Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam panowie.

Jutro wymieniam olej w swojej E39 Touring. Niestety ostatnio przydarzyła mi się wymiana koła na szybko, na trasie, miałem ze sobą tylko lewarek VW. Vw wiadomo jak podnosi.. Niestety "klocek" z tyłu mojej buni wleciał do środka, ponieważ lewarek nie podnosił go na całej powierzchni tylko od zewnątrz. Wydaje mi się, że rozwaliło jeszcze takie mocowanie nad klockiem. Będę jutro zmieniał olej i robił jeszcze inne duperele. Stąd pytanie bo muszę podnieść całe auto na podnosniku warsztatowym, za co podłożyc bezpiecznie tyl auta, skoro to miejsce jest mocno naruszone?? Reszta mocowań do podnoszenia auta sprawne.

Opublikowano

Za dyfer możesz bezpiecznie podnieść tył

Ewentualnie podłóż kawałek drewna w miejsce tego klocka jak chcesz całe podnieść lub złapać za jakieś miejsca tylnego wóżka, podłużnice.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Lewarek za dużo raczej nie na mieszał, bardziej od rudej próg się zapada.


Jak na warsztat jedziesz, to powiedz co i jak, pewnie jakieś patenty mają, w zależności jak bardzo zjedzony jest próg, może wystarczy coś podłożyć, jak nie ro szukaj głębiej, ale też podłóż coś co masę rozłoży na większy obszar.

Opublikowano
Kilka dni wcześniej podnosiłem całe auto na wszystkich mocowaniach i było okej. Wydaje mi się, że być może lewarek jednak trochę namieszał z tym. Dzięki za rady. Będę szukał jakiegoś dobrego blacharza w wlkp który mi to zrobi.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Masz skorodowane mocowanie podnośnika w progu. Z zewnątrz nic nie widać, ale w środku zapewne wszystko zgnite. Typowa usterka w E39 kombi. O dziwo w sedanach podobno rzadziej się to zdarza. Pewnie tył jest lżejszy. Tu na innym forum

http://bts-bmw.pl/forum/viewtopic.php?t=13901

Miałem dokładnie taki sam przypadek jak dźwigałem oryginalnym lewarkiem. Wszystko było zawsze ok, a któregoś razu podnośnik się zapadł. Na podnośniku kolumnowym siła rozkłada się na cztery punkty, a podnosząc lewarkiem jest duże obciążenie w jednym miejscu. Jak jeżdżę na wymianę oleju to gość opiera na samej końcówce progu, tam podobno jest twardsze miejsce.

Jak chcesz, żeby to ktoś naprawił to gratuluję zaufania do blacharza. Teraz mało kto robi progi więc nie ma ekspertów, bo po prostu wymarli. Albo znajdziesz emerytowanego blacharza, który z nudów coś dłubie, albo fachowców od renowacji całych aut. Jak pojedziesz do papraka to przegrzeje w środku blachy i jeszcze bardziej będzie gniło. Zalepi i "klient będzie zadowolony ". W każdym razie daj znać ile kosztuje taka impreza jak się zdecydujesz.


Ja tego nie ruszam. Wożę w bagażniku podnośnik butelkowy 2 tony plus jakąś tam deskę na spód jakby grunt był miękki i podnoszę bezpośrednio za śrubę od mocowania wózka. Są cztery pionowe tuleje co mocują wózek do karoserii i za tą co jest bliżej środka, pod łeb śruby.

Opublikowano
Tak się składa,że robiłem progi trzy lata temu/sedan/. Poszycie progów kupiłem nowe/można używane,jak kto woli/. Po zdjęciu starego poszycia okazało się że do zrobienia jest wzmocnienie progu i kawałek podłogi od strony kierowcy. Całość bez lakierowania wyszła 1500 PLN za obie strony. Pozdrawiam.
  • 7 miesięcy temu...
Opublikowano

No i zmartwienie. W październiku wymieniałem filtr paliwa i rajcowalem się jakie tam wszystko piękne, jak nowe po ściągnięciu nadkola w okolicy filtra. Oglądałem też całe podwozie i nic nie zauważyłem tylko piękno warte podziwu jak na te lata. Patrząc na rynek co się dzieje postanowiłem jeździć tym aż zgnije, więc do roboty. Zmieniłem też tarcze przód. Nówki zimówki opony. Teraz nówki letnie i to nie byle jakie. A w tym tygodniu całe hamulce tył. bo robię dziennie 100km Więc podnoszę auto żabką a tu niespodzianka. Gumowy klocek wpada do środka. Patrząc z kanału zgnite na maxa, można palcem z pod osłony wydłubywać duże odpadki korozji. Z prawej też już bierze. Pozostało to jakoś obspawac choćby jaką gruba blachę wstawić, nie będę się bawił byle mocne było i chociaż 2-3 lata pojeździć. Zastanawiam się teraz ile auta trzeba rozebrać od środka. Czy idą tam jakieś kable blisko żeby ich nie popalić, wykładziny, siedzenia.

Co zrobić trza jakoś jeździć. Autko luksusowe nie co teraz produkują . A latam autostradą przy 160-180 km/h szeptem można mówić

Opublikowano
. Autko luksusowe nie co teraz produkują . A latam autostradą przy 160-180 km/h szeptem można mówić

Nie to co teraz kurla :mrgreen: nowa seria 5 jest mniej luksusowa? :D


Jak latasz autostrada 160-180 to wymień to pruchno na nowe progi bo przy lekkim uderzeniu to limuzyna się złoży jak nowe Tico i nic z Ciebie nie zostanie. Progi nie wiem czy wiesz nie służą tylko po to by podnieść auto a u Ciebie progów już nie ma.

Opublikowano
apropo progow: w mojej oba na tyle juz pospawane. Tez mi lewarek wpadl, ale ze auto chce reanimowac, to robie...
Opublikowano
Znajomy blacharz naprawił mi mocowanie do podnoszenia i wspawał mi nowy próg zamiennik. Nie grzebał nic przy wiązce, zdjął tylko nadkole, listwe progową, uszczelke karoserii i plastik od wewnątrz. Robota super wykonana, z malowaniem wyszło niecałe 1000zł
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
A zbiornika nie trzeba ściągać ? Jest plastikowy i tuż za progiem tam właśnie gdzie podnośnik.
Opublikowano
A zbiornika nie trzeba ściągać ? Jest plastikowy i tuż za progiem tam właśnie gdzie podnośnik.

 

Blacharz, któremu to zleciłem nie ściągał zbiornika.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.