Skocz do zawartości

M54B30 - uszkodzony rozrząd


loko6

Rekomendowane odpowiedzi

możecie mi wytłumaczyć jak można załatwić sprawny silnik M54B30 po ok. 10 km od zakupu?


comment_1596788606d0VjzyjW5VTXIbZ2Zy5L2o.jpg


po kolei:

- sprzedałem sprawne auto, przez ostatnie dwa lata nie wykazywał jakiejkolwiek oznaki zużycia rozrządu, silnik jak to mówią igła, spokojna, cicha praca, zero odgłosów ze strony rozrządu, przy sprzedaży kupujący dokładnie oglądał, zapoznał się z jego stanem technicznym, nic nie pukało, stukało - jak na ok. 230 000 km to spoko - chociaż podejrzewam, że to nie jest faktyczny przebieg dla 16-letniego auta no ale kierowaliśmy się tym co na zegarach

- po ok. 3 tygodniach dostaję wezwanie (kupujący korzysta z prawa rękojmi - na umowie nie wyłączyliśmy tego prawa) i wzywa mnie do naprawy bo warsztat do którego zaprowadził auto mu postawił taką diagnozę, w tym piśmie informuje mnie, że po ok. 10 km od zakupu silnik gasł (no super, że sobie przypomniał o tym fakcie po 3 tygodniach od zakupu a nie np. 10 km jak odjechał - jak wspomina w piśmie auto udało mu się odpalić i pojechał dalej ale silnik nierówno pracował - co za tym idzie dzban pogłębił uszkodzenia które wg. niego wystąpiły) - tutaj pokazuję tylko opinię warsztatu, reszta się zgadza - ten dzban naprawdę po ok. 3 tygodniach mi napisał, że 10 km po zakupie miał problem z autem ale tego mi nie zgłosił


osobiście nie wierzę, że to się stało ok. 10 km po zakupie, zapewne było upalanie auta, katowanie i poszedł rozrząd a, że pewnie nie był wymieniany od nowości no to kiedyś to się musiało stać, autoryzowane serwisy BMW mówią oczywiście, że tam jest łańcuch bezobsługowy, że wymienia się dopiero jak pojawią się objawy, ewentualnie jak łańcuch będzie luźny i będzie szorował po obudowie więc będą metaliczne dźwięki, teorii jest wiele


odpowiedziałem kupującemu jak tylko mogłem, że auto w chwili sprzedaży było sprawne a rozrząd nie należy do wad fizycznych (wyroki sądów, opinie biegłych, mechaników na to wskazują - to część którą się wymienia, to element eksploatacji auta) - tylko ten dzban tego pisma nie odebrał, podwójne awizo i pismo wróciło do mnie ale wg. prawa zostało skutecznie doręczone


tydzień temu dostałem pismo wzywające do zapłaty ok. 4900 zł bo uwaga uwaga - dzban kupił inny silnik a wiecie kiedy? w dniu w którym wysłał mi wezwanie do naprawy wady fizycznej czyli od początku jego intencją nie była naprawa wyżej wymienionych elementów tylko kupił sobie inny silnik, w wezwaniu dał mi czas 14 dni na naprawy ale zapomniał o tym, że ja się ustosunkowałem do jego wezwania i pisma ode mnie nie odebrał więc wystosował mi przedsądowe wezwanie do zapłaty, oczywiście wg. prawa należy mu zwrócić koszty jakie poniósł w montażu silnika i dosłał mi także zamówienie na części (nie widziałem faktury, że to faktycznie kupił) i tam do wymiany potrzebuje termostat, sworzeń? - faktury zakupu silnika także nie mam tylko gwarancja na niego datowana na dzień w którym ja dostałem pierwsze wezwanie - może to straszak? wątpliwe


teraz pewnie sprawa w sądzie, powołanie biegłego aby sprawdził czy faktycznie była wada silnika, boję się, że ten dzban będzie coś manipulował, pozamienia część i itp. byle mnie obarczyć kosztami - oczywiście jak pozbył się silnika to tym lepiej dla mnie lub jak go rozkręcił i opchnął na części - biegły nie ma co badać, mało tego nie raczył mnie poinformować o wymianie silnika więc nie wiem jak nr miał wybite mój silnik no bo skąd mam to teraz wiedzieć?


