Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Może tak być. Pytanie co to oznacza? To czy ludzie kupują Porsche spalinowe czy elektryczne wg mnie nie świadczy o wyższości jednego napędu nad drugim. A taka właśnie narracja jest zewsząd, że to wina aut elektrycznych, że firmy mają problemy ze sprzedażą. Jak jest na prawdę? To raczej zlozony temat i wcale odpowiedź nie jest jednoznaczna. 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
3 godziny temu, słonik40 napisał(a):

jak myślicie czy Porsche przeprosi się z ice i przywróci spalinowego macana w postaci nowego modelu?

Raczej hybryda + Plug in

  • Moderatorzy
Opublikowano

https://autokult.pl/czesi-pojada-150-km-h-podniesli-tez-cene-za-winiety,7108841543543552a

 

Poprosimy wszędzie takie limity w Europie. Wtedy elektryki sens elektrykow podważany. No zawsze xoataje Notwegia z ich 80-100kmh. 

BTW. Jestem teraz na Gran Canarii. Małe odległości, ciepło. Elektryków i ładowarek nie stwierdzono.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
W dniu 29.12.2024 o 16:18, słonik40 napisał(a):

Spędziłem w samochodzie kilkaset godzin przy średniej prędkości 57km/h. W bmw 530 średnia prędkość mialem bliżej 70km/h przy bardzo podobnych trasach a to jest 20 procent więcej czyli 20 procent czasu więcej jechałem nie licząc czasu ładowania.

Pamiec Cie zawodzi, 3 lata temu pisales, ze to byla srednia Twoja predkosc w 530i od zakupu auta:

W dniu 23.05.2021 o 09:15, słonik40 napisał(a):

Krakus 62,7 km/h

Reasumujac - w aucie spalinowym miales 62,7km/h w aucie elektrycznym masz 57km/h, to jest roznica ~10% a nie 20% 👍

8 godzin temu, Kriss33 napisał(a):

"Redukcje zatrudnienia dotykają nie tylko Porsche. Audi niedawno ogłosiło zamknięcie fabryki w Belgii, a Volkswagen planuje zwolnienia tysięcy pracowników i przeniesienie produkcji Golfa do Meksyku. W Mercedesie oraz Fordzie także zapowiadane są podobne cięcia."

 

Czy mozemy juz zaczac mowic o kryzysie europejskiej motoryzacji i oficjalnie o "zaspaniu" o ktorym mowie od 4 lat?

Czy to nadal nie to i trzeba czekac az ktoras niemiecka marke wykupi jakas chinska firma?

Dla przypomnienia - kapitalizacja BMW na dzisiaj wynosi 4% kapitalizacji Tesli, firma jest na takim dnie obecnie ze Musk moglby ja wykupic dla smiechu jak to zrobil z Twitterem. Smutne to w sumie ale i symptomatyczne, optymisci wieszcze ze sytuacja sie odwroci, mi sie wydaje ze bedzie sie jedynie poglebiac i najgorsze przed nami.

 

Edytowane przez adamjttk

.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Godzinę temu, adamjttk napisał(a):

 Czy mozemy juz zaczac mowic o kryzysie europejskiej motoryzacji i oficjalnie o "zaspaniu" o ktorym mowie od 4 lat?

 Moim zdaniem to nie jest kwestia zaspania ale przede wszystkim niekonkurencyjnych kosztów produkcji. Przede wszystkim najwyższych na świecie kosztów energii i pracy.

Czy gdyby dzisiaj niemcy mieli w ofercie same auta elektryczne to nie zamykaliby fabryk?

 

 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Zrobilem grube podsumowanie mojego wyjazdu swiatecznego do Polski Tesla model Y Performance - ponad 3600km

Policzylem wszystko skrupulatnie, zadnego koloryzowania, wszystkie dane z faktur i porownanie do tego co pokazuje komputer.

Zima, pogoda 3-7C, tryb "chill", na tempomacie praktycznie cala trasa, zero agresji, zero wyprzedzania poza tymi ktorzy jechali ponizej dostpnego limitu predkosci (wbrew pozorom bardzo duzo ludzi jezdzi wolniej niz limity)

Jazda typu "max legalna predkosc" - w Danii autostrady 130 km/h, w Niemczech autostrady 140 km/h, w Polsce glownie ekspresowki 120 km/h i troche podmiejskich ~100 km/h

W Niemczech w drodze powrotnej okrutnie lalo i bylo sporo mgly wiec jechalem troche wolniej (120-130 km/h), bylo tez duzo remontow ktore MOCNO obnizaly srednia predkosc.

