Skocz do zawartości

BMW X5 45e


snajper21

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Witam ,


Przymierzam się do zakupu nowego samochodu. W kręgu zainteresowania jest X5. Mam pytanie jak oceniacie wersję hybrydową 45e. Nie ukrywam, że jest to dla mnie ciekawa opcja, jedyny problem to bagażnik. Jakieś opinie?

 

Pod jakim względem jest to ciekawa opcja?

Wg mnie ta wersja ma same wady a zalet za bardzo nie potrafie dostrzec. W czym upatrujesz tutaj plusow względem 40i lub 40d?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety nie dowiesz się tu zbyt wiele na temat tego modelu bo w Polsce nie ma zbyt wielu fanów takiej motoryzacji - szczególnie dla fanów BMW :) W stanach natomiast i w Europie zachodniej ludzie są znacznie bardziej otwarci na tę opcję. Sam zrobiłem dość gruby research na ten temat i wiele wskazuje na to, że go zamówię, ale dopiero w marcu podejmę ostateczną decyzję bo wprowadzam się do nowego domu z fotowoltaiką i garażem gdzie sobie wtyczkę zrobię. Obecnie w bloku nawet nie mam gdzie tego ładować.


Zrobiłem post na bimmerpost i tam zdecydowanie polecają ten model: https://g05.bimmerpost.com/forums/showthread.php?p=26866412


Ja osobiście uważam, że jeśli jeździsz raczej krótsze trasy, to jak najbardziej ma to sens bo cena z takim samym wyposażeniem z jakiegoś powodu w moim przypadku wyszła jedynie 8000zł wyższa od 40i. Jako typowy gadżeciarz jestem w stanie to zapłacić :D Krążą też plotki że od 2022 lub 2023 w PHEVach od BMW wprowadzą 2-litrowe benzynówki co dla takiego wielkiego auta jest słabe więc to jeszcze dobry moment ;)


Takim samochodem trzeba umieć jeździć, musisz ustawić odpowiedni tryb jazdy do tego co planujesz. Przykładowo na dłuższą trasę chcesz dogrzać silnik i mieć tryb mieszany, żeby się nie bać nagłego włączenia zimnego silnika w obroty. Jak chcesz "nie mieć laga" jak kolega wcześniej wspomniał to też na rozgrzanym silniku czy w trybie sport takiego laga nie ma. Ciekawe jest też to, że jak będziesz jeździł dużo na czystym elektrycznym trybie, to silnik spalinowy będzie znacznie lepiej zachowany bo go po prostu nie używasz. Wymiana całego silnika elektrycznego to śmieszne koszty w porównaniu do spalinówki więc koszty utrzymania napędu są niskie.


Dla mnie największym minusem jest dodatkowa masa, może to oznaczać szybsze zużycie opon oraz zawieszenia czy hamulców. Były też akcje z wadliwymi bateriami od Samsunga, ale nie brałbym tego pod uwagę, bo usterka została usunięta i oni raczej stają na głowie żeby takich sytuacji było jak najmniej. Natomiast ma bardzo dużo plusów no i nie oszukujmy się - elektryki nadchodzą czy tego chcemy czy nie, więc jest to jeszcze taka pośrednia opcja, a jednocześnie uniwersalna. W Polsce nie ma sensu mieć elektryka jeszcze, chyba, że tylko po mieście (ale wtedy moim zdaniem taki samochód powinien kosztować max 100k-120k).


Jeszcze się zastanawiam, bo chciałbym porównać oba auta co mam zamiar zrobić w styczniu/lutym, ale jest moim zdaniem więcej plusów niż minusów na korzyść 45e. Jak masz fotowoltaikę i robisz zwykle traski do 40km dziennie to chyba nie ma się za bardzo nad czym zastanawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety nie dowiesz się tu zbyt wiele na temat tego modelu bo w Polsce nie ma zbyt wielu fanów takiej motoryzacji - szczególnie dla fanów BMW :) W stanach natomiast i w Europie zachodniej ludzie są znacznie bardziej otwarci na tę opcję. Sam zrobiłem dość gruby research na ten temat i wiele wskazuje na to, że go zamówię, ale dopiero w marcu podejmę ostateczną decyzję bo wprowadzam się do nowego domu z fotowoltaiką i garażem gdzie sobie wtyczkę zrobię. Obecnie w bloku nawet nie mam gdzie tego ładować.