kupujący mógł się pomylić w redukcji i zrzucić z 5 na 3 lub 1 i rozrząd przeskoczył tak? pytałem się znajomego mechanika i mógł wystąpić błąd czujnika położenia wału ale tego się nie dowiemy bo wykasował błędy w komputerze, ale czujnik to część która także się zużywa i nie wiemy w jakim momencie tak samo jak żarówka prawda? ale to i tak nie da nam 100% pewności, że to było przyczyną uszkodzeń


co myślicie o sprawie - typowe wyłudzenie, straszenie pismami czy faktycznie moja wina? jak będzie sprawa w sądzie to raczej idzie na całość i wierzy w swoje racje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

  • Zasłużeni forumowicze
Przeskoczony rozrząd od czujnika wału, śmiech na sali :D . Nieudana zmiana biegu zabija te silniki, czyli z czwórki zamiast na piątkę sadzi trójkę. A najlepsze że masz na to dowód na papierze wystawiony przez warsztat :D . Przeskoczony rozrząd gnie albo 12 albo wszystkie 24 zawory. Przekręcony silnik gnie przeważnie zawory na ostatnich cylindrach i masz na to dowód. Nie odpuszczaj gościowi bo to naciągacz i wygląda że warsztat dodatkowo bierze w tym udział. Nie da się na przeskoczonym rozrządzie zgiąć zaworów tylko na 3 cylindrach z sześciu. Nie odpuszczaj bo chcą cię ewidentnie naciągnąć na koszta.
Po czterdziestce człowiek ma, trochę z osła, trochę z lwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważaj bo koleś który kupił od Ciebie chce Cię naciągnąć na koszty, swoja droga nie znam osobiscie przypadku uszkodzenia M54 w normalnej exploatacji..... (sam osobiscie zrobiłem M54B30 140 tyś i go nie oszczędzałem) co innego katowanie ,jazda z mała ilością oleju i bardzo długie interwały olejowe...


Jednym słowem jak dbasz tak masz...zajechał silnik teraz kombinują, postrasz goscia prawnikiem i biegłym rzeczoznawcą a najlepiej to poszukaj juz jakiegoś i się z nim skontaktuj i naswietl mu sprawę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Na te chwilę właściciel auta jest czysty bo taką diagnozę silnika dostał z warsztatu. Twoje zadanie, to skontaktować się z warsztatem w celu weryfikacji silnika przez biegłego rzeczoznawce, a po wszystkim informujesz grzecznie, że spotkacie się w sądzie z uwagi na lipną diagnozę i podejrzenie oszustwa z wyłudzeniem. Rura powinna mu zmięknąć.
Po czterdziestce człowiek ma, trochę z osła, trochę z lwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za podpowiedzi odniosę się do wszystkiego teraz, może niektórzy nie rozumieją, że w prawie cywilnym jest pojęcie rękojmi za wady fizyczne które może mieć auto ale wadą to może być np. pęknięty blok silnika sklejony na silikon a nie część eksploatacyjna bo w tym wypadku np. moglibyśmy po zakupie nowej opony przejechać 100 km i oddać ją powołując się na rękojmie, że opona ma wadę fizyczną bo bieżnika ubywa a przecież opona się normalnie zużywa podobnie jak inne części w aucie w tym rozrząd


od strony prawnej wiem jak to wygląda, powołujemy biegłego i on bada czy wystąpiła wada fizyczna, w moim przypadku nie wiem czy doszło do wymiany silnika czy tylko ten dzban mnie straszy ale jak wymienił silnik i stary jest rozebrany lub sprzedany to tym lepiej dla mnie bo biegły nie może stwierdzić czy była wada bo niby co ma badać? powietrze albo szukać po Polsce mojego silnika? druga sprawa nr silnika, ja nie wiem jakie mój miał i skąd ja mam wiedzieć jak mi dzban pokaże mój wyjęty silnik, że to jest mój?


może przekażę Wam harmonogram jak to w czasie wygląda


1) sprzedaję auto (na umowie jest 5000 zł bo tak ustaliły strony)

2) po 3 tygodniach pismo od dzbana, że po ok. 10 km miał problemy z gasnącym silnikiem, po kilku próbach uruchomił i pojechał dalej, dostaję opinię warsztatu i wezwanie do naprawy (usunięcia wad fizycznych zgodnie z prawem rękojmi - wg. niego oczywiście to są wady)

3) odpowiadam mu na to wezwanie, że auto było sprawne w chwili zakupu, przy oględzinach nic nie wskazywało, że rozrząd lub silnik się rozleci po owych 10 km jak on pisze

4) mojej odpowiedzi nie odbiera, jest podwójna awizacja, pismo z odpowiedzią wraca do mnie i dzban nie wie jakie jest moje stanowisko w sprawie

