Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak nie można porównywać 30d do 40d to przecież b57. 
W takim wypadku po co to całe porównywanie i dyskusja odnośnie 340i a 340d… nie ma sensu tego porównywać w takim wypadku. 
 

mnie to nie interesuje jaki materiał jest na tłoku czy jaki stop metalu został w danym miejscu zastosowany… 

Mnie interesowało by mieć rwd i oszczędzić sobie problemów z napędem xdrive. Mnie interesowało by potencjalnie mieć jedną turbinę do ogarnięcia a nie dwie i mild hybrid no i na koniec starszy typ sterownika,który powoduje,że z powodzeniem są te silniki modyfikowane i nic się z nimi nie dzieje. 

i niestety na Twoje nieszczęście 40d mimo całej swojej zaje*istości może gorzej jeździć niż lżejsze 30d z napędem na tył,ale to nie zmienia faktu,że r6 w g20/21 to po prostu poezja tak samo jak b58 i cieszmy się,że jeszcze są tego typu możliwości bo coś czuję,że niedługo seria 3 również będzie wykastrowana z najfajniejszych silników. Kwestia czasu 

Opublikowano

Jak rozpadnie Ci się ten tłok to Cie zapewne zainteresuje. Czego oczywiście nie życzę. Ale trochę mnie drażni porównywanie auta stuningowanego do fabrycznego. Jaki to ma cel? 40d robią na 430km i 850Nm. Ma też inny dyferencjał i parę jeszcze rzeczy. 30d to po prostu mocny dobry diesel. M340d to ogólnie auto level wyżej.A napęd ? Ja np muszę mieć bo nie dojadę zimą do firmy

  • Moderatorzy
Opublikowano
2 godziny temu, maxox napisał(a):

Jak rozpadnie Ci się ten tłok to Cie zapewne zainteresuje. Czego oczywiście nie życzę. Ale trochę mnie drażni porównywanie auta stuningowanego do fabrycznego. Jaki to ma cel? 40d robią na 430km i 850Nm. Ma też inny dyferencjał i parę jeszcze rzeczy. 30d to po prostu mocny dobry diesel. M340d to ogólnie auto level wyżej.A napęd ? Ja np muszę mieć bo nie dojadę zimą do firmy

Muszę niestety zepsuć Twoją teorię o wyjątkowości Twojego M340d 😂

Cały zespół napędowy ma ten sam numer co w 30d:

11005A3CD08

wał korbowy ten sam numer:

11218598428

no i te słynne tłoki o których wkleiłeś całe wypracowanie:

ten sam nr dla 30d i 40d: 11258477075

korbowód również 11247925776

 

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Opublikowano

Nie czytałeś uważnie -

Teraz nadchodzą tunerzy ze swoimi chipami, ponieważ mogą pobrać dane/numery części z programów posprzedażnych (w BMW można uzyskać do nich dostęp bez żadnych dalszych wymagań) i myślą, że wszystkie silniki 3L są takie same. To prawda w przypadku napraw, ale nie w przypadku nowo dostarczonych samochodów. 

Ponieważ tłoki mają dokładnie te same rozmiary, podczas napraw można jednak zastosować tłok OL lub TOP w silniku UL. Pomaga to jeszcze bardziej obniżyć koszty poprzez redukcję zapasów, a ceny części zamiennych mają charakter drugorzędny. 

Różnice obecnie nie sprowadzają się tylko do wielkości silnika, ale także do materiałów i pojedynczych procesów produkcyjnych. Strategia Same-Part nie oznacza, że części są dokładnie takie same, a jedynie, że wymiary i waga są takie same. Różnią się także właściwościami termicznymi.

  • Haha 2
Opublikowano

40d level wyżej? Bo ma mild hybrid i obligatoryjnie napęd na 4 ? 
 

tak naprawdę nawet jak porównasz serię to nie ma przepaści. Popatrz sobie na czasy 30d rwd vs 40d. 
Według mnie to przyjemniej jeździ przez te parę kg mniej i jakoś nie czuję braku drugiej turbosprężarki a to co lubisz czyli uderzenie od momentu obrotowego jest równie mocne jak w 40d. I powyżej 100kmh 30d zrobione przyspiesza naprawdę ochoczo i żwawo. 
co do samego tuningu to ja nie mam nawet mild hybrid więc teoretycznie ten motor może lepiej znieść bardziej wysiloną eksploatację. Cholera wie jakie koniec końców konsekwencje dla silników i osprzętu będą  miały te układy. 
Gdybym miał MH to bym nic nie grzebał w silniku bo i sterownik jedynie jakimś boxem można oszukać a miałem raz boxa w aucie i więcej nie chce. 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Nie ma. Osprzęt się różni, dyferencjał się rózni, moc i moment się różnią oraz dostępne parametry tuningu się róznią przez rożnice sprzętowe. Więc nie, nie jest to to samo. Dodatkowo  gdybyś znał sytuację na rynku używek, to na m340d ludzie polują, a zwykle 330d stoją po 3miesiące

