e87 120d Lemans Blau Kompost

[scaramanga]

dlatego fotele od anglikow maja takie ceny...

[Paszczaku]

E ta rzeźba była w fabrycznym europejskim fotelu . Przy okazji wyszło że brakowało takiego plastiku na wysuwanym podnóżku . W angliku był . Po starym fotelu została pompka z elektrozaworami i poduszki i troszkę plastików .

[Paszczaku]

Zestaw się przygotował , filtr polski oczywiście :)

[Paszczaku]

Wymieniłem wężyk podcisnienia do EGR . Dosłownie rozleciał się na kawałki w ręce . Jeszcze drobne w sumie po dźwięku rozpoznawalne takie falowanie jest , trzeba by zmierzyć vakuometrem czy jest stabilne za elektrozaworem . Ale to tylko ja wiem .

Jak mi super zaparowały halogeny wczoraj . W ciepły słoneczny dzień .... to jest dramat . Dzisiaj już jest ok . Pewnie wilgoć jest w nich . Ja je miałem 10 minut włączone to całe bardzo ciepłe już były .

[Paszczaku]

Wracam sobie służbowym do domu , przedemną niebieskie e87 .... taki sam m-pak .... tablice takie same ...... ufff ostatnia cyfra o 2 inna :D . ale lekko ciśnienie podskoczyło . w sumie dwa takie same w okolicy jeżdżą .

[Paszczaku]

Spojrzałem za okno i jednak obowiązkowo zimowy zestaw ogumienia zamocowałem bo z parkingu bym nie wyjechał .

[Paszczaku]

Dziwna inwestycja . Takie ... ciasteczka , w kolor felg . Ogólnie to 3 miesiące temu próbowałem u mamy odkręcić w clio koła z przodu i pourywałem śruby . Skorodowały i stanęły dęba w piaście . Moje też są takie sobie .

[Paszczaku]

Drobne prace w kierunku koło zapasowe . Podnośnik z e46 i klucz już są , koło zimowe też . Pozostaje pokrowiec dokupić .

[Paszczaku]

Zrobiłem sobie dodatkowo glebę do zawiasu M . Co prawda w jednym kole no ale zawsze coś :

Oczywiście wbiła się w oponę i wyrwała przewód hamulcowy z mocowań ... Także ten tego , laweta albo wyjmę całą kolumnę zamontuje mechanik nową sprężynę a na wymianę drugiej już dojadę . Lipa :(

[Paszczaku]

Powrócił już do służby . Przykro się patrzyło jak bez jednego koła tak stoi i czeka na kawałek zawiasu .

Ogólnie to się podniósł o 15 mm około . Tragedii nie ma . Może trochę opadnie z czasem . W końcu... porównywać 15 letnie sprężyny z nowymi to zawsze będzie różnica .

W drodze do domu spotkałem miłą operatorkę 120d . Tam to sroga gleba bo z przodu to tak 10 mm opony w nadkolu schowane już było . Zakochałem się .... Odjechała ... przeszło mi :D

Tak wogóle to z prawej była sprężyna CS Germany o numerze 101.600 . Z lewej oryginał ale numeru nie odczytałem .

[Paszczaku]

Przy okazji wyszło że osłona tarczy hamulcowej się utleniła na mocowaniach i wisiała tak prawie na jednej śrubie już . Plus taki że nowe zamienniki to 40 zł i wymiana bez zdejmowania piasty . U kolegi w e38 jedna osłona 840 zł plus zdjęcie piasty plus nowe łożysko . Nie dotykamy tematu .

Przy okazji po czyszczeniu piasty bicie tarczy na poziomie 0,01 mm uzyskałem .

[Paszczaku]

Nowe zajęcie , tuleje pływające te z tyłu z dołu . Szybki temat , pneumatyczny klucz , ściągacz i fabryczny lewarek z e46 i w godzinę wymieniłem z pomocą kolegi obie strony . Lewa była w sumie ok ale prawa to zużycie 200% . Niedość że wzdłuż luz na 10mm to jeszcze osiadła w bok na 5-6 mm . Wleciały nowe Lemfordery .

[Paszczaku]

Dzisiejszy dzień sponsoruje literka N jak NIEDASIE ! Pojechałem geometrię zrobić i przód poszedł normalnie a tył nie da się ruszyć . Śruby stoją dęba . Pozostaje poszukać w garazu "metrowego tłumacza" i to spróbować rozkręcić . Swoją drogą mechanik wybrał profil standardowego zawieszenia a nie Low Ride .

[Wioletta]

Ładnie ta osłona tarczy wygląda! :cool2:

Mógłbyś dać namiary na taką?