5) otrzymuję pismo od jego prawnika, że mu nie naprawiłem auto w ciągu 14 dni które mi dał - w tych 14 dniach ustosunkowałem się swoim pismem którego ten dzban nie odbierał pomimo, że był w kraju bo data w której mógł odebrać pismo z poczty jest taka sama jak data w której on dał pełnomocnictw prawnikowi

6) w wezwaniu prawnika do przedsądowej zapłaty za naprawy jest tylko gwarancja na silnik wystawiona w dniu w którym on mi wezwanie napisał, że miał kłopoty z autem po 10 km od zakupu więc od początku jego intencje są podejrzane


oczywiście mógłbym wysłać pismo gdzie proponuję aby wezwać niezależnego rzeczoznawcę i jeżeli będzie moja wina to ja pokrywam koszty ale nie wierzę tutaj kupującemu skoro pisał mi o wymianie części (opinia warsztatu) a dzień po wysłaniu do mnie pisma miał już inny silnik, wiem, że chce mnie naciągać, po prawnikach nie będę chodził bo to też kosztuje a jak już pisałem auto poszło za 5000 zł a on chce ode mnie ok. 4900 zł zwrotu za silnik i części której użył do wymiany - podkreślam nie wiem czy doszło do wymiany silnika bo nie chcę mu podpowiadać gotowych ruchów i rozwiązań, ustosunkowałem się pismem, mam dowody wysyłki, adresy się zgadają więc jestem czysty, to on podjął próby na swoją rękę i teraz chce na mnie koszty przerzucić


mi teraz głównie chodzi aby odnieść się do tej opinii warsztatu i jakoś dzbana zagiąć więc


na co wskazuje opinia warsztatu?

Nieudana zmiana biegu zabija te silniki, czyli z czwórki zamiast na piątkę sadzi trójkę. A najlepsze że masz na to dowód na papierze wystawiony przez warsztat :D . Przeskoczony rozrząd gnie albo 12 albo wszystkie 24 zawory. Przekręcony silnik gnie przeważnie zawory na ostatnich cylindrach i masz na to dowód. Nie odpuszczaj gościowi bo to naciągacz i wygląda że warsztat dodatkowo bierze w tym udział. Nie da się na przeskoczonym rozrządzie zgiąć zaworów tylko na 3 cylindrach z sześciu. Nie odpuszczaj bo chcą cię ewidentnie naciągnąć na koszta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Nie wiemy na co wskazuje opinia warsztatu,bo jej nie zamieściłeś...

Ja bym spróbował ugryźć temat od innej strony,ale z uwagi iż Pan dzban może to przeczytać i bedziesz miał wówczas wytrącone argumenty z reki to zapraszm na Pw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz zdjęcia tłoków z kamery ?

nie tylko to oświadczenie co wyżej, żadnych zdjęć endoskopowych, zdjęć tłoków


jeżeli był błąd czujnika położenia wału a oni te błędy skasowali to już nie da rady zobaczyć czy taki błąd wystąpił?


Bez-tytu-u.png


tutaj reszta części które niby zamówił (tak wiem to tylko zamówienie a nie faktura za zakup) ale skoro wymieniał silnik cały to po co pokrywę zaworów ściągał? było to konieczne albo sworzeń no i termostat też nowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej vr1 10w60? Od kiedy taki olej się leje do normalnie użytkowanego auta?

Ewidentnie kupujący chciał poczuć moc 3l...

Silnik się wysypał, to po cholerę uszczelki misy, zaworów, sworzeń, termostat i najlepsze płyn hamulcowy? Zaraz się okaże ze zamowi komplet opon, amory i sprężyny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 4 na 3 zabija ten silnik? Mi sie udalo przy brutal acceleration zrobic tak ze 3x i nic się nie stalo... może po prostu mam szczęście najważniejsze pytanie czy vanos byl robiony ja w mojej jak zmienilem olej na rzadszy 5w30 na chwile po kupnie sprzedajacy mowil ze zalane bylo 10w60 co sie mi nie podobalo po testach acceleration hamowanie acceleration (kolektor czerwony) silnik potrafil wpasc w takie wibracje trząsł sie przygasal i strzelalo w nim jakby zawory glowica czy panewki a po minucie postoju ustawalo to. Myslalem ze silnik do wymiany poczytalem na temat ZMIENNYCH FAZ ROZRZADU i olsnilo mnie ze trzeba to zrobic. I od tego czasu mam spokoj. Silnik chodzi jak dzwon. A pamietam ze wtedy jak sie to stalo 2x bylem czerwony i caly spocony i ogladalem po ile sa silniki :D przy spokojnej jeździe do 3 tys silnik chodzil caly czas równiutko. Wiec przyczyn może byc wiele osobicie zrobilem wszystko jak trzeba zaplacilem i mam spokoj juz na lata. Hmmm. A tobie musial trafic sie cwaniaczek ktory moze tylko chce wyciagnac hajs bo chce sobie auto zrobic po swojemu a nie ma za co gdyby chcial sie dogadac czy cos to od tego jest telefon i sms lub wizyta a nie (faktura).. Edytowane przez Jakub M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam ze rajdowiec w takim aucie z uszkodzonym vanosem lub jego elektrozaworami jest bez problemu zajechac ten silnik olej takze ma duzy wplyw na prace zmiennych faz a u mnie objawy byly przygotuj sie na śmierć. Pewnie dlatego tez kupilem tak tanie moje 330i bo nie wiedzieli co to a ja sobie to zrobilem i sie śmieje bo mam za poldarmo :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Tak mialem o to samiutko :mrgreen:

