Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
4 godziny temu, Jac3kBMW napisał(a):

@BMFun Ja trzymam przynajmniej do końca kadencji Trumpa. Takie wachania to coś normalnego. Dalej jestem na plusie ponad 100%. Zrobie screena na plus 200% a później 300%

Teraz już nie będzie takich spektakularnych wzrostów. Jak na koniec roku będzie 500 to będę bardzo zadowolony. 

Tobie jak minęło już FOMO? Możesz zakupić trochę po 400 😜

Mnie trzyma FOMO ze nie kupiłem 3 lata temu jak człowiek Tesli Y LR za 320tys. Niestety pociąg odjechał i są już tylko po 225tys 🙂 

Takze zostało mi obejść się smakiem i czytać na forum jaka to Tesla najlepsza i jak rozwiązuje problemy świata i osobiste właścicieli, a szczególnie te związane z samopoczuciem części z nich przekonanych  ze zrobili interes życia 🙂 

  • Lubię to 1
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
5 godzin temu, BMFun napisał(a):

Mnie trzyma FOMO ze nie kupiłem 3 lata temu jak człowiek Tesli Y LR za 320tys. Niestety pociąg odjechał i są już tylko po 225tys 🙂 

Takze zostało mi obejść się smakiem i czytać na forum jaka to Tesla najlepsza i jak rozwiązuje problemy świata i osobiste właścicieli, a szczególnie te związane z samopoczuciem części z nich przekonanych  ze zrobili interes życia 🙂 

Dużo w tym racji. Też to obserwuje,  że właściciel Tesli to na ogół zadowolony chodzi, a inni nie rozumieją jego zachwytów nad Teslą. 😀

Opublikowano
7 godzin temu, BMFun napisał(a):

Mnie trzyma FOMO ze nie kupiłem 3 lata temu jak człowiek Tesli Y LR za 320tys.

Myślę, że miałbyś większe FOMO 😜 jakbyś kupił EQE lub i7. W tym pierwszym przypadku doszłoby jeszcze FOMO związane z wyborem napędu 🙈

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Czuję niesamowite fomo jak widzę podsumowanie Adama z wyjazdu do Polski gdzie na dwu czy trzy tygodniowy urlop dniówkę spędził ladujac auto.  Gdyby pracował na b2b albo któryś z wolnych zawodów to przez ten dzień zarobił by na paliwo na cały wyjazd z nawiązką robiąc to co lubi a nie to co musi.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Czy to forum jest jeszcze o samochodach czy o ocenie życia ich właścicieli?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

O samochodach które swoją ułomnością zmuszają cię do spędzenia dniówki na urlopie pod ładowarką. Zdaje sobie sprawę że będzie wielu ludzi którym to nie będzie przeszkadzać, ze przetłumaczą sobie to w taki czy inny sposób ale warto być tego świadomym.

Edytowane przez słonik40
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Pelna zgoda. Myślę,  że na tym forum to już każdy wie. Mimo tego uczciwe by było porównanie ile czasu trwa podróż elektrykiem a ile spalinowym. Z tego wynika jakby spalinowym każdy jedzie do oporu czyli do konieczności tankowania.  To jest oczywista nieprawda, a o tym  malo kto pisze.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

W moim przypadku różnica jest spora bo zamiast 4-5 ładowań na trasie przykładowo 1200 km było jedno tankowanie. Do tego dochodzi czas potrzebny na dojazd i czasami znalezienie ładowarki no i polska/niemcy wolniejsza jazda ev. Do tego ładowanie != siku i kawa. Centra handlowe gdzie często sa rozmieszczone huby ładowania są pozamykane w niedzielę/swieta/w nocy wiec często przy stacjach ładowania nie ma nawet czynnej ubikacji więc i tak musisz stawac kolejny raz (i to jest z tego wszystkiego najgorsze). Musze jeszcze kiedyś opisać moj wyjazd Eqe w Alpy ale zaspojleruje trochę. Zużycie z zapłaconych rachunków okolo 10 procent gorsze niż u  adama (27 z hakiem) a jechałem z trumną i rowerem na hak trasa krótsza bo jakieś 2800km bodajże ale czas/ilość ładowań proporcjonalnie bardzo podobny.