 

Suche dane i moje rozkminy:

1. Ladowalem sie 18 razy, z tego 12x na SC, 4x na GW, raz na Orlen i raz na noxo AC (Suntago). Wyjechalem z pelnym akumulatorem, wrocilem z pustym.

2. Przejechalem 3650km a wiec SREDNIO w praktyce wychodzi ladowanie co ~202km, wiekszosc z tego to w trasie a czesc "przy okazji"

3. Komputer Tesli pokazuje zuzycie zima ~22kWh/100km - dla przypomniena --> zima, TYLKO trasa.

Komputer Tesli pokazuje calkowite zuzycie 798kWh a z faktur wychodzi 925kWh czyli 16% wiecej - straty na ladowaniu, straty na podgrzanie baterii przed ladowaniem, troche webasto, wielokrotne "camp mode" jak siedzialem w aucie podczas ladowania.

Realne zuzycie energii wychodzi wiec nie ~22kWh/100km a ~25kWh/100km

4. Sredni czas spedzony na ladowarce DC z tych 18 razy to 41 minut.

4x ladowalem sie do pelnych 100% bo bylem na zakupach w CH badz na obiedzie i dluzej trwala przerwa niz samo ladowanie tego wymagalo. Gdyby odjac te 4 razy to srednie ladowanie wynosiloby ~33 minuty

5. Koszty - za 18 ladowan + ladowanie w domu przed odjazdem zaplacilem dokladnie 1660 PLN co sie przeklada srednio na 2,1 PLN/kWh z komputera Tesli badz 1,8 PLN/kWh z faktur. Albo inaczej --> ~45 PLN za kazde przejechane 100km

Te koszty to w praktyce najgorsza wyobrazalna opcja dla elektryka - 100% ladowania w trasie i do tego zima czyli najwieksze zuzycie.

Jak to sie przeklada na odpowiednik spalania w aucie benzynowym?

45 PLN/100km to okolo ~7,5l/100km (litr benzyny za ~6 PLN?)

Jadac z dopuszczalnymi predkosciami mocnym autem spalinowym zima w trasie mysle ze wyniki bylyby z grubsza podobne.

Dla przypomnienia - ciezko o gorsze(drozsze) warunki ekploatacji BEV, na codzien jezdze z pradu ladowanego z gniazdka pod domem za 0,55PLN/kWh (listopadowa faktura) czyli okolice 10 PLN/100km

 

Kilka pobocznych wnioskow:

- jadac autem spalinowym przez te 3600km z pewnoscia zatrzymywalbym sie sporo mniej, moze z 6-7x (tankowanie, jedzenie, kawa, zmeczenie etc)

- jazda elektrykiem w trasie zima --> predkosci przelotowe w moim przypadku sa identyczne jak w ICE, latem za to jechalbym na pewno szybciej (~150-160 km/h)

- jazda elektrykiem jest DUZO mniej stresujaca, jest bardziej relaksujaca w porownaniu do ICE ze wzgledu na te wymuszone stopy i plynna jazde (o ironio).

Nie koloryzuje tu, wielokrotnie jezdzilem ta trase ICE i mimo ze dojezdzalem wczesniej to bylem DUZO bardziej zmeczony trasa (fizycznie i psychicznie od ciaglego wyprzedzania i duzo wiekszej koncentracji oraz mniejszej ilosci przerw na odpoczynek, rozprostowanie nog)

 

Inne wnioski:

- brak headupu to gigantyczna wtopa Tesli, powtorze to milion razy

- fotele w Tesli sa genialne, po 1500km nie czuje sie ZADNEGO dyskomfortu, w 1-er i 3-er m-pakietowe byly SLABE (twarde), komforty w 5-er byly rewelacyjne i tam nie narzekalem tez zupelnie

 

JMdHoQt.jpeg

 

PS. Scenka z Greenwaya gdzies posrodku niczego w PL - podjezdzam, 2 ladowarki DC, jedna zajeta (akurat ktos podjechal), na drugiej ktos walczyl od kwadransu z ladowaniem --> zapukal mi w okno i mowi ze ladowarka nie dziala, na infolinii od kwadransu walczyl i nic sie nie da zrobic) i polecil jechac gdzies 20-30km dalej na Orlen. Mialem jeszcze z 20% wiec nie bylo problemu natomiast jakbym tam przyjechal na oparach to bym sie niezle wkurwil i stracil 2h zycia.