Zrobiłem post na bimmerpost i tam zdecydowanie polecają ten model: https://g05.bimmerpost.com/forums/showthread.php?p=26866412


Ja osobiście uważam, że jeśli jeździsz raczej krótsze trasy, to jak najbardziej ma to sens bo cena z takim samym wyposażeniem z jakiegoś powodu w moim przypadku wyszła jedynie 8000zł wyższa od 40i. Jako typowy gadżeciarz jestem w stanie to zapłacić :D Krążą też plotki że od 2022 lub 2023 w PHEVach od BMW wprowadzą 2-litrowe benzynówki co dla takiego wielkiego auta jest słabe więc to jeszcze dobry moment ;)


Takim samochodem trzeba umieć jeździć, musisz ustawić odpowiedni tryb jazdy do tego co planujesz. Przykładowo na dłuższą trasę chcesz dogrzać silnik i mieć tryb mieszany, żeby się nie bać nagłego włączenia zimnego silnika w obroty. Jak chcesz "nie mieć laga" jak kolega wcześniej wspomniał to też na rozgrzanym silniku czy w trybie sport takiego laga nie ma. Ciekawe jest też to, że jak będziesz jeździł dużo na czystym elektrycznym trybie, to silnik spalinowy będzie znacznie lepiej zachowany bo go po prostu nie używasz. Wymiana całego silnika elektrycznego to śmieszne koszty w porównaniu do spalinówki więc koszty utrzymania napędu są niskie.


Dla mnie największym minusem jest dodatkowa masa, może to oznaczać szybsze zużycie opon oraz zawieszenia czy hamulców. Były też akcje z wadliwymi bateriami od Samsunga, ale nie brałbym tego pod uwagę, bo usterka została usunięta i oni raczej stają na głowie żeby takich sytuacji było jak najmniej. Natomiast ma bardzo dużo plusów no i nie oszukujmy się - elektryki nadchodzą czy tego chcemy czy nie, więc jest to jeszcze taka pośrednia opcja, a jednocześnie uniwersalna. W Polsce nie ma sensu mieć elektryka jeszcze, chyba, że tylko po mieście (ale wtedy moim zdaniem taki samochód powinien kosztować max 100k-120k).


Jeszcze się zastanawiam, bo chciałbym porównać oba auta co mam zamiar zrobić w styczniu/lutym, ale jest moim zdaniem więcej plusów niż minusów na korzyść 45e. Jak masz fotowoltaikę i robisz zwykle traski do 40km dziennie to chyba nie ma się za bardzo nad czym zastanawiać.

 


Dzięki !!


No właśnie w moim wypadku to 70-80% to miasto, dom wolnostojący, fotowoltanika, prąd na firmę, więc nawet omijam to, że w koszty wrzucam 75% ceny paliwa.


Konfigurowałem inne i 40d wychodzi sporo drożej, a 40i tylko 7 tyś mniej, więc pewnie podobnie konfigurowaliśmy :).

Pełny elektryk u mnie całkowicie odpada, ale właśnie taka hybryda jest ciekawą opcją, która zachowuje niejako jedno i drugie. Można po mieście tylko na prądzie, a w trasie zawsze można skorzystać z benzyny.


Masa faktycznie to minus, no i ten bagażnik. Nie ukrywam, że to jest dla mnie największy problem, bo jednak mam 5 os rodzinę.


Alternatywą jest 30d albo 40i lub Q7 w hybrydzie, tam bagaznik też mniejszy, ale wyjściowo znacznie większy jak w x5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam obecnie jednego dzieciaka i jeżdżę starą hondą accord w sedanie więc dla mnie nawet mniejszy bagażnik to kosmiczny upgrade :D Ale racja dla trójki dzieci może się robić już ciasnawo.


