisze.

zgadzam sie w 100% "Upierdliwe auto ale Polecam"

Jack_Strong-
Opublikowano
ad.2. e60 bedzie spokojnie ze dwa razy droższe w utrzymaniu

 

Aż tak? A gdzie widzisz największą różnicę między tymi dwiema generacjami?

 

ad.5. miałem trzy e39 i dwie e60

 

I jesteś zadowolony, czy żałujesz przesiadki? ;)

 

przede wszystkim we stopniu skomplikowania obu typoszeregów na przykładzie diesla

e39 to proste nie skomplikowane auto przy e60

a e60 to ekologia napakowana elektroniką.

Osobiście wolę e39 ze względu na charakter tego auta

zajefajny leniwy automacik dźwięk i charakterystyka odprężonego 3.0d i prowadzenie poprostu czuć że prowadzisz luksusową limuzynę.

W e60 tego nie doznałem przyznam ze auto lubię ale powoli tracę cierpliwość do niego.

Powoli zaczynam rozglądać zie za kombiakiem i z marką będę sie żegnać na jakiś czas. No chyba ze trafi sie fajne f11 w b47@8hp50 w fajnym stanie i cenie.

Jack_Strong-
Opublikowano

Miałem E39 530D 184 konie. Byłem tym autem zachwycony po przesiadce z merca W124. Później jak przesiadłem się z E39 do E60 to tak jak bym się do auta dwie klasy wyższego przesiadł. Fakt, że mam auto prawie na max wyposażone. Oprócz wentylowanych foteli z masażami i Logica jest chyba wszystko. Auto ma pełną historie. Do Polski wjechało w 2008 z przebiegiem niecałych 40.000km. Kolega i właściciel serwisu głównie BMW jeździł nim 7 lat do 216.000 km. Ja wziąłem od niego to auto w stanie niemal perfekcyjnym po max serwisie.


U mnie przez 6 lat zimy nie widziało. Robię wszystko na bieżąco jeśli coś pada. Poszło w nie przez te 6 lat kilka tysięcy, ale dalej jest w stanie praktycznie jak z fabryki. To moje trzecie auto więc przebiegi też nie są wielkie bo przez 6 lat zrobiłem zaledwie 40.000 km. Ktoś zapyta to po co Ci takie auto ?. Odpowiem zapobiegawczo bo to moje hobby i to lubię. Tak samo jak Z4 E85. E60 stoi cały czas czyste w suchym garażu a w deszczu, soli i tym całym syfie wołek roboczy pracuje. Może dlatego mimo 17 lat dalej jak do niego wsiadam rogal na gębie mi nie schodzi. Ale potrafię też zrozumieć, że u innych lekkiego życia te auta nie maja. Często pod chmurą, co dzień ciągane, deszcz, śnieg, sól i inne takie + spore przebiegi to i pada w nich wszystko po kolei.


Też CCC naprawiałem bo to w każdym padnie prędzej czy później, sprężarka klimy wymiana bo się zatarła, podciśnienie - u mnie serwo miało dziurę + wszystkie przewody i zapobiegawczo zawory ale to z grubszych rzeczy wszystko. A poza tym jakieś dosłownie pierdoły. Czujnik wałka, zamek w klapie - urwany kabel, czy jakieś inne nic nie znaczące pierdoły które sam z uśmiechem ogarniam dla zabawy. Silnik, skrzynia, zawias, hamulce, wydech, wszystko działa perfekt jak w nowym aucie i nic nie ruszałem jak auto kupiłem. Przez ostanie trzy lata jeżdżę do kumpla co kupiłem auto na kawę jedynie bo naprawiać nie ma czego.


Zmieniam olej co 10.000, filtry, leję dodatek do ON co tankowanie bo silniki do 2006 roku są przystosowane do smarowania siarką a nie bio-gównem i to wszystko. Korekty na wszystkich 0.0 coś tam. Tak, że moim zdaniem jak się trafi dobre nie skręcone E60 to nie ma z nim problemów poza standardowymi problemami które w każdym się pojawią prędzej czy później.


Natomiast jak się kupi E60 słabo serwisowane i ze sporym przebiegiem to może faktycznie zrujnować. Kolega w swoje 525D włożył przez 6 lat już z 30.000. Jest teraz igła, ale tak właśnie to wygląda. E60 - moim zdaniem najlepsze i ostatnie do przyjęcia silniki diesla czyli przedlift M57N, są prawie pełnoletnie . Ciężko znaleźć dobre pełnoletnie auto jakiekolwiek w tym i E60 w dobrym stanie ze stosunkowo małym przebiegiem. One nie stały pod kocem u Niemca, tylko robiły autostradowe przebiegi i mają po 500 i więcej na budzikach.


Dzisiaj to jest czas (ostatni gwizdek) wg. mnie na kupno F10 póki jeszcze nie mają kosmicznych przebiegów jak obecnie E60 i dużo łatwiej takie znaleźć. Tyle, że mnie akurat nie stać psychicznie na F10 ze względu na wiele rzeczy jakie w nich zaserwowano, dlatego zostanie to moje E60 chyba u mnie do końca. Takie zadbane, nie skręcone, z umiarkowanym przebiegiem E60 też się jeszcze znajdzie, ale ja już 7 lat temu miałem wielki problem i nie znalazłem bo chciałem takie jak mam. Ostatecznie zgadałem się z kumplem i czekałem pół roku po dogadaniu na tą co mam, dopóki on nowego auta sobie nie kupił.