 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

czyli jadąc spalinowym 1200 km robiłbys 1 postoj ?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Zawsze na trasie 1200-1400km robiłem 2 postoje w tym jeden z tankowaniem. Wyjeżdżałem z domu 4-5 rano, każdy jeszcze drzemał i zanim się obudzili ja już miałem przejechane praktycznie połowę trasy. Wtedy pierwszy postój ze śniadaniem 15-20 minut i po 3-4 godzinach drugi ale już dosłownie tylko na ubikację bo każdy chce jechać dalej by jak najszybciej być w hotelu. Obiad praktycznie zawsze już na miejscu.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Słonik tylko, że to Ty wybrałeś elektryka zamiast auta spalinowego i delikatnie mówiąc Twój komfort zżycia i Twojej rodziny się obniżył. Nigdy nie słyszałem, żeby Adam narzekał z tego powodu, że teraz to ma gorzej jadąc autem elektrycznym. Jest wręcz przeciwnie. 

To oznacza, że ten sam produkt jest inaczej odbierany przez każdego. 

Są tez tacy co powyzej 500 km nie jezdzą autem tylko latają... Po prostu każdy ma inne życie.

Opublikowano

Przecież BMW miało papugować Teslę i inne marki też to robią. Przykro,że tak to szybko poszło i widać mocne cięcie jakości. Nastały czasy aut jednorazowych i tyle. 
 

Jak to jest,że np na portalach ogłoszeniowych np w Holandii jest cała masa tesli używanych. 
modele s mające po 7/8 lat i spory przebieg (niektóre przyzwoicie się trzymają) i nikt tego nie chce. 
Trójki 4/5 letnie z małymi przebiegami można poniżej 100 tys kupić tylko czemu nikt tego nie chce? 
 

e golf, zoe, leaf… te auta można już naprawdę za śmieszne pieniądze kupić a nikt tego nie chce. Wyśmiewane są modele spalinowe,że to prehistoria. Tylko,że taką spalinówkę po iluś latach da się naprawić jakimś jeszcze racjonalnym kosztem a wymiana baterii w jakimkolwiek elektryku, hybrydzie to dość drogi biznes. 

 

Piękna pogoda nam się zrobiła. Wyśmienita na podróżowanie autostradami,krajówkami autem elektrycznym. 
Jak ktoś się ładuje na port Radomsko to można zrobić sobie spacerek i pooglądać jak prehistoria wykorzystuje plac gdy pojazdy kosmiczne nabierają mocy pod ładowarką. 

Jakbyś słonik jechał i się nudził to możesz się odezwać to polatamy g20 30d. 

 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

@eSzet94 niestety ale w weekend jestem po drugiej stronie mocy czyli w Gdańsku do którego jechałem swoim eqe wczoraj. Generalnie wczoraj zrobiłem jakieś 530km swoimi elektrykami z czego 300km ix1 z ładowaniem 11 minut w Kaszewach kościelnych, później 230 km eqe. Też momentami leciałem bokiem 😀 tak jak i każdy inny użytkownik drug który mial okazję gdzieś dalej jechać 😀 czasami było śmiesznie, czasami groźnie. aby te trasy szybko objechać w jedno popołudnie i nie bawić się zbytnio w ładowanie najpierw pojechałem zony autem, później swoim.

wracając do radomska znam ten hub IONITY doskonale, ładowałem się tam z 5 razy. Jest to podłe i ponure miejsce, po zmroku wręcz niebezpieczne. Sama infrastruktura jest tam świetna ale jest to na totalnym uboczu. Gdzieś chyba obok jest restauracja, przynajmniej wisi reklama ale nie miałem okazji w niej gościć. Natomiast jest to dosyć mocne ubocze, do najbliższej stacji benzynowej jakieś 500m przez parking wypełniony tirami. Strach dzieciaki zostawić czy do WC puścić. 
 