Czytałem też o tym, że zawieszenie pneumatyczne (wymagane przy 45e) jest nienajlepsze, ale nie porównywałem osobiście żeby się wypowiedzieć w tej kwestii. Myślałem że pneumatyczne zawieszenie to akurat świetna sprawa sama w sobie, nie wiem więc czemu twarde miałoby być lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz 5 osobową rodzinę, to rozważyłbym Q7 lub X7, a nie X5, jeszcze 45e z mniejszym kufrem to już w ogóle.

Oczywiście jeszcze kwestia w jakim wieku masz pociechy (czy w grę wchodzi wózek / wózki czy już nie).

 

X7 jest za duży plus 7 osobowy. Q7 rozważam właśnie ze względu na lepsze gabaryty, tylko ta Q7 jest taka brzydka... :? (a mówię to jako fan audi :oops: )


Teraz przejściowo miałem kodiaqa do jeżdżenia z rodziną i tam kufer dał radę, ale fakt, że wózek był pakowany, teraz już najmłodsze 3+, więc wózki zaczynamy wystawiać na sprzedaż.


Czekam na telefon od bmw bo mieli mi ogarnąć gdzieś do obejrzenia właśnie 45e. Ale póki co się nie odzywają. A w Lublinie gdzie mam najbliżej nie mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Naprawde nie rozumiem o czym tu jest mowa. Jedyna zaleta wersji 45e jest mozliwosc przejechania kilkudziesieciu km na pradzie. Rozumiem ze jazda na pradzie, wolna i delikatna, ma sens tylko z powodu tanszej eksploatacji. Dopłacic nawet tylko 7-8k żeby potem moze odbrobic to na pradzie jest jakims nieporozumieniem, szczegolnie przy cenie samochodu ok.400k.

Wady w porownaniu do 40i sa za to bardzo konkretne. Duza masa (gorsze prowadzenie, osiagi, wyzsze spalanie bez pradu np w trasie, szybsze zuzycie zawieszenia), mniejszy bagaznik, znaczaco mniejszy zasieg (zmniejszony bak paliwa), dodatkowe uklady napedowe w samochodzie (ryzyko awarii) i na dodatek jakies ładowanie, kable itd.

Ta wersja jest stworzona zeby pokazac na papierze spalanie 2,1l/100km i obniżyc kare za nadmierną emisję dla koncernu samochodowego. Jak dla mnie jest to zrobione dla klienta tak samo jak system "start stop". Koncern ma w tescie nizsza emisje a uzytkownik same problemy i koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyna zaleta wersji 45e jest mozliwosc przejechania kilkudziesieciu km na pradzie.

 

To jest dokładnie powód dla którego w ogóle rozważamy taki model. Jeśli ktoś tak jak ja jeździ 90% czasu do pracy czy sklepu 10-20km dziennie, to 90% czasu będę jeździł na prądzie... Ba, gdy jedziesz w trasę 200-300km to również będziesz miał małe spalanie bo działa to jak mild hybrid. Taki samochód nie nadaje się dla kogoś kto często jeździ w dalekie trasy czy regularnie dojeżdża 40+km dziennie do pracy. Taki samochód jest dla kogoś kto może i kupiłby w ogóle elektryka, ale infrastruktura nie jest gotowa na to w PL więc to taki półśrodek.

 

Duza masa (gorsze prowadzenie, osiagi, wyzsze spalanie bez pradu np w trasie, szybsze zuzycie zawieszenia), mniejszy bagaznik, znaczaco mniejszy zasieg (zmniejszony bak paliwa), dodatkowe uklady napedowe w samochodzie (ryzyko awarii) i na dodatek jakies ładowanie, kable itd.

 

Masa jest owszem największym problemem, pytanie jak dużym rzeczywiście i czy to zabija temat. Osiągi są zbliżone, a ta dodatkowa masa jest nisko położona co nie powinno znacząco się przekładać na jakość jazdy. Mniejszy bagażnik w moim przypadku to akurat niewiele zmienia bo go nawet nie wykorzystam. Tak jak i zasięg, którego nie potrzebuję. OK może dwa-trzy razy w roku pojadę dalej w trasę, ale jak to oznacza raz czy dwa tankowania więcej to jestem w stanie to przeżyć. Co do ryzyka awarii, tak jak wspomniałem jest mniejsze ryzyko awarii napędu spalinowego jeśli używasz dużo elektryka, a potencjalne naprawy elektrycznego silnika są znacznie tańsze.