Czas na znalezienie i kupienie w miarę dobrego BMW 5 to wg. mnie tak do 10 lat max od daty produkcji. Później kupno to jak granie w ruletkę w kasynie i chyba lepiej rzeczywiście sobie dać siana i iść w coś tańszego, czyli marki typu zwykły dupowóz, ale zdecydowanie nowszego.


I już na koniec Pomiędzy E39 a E60 jest przepaść na korzyść E60. Inne auto iny świat. Przynajmniej 535D ze sportowym zawiasem w M paku z dobrym wypasem. Do tego Android zamiast oryginału i da się żyć w czasach współczesnych nie odstając za bardzo od nowszych modeli. To co napisałem to moja opinia i moje zdanie. Nie ma potrzeby się z nim zgadzać, ale chciałem naświetlić jak to wygląda z mojego punktu widzenia.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Darek jak coś napiszesz to aż miło się czyta, tak ładnie pukładany i wartościowy wpis :cool2: (poza tym tylko, że e60 jest o 2 klasy wyżej od e39? możemy podyskutować, bo to chyba na wyrost mocno i zależy w jakim względzie, przez tą wysoką zabudowę kokpitu, czy przestarzałego już mocno CIC/CCC to może takie uczucie dawać).


Pokusiłbym się o dodanie, że obecnie najmniejsza szansa na szrota w Szwajcarii jest, co mogę potwierdzić własnymi doświadczeniami. Nie ma tam takiej kultury moto krętactwa jak w PL, czy na placach w DE. Mam znajomego handlarza szwajcarskiego, jak mu opowiadam o tym co w PL się dzieje w komisach to za głowę się łapie i mówi, że to kryminał.


No i za takie e60 trzeba i tak wyłożyć powiedzmy od 6000chf za okazję z rąk prywatnych, (bo zazwyczaj po 8-10k chodzą nadal) z 200-300 tysięcy prawdziwego przebiegu. Co daje ze 24000 pln + vat i akcyza, czyli według kalkulatora online 36283.35 pln.


Do tego trzeba doliczyć jakieś naprawy, bo przecież nikt nie sprzedaje samochodu w 100% sprawnego (tym bardziej w okazyjnej cenie 6k chf), prędzej czy później wyjdą jakieś termostaty, świece, DPF, czy turbo.


A jak się mają do tego trzy litrowe dizle z otomoto z przebiegiem poniżej 250 000km które stoją po dwadzieścia kilka tysi to niech każdy się domyśli.

Opublikowano
(poza tym tylko, że e60 jest o 2 klasy wyżej od e39? możemy podyskutować, bo to chyba na wyrost mocno i zależy w jakim względzie, przez tą wysoką zabudowę kokpitu, czy przestarzałego już mocno CIC/CCC to może takie uczucie dawać).

 

To skrót myślowy. Nieco rozwinę co autor miał na myśli :).


Ja miałem E39 turasa. Zwykłe proste auto. Z dodatków to była tylko kierownica serducho ze sterowaniem, tempomat i CD. Manual z dodatkami drewna na kołach 15. Jeździło się nim wspaniale , ale to auto nie miało tego czegoś co moje obecne E60. Dlatego samo usadzenie dupska w komfortach bez odpalania nawet, już było mocno przyjemnym uczuciem. Do tego jak 272 konie odepchnęły budę na sporcie, to było to dla mnie uczucie niespotykane wcześniej i mocno zaskakujące. Nie porównywalne nawet do 184 koni w E39. Do tego sportowy zawias + automat i jest gotowa recepta na nie schodzącego rogala z gęby.


W e39 były na pewno jakościowo lepsze materiały jeśli chodzi o detale jak deska czy inne jakieś wykończenia. Ale to są takie szczegóły, które nie miały żadnego znaczenia dla mnie w zasadzie. Całość jak wyposażenie i napęd mojej E60 przytłoczyły i wgniotły w glebę moje E39. Nie miałem nigdy wypasionej E39 więc takie to moje porównanie może się wydać dla kogoś kto miał wypasione E39 mało obiektywne, ale nic na to nie poradzę.


Na pewno, to długo nie mogłem się przestawić i przyzwyczaić do kokpitu E60 i jego kształtu. To mnie najbardziej irytowało z początku w porównaniu do E39. Nie ma w nim tego czegoś co w BMW zawsze było i jest obecnie w kolejnych generacjach czyli profilowanie na kierowcę. Taki oderwany ten kokpit zupełnie od BMW. Jednak W końcu się przestawiłem i tyle. Wytłumaczyłem sobie, że nie można mieć wszystkiego. Z czasem przywykłem, a teraz z andkiem na pokładzie jest całkiem fajnie. Mam wykończenie w środku Alu Cube Pure więc to też trochę nadaje mu bardziej sportowego wyglądu. Ja nie mam nad czym rozmyślać nawet, bo powrotu do E39 już nie ma. To co zostało na rynku to przeważnie gruz i auta kolekcjonerskie pod koc jako lokata. Prawie każdą użytkowaną zjada równo rdza, albo już zjadła. Ceny ich też są tak śmieszne, że większość z tego co jeździ to zadrutowane upalone gruzy z koszmarnie wielkimi przebiegami bez jakiegokolwiek serwisu. Nie ma o czym w zasadzie gadać. E60 i każdą kolejną generację czeka podobny los.....


Natomiast kupienie szwajcara w przypadku ładnego wypasionego i nie skręconego E60 to chyba obecnie jedyna opcja. Ten rynek aut używanych jest tak popaprany, że szkoda języka na to strzępić.

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.