@Kriss33 moje zakupy były przemyślane i nie żałuję swoich decyzji. Z żadnym samochodem nie brałem ślubu a po kilku latach i tak każdy z nich będzie musiał zniknąć. Ix1 to przede wszystkim koszt, nawet jak sprzedam za stówę to i tak wyjdę na zero więc tylko się cieszyć że można pobawić się motoryzacją niewiele wydając. Eqe natomiast to biorąc pod uwagę wyposażenie: audio/pneumatyka/tylna oś skrętną/baterią 90kwh netto/wielkość auta/osiagi/ felgi 21 cali i cenę jaką za niego zapłaciłem to nawet na dzisiejsze obniżki to i tak bardzo dobry deal. Jeśli nie będzie się psuł to zostanie u mnie w domu utylizując prąd z fotowoltaiki i wożąc wokół komina w luksusie. Na dziś dzień przy dwójce dzieci to albo dokupienie zabawki przykładowo 911 wchodzi w grę albo auto z bardzo dużym utility typu kombi czy suv.

 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
6 godzin temu, słonik40 napisał(a):

Czuję niesamowite fomo jak widzę podsumowanie Adama z wyjazdu do Polski gdzie na dwu czy trzy tygodniowy urlop dniówkę spędził ladujac auto.  Gdyby pracował na b2b albo któryś z wolnych zawodów to przez ten dzień zarobił by na paliwo na cały wyjazd z nawiązką robiąc to co lubi a nie to co musi.

slonik, powtorze Ci to co pisalem Ci sto razy --> biedny (mentalnie) czlowiek przelicza wszystko na roboczogodziny. Mentalnosc "handlowca" ze sluchawka BT w uchu co jest wiecznie "zabiegany".

Napisales na tym watku +4000 postow, liczac ze przy kazdym spedziles 5-10 minut zycia, to jest 300-600h przepalonych, a mogles w tym czasie przeciez tyrac na b2b i zamiast plebejskim iX1 bez wyposazenia jezdzic jakims premium ix3 ^^ (w sensie zona z tego co rozumiem), nieprawda? Jak Cie dziecko poprosi zebys z nim film obejrzal to tez marudzisz ze moglbys w tym czasie troche zarobic? Dla mnie to jest jakas mentalna odklejka.

Gdybym mial problem z ~6h przerwy w trasie przy 3600km jazdy to bym przeciez polecial sobie samolotem albo kupil auto spalinowe.

A ja Ci pisalem wielokrotnie, ze jezdzilem ta trase przez ostatnia dekade kilka razy rowniez samochodami spalinowymi  i suma sumarum na miejsce docierasz bardziej wypoczety jadac elektrykiem o ironio, mniej stresu, jazda plynniejsza, nie musze trzymac sikow w brzuchu na sile bo szkoda czasu sie zatrzymac bo przeciez trzeba jechac az sie benzyna skonczy ^^

4 godziny temu, Kriss33 napisał(a):

Nigdy nie słyszałem, żeby Adam narzekał z tego powodu, że teraz to ma gorzej jadąc autem elektrycznym. Jest wręcz przeciwnie. 

No wlasnie mnie to fascynuje, w tym watku narracja jakby w Norwegii aut spalinowych nie sprzedawali albo mandaty rozdawali za jazde nimi ^^

Wiec po raz setny:

w PL --> BMW 5-er 550e x touring --> od 390k PLN

w NO --> BMW 5-er 550e x touring --> od 404k PLN, to jest 3,5% drozej gdzie sila nabywcza pieniedzy jest ponad ~2x wieksza niz w PL

Jezeli komukolwiek w NO by elektryk przeszkadzal technologicznie to nie ma zadnego problemu kupic sobie auto spalinowe. A to ze +90% ludzi kupuje BEV, no coz..

Capture2.jpg

 

Capture3.jpg

 

.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Adam to jest tylko przenośnia i nawiązanie do kosztów o których sam często wspominasz więc nie spinaj się tak. Dla mnie podróż ev to sporo mniejsza wygoda. Nie ładuje pod daszkiem, nie mam do ubikacji kilkadziesiąt metrów, nie zostawiam auta w bezpiecznym/monitorowanym miejscu zaraz na przeciwko wejścia do stacji,muszę się zatrzymywać tam gdzie auto mi karze i tak samo czesto. Też lubię się zatrzymać ale nie po 200-300km jazdy po to jest niecałe 2 godziny. Zbyt częste postoje też są męczące na dłuższa metę. Do tego zdarza się że muszę stawać dwa razy bo nie ma przykładowo chociażby WC. Ci to nie przeszkadza,, nie mam z tym problemu, spoko. Każdy ma inne wymagania. Ja się pobawiłem i raczej wracam do większej wygody. 