W skrócie, poza masą, jak ktoś ma takie warunki jak ja, nie widzę negatywów w porównaniu do 40i...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio widziałem ponizszy artykuł, gdzie badano miedzy innymi BMW 45e. Pytanie czy w którymś momencie nie zrobi się z tego większa afera i nie zostaną wprowadzone jakieś ograniczenia, zmiany w sofcie (miałem tak w Audi swego czasu).


https://www.google.pl/amp/s/motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/newsamp-afera-wokol-technologii-plug-in-skandal-wiekszy-niz-dieselga,nId,4874731

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy PHEV to taka hermafrodyta- ni to chłop, ni to baba.

Nie mam nic przeciwko elektrykom, ale pełnym.

Wszelkiej maści hybrydy nie maja sensu, bo to ani oszczędne, ani szybkie, ani ekonomiczne.

 

No właśnie, a ja to rozważałem w kierunku, ze może być oszczedne i ekonomiczne, a jak trzeba to i szybkie, no chyba że te prawie 400 kucy to tylko papier...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Panowie, powiedzcie tylko po co na tym prądzie jeździc? Oszczedność to żadna biorąc pod uwage początkową dopłatę. Lubicie toczyć się na prądzie dla samego poczucia, że to troche inna jazda czy o co chodzi? Nie odbierzcie mojej pisaniny źle ale ja naprawdę chcialbym wiedzieć co ekscytuje ludzi w tym rozwiązaniu z hybryda plug-in?

No i jeszcze jak myślicie będzie z odsprzedażą? Myślicie że ten wynalazek ze wszystkimi wymienionymi ograniczeniami bedzie wart po 4-5 latach tyle samo co 40i?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Pewnie utrata procentowa wartości będzie tak jak pozostałych X5-tej także nie ma co deminizować.Wg mnie świetny wybór, szczególnie, ze benzyną czy dieslem niedługo nie wiedziemy do wielkich agromeracji.

 

Jak nie wjedziemy do miasta benzyna i dieslem to i tak samo bedzie

z hybryda.

Dla mnie z ta hybryda to troche tak jak z gazem LPG. Ograniczasz bagaznik butlą ktora w dodatku swoje waży i uzyskujesz w teorii tańszą jazdę. Gaz jest jednak o tyle lepszy że zasięg masz wtedy większy i tankowanie jest szybsze niż ładowanie akumulatora :wink:

Różnica jest teraz jednak jeszcze taka, że mieć wlew gazu pod klapką to wstyd a gniazdko do ładowania to chyba prestiż. Dziwny jest ten świat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim nie wjedziesz benzyna czy dieslem do większych aglomeracji, to te X5 będa już pocięte na żyletki. :D

Ja osobiście, jeśli miałbym już kupowac to czystego elektryka np. Tesle, a nie hybrydę i to wydaniu BMW, ktore nie ma w tym doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikroskopijny zasięg 45e na prądzie nie pozwala nawet objechać większego miasta a co dopiero po kilku latach jak baterie stracą już cześć swojej pojemności. A jak się prąd skończy to wszelkie zalety się kończą i mamy same wady. Zostajemy z nadprogramowymi kilogramami i obniżoną mocą o 113KM. I wtedy zaczyna z siebie wydalać ilości CO2/km o wiele większe niż M50i. Już widzę jak takie „eko” auto się wpuszcza w miastach do zielonych stref :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie uściślę:)


Mieszkam w miasteczku 18 tys, gdzie całość zabudowy miasta obejmuje 3,5 km w najbardziej oddalonych granicach :)


Autem będzie jezdzila głównie żona, jeżdżąc po sklepach, szkolach, przedszkolach i zajeciach dodatkowych dzieciakow. Nie wiem czy dziennie wyjdzie 10km. Plus wypady 2-3 w miesiacu na dalsze wyjazdy rzadko kiedy przekraczajace 200 km.