Tak sie nie da, w porownaniu do stanowisk SC gdzie czasem jest i 40-50 ladowarek (!) w Danii czy DE to jest inny swiat i czasami sie nie dziwie ze tak ludzie w PL psiocza na infrastrukture.

Chociaz SC w Szczecinie pelna kultura, chyba z 10-15 stanowisk jest pod CH, mozna isc na zakupy, czy cos zjesc, tak to powinno wszedzie wygladac.

 

Edytowane przez adamjttk
  • Lubię to 2

.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, adamjttk napisał(a):

Zrobilem grube podsumowanie mojego wyjazdu swiatecznego do Polski Tesla model Y Performance - ponad 3600km

Policzylem wszystko skrupulatnie, zadnego koloryzowania, wszystkie dane z faktur i porownanie do tego co pokazuje komputer.

Kawał dobrej roboty! 

1 godzinę temu, adamjttk napisał(a):

Zima, pogoda 3-7C, tryb "chill", na tempomacie praktycznie cala trasa, zero agresji, zero wyprzedzania poza tymi ktorzy jechali ponizej dostpnego limitu predkosci (wbrew pozorom bardzo duzo ludzi jezdzi wolniej niz limity)

Jazda typu "max legalna predkosc" - w Danii autostrady 130 km/h, w Niemczech autostrady 140 km/h, w Polsce glownie ekspresowki 120 km/h i troche podmiejskich ~100 km/h

W Niemczech w drodze powrotnej okrutnie lalo i bylo sporo mgly wiec jechalem troche wolniej (120-130 km/h), bylo tez duzo remontow ktore MOCNO obnizaly srednia predkosc.


 

Spalinowym “premium” większość ludzi leciałaby szybciej. Np ja jadąc na narty do Włoch 1/4 trasy pokonuje 160-170, a pozostałe 120-130. Elektrykiem trzebaby całą trasę lecieć 120-130. @Jac3kBMW Ty na dłuższych trasach jeździsz >130-140?

1 godzinę temu, adamjttk napisał(a):

3. Komputer Tesli pokazuje zuzycie zima ~22kWh/100km - dla przypomniena --> zima, TYLKO trasa.

Komputer Tesli pokazuje calkowite zuzycie 798kWh a z faktur wychodzi 925kWh czyli 16% wiecej - straty na ladowaniu, straty na podgrzanie baterii przed ladowaniem, troche webasto, wielokrotne "camp mode" jak siedzialem w aucie podczas ladowania.

Realne zuzycie energii wychodzi wiec nie ~22kWh/100km a ~25kWh/100km

Dzięki! Nie będę w historii szukał że kiedyś pisałem właśnie o podobnym poziomie “narzutu” na to co pokazuje komputer pokładowy. W praktyce jeżdżąc po mieście na krótkich odcinkach ten % by wyszedł pewnie nawet z 20-25%, ale to akurat nie boli bo jest wallbox. Te różnice narzutu w zimie trasą vs jazda miejską pięknie policzył i wytłumaczył artykuł na wysokienapiecia.pl

Podsumowujac: w praktyce na tym odcinku spalinowym z pewnością większość użytkowników premium zrobiłaby ze 2h szybciej na każde 1000km m.in. ze względu na wyższe prędkości przelotowe. Dużo/nieduzo. Jak wracasz z Włoch i wyjeżdżasz rano na raz to spalinowym jesteś 23 w domu, a elektrycznym 2:00. W takich momentach te dodatkowe 3h na 1500km ma duże znaczenie.

Drugie duże znaczenie (wada bev) jest utrata niezależności - postoje robisz nie gdy chcesz o gdzie chcesz ale tam gdzie jest ładowarka. To takie podświadome ograniczenie Twojej wolności która daje samochód. Ja właśnie tego najbardziej nie lubię w podróży bev, bo same czasy to nie wszystko. Można to sobie tłumaczyć płynna jazda która wymusza ładowanie nadające “rytm” podróży, ale to takie dorabianie teorii 🙂 Pomijam te wyścigi do ładowarek i wkurzenie jak ci ktoś podjedzie i moc dzieli na pol, bo to polska specyfika.