Edytowane przez słonik40
  • Moderatorzy
Opublikowano

Nie widzę elektryfikacji w PL.

Trasa do 1000km szybki przelot elektrykiem nieraelny. Spalinowym to jeden postój na siku/ tankowanie.

Dlasze trasy lecimy samolotem. Tu też lipa elektrykiem

Jedziemy na lotnisko, latam z Poznania, a tam ładowania na lotnisku brak. Na lotnisko 250km. Dojeżdzam elektrykiem na oparach, wracam po urlopie, wszyscy chcą jak najszybcie w domu, a ja będę kwitł gdzieś na ładowarce i szukal jej po nocy po 10 godzinnej podróży (transfer hotel lotnisko 2h, oczekiwanie na lotnisku 2h, lot 6h).

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ja od kiedy jeżdżę elektrykiem to mówię, że zasięg nie ma znaczenia. To się wszyscy dziwią co ja gadam. Otóż znaczenie ma wyłącznie czas uzupełnienia energii. Wczoraj jechałem w trasę 400 km. Miałem 1 postój 15 min. Jechaliśmy w 4 osoby, nikt nie odczuł tego jako dyskomfort. Potrzebna jest wyłącznie odpowiednia infrastruktura.

  • Moderatorzy
Opublikowano
10 minut temu, Kriss33 napisał(a):

. Potrzebna jest wyłącznie odpowiednia infrastruktura.

Której brak.

W przyszły roku kończą S6 Koszalin - Gdańsk.

Szczecin -Gdańsk prawie 390 km do przejechania.

Po drodze żadnej ładowarki bezpośrednio przy trasie. Czyli zjeżdzamy do miasta przyjmniej +30 minut + ładujemy 30min. Czyli 1h dłuzej. Jak będzie kolejka robi się 2h. Koło pracy mam ładowrkę GreenWay. Co tam się działo w wakacje, normalnie heca. 2 się ładują, kolejne czekają w kolejce. Z dziecakimi zaczyna się marudzenie siku, jeśc, hot dog.....

Przelot spalinowym 3h na tempomacie. Jak trochę bardziej nagniemy limity to będzie 2,5h

Zrzut ekranu (31).png

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Jeśli nie ma na trasie stacji ładowania z kilkoma, a najlepiej kilkunastoma szybki ładowarkami to oczywiste jest, że będzie gorzej niż spalinowym. Teraz sobie wyobraź, że taka Tesla postawi 12 stanowisk i stajesz tam na max 10 min i wszystkie te tematy znikają  🙂 

Oczywiscie Tesla dostepna dla wszystkich, a nie tylko dla Tesli.

W KOszalinie jest Ionity 6 stanowisk, więc da się szybko naładować.

Edytowane przez Kriss33
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
2 godziny temu, słonik40 napisał(a):

Dla mnie podróż ev to sporo mniejsza wygoda. Nie ładuje pod daszkiem, nie mam do ubikacji kilkadziesiąt metrów, nie zostawiam auta w bezpiecznym/monitorowanym miejscu zaraz na przeciwko wejścia do stacji,muszę się zatrzymywać tam gdzie auto mi karze i tak samo czesto. Też lubię się zatrzymać ale nie po 200-300km jazdy po to jest niecałe 2 godziny. Zbyt częste postoje też są męczące na dłuższa metę. Do tego zdarza się że muszę stawać dwa razy bo nie ma przykładowo chociażby WC. Ci to nie przeszkadza,, nie mam z tym problemu, spoko. Każdy ma inne wymagania. Ja się pobawiłem i raczej wracam do większej wygody. 

Rozumiem, kazdy jest inny, ma inne potrzeby i gdzie indziej mieszka i inne trasy robi (do tego z rozna czestotliwoscia).

Zgadzam sie w 100% ze biorac pod uwage obecna technologie BEV i infrastrukture elektryki moga byc nadal dla mnostwa ludzi nieakceptowalne (nie od razu Rzym zbudowano).

