Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Pewnie padało juz to pytanie wiele razy (szukajka mi nic nie pokazała), ale czy ktoś sprawdzał podczas odbioru auto czujnikiem lakieru? Czy to sie robi podczas odbioru czy jeszcze jak się ogląda auto na placu po zdjęciu tych folii zabezpieczających?
Opublikowano
Pewnie padało juz to pytanie wiele razy (szukajka mi nic nie pokazała), ale czy ktoś sprawdzał podczas odbioru auto czujnikiem lakieru? Czy to sie robi podczas odbioru czy jeszcze jak się ogląda auto na placu po zdjęciu tych folii zabezpieczających?

Jakie folie zabezpieczające masz na myśli? :O Ja odbieram w przyszłym tygodniu i prawdopodobnie pożyczę miernik żeby przejechać pobieżnie po elementach lakierowanych tak dla świętego spokoju. Zdecydowanie jeżeli jakiekolwiek folie są na samochodzie po transporcie to mierzysz miernikiem już po ich zdjęciu, myślę że jak dasz znać handlowcowi że chcesz sobie pomachać miernikiem żeby spać spokojnie to Ci powie kiedy będzie najlepszy moment na to bo przerabiał takich sytuacji setki, zdecydowanie zmierz zanim podpiszesz jakiekolwiek dokumenty dotyczące odbioru. Ale przydatna informacja, być może wyjadacze z forum się wypowiedzą jak to wyglądało na przykładzie ich odbiorów, chętnie sam się zapoznam bo odbiór zbliża się wielkimi krokami.

Opublikowano
Kosmiczny szok dla mnie to co piszecie. Widzę, ze jestem leszczyk w te klocki. Ja gdy dostaje info od dealera, ze samochód jest gotowy do odbioru po prostu jadę i ... go odbieram. Widać zbyt ufny jestem ;) A jak sprzedaję to nawet nie poprawiam żadnych zadrapań, rysek, wgniotek itp. po to aby kupujący miał przekonanie i pewność, że autko nie było "szykowane".
Opublikowano

Jakie folie zabezpieczające masz na myśli? :O

 

Takie białe, którymi oklejona jest maska, dach, klapa bagaznika etc.


 

Kosmiczny szok dla mnie to co piszecie. Widzę, ze jestem leszczyk w te klocki. Ja gdy dostaje info od dealera, ze samochód jest gotowy do odbioru po prostu jadę i ... go odbieram. Widać zbyt ufny jestem ;) A jak sprzedaję to nawet nie poprawiam żadnych zadrapań, rysek, wgniotek itp. po to aby kupujący miał przekonanie i pewność, że autko nie było "szykowane".

No to tylko pozazdrościć ;)

Opublikowano
Kosmiczny szok dla mnie to co piszecie. Widzę, ze jestem leszczyk w te klocki. Ja gdy dostaje info od dealera, ze samochód jest gotowy do odbioru po prostu jadę i ... go odbieram. Widać zbyt ufny jestem ;) A jak sprzedaję to nawet nie poprawiam żadnych zadrapań, rysek, wgniotek itp. po to aby kupujący miał przekonanie i pewność, że autko nie było "szykowane".

Ja też nigdy nic nie mierzyłem, pierwsze słyszę, że ktoś coś takiego robi :shock:

Opublikowano
Myślę że to by był niezły cyrk jakby przy odbieraniu auta w strefie do tego wydzielonej chodził gość z miernikiem lakieru i robił pomiary. Myślę że wszystkim by wylazły oczy na wierzch :lol:
Opublikowano

Niekoniecznie. Jak odbierałem swoje auto to dealer udostępnił miernik. To była szybka akcja.

Nigdy nie wiesz czy się komuś drzwi nie przerysowalo przy przestawianiu lub transporcie.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Opublikowano
Niekoniecznie. Jak odbierałem swoje auto to dealer udostępnił miernik. To była szybka akcja.

Nigdy nie wiesz czy się komuś drzwi nie przerysowalo przy przestawianiu lub transporcie.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dla mnie to jest po prostu cyrk. Jak ktoś jest bardzo ciekaw, czy mu auta nie malowali, to może to sprawdzić w domu i w razie czego przyjechać. Przecież nikt mu nie wmówi, że przemalował auto i wysuszył w godzinę.