  • Haha 1
Opublikowano

Trzeba by to ująć jeszcze inaczej tak naprawdę , to dość złożona różnica między turbosprężarkami ( której już nie potrafię przytoczyć ) niż stricte powiedzenie że to ma jedno turbo a tamto ma dwa turbo

  • Moderatorzy
Opublikowano

Odpuść bo już chyba sam wiesz ze nie masz racji 😂

Powtórzę CAŁY ZESPÓŁ NAPĘDOWY czyli tzw słupek jest identyczny w obydwu silnikach więc o czym Ty w ogóle się produkujesz dalej? Są wydajniejsze turbiny i wtryski w 40d i tyle, po co dorabiać do tego ideologię? To nie jest różnica jak m3 vs non m3, BMW robiąc modele m performance zrobiło głównie marketing. I nie twierdzę że jest w tym coś złego ale trzeba sobie z tego zdawać sprawę. Sportowy dyferencjał przed liftem można było zamówić nawet do 330i więc to też żaden argument o wyjątkowości.

Opublikowano

Wg mojej wiedzy różne są turbo, wtryski i niektóre kluczowe materiały silnika w 40d. Nie czyni go to super wyjątkowym, jest po prostu lepszy od 30d, bo chyba nie chcesz powiedzieć że jest gorszy. I tyle. To dość w sumie proste

Opublikowano

I ktoś te różnice dokładnie opisał na angielskim forum, ale na szybko tego nie znajdę, jest też drugie zródło z opisem różnic i masz je na poprzedniej stronie

  • Moderatorzy
Opublikowano

Jakie kluczowe elementy silnika występują poza słupkiem który jest identyczny jak w 30d?

Opublikowano

Generalnie fragment dotyczący tłoków, którego tłumaczenie przytoczył maxox, jest trafny. Na etapie produkcji stosuje się klasyfikację jakościową i materiałową części dla różnych wariantów mocy, co wynika z czynników ekonomicznych, a nie z wyjątkowości wersji o wyższej mocy. Wyższa wytrzymałość materiałowa potrzebna jest jedynie w (przykładowo) dla 5% zamówień klientów, podczas gdy 95% użytkowników nie potrzebuje tak dużej wytrzymałości cieplnej tłoka. Dlatego nie ma sensu, aby te 95% płaciło więcej za komponenty dostosowane do potrzeb pozostałych 5%. To właśnie te kilka procent ma kluczowe znaczenie, gdyż globalne firmy zwracają uwagę na każdy cent, a co za tym idzie, na każdy procent kosztów.

Największym odbiorcą aut są floty, które zazwyczaj wybierają wersje 1.8d i 2.0d. Teoretycznie moglibyśmy stosować lepsze materiały w tłokach w słabszych odmianach silników, co poprawiłoby ich trwałość, ale rynek tego nie wymaga. Produkujemy to, na co jest zapotrzebowanie, a nie to, co mogłoby teoretycznie przynieść korzyści. Choć wszyscy oczekują długowieczności silnika, prawda jest taka, że 90% pojazdów u pierwszych właścicieli nie osiąga przebiegu 250 tysięcy kilometrów. Dlatego kluczowe jest dostosowanie komponentów do potrzeb pierwszego nabywcy, który za nie płaci, a nie do potrzeb użytkowników w dalszych etapach eksploatacji.

Prawdą jest również to, co mówią koledzy, że katalogowo te jednostki silnikowe mają części o tych samych numerach. Pamiętajmy, że produkcja różni się od dostarczania części zamiennych. Klient, warsztat lub serwis i tak zapłaci za część z marżą. Samochód unieruchomiony traci na wartości, dlatego klient poniesie te koszty, niezależnie od ceny. Zamiast oferować różne wersje części, lepiej sprzedawać jedną wersję, co obniża koszty magazynowania i logistyki. Dlatego może dojść do sytuacji, w której do silnika 18d kupimy tłok o lepszych parametrach materiałowych niż ten, który został zamontowany fabrycznie.

Podsumowując, oszczędności dla producenta są zauważalne głównie na etapie produkcji, a nie w późniejszych fazach eksploatacji.

 

8 godzin temu, maxox napisał(a):

Jak rozpadnie Ci się ten tłok to Cie zapewne zainteresuje. Czego oczywiście nie życzę.