Wg mnie juz niedlugo, za 5-10 lat infrastruktura bedzie o rzad wielkosci lepsza, wszystkie ladowarki beda po 300-500kW i wstawiane w ilosciach hurtowych a baterie w autach coraz lepsze tzn wieksze badz lepszej gestosci.

Na dzisiaj juz nowy Taycan chociazby to trasa 1000km (kto i jak czesto jezdzi 1000km autem???) to naladowany z domu zrobi 400km+300km+300km to sa 2 postoje po 20 min (!)

Jak dla mnie 99,99% ludzi bedzie z tego typu jazdy juz zadowolona, 40 min postoju na przejechanie 1000km to absolutnie dopuszczalna forma jazdy, nikt nie musi jechac od strzala 1000km Passatem TDI z 90l zbiornikiem. Ani to komfortowe ani bezpieczne (koncentracja).

 

Do tego dochodzi jeszcze jedna sprawa - TMYP to zadne auto na autostrady/trasy i jest tu kompromis, lepiej przeciez by sie nadawal jakis TM3 czy TMS w wersji long range czy inne i7, wtedy postoje sa co 300km a nie co 200km w praktyce. Ale dla kogos kto jezdzi w trasy raz czy dwa do roku to jest bez znaczenia wg mnie, moglbym ta trase i moim badziwnym i4 zrobic.

.

  • Moderatorzy
Opublikowano
22 minuty temu, Kriss33 napisał(a):

Jeśli nie ma na trasie stacji ładowania z kilkoma, a najlepiej kilkunastoma szybki ładowarkami to oczywiste jest, że będzie gorzej niż spalinowym. Teraz sobie wyobraź, że taka Tesla postawi 12 stanowisk i stajesz tam na max 10 min i wszystkie te tematy znikają  🙂 

Oczywiscie Tesla dostepna dla wszystkich, a nie tylko dla Tesli.

W KOszalinie jest Ionity 6 stanowisk, więc da się szybko naładować.

Cena z butów wyrywa.

Przy 150km-160kmh liczę na 30kWh x 2,5=75zł

BMW 540i 10 litrów x 6,1 zł=61zł

Gdzie tu marchewka?

Zrzut ekranu (33).png

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Dopiero co się nasłuchałem, że jazda 150-160 km/h to typowo polskie itd. Skoro to jest S-ka to można jechać 120 km/h. Też bym tak pewnie jechał jak napisaleś 🙂  Tesla znacznie mniej zuzywa, ale to szczegół. Jak jezdzisz co chwile w trasy i na dodatek szybciej niż można to elektryk finansowo nie przyniesie korzyści. Niczego nie odkryłem rzecz jasna. Założenie Adama jest takie, że jeździsz przepisowo, a wtedy to dojedziesz taką Teslą3 bez ładowania.

A, że Polacy mają gen sprzeciwu to przejście na elektryki idzie opornie.

Edytowane przez Kriss33
  • Moderatorzy
Opublikowano

Szybkie liczenie

Polska:

Elektryk 25kWh x 2,5 = 62,5/100km       Cena auta BMW i5 e40 355 tys zł

Pb95 9litrów x 6,05=54,5 zł/100km        Cena auta 520d 280 tys zł

Norwegia:

Elektryk 25kWh 3,8NOK (1,39zzł)=34,8zł      Cena auta BMW i5 e40 720 tys NOK

Spalinowy 9 litrów x 21,5NOK (7,84z)=70,6   Cena auta BMW 520d  930 tys NOK.

 

Proszę nie mówić o zaletach elektryków, tylko ludzi głosują portfelem

 

Przy takiej marchewce finansowej też jeździłbym elektrykiem.

Jeśli ładowanie elektryka kosztowałoby 50% ceny spalinowego

Zrzutekranu(35).thumb.png.e7dc5a8ce0f5bbe4b16d3ef67fc09b56.png

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

No to widzisz, wiele się nie pomylilem, jak nie wcale. Tesla w PL 1,6 zł za 1 kWh x 20 = 32 zł na 100 km. To jest dzisiaj w PL jesli masz Teslę i infrastukturę. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.