Moj daily car to S7 czyli 4.0 V8 biturbo, z wymienionym DP i softem na 540 KM. Wiem ile pali benzyna w mieście, dlatego pomyślałem o jakiejś alternatywie. Kodiaqiem w prawie 4 lata zrobiliśmy raptem 44 tys km. Czy diesel jest w tym przypadku racjonalny? Biorąc pod uwage, ze zanim sie nagrzeje to auto bedzie gaszone, a benzyna bedzie srednio spalać 15+. Dawno nie mialem diesla, ale chyba dpfy dalej są i takiej jazdy nie lubią. Nie upieram sie przy tej hybrydzie, ale wiem jak będzie uzytkowane te auto i szukam opinii. 30d jest najtańszy z towarzystwa, perspektywiczny jeśli chodzi o mody więc też o nim myślę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
To mówisz, że na dla Ciebie ma znaczenie spalanie przy przebiegu 10km dziennie!? Pełny bak starczy na jakieś...2 miesiące w tym układzie. Przy moim użytkowaniu diesel w duzym suvie jest zdecydowanie opcja nr1 ale przy takim użytkowaniu jak opisujesz to wybralbym 40i.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie demonizowałbym aż tak strasznie PHEV z BMW. Kluczową rzeczą jest po prostu pilnowanie regularnego ładowania i to powoduje oszczędności. Jeśli tego się nie robi regularnie lub nie myśli o tym, to zgoda z przedmówcą: emisja będzie na poziomie M50i albo i wyższa. Działanie układu hybrydowego można tez ustawić w ten sposób by na trasie elektryka wspomagała silnik spalinowy i dodatkowo obniżała koszty eksploatacji. Z tego co wiem domyślnie startuje na prądzie i jedzie do oporu ale można to zmienić w ustawieniach (przynajmniej w innych markach da radę to zrobić).

Działanie jak hybryda jest 1000x lepsze niż chory S&S system. Oczywiście minus dla BMW za ułomny bagażnik. To jest nowy model i powinni to przewidzieć na etapie konstruowania pojazdu . U konkurencji udało się utrzymać bagażnik w ryzach (patrz MB GLE 350de). W sumie patrząc tylko na działanie systemu oraz połączenie diesla z prądem to gdybym miał wybierać hybrydę to chyba poszedłbym w tym kierunku. Duży zasięg na prądzie + stosunkowo niskie koszty eksploatacji w trasie + bagażnik bez zmian. Oczywiście pomijam upodobania co do marki, jakości, ogólnego poglądu na sprawę etc.

https://spidersweb.pl/autoblog/hybrydowy-mercedes-gle-350-de-4matic/

Kiss French. Wear Italian. Drive German.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie demonizowałbym aż tak strasznie PHEV z BMW. Kluczową rzeczą jest po prostu pilnowanie regularnego ładowania i to powoduje oszczędności. Jeśli tego się nie robi regularnie lub nie myśli o tym, to zgoda z przedmówcą: emisja będzie na poziomie M50i albo i wyższa. Działanie układu hybrydowego można tez ustawić w ten sposób by na trasie elektryka wspomagała silnik spalinowy i dodatkowo obniżała koszty eksploatacji. Z tego co wiem domyślnie startuje na prądzie i jedzie do oporu ale można to zmienić w ustawieniach (przynajmniej w innych markach da radę to zrobić).

Działanie jak hybryda jest 1000x lepsze niż chory S&S system. Oczywiście minus dla BMW za ułomny bagażnik. To jest nowy model i powinni to przewidzieć na etapie konstruowania pojazdu . U konkurencji udało się utrzymać bagażnik w ryzach (patrz MB GLE 350de). W sumie patrząc tylko na działanie systemu oraz połączenie diesla z prądem to gdybym miał wybierać hybrydę to chyba poszedłbym w tym kierunku. Duży zasięg na prądzie + stosunkowo niskie koszty eksploatacji w trasie + bagażnik bez zmian. Oczywiście pomijam upodobania co do marki, jakości, ogólnego poglądu na sprawę etc.

https://spidersweb.pl/autoblog/hybrydowy-mercedes-gle-350-de-4matic/

 

Szczerze to pisalem do Mercedesa i mi napisali ze bagaznik 500 l. Czyli taki jak w bmw....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.