I może w tym tkwi problem ze sprzedażą premium ev, że oszczędności na bev vs ograniczenia są dużo mniej odczuwalne w droższych autach, niż w przypadku aut tańszych. Za to taka refleksja mnie naszła - jak za 5-10 lat w Polsce będzie wysyp tanich importowanych Tesli, to dopiero zostaniemy liderem elektromobilnosci w Europie 😉 Ja bym już budował pod tych klientów infrastrukturę 😉

A taki przykład z życia - jechałem uberem w Kalifornii i gadam z kierowcą jak mu sie sprawuje auto - tesla 3 rwd. Mówi że tańszego auta w eksploatacji nie ma - jak pamiętam to nastukane 300-400tys mil, zużycie energii znikome, wymienia tylko opony i trochę zawieszenie naprawia a tak to zero awarii. Mówi że żaden spalinowy nie ma podejścia w kwestii kosztów. 

Edytowane przez BMFun
Opublikowano
7 godzin temu, BMFun napisał(a):

Ty na dłuższych trasach jeździsz >130-140?

@BMFun Jeżdżę tak jak spalinowym jeździłem. Praktycznie jak jadę autostradą to zawsze ustawiam tempomat na 140 a czasami szybciej przy wyprzedzaniu. Staram się jeździć zgodnie z ograniczeniami plus 10. Ja już straciłem prawo jazdy na 3 miesiące i ostatnio miałem 16pkt które już się szczęśliwie wyzerowały 😉

Ja nie widzę u siebie zastosowania spalinowego w obecnej chwili. Do mojej jazdy spokojnie wystarczy mi TMS. Nawet teraz często jeżdżę na deski tylko u mnie to maksymalnie okolice 100km dziennie. TMS ładuję do 80% i to mi w zupełności wystarcza. Jaki miałby sens jeździć V8 i przepalać paliwo, bez sensu. 

Jak już szukać to dla mnie  spalinowy samochód jedynie dałby mi więcej swobody w wyborze miejsca na zatrzymanie się podczas wyjazdów wakacyjnych i tylko tyle. Z ładowarkami nie ma już większego problemu. Jedynie jak jadę to wiem, że muszę zrobić np postój we Wiedniu a następny w  Mariborze. To jest trochę słabe gdzie w przypadku spaliny zatrzymujesz się na tankowanie gdzie chcesz. 

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

@adamjttk i wszystko u Ciebie jasne. Prąd w gniazdku po 55 groszy, paliwo po więcej jak dycha.  7-7,5 litra które przeliczyłeś to jest spalanie 40d. Na dzień dzisiejszy jak dla mnie 340d, 540d lub ich odpowiedniki w x to najlepsze najrozsądniejsze auta na trasy. Wspaniały zasięg, niskie spalanie i mocno zadowalające osiągi bez żadnych kompromisów.

@BMFun dokładnie. Można sobie to tłumaczyć że to tylko kilka zatrzymań, kilka lądowań, trochę wolniej ale na koniec dnia albo wyjeżdżamy wyspani o 5 rano ice albo niewyspani w środku nocy Bev. Albo przyjeżdżamy z nart o 22-23 i cała nic prześpimy albo jesteśmy 1-2 i cały następny noc z banki. Podniesienie limitu Wyczechach to bajka, niech jeszcze tylko skończą remonty na swoich autostradach bo na razie tragedia jest.

wracajac do zużycia w zimę to na krótkich odcinkach 1-3km jest to niemalże 100 procent więcej, dochodzi do 50 kWh. Bateria auta stojącego na zewnątrz ma 1-2 stopnie i auto musi dogrzac nie tylko kabinę ale i bateryjkę. Jak się ma free prąd lub tani pod domem to żaden problem ale jak ktoś się będzie musiał cały czas ładować na mieście i głównie jeździ 1-3km to lipa.

Edytowane przez słonik40
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
10 godzin temu, BMFun napisał(a):

Spalinowym “premium” większość ludzi leciałaby szybciej. Np ja jadąc na narty do Włoch 1/4 trasy pokonuje 160-170, a pozostałe 120-130. Elektrykiem trzebaby całą trasę lecieć 120-130. @Jac3kBMW Ty na dłuższych trasach jeździsz >130-140?