Opublikowano

Ja kiedyś zamawiałem auto do firmy i dostałem info od dealera, że w czasie transportu na słupku został uszkodzony lakier (mała wgniotła).

Rozwiązania zaproponowali dwa - mogą to zrobić wraz z dokumentacją i dodatkowym upustem lub możemy zrezygnować z zamówienia i uruchomić nowe zamówienie.

Tak więc występują w przyrodzie też uczciwi dealerzy :cool2:

Opublikowano
Zniknął mi port USB z konsoli tzn. nie ma go w media, normalnie był w wyborze pod radio, czy coś przestawiłem w ustawieniach? Na marginesie ten z podłokietnika jest OK.
Opublikowano (edytowane)

Czy Wam też tak piasty/tarcze rdzewieją? Niby człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że to niby normalne, ale żeby aż tak?! Samochód ma 4 miesiące. W starszym Passacie czysto, poza tym mam 5-letnią Octavię i tam jest delikatny nalot, który aż tak sie w oczy nie rzuca i trzeba się przyjrzeć z bliska.


To wygląda naprawdę słabo :duh:


20210731-191418.jpg

Edytowane przez jaro.juve
Opublikowano
Nic nawet nie dotykałem... auto ma 9500 km przebiegu. Nie używam nawet chemii do mycia felg.

 

A oddawałeś może auto do myjni/detailingu?


Przerabiałem to w poprzednim Leonie - w moim przez 3.5 roku i blisko 90kkm wyglądało dużo lepiej jak u Ciebie, delikatne ślady korozji - czyli normalnie, ale sasiąd który pojechał po odbiorze auta na zabezpieczenie po 3-4 miesiącach miał tak samo jak Ty. Za to moje zaciski zaczeły rdzewieć po użyciu Vampire Liquid do czyszczenia felg. Mimo wielokrotnej reklamacji w VAG Panowie tam pracujący nie rozumieli, że zardzewiałe zaciski = cała felga brudna po deszczu/myciu płukaniu. Wiem, że w przypadku korozji na tarczach odrzucali reklamacje czy w Suberbach czy Cuprach tak samo. Ale są auta, które tak mają, a inne nie - więc ciekawe od jakiego dostawcy są tarcze. Bo na pewno nie od jednego.

Opublikowano
Nic nawet nie dotykałem... auto ma 9500 km przebiegu. Nie używam nawet chemii do mycia felg.

 

Może właśnie dlatego, że nie używasz chemii. Chemia rozpuszcza brud ale także taki nalot. No nie teraz jak już jest tego dużo. Pewnie bez czyszczenia szczotką drucianą się nie obejdzie. Chemia rozpuści dużo ale nie taką rdzę.

Opublikowano
Nic nawet nie dotykałem... auto ma 9500 km przebiegu. Nie używam nawet chemii do mycia felg.

 

A oddawałeś może auto do myjni/detailingu?


Przerabiałem to w poprzednim Leonie - w moim przez 3.5 roku i blisko 90kkm wyglądało dużo lepiej jak u Ciebie, delikatne ślady korozji - czyli normalnie, ale sasiąd który pojechał po odbiorze auta na zabezpieczenie po 3-4 miesiącach miał tak samo jak Ty. Za to moje zaciski zaczeły rdzewieć po użyciu Vampire Liquid do czyszczenia felg. Mimo wielokrotnej reklamacji w VAG Panowie tam pracujący nie rozumieli, że zardzewiałe zaciski = cała felga brudna po deszczu/myciu płukaniu. Wiem, że w przypadku korozji na tarczach odrzucali reklamacje czy w Suberbach czy Cuprach tak samo. Ale są auta, które tak mają, a inne nie - więc ciekawe od jakiego dostawcy są tarcze. Bo na pewno nie od jednego.

 

Nic z tych rzeczy. Jak już napisałem, nawet tego nie dotykałem, do detailingu też nie oddawalem.

Opublikowano
Nic nawet nie dotykałem... auto ma 9500 km przebiegu. Nie używam nawet chemii do mycia felg.