[Paszczaku]

Ładna bo jest aluminiowa ( tak jak oryginał ) . To jest to :

https://allegro.pl/oferta/oslona-tarcza-kotwiczna-0062378-bmw-1-e87-przod-p-10192785943

Lewej jeszcze nie zmieniłem . Nie zdążyło zeżreć mocowań .

[Wioletta]

Wielkie dzięki za linka! :cool2:

Znalazłem i dla siebie, tyle że tył.

[Paszczaku]

No tylko wymiana tylnej osłony kotwicznej to ciekawsze zajęcie bo piastę trzeba zdjąć . To do zestawu nowe łożysko potrzebne .

Ja sobie wymieniłem tylny czujnik klocków hamulcowych . 3-4 lata go mam i dopiero przy zmianie tarcz hamulcowych znalazłem takie cudo z uciętym kabelkiem . Pewnie komuś nie chciało się zmieniać bo trzeba pół nadkola odkręcić . Oczywiście zalecam nowe śrubki i te blaszki sobie zamówić . 15 letnie albo się odkręcą albo trzeba użyć jednego z ostatecznych narzędzi : szlifierka lub wiertarka .

Oczywiście wybicie poza skalę mojego cebulomierza . 3 lata temu zmieniałem amortyzatory to przycebuliłem na odbojach . To mam za swoje . Znów demontaż :D Rozleciało się przy wyjmowaniu nadkola .

[Wioletta]

Do mnie już jadą odbojnice na amory tylne. :D

Co do tarcz kotwicznych, to już zgłębiłem temat. Rzeczywiście wyzwanie nie lada. :cry:

Jeśli chodzi o nadkola i wkręty, to zawsze jakoś udawało się bez szlifierki czy wiertarki.

Niedawno zachciało mi się wymieniać te wkręty w przednim zderzaku, bo zauważyłem że te blaszki i wkręty są co raz trudniejsze do odkręcenia. Wcześniej nigdy nie było większych problemów z ich odkręceniem. Tym razem jedna blaszka tak się "zżyła" z wkrętem, że kręciła się wraz z nim.

Postanowiłem użyć szlifierki. Łeb wkręta tak się rozgrzał, że się wtopił w zderzak. :cry2: No i odpuściłem sobie.

Dobrze że pojawiła się wzmianka o tych wkrętach, to zrobię powtórne podejście. :cool2:

[Paszczaku]

Generalnie to wczoraj może 2 albo 3 raz odkąd go mam siedziałem sobie chwilę z tyłu i bawiłem przełącznikami szyb . Wygląda na to że trzeba je wyjąć i kontaktem do styków zaatakować . Druga sprawa że skoro od tylu lat tylnej kanapy nie używam to może jednak Smarta kupić ? :D

Jak już będziesz kopał przy piastach to obejrzyj przeguby i te zakichane zębatki ABS . Z tego co widzę to jakaś dobra dusza kiedyś tam u mnie grzebała i przeguby są jak nowe . No i możesz mieć problem z tą nakrętką bo ona jest tak zjedzona że często nie ruszy .Jak wymieniałem łożysko bo pękło to mechanik poprostu nacinał ten brzeg piasty i nakrętkę . Piastę musiałem kupić nową .

[Wioletta]

Dzięki, dobrze piszesz! :cool2:

Niestety, czas gra na niekorzyść naszych fur. :cry:

[Paszczaku]

Odbój zmieniony . Czas operacyjny 40 minut . Korozjon i tak w miarę omija te auta . Ale .... muszę zabezpieczyć z tyłu z lewej strony róg nadkola na styku z końcem zderzaka . Chyba troszkę obcierał . I z tym trzeba by podzialać szybko . Bo błotnik z przodu zmienić się da a tu nie .

[Wioletta]

Widać, że mój przypadek nie jest odosobniony odnośnie tylnych błotników.

Raczej nic tam nie trze. W każdym bądź razie nie powinno, jeśli nie są połamane prowadnice tylnego zderzaka.

Ja zdejmowałem tylny zderzak, by zlikwidować ognisko rdzy na błotniku. Przy okazji zauważyłem zaczątki rdzy karoserii. :(

Natomiast 3 lata temu zauważyłem, że z przednich drzwi (obydwu) idzie cieniutka ruda struga rdzy w dół. Pewnie spod łączenia poszycia. Gdzieś tak już na wysokości górnego zawiasu. :(

[Paszczaku]

Hmm dziwne miejsce na kornika .

Generalnie to w rejonie tylnego wózka to za 3 lata w niejednym może być ciekawie już . Chociaż wciąż nic groźnego . Ja sobie w sobotę ten temat opracuję z rogiem nadkola .

[Wioletta]

Prawda! :cool2:

A tam gdzie osłonięte podwozie osłonami, zero rdzy.

[Paszczaku]

Te morze plastiku . Ja bym musiał obejrzeć podporę wału . Tak dla kontroli .