Latem - pelna zgoda, nawet to napisalem 😉 Zima? Jechalbym ICE identycznie bo warunki pogodowedeterminuja predkosc - na mokrej drodze czy w grubej mgle jazda np 160km/h to samobojstwo.

10 godzin temu, BMFun napisał(a):

Dzięki! Nie będę w historii szukał że kiedyś pisałem właśnie o podobnym poziomie “narzutu” na to co pokazuje komputer pokładowy.

Tak, zima jest spory narzut (16%), latem pewnie by byl mniejszy, w granicach 5-10% bo odpadaloby nagrzewanie baterii i camp-mode, zostalyby tylko straty na ladowaniu DC.

10 godzin temu, BMFun napisał(a):

Podsumowujac: w praktyce na tym odcinku spalinowym z pewnością większość użytkowników premium zrobiłaby ze 2h szybciej na każde 1000km m.in. ze względu na wyższe prędkości przelotowe. Dużo/nieduzo. Jak wracasz z Włoch i wyjeżdżasz rano na raz to spalinowym jesteś 23 w domu, a elektrycznym 2:00. W takich momentach te dodatkowe 3h na 1500km ma duże znaczenie.

To zdanie bardzo mi sie podoba - tzn bez zbednego wchodzenia w szczegoly - dolicz sobie w BEV na kazde 1000km powiedzmy 2h ekstra.

I albo "deal with it" albo "deal breaker" jezeli chodzi o BEV.

Ja takie trasy robie doslownie 1-2x w roku wiec dla mnie to nie jest zaden dyskomfort, poprzegladam internet w telefonie, dzieciaki tna w gry na ekranie (teraz mecza namietnie Fallout), nikt nie narzeka, nikomu korona z glowy nie spada.

To nie jest tak, ze te 2h siedzimy i sie patrzymy w niebo, czekajac az sie auto naladuje.

Gdybym takie trasy robil jako przedstawiciel handlowy na codzien to na elektryka bym nie spojrzal.

Ale statystyki sa jakie sa, ostatnio ktos wrzucal podsumowanie jak czesto statystyczny Kowalski korzysta w ogole z autostrady (juz nie mowiac nawet o trasach rzedu 1000km)

10 godzin temu, BMFun napisał(a):

I może w tym tkwi problem ze sprzedażą premium ev, że oszczędności na bev vs ograniczenia są dużo mniej odczuwalne w droższych autach, niż w przypadku aut tańszych. Za to taka refleksja mnie naszła - jak za 5-10 lat w Polsce będzie wysyp tanich importowanych Tesli, to dopiero zostaniemy liderem elektromobilnosci w Europie 😉 Ja bym już budował pod tych klientów infrastrukturę 😉

Moze byc jak mowisz, im drozsze auto tym mniej checi ma kompromisy ze strony kupujacego.

Ja powtarzam do znudzenia - elektrykow po 300k, 400k czy 500k nie kupuje sie dla oszczednosci, przeciez utrata wartosci jest 10x czy 20x wieksza od jakichkolwiek oszczednosci na benzynie.

Ja majac do wyboru elektryk czy diesel czy benzyna nawet nie spojrze na ICE i juz nie chodzi o to ile mnie kosztuje przejechanie 100km bo to jest tylko wisienka na torcie na codzien.

Prostota i brak praktycznie serwisu, plynnosc oddawania mocy i jazdy, cisza, elektryczne webasto, duzo wiecej miejsca w kabinie przy podobnych wymiarach zewnetrznych, duzo wieksza pakownosc - ja jestem BEV zachwycony od pierwszego dnia.

W Szczecinie stalem pod CH i obok mnie zaparkowal jakis 20 letni grat, w srodku dziunia na telefonie, bylo jej chyba zimno wiec silnik chodzil na postoju przez ~10 minut.

Smierdzialo spalinami na 20m dookola auta, terkotal ten silnik na zimnie jak jakis traktor - no czlowiek patrzy i nie dowierza, to jest technologia do zapomnienia.

10 godzin temu, BMFun napisał(a):

A taki przykład z życia - jechałem uberem w Kalifornii i gadam z kierowcą jak mu sie sprawuje auto - tesla 3 rwd. Mówi że tańszego auta w eksploatacji nie ma - jak pamiętam to nastukane 300-400tys mil, zużycie energii znikome, wymienia tylko opony i trochę zawieszenie naprawia a tak to zero awarii. Mówi że żaden spalinowy nie ma podejścia w kwestii kosztów. 