 

Może właśnie dlatego, że nie używasz chemii. Chemia rozpuszcza brud ale także taki nalot. No nie teraz jak już jest tego dużo. Pewnie bez czyszczenia szczotką drucianą się nie obejdzie. Chemia rozpuści dużo ale nie taką rdzę.

 

No powiem Ci pierwszy raz z taką teorią się spotkałem. W Ocatvii też nie używam chemii i nic się nie dzieje.

Opublikowano
W Ocatvii też nie używam chemii

 

No to nie ma się czym chwalić.


Ciekawe jest to zjawisko, jak ludzie utożsamiają "chemię" z czymś złym. Przecież ta "chemia" jest właśnie od tego, aby oczyścić felgi z całego syfu zarówno z drogi, jak i z klocków hamulcowych. Możecie nie uwierzyć, ale producenci "chemii" wiedzą z czego stworzone są felgi i piasty i projektują ją tak, aby tych felg i piast nie niszczyła i korozji nie powodowała.


Więc pisanie że "nie używam chemii więc nie powinno korodować" to jak pisanie "nie myję stóp żelem pod prysznic więc nie powinienem mieć problemów dermatologicznych".

Opublikowano
W Ocatvii też nie używam chemii

 

No to nie ma się czym chwalić.


Ciekawe jest to zjawisko, jak ludzie utożsamiają "chemię" z czymś złym. Przecież ta "chemia" jest właśnie od tego, aby oczyścić felgi z całego syfu zarówno z drogi, jak i z klocków hamulcowych. Możecie nie uwierzyć, ale producenci "chemii" wiedzą z czego stworzone są felgi i piasty i projektują ją tak, aby tych felg i piast nie niszczyła i korozji nie powodowała.


Więc pisanie że "nie używam chemii więc nie powinno korodować" to jak pisanie "nie myję stóp żelem pod prysznic więc nie powinienem mieć problemów dermatologicznych".


Nic dodać nic ująć.

Może niektórzy myślą że chemia motoryzacyjna to nic innego jak kwas solny albo siarkowy.

Opublikowano

No powiem Wam coraz ciekawsze teorie :D


Żeby była jasność. Nie używam chemii dlatego, że uważam że moze szkodzić. Po prostu nie i tyle. Jedyna jaką stosuję to ta z myjni. Ale żeby twierdzić, ze nieużywanie chemii moze powodowac korodowanie elementów auta.... to juz lekka przesada :)

  • Moderatorzy
Opublikowano

Nie, umyj samochód i przejedź palcem po dolnej części drzwi oraz klapie bagażnika i zderzaku tylnym.

Twoje auto jest tylko powierzchownie umyte. Zobaczysz jakie „krosty" czuc pod palcem.

Bez prickborta i glinki raz na pół roku nie umyjesz auta.

Raz na jakiś czas musisz felgi też potraktować czymś, bo sama woda pod ciśnieniem nic nie zdziała. Asfalt, smoła klej żywica, tego nie załatwi piana z myjni.

Oczywiście na szczoty nie jedź czasem.

Opublikowano
Nie, umyj samochód i przejedź palcem po dolnej części drzwi oraz klapie bagażnika i zderzaku tylnym.

Twoje auto jest tylko powierzchownie umyte. Zobaczysz jakie „krosty" czuc pod palcem.

Bez prickborta i glinki raz na pół roku nie umyjesz auta.

Raz na jakiś czas musisz felgi też potraktować czymś, bo sama woda pod ciśnieniem nic nie zdziała. Asfalt, smoła klej żywica, tego nie załatwi piana z myjni.

Oczywiście na szczoty nie jedź czasem.

 


Kurczę, wróciłem właśnie dziś z myjni samoobsługowej i byłem załamany jak wyglada moje auta po „umyciu” :shock:. Półtora roku użytkowania i samochód faktycznie jest nie do doczyszczenia samą wodą z pianą. Wchodzę na forum, a tu akurat taka dyskusja. Niebieski Portimao chyba jest jeszcze trudniejszy w utrzymaniu niż moja poprzednia, czarna A4. Jak ktoś z Was ma jakąś godną polecenia miejscówkę w południowej części Warszawy, lub okolicach, gdzie doczyszczą moją Trójkę nie czyszcząc przy tym portfela to chętnie przyjmę rekomendacje na PW :mrgreen:, żeby nie zaśmiecać wątku.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.