I teraz daj rajdowcowi sie przejechac zaraz masz po silniku.

To teraz zalatw tez fakture z dobrą datą ze przeprowadziles pelna inspekcje samochodu i calego silnika 3 dni przed sprzedażą przez wyspecjalizowanych serwisantów w serwisie i wszystko bylo ok a to co sobie kupujący nakutał to juz nie twoja sprawa co leją do silnika za rogiem.

Poza tym prawie miesiac to dlugo za dlugo przez ten czas mogli przelozyc silnik juz ze 3-4x dzban musialby miec dowody w stylu wideo zeby to przeszlo

Chyba ze jego tata albo wujek jest prawnikiem tacy też sie zdażają to współczuję :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Kolego, przekręcenie silnika R6 nieudaną zmianą (pomyłkową) biegu to żadna nowość. Rozklekotany vanos ssący czy to wydechowy ma ograniczony skok i nie pozwoli wychylić się dalej zaworom niż są ustawione. Przy przekręceniu silnika gną się tylko zawory wydechowe, bo to one nie nadążają uciec przed tłokiem, zawory ssące natomiast gonią tłok dlatego zawsze zostają nietknięte. Przekręcenie silnika łatwo poznać po uszkodzeniu, najbardziej dostają ostatnie tłoki, a im bliżej rozrządu wyglądają lepiej albo są w ogóle nie tknięte. Zdarzają się mistrze że pogną wszystkie zawory na wydechu , ale i tak te bliżej rozrządu są w lepszym stanie. No chyba że rozrząd przeskoczy to wszystkie wyglądają jednakowo. Dlatego z opisu usterki przez warsztat wnioskuję że silnik został przekręcony.
Po czterdziestce człowiek ma, trochę z osła, trochę z lwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, przekręcenie silnika R6 nieudaną zmianą (pomyłkową) biegu to żadna nowość. Rozklekotany vanos ssący czy to wydechowy ma ograniczony skok i nie pozwoli wychylić się dalej zaworom niż są ustawione. Przy przekręceniu silnika gną się tylko zawory wydechowe, bo to one nie nadążają uciec przed tłokiem, zawory ssące natomiast gonią tłok dlatego zawsze zostają nietknięte. Przekręcenie silnika łatwo poznać po uszkodzeniu, najbardziej dostają ostatnie tłoki, a im bliżej rozrządu wyglądają lepiej albo są w ogóle nie tknięte. Zdarzają się mistrze że pogną wszystkie zawory na wydechu , ale i tak te bliżej rozrządu są w lepszym stanie. No chyba że rozrząd przeskoczy to wszystkie wyglądają jednakowo. Dlatego z opisu usterki przez warsztat wnioskuję że silnik został przekręcony.

dzięki za a pomocny wpis, wiem, że ciężko coś stwierdzić nie mając wglądu w silnik i to co się tam wydarzyło dlatego zależy mi tylko tym na co wskazuje opinia warsztatu bo kupujący dzban upierał się pewnie będzie, że rozrząd mu przeskoczył i coś do tego doprowadzić musiało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem.

Jeśli nie mają prawa dotknąc tloków zawory przy uszkodzonym vanosie ciekawe co w 2:00 min tak nawala śmiem twierdzić że w moim samochodzie tłukło jeszcze mocniej i nie występowało to tak regularnie jak na filmie lecz sporadycznie a to byly straszne dźwięki może sam vanos nie wiem.

Nie podważam teori

Tylko chciałem pokazać więcej możliwości z mojego punktu widzenia

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak na sklepanych zaworach na 3 tłokach silnik działa tylko czasami wywala błędy ? dziwne .