Pol miliona kilometrow nastukane bardzo dobrze swiadczy o niezawodnosci/prostocie technologii 👍

Troche ala stary niesmiertelny Golf czy stare Mercedesy.

Moze to bedzie z wielim pozytkiem dla Polakow jak juz zaczna splywac z Niemiec te miliony starych Tesli rzeczywiscie 😉

2 godziny temu, słonik40 napisał(a):

@adamjttk i wszystko u Ciebie jasne. Prąd w gniazdku po 55 groszy, paliwo po więcej jak dycha.  7-7,5 litra które przeliczyłeś to jest spalanie 40d. Na dzień dzisiejszy jak dla mnie 340d, 540d lub ich odpowiedniki w x to najlepsze najrozsądniejsze auta na trasy. Wspaniały zasięg, niskie spalanie i mocno zadowalające osiągi bez żadnych kompromisów.

Paliwo w NO po 20 koron czyli mniej wiecej 7 PLN/l wiec nieduzo drozej niz w PL.

Za to energia oczywiscie duzo tansza i tu pelna zgoda.

Diesel 40d na trasy piekne auto, tylko co z tego dla kogos kto w 90% jezdzi autem dookola komina a trasy robi max kilka razy w roku?

Mialem 530d ktore uzywalem glownie w miescie, to byla KATORGA - silnik wiecznie niedogrzany, rano rzezil, palilo to zawsze >10l, webasto sie popsulo momentalnie i kopcilo jak lokomotywa -- no nie, dziekuje, nigdy wiecej.

18 godzin temu, karbo napisał(a):

Raczej hybryda + Plug in

To bedzie biznesowo dobra decyzja ale krotkoterminowo jedynie, w dluzszej perspektywie bedzie placz.

Ja sie zgadzam w 100% z tym artykulem i pisze o tym od lat

https://elektrowoz.pl/auta/wspoltworca-nissana-leafa-chinskie-elektryki-z-nadzwyczajnym-stosunkiem-mozliwosci-do-ceny-hybrydy-to-pomylka/

https://www.aol.com/godfather-evs-explains-why-china-105502160.html?guccounter=1

"delaying transitioning to EVs in favor of selling hybrids was a "fool's errand" and warned that automakers doing so risked falling even further behind Chinese EV companies."

"Hybrids are a road to hell. They are a transition strategy, and the longer you stay on that transition, the less quickly you ramp up into the new world,"

 

Im dluzej BMW czy Toyota beda stawiac na hybrydy w imie utrzymania dotychczasowych zyskow tym szybciej Tesla czy Chinczycy im odjada zupelnie jezeli chodzi o BEV.

I nie, nie odrobia tego pozniej, przepasc bedzie sie imho tylko zwiekszac co JUZ TERAZ widac w wycenie firm na gieldzie, akcje odzwierciedlaja to jak tlum widzi przyszlosc firm.

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez adamjttk

.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ależ całkowicie nie masz racji bo sytuacja jest dokładnie odwrotna. Producenci premium maja w ofercie świetne ev ale klienci ich nie chcą. Ev Porsche są najlepszymi na rynku, firma ta wycofała spalinowego macana, caymana i dlatego popadła w tarapaty. Gdyby równolegle rozwijali i sprzedawali ice sytuacja ich była by zupełnie inna.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
47 minut temu, słonik40 napisał(a):

Ależ całkowicie nie masz racji bo sytuacja jest dokładnie odwrotna. Producenci premium maja w ofercie świetne ev ale klienci ich nie chcą. Ev Porsche są najlepszymi na rynku, firma ta wycofała spalinowego macana, caymana i dlatego popadła w tarapaty. Gdyby równolegle rozwijali i sprzedawali ice sytuacja ich była by zupełnie inna.

Dlaczego nie chcą skoro są takie świetne? 