Jeśli chodzi o teorię „tłoka, który się rozpadnie” ze względu na słabsze materiały, to zdecydowanie zbyt daleko idące stwierdzenie. Niezależnie od wersji silnika, najważniejsze jest, jak samochód jest eksploatowany. Styl jazdy kierowcy oraz warunki użytkowania mają kluczowe znaczenie dla trwałości silnika ale to już temat na inną okazję.

Reszty nie przeczytałem więc się nie wypowiadam.
 

  • Lubię to 1

Pozdrawiam

Jacek

Opublikowano

Generalnie wszystko zmierza do jednego, maksymalnie poobcinać możliwości konfiguracji. Tym co BMW wygrywało np z KIA to właśnie możliwość mieszania komponentów auta. A stinger był bardzo fajny....

Jeden brał podstawę tylko aby M pakiet i ciemne zęby były, drugi brał rwd i aktywny dyfer by mieć radość w winkach... Jeszcze inny 340i, bo to bezpieczne i powolne auto, a inni 340d bo ono dopiero jeździ. A są i tacy, dla których ich m3 muli...

Mamy po prostu kolejną dyskusję jak np. jaki olej, kiedy, jakie paliwo lać, jaka powłoka, jaki silnik, jaka tapicerka.... Tu że tylko 340d jedzie...

No tak forumowo/internetowo bym powiedział....

Opublikowano
15 minut temu, GDX4 napisał(a):

Generalnie wszystko zmierza do jednego, maksymalnie poobcinać możliwości konfiguracji. Tym co BMW wygrywało np z KIA to właśnie możliwość mieszania komponentów auta. A stinger był bardzo fajny....

Wszystko, co dzieje się na rynku, jest w dużej mierze efektem decyzji klientów.

Dobrym przykładem było stopniowe wycofywanie sześciocylindrowych silników. Nie dotyczyło to tylko BMW, ale całej branży motoryzacyjnej. Powód? Klienci coraz częściej wybierali mniejsze jednostki napędowe. Gdyby popyt na silniki sześciocylindrowe był większy, producenci z pewnością znaleźliby sposoby na poprawę ich wydajności i ekonomii spalania. Ale rzeczywistość jest taka, że klienci preferują bardziej oszczędne, mniejsze silniki.

Podobnie jest ze Stingerem – gdyby był bardziej popularny wśród klientów, nadal byłby dostępny w ofercie.

20 minut temu, GDX4 napisał(a):

Mamy po prostu kolejną dyskusję jak np. jaki olej, kiedy, jakie paliwo lać, jaka powłoka, jaki silnik, jaka tapicerka.... Tu że tylko 340d jedzie...

Tego typu dyskusje z góry są skazane na brak konsensusu, bo gdyby istniała jedna idealna konfiguracja, która odpowiadałaby wszystkim, to na ulicach widzielibyśmy jednakowe pojazdy. Każdy ma inne preferencje i potrzeby, dlatego wybór silnika, rodzaju paliwa czy tapicerki zawsze będzie indywidualną decyzją. Różnorodność jest naturalna i w dużej mierze napędza rynek motoryzacyjny.

Pozdrawiam

Jacek

Opublikowano

Dokładnie nie ma co roztrząsać ze 340i nie jedzie, i tak jest fajnie 😀 Do dzisiaj nikt nie dowiódł wyższości orzechów nad jabłkami...

  • Lubię to 1
Opublikowano

Chyba, tak ogólnie mówiąc,  nie jest to wyłącznie moje wrażenie, bo czy to Caroseria, czy inne fora to jest kilka tych dyskusji 340i vs 340d, na temat ognia w 340i ale na pełnym bucie, ktoś też zarzucił, że ok, niech będzie, za to diesel ma wąski zakres momentu, poniżej  przetłumaczony przez google fragment dyskusji:

 zainspirowaliście mnie do poszukiwania krzywych momentu obrotowego i mocy mojego samochodu (nigdy ich nie widziałem, przysięgam!) i zaspokoiliście moją ciekawość jakie wartości wyraża poza zakresem „szczytowym”... i wynik zrobił na mnie wrażenie, zaskoczony! Silnik 40d ma: 700Nm pomiędzy 1750 a 2500 obr/min... to rzeczywiście wydaje się małym szczytem, tylko 750 obr/min, a na silniku, gdzie czerwona strefa zaczyna się od 5000 obr/min jest to około 19% zakresu użytecznego (ponieważ my zaczynaj od 1000, a nie od zera!) Ale: pomiędzy 1300 a 4000 obr/min zawsze ma ponad 600 Nm , a jeśli weźmiemy pod uwagę „maksymalny szczyt” 340i, czyli 500 Nm, 40d jest zawsze powyżej tej wartości między 1200 a 4700 obr/min !! Oznacza to około 88% użytecznego zakresu! Oto krzywe momentu obrotowego i mocy M340i. Ponieważ znaleziona przeze mnie strona na to pozwala, dokonałem również porównania obu silników, więc oprócz momentu obrotowego możemy również ocenić krzywe mocy (i mieć inne niespodzianki!) pomiędzy nimi. Przy 1500 i 4000 obr/min 40d ZAWSZE rozwija od 50 do 75 KM więcej niż 40i, krzywe przecinają się przy 4700 obr/min (kiedy wkrótce zaczyna się czerwona strefa diesla), a od tego momentu do 5500 40i rozwija dodatkowe 35 KM, co doprowadza go do 375 i utrzymuje je do 6500. Pytałeś mnie, czy nigdy nie przekraczam 2500... teraz, kiedy widziałem te wykresy, zapytałbym cię, czy kiedykolwiek zejdziesz poniżej 4500! Ale tego nie zrobię, po części dlatego, że nie odpowiedziałeś jeszcze na poprzednie pytanie (jeśli kiedykolwiek próbowałeś M340d) , po części dlatego, że nie chcę, żeby ludzie uwierzyli, że uważam 40i za silnik, który koniecznie musi utrzymywać na wysokich obrotach, podczas gdy ja doskonale wiem, że jest to spektakl nawet przy nie przesadnym użytkowaniu... Ale mam nadzieję, że teraz Wy, choć z pewnością nadal nienawidzicie hałasu wydechów diesli, zdacie sobie sprawę, że 40d to silnik wyjątkowy i przewyższający jakikolwiek zwykły silnik wysokoprężny.

Reasumując, dwa różne silniki z dwoma różnymi charakterystykami wynikającymi w oczywisty sposób z tego, że jeden to diesel a drugi benzyna, ale tak ogólnie, nie wiem czy obecnie na świecie jest produkowany lepszy 6cylindrowy, 3litrowy silnik benzynowy niż ten w m340i i czy jest produkowany lepszy 6cylindrowy 3litrowy silnik diesla niż ten w m340d

  • Lubię to 1
Opublikowano

Spraw sobie modyfikacje do 40d to zobaczysz jak ten silnik odżyje. 
 

Ciekawy też jest realny v max szczególnie aut poliftowych. Wszystko wydaje się dobijać do 254 licznikowych. Przedlifty 260-263… nie żeby to było ważne,ale ciekawe. 


 

 

 

Opublikowano

Zablokowane sterowniki, box oszukujący ECU średnio, jedynie ten pod wtryskiwacze podpinany - Steinbauer, ale uzyski widzę dopiero ponad 80km/h, gdzie do 100km/h to jest bodaj 0.1s, różnica rośnie przy ponad 100km/h i daje mu 2s szybciej do 200

Opublikowano

W Benz zresztą też sterownik poblokowany. Ten diesel który ma takie parametry i taką niską emisję to i tak cud inżynierii. 

Opublikowano

Ale już przyznaliśmy rację... Jest już dobrze. Musimy ż tym żyć. I teraz będzie problem z odsprzedaniem 340i.... Dealerzy przestaną sprzedawać, fabryka produkować. Dobrze że kury nie przestaną się nieść....

A tak na serio, po co szukać wyższości jednego nad drugim. Mają takie a nie inne charakterystyki. Ja wolę brunetki, ktoś inny blondynki i jakoś się żyje....

Opublikowano
5 godzin temu, maxox napisał(a):

Chyba, tak ogólnie mówiąc,  nie jest to wyłącznie moje wrażenie, bo czy to Caroseria, czy inne fora to jest kilka tych dyskusji 340i vs 340d, na temat ognia w 340i ale na pełnym bucie

A ty dalej swoje? Toz to oczywiste ze diesel ma lepszy dol ale benzyna lepiej ciagnie u gory, kazdy sportowy samochod czy motocykl zaczyna jechac od polowy obrotow ale wysoko sie kreci. Diesel przy 4k obrotow sie konczy benzyna ledwo sie wtedy zaczyna. moto sportowe kreca sie do 13-14k, samochody formuly 1 bodaj do 15 jesli dobrze pamietam (nie chce mi sie sprawdzac)

Ameryki chłopie nie odkryles, ze diesel sie lepiej zbiera ale zostaje w tyle za chwile. Zakonczmy juz ten temat bo nie wiem co probojesz udowodnic. Jesli taki styl jazdy bardziej ci odpowiada to fajnie, ale nie gadaj glupot ze 40d jedzie lepiej od 40i bo nie jedzie, po prostu jedzie inaczej.

  • Lubię to 1

Sorry za brak polskich znakow ale mi sie nie chce ALT naciskac

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.