Pismo przyszło poleconym z potwierdzeniem odbioru ?

nie wiem czy działał i czy tak jeździł już na uszkodzonym


tak pismo przyszło poleconym za potwierdzeniem odbioru, odpisałem na nie, że nie uznaję jego wezwania ale on mojego pisma nie odebrał, teraz sąd bo dostałem niedawno przedsądowe wezwanie do zapłaty za inny silnik i części które okazały się "niezbędne" do włożenia innego silnika


potrzebuję teraz tylko info na co wskazuje opinia warsztatu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

W opinii warsztatu masz napisane ze klient sie zglosił z ww autem,czyli przyjechał ( nie ma wzmianki o lawecie ),ale bez wymiany silnika już by nie wyjechał czyli rozrząd przeskoczył w warsztacie...Mechanik podaje nr błedu pochodzący z programu INPA ( o ile mi wiadomo ten program nie posiada licencji warsztatowej ),ktory niewłaściwie zinterpretował.To ze producent nie dopuszcza naprawy po takim incydencie to już chyba zrozumiałeś,ale to są bzdury i w trzech pytaniach mechanik wycofa sie z tego co wymyślił

Teraz już wiesz co mówi opinia warsztatu wiec powiedz jak to wykorzystasz,bo w Twojej sytuacji jest ona bezużyteczna...

Odpowiedz sobie na pytnie-dlaczego Dzban nie odebrał pisma? Tu może być jeszcze zupełnie inny scenariusz sprawy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 miesiące temu...

wracam do sprawy, otóż przyszedł pozew o zapłatę ze sądu z października 2020, oczywiście na niego się odpowie w ciągu 14 dni i złoży sprzeciw więc normalne będzie rozprawa w sądzie


generalnie żądają zapłatę kosztów zakupu silnika i osprzętu niezbędnego do jego montażu czyli 4 310 zł z odsetkami


oczywiście skłamali i napisali, że nie zareagowano na ich wezwanie do usunięcia wad, otóż zareagowano i w stosownym (krótszymi niż 14 dni) odpowiedzino im pisemnie za potwierdzeniem odbioru, że nie uznaje się ich żądań, uważam za bezpodstawne, że szkody które powstały to nie wady fizyczne, kopertę z pieczątkami z poczty są, jest nieotworzona, podwójnie awizowana i wróciła do nadawcy, adres się zgadza z takim jaki jest na umowie zakupu auta


dodam tylko, że dzbany nie czekali na odpowiedź i sami podjęli się naprawy auta zatem już w moim odczuciu na początku nie chcieli drogi ugodowej czyli ja naprawiam tylko sami tak działali


oczywiście chcą przeprowadzenie dowodu w postaci opinii biegłego który tutaj zadecyduje na wynik sprawy


co ciekawe do pozwu są dołączone kalkulacje naprawy z tego pseudowarsztatu co wydał opinię w powyższych wpisach i tam wypisali, że to kwota 11,450 zł brutto - uważam więc, że ten garaż to ktoś ze znajomych bo niby dlaczego w pozwie od razu nie żądają kosztów naprawy, przecież skoro uważają, że wina sprzedającego? albo doślą kolejny pozew z pokryciem kosztów naprawy ale samo to mówi, że to jakieś dzbany, że takie sumy żądają do auta za 5 000 zł która i tak jest zaniżona co chcieli te dzbany, nie wiem czy jest ten SMS jak chcą aby na umowie wpisać mniejszą kwotę - no ale tutaj ja też sprzedawca czysty nie jest bo w sumie się zgodził na zaniżenie ceny) oni żądają 4 310 zł za silnik i osprzęt i jeszcze warsztat wyliczył, że to ma kosztować włożenie 11 450 zł


@piotr520 udało mi się znaleźć jedno zdjęcie gałki i to może potwierdzać Twoją tezę którą stronę wcześniej napisałeś, że doszło do niewłaściwej redukcji przy dużej prędkości


comment_1612976348JLTd993qwk9tiSRPhsqsry.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jak się sprawa zakończyła?

przeczytaj post wyżej, wczoraj dopiero dostałem pozew złożony w październiku 2020


teraz no co biegły sądowy zadecyduje chociaż będę wnioskował czy te dzbany mogli pogłębić uszkodzenia jadąc dalej wiedząc, że jest coś nie tak z silnikiem, niżej wersje wydarzeń z wezwania do usunięcia i niżej jest z pozwu, to o braku paliwa nie miało miejsca więc ściemniają już bezczelnie, nie jestem debilem abym się połasił na 5 litrów paliwa czy tam 10, mogli wezwać lawetę a nie jechać dalej, zobaczymy co sąd na to, będę informował


comment_16130430742JViH09QO3heHVwIYp2Gef.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.