  • Moderatorzy
Opublikowano

Dopóki ludzie nie zostaną zachęceni dopłatami (w zasadzie klasy wyższej i tak nie dotyczą) lub zmuszeni przepisami nie będą się przesiadać na BEV w klasie premium. Auta wyższej klasy mają to do siebie że zazwyczaj nie służą tylko do jazdy po mieście a raczej mało kto za własne 300, 400 czy 500 tysięcy złotych będzie chciał w trasie 3600 km ładować się 18 razy i jechać równo albo poniżej limitu prędkości. Taka jest prawda i można się z nią kłócić lub jej nie lubić ale to nic nie zmieni. Fajnie że Adamowi chciało się to tak ładnie rozpisać, każdy może wyciągnąć wnioski samodzielnie.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
45 minut temu, Kriss33 napisał(a):

Dlaczego nie chcą skoro są takie świetne? 

Bo nie są prestiżowa i tracą ogromnie na wartości. A do tego mają ograniczenia o których tu już wszystko napisano. Do tego jak kogoś stać na wydanie 500 tys na samochód to nie po to by stać w krzakach i się ładować na trasie. Mocna benzyna jest w trasie prawie tak przyjemna w jeździe jak BEV.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
9 minut temu, Randall napisał(a):

Dopóki ludzie nie zostaną zachęceni dopłatami (w zasadzie klasy wyższej i tak nie dotyczą) lub zmuszeni przepisami nie będą się przesiadać na BEV w klasie premium. Auta wyższej klasy mają to do siebie że zazwyczaj nie służą tylko do jazdy po mieście a raczej mało kto za własne 300, 400 czy 500 tysięcy złotych będzie chciał w trasie 3600 km ładować się 18 razy i jechać równo albo poniżej limitu prędkości. Taka jest prawda i można się z nią kłócić lub jej nie lubić ale to nic nie zmieni. Fajnie że Adamowi chciało się to tak ładnie rozpisać, każdy może wyciągnąć wnioski samodzielnie.

Całkowicie się zgadzam. Od siebie dodam, że nie wyobraża sobie kupić nowe Porsche i jeździć max 140 km/h. To jest dla mnie bez sensu. Pomijając fakt czy można jeździć szybciej czy nie można to w realu w PL jadąc elektrycznym Porsche chwila zabawy i po 200 km wyobraz sobie zjazd na pojedynczego Grenwaya dzielącego moc...

  • Lubię to 1
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)
36 minut temu, Kriss33 napisał(a):

Całkowicie się zgadzam. Od siebie dodam, że nie wyobraża sobie kupić nowe Porsche i jeździć max 140 km/h. To jest dla mnie bez sensu. Pomijając fakt czy można jeździć szybciej czy nie można to w realu w PL jadąc elektrycznym Porsche chwila zabawy i po 200 km wyobraz sobie zjazd na pojedynczego Grenwaya dzielącego moc...

A ja po spędzeniu weekendu z Taycanem bardzo polubiłem to auto. Może to jakaś nuda i potrzeba zmiany, ale świetnie mi to auto leży w wersji sport tourismo. Jest jak świetnie skrojony garnitur (lub ultrawaskie rurki jeansowe jak kto woli taki klimat 😉 )

Taycan ma mnóstwo dawnej radości z jazdy BMW, póki BMW nie zaczął być Mercedesem a teraz przeistaczał się w Chińczyki. Ja to nawet nie bałbym się tras bo szybciej niż 140-160 nie jeżdżę ale przeraża mnie myśl stania w krzakach i lądując na GreenWay na pół z jakimś innym elektrykiem co mi się zdarzyło na trasie. Rodzinie bardzo się podoba też, choć dzieci mówią że Tesla lepsza bo ma tablet z tyłu. No nic, przetestuje jeszcze weekendowo Macana EV, Panamere i Cayenne i zobaczę jakie wrażenia. Na dziś Taycan skradł serce, choć rozumu jeszcze nie przekonał.

Dla mnie to auto jeździ i leży dużo lepiej od Tesli S o standardzie w środku już nie wspominając. Do tego szczególnie w wersji cross tourismo jest dość praktyczny w porównaniu do Tesli bo siedzi wyżej i ma jeszcze regulację zawieszenia pneumatycznego. A do tego ceny z dużymi rabatami mogą powodować że utrata wartości aż tak mocno nie będzie boleć. Choć boleć będzie. Czy Ty @Jac3kBMW jeździłeś Taycanem dla porównania? Parametry zasięgu i zużycia energii mają zbliżone, ale ładowaniem Porache bije na głowę Teslę. Ma 300kW od 5 do chyba nawet  60%. Wg mnie jest od Tesli lepszy i jako auto i jako elektryk. Absolutnie nie można mówić że Porsche (VAG) zaspało. Największym problemem niemieckich producentów jest to że nie mają tanich i oszczędnych BEV, a wydaje mi się że największa grupa osób przesiadająca się na bev to ci co robią to z oszczędności, a potem dopiero spora grupa pasjonatów, freaków i innych ideologicznie ukierunkowanych na ekologię. 

Edytowane przez BMFun
  • Lubię to 2
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

@BMFun gorąco ci radzę przetestować także s6 stron w wersji avant. Jeśli będzie ich trochę na placu i rabaty będą podobne do aktualnych bev tego producenta to może być to świetne value for money. Identyczny napęd co w taycanie ale za dużo taniej. Z ciekawości ile dają ci Rabatu na taycana? Mi niesmalo chodzi po głowie opcja dokupienia 911, szczególnie że po rabacie (7 procent na dziendobry) za 700 z małym chaczkiem można wyjechać fajna wersja. Niby to już bardzo duża kupa pieniędzy ale jak rozważyć utratę wartości to z dużym prawdopodobieństwem mniej się straci niznwmkazdym elektryku z cena powyżej 400k

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, BMFun napisał(a):

Czy Ty @Jac3kBMW jeździłeś Taycanem dla porównania?

@BMFun Tak, jeździłem. wybrałem jednak TMS, wydaje mi się większy i bardziej komfortowy. Do tego lubię bardzo, że nikt nie każe mi robić serwisów i ogólną bezobsługowość. Wydaje mi się to fajne i uczciwe. Kompletnie pominąłem przy wyborze krzywą ładowania bo jak już się ładuję to te kilka minut nie robi różnicy. Mój kolega który jest fanem porsche i ma i miał już kilka nowych 911 w topowych wersjach kupił już drugiego Taycana Turbo. Miał przedlifta, teraz kupił polifta. Na codzień jeździ tylko Taycanem a wcześniej jeżdził i Cayenne i Panamera w topowych wersjach. Według jego opinii ciężko o lepiej jeżdżący samochód dający tyle frajdy. I tak, Taycan jeździ dużo lepiej od Tesli model S bez wątpienia dlatego jak będę zamieniał to mocno go rozważę i wcale Ci się nie dziwię, że skradł Ci serce 😉 Też w wersji Sport Tourismo. Z tymi ładowarkami w krzakach to bym nie przesadzał. Dla mnie Taycan sprawdziłby sie w 100%. 

Trzeba przyznać, że TMS jest takim kanapowcem w porównaniu do Taycana. Jest trochę bardziej przestronna, zawieszenie pneumatyczne tez robi fajny komfort. 

Jak ja kupowałem samochód to musiałbym do Taycana takiego jak chciałem dopłacić około 150tyś co wydawało mi się bez sensu. Ja celowałem bardziej w wersję minimum 4s ale bardziej GTS żeby osiągami odpowiadał TMS LR. Jak Tesla zjechała z cenami o 100tys w zeszłym roku to wybór stał się oczywisty. 

Nawet teraz widzę, że Porsche wyciąga kasę za lepszą baterię do wersji 4S. Trochę mi się nie widzi taka polityka.

image.thumb.png.f14540be2dbd9861bd07a61d15e82ee2.png

Edytowane przez Jac3kBMW
Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, słonik40 napisał(a):

@Jac3kBMW identyczna politykę masz w tesli. Podstawa model 3/y ma mniejsza baterie. W taycanienjest identycznie.

@słonik40 No nie do końca. Nie możesz wybrać innej baterii do wersji LR czy tez Plaid. Praktycznie masz wszystko w standardzie za wyjątkiem kół i lakieru. Wybór wersji determinuje Ci wybór baterii i tyle. Nie dopłacasz 15tys za ekran z tyłu 😉 tak jak w Mercedesie 20tys za hyperscreena co jest absurdem sprzedawać wersje EQS z tymi dwoma malutkimi ekranikami. Nie dziwie się, że tyle tego zalega na Otomoto. Wszysko powinno być z hyperscreen bez dopłaty w takich wersjach jak S.

image.thumb.png.bb5389d20dbe978afc5f2565654f0111.png

Edytowane przez Jac3kBMW

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.