Skocz do zawartości

Quo Vadis BMW? G20 a Norwegia, Tesla M3, elektromobilnosc


adamjttk

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
ponad 500 KM i 120 km/h, smutne :mad2: Adam tam gdzie jechałeś 250 przez 2 min to rozumiem, że było bez ograniczeń?

Tak, kilka kawalkow autostrady jest bez ograniczen, sporo z tego co jechalem to i tak ograniczenia 120/100 etc

 

jeśli tak to takie pytanie, czemu nie jechałeś cały czas z taką prędkością? tylko nie pisz, że prze robaki na szybie...

Stary, jechalem tak kilka minut zeby potestowac jak bardzo TM3P puchnie, minalem w tym czasie kilkadziesiat aut na prawym pasie, z czego sporo sie wyprzedzalo miedzy soba/chcialo sie wyprzedzac - mijanie 2 aut jadacych, wyprzedzajacych sie 100 i 120km/h z predkoscia 250km/h jest delikatnie mowiac nierozsadne, albo mowiac dosadnie - trzeba byc debi*** zeby tak jezdzic na codzien przez dluzszy czas. Bez urazy, to moje prywatne zdanie.

To juz czysta statystyka - co setny czy co tysieczny as wyprzedzajacy kogos 120km/h nie zobaczy w lusterku ufo lecacego 250km/h a jezeli kichniesz i nie zdazysz zareagowac w ulamku sekundy to roznica predkosci 100-150km/h skonczy sie kolejnym "fajnym" filmikiem na yt.

Robaki to tylko wisienka, w ciagu doslownie kilku minut mialem w nich cala szybe i po prostu zle sie tak jedzie, trzeba stanac i czyscic co tez zrobilem :roll:

Kolejna rzecza jest halas- TM3 jest fatalnie wyciszona, od 200km/h jest przeciag, przy 250km/h w srodku auta jest jak w ekspresie PKP z otwartym oknem ^^

 

czy w ogóle jechałeś kiedyś jakiś dłuższy czas powyżej 200 km/h elektrykiem? Czy z założenia nie? Czy wiesz jakie jest wtedy zużycie prądu?

kilka razy po zakupie(ale tez po kilka, max kilkanascie minut), tez w DE, ale nie patrzylem na zuzycie - teraz tylko zerknalem i wyszlo poza skale, przy 250km/h cala baterie pewnie w 30-40 min max zuzyjesz.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Akurat się zgodzę ze pędzenie 250km/h mijając sznur aut jadących 120km/h jest bardzo ale to bardzo niebezpieczne ale gdybys rejestrował to co inni użytkownicy piszą to zapewne zapamietalbys ze np a1 gdansk - Łódź jest przez większość roku pusta. Wielokrotnie pisałem ze w sezonie jesień-wiosna można przejechać ten odcinek z gazem w podłodze praktycznie przez cały czas mijając jedynie od czasu do czasu pojedyncze auta. Z kolei w każdy początek i koniec długiego weekendu, czy tez weekendy wakacyjne jest koszmarny ruch, ogromne korki na bramkach aż do otwarcia bramek z bezpłatnym przejazdem aby ten ruch rozładować. Dlatego tez pisze ze nikt nie dostawi niewiadomo ile ładowarek na kilka dni w roku a to znaczy ze w momencie kiedy przeciętny Kowalski będzie korzystał z autostrady to sie nie naładuje.

 

przy 250km/h cala baterie pewnie w 30-40 min max zuzyjesz.

Ja bym obstawiał raczej 5-15 minut. Bjorn testował zasięg przy stałej 200km/h wyszedł 140km co daje około 40 minut. Zuzycie rośnie wykładniczo wiec po kilku minutach zabawy bateria pusta :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ale gdybys rejestrował to co inni użytkownicy piszą to zapewne zapamietalbys ze np a1 gdansk - Łódź jest przez większość roku pusta. Wielokrotnie pisałem ze w sezonie jesień-wiosna można przejechać ten odcinek z gazem w podłodze praktycznie przez cały czas mijając jedynie od czasu do czasu pojedyncze auta.

 

Wczoraj zaliczyłem A1 i A2. A2 od Warszawy do Łodzi to koszmar - lewy pas zapchany jak nie przez ciężarówki to przez osobówki wyprzedzające ciężarówki z prędkością 110-120 km/h. Niewiele da się pogonić na tym odcinku. A1 jest duuuuużo lepiej, choć powiem Ci, że spodziewałem się, że będzie bardziej pusto. I znowu żadnego elektryka :think:

 

Koszty - ladowanie w domu 8 euro, i na SC 2x 33 euro, lacznie 74 euro (350 PLN) za 1000km.

 

Pełny bak to jakieś 400 PLN (w Niemczech byłoby ~500 PLN) i zasięg też mam 1000km, na autostradzie zasięg zmniejsza się do jakichś ~850km. Brakuje tylko przyspieszeń jak w elektryku :beksa:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

wracałem z DE teraz 1100km na 2 auta - kolega wiózł mi V-klasę z rowerami, ja leciałem 911. Sugerowałem koledze prędkość przelotową 160, ale się rozłączyliśmy, więc jechał jak dziadek - 140-150kmh. Byłem w domu 2h wcześniej - tak, ponad DWIE GODZINY różnicy.

 

Nie trzeba być geniuszem matematyki żeby widzieć że to się nie spina...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Pełny bak to jakieś 400 PLN (w Niemczech byłoby ~500 PLN) i zasięg też mam 1000km, na autostradzie zasięg zmniejsza się do jakichś ~850km. Brakuje tylko przyspieszeń jak w elektryku :beksa:

 

na trasie to koszty podobne jak diesel,

bo diesel przy 120 km/h spali pewnie jakieś 6 l/100 km;


brak przyspieszeń i brak ew ładowania w domu / firmie z fotowoltaiki.

chętnie bym przytulił jakiegoś hot -hatcha bev do jazdy po mieście, szkoda, że mini nie ma mocniejszego silnika.

z bmw > r1150r rockster > k1200r beaster > f30 328 sport > g30 520xd

RIP - audi S5 460PS - stolen...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

wracałem z DE teraz 1100km na 2 auta - kolega wiózł mi V-klasę z rowerami, ja leciałem 911. Sugerowałem koledze prędkość przelotową 160, ale się rozłączyliśmy, więc jechał jak dziadek - 140-150kmh. Byłem w domu 2h wcześniej - tak, ponad DWIE GODZINY różnicy.

 

Nie trzeba być geniuszem matematyki żeby widzieć że to się nie spina...

 

Chyba na wyrost zakładasz, że jeden miał średnią prędkość ~145km/h, a drugi 160km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Pełny bak to jakieś 400 PLN (w Niemczech byłoby ~500 PLN) i zasięg też mam 1000km, na autostradzie zasięg zmniejsza się do jakichś ~850km. Brakuje tylko przyspieszeń jak w elektryku :beksa:

 

na trasie to koszty podobne jak diesel,

bo diesel przy 120 km/h spali pewnie jakieś 6 l/100 km;

 

Jakbym utrzymywał 120km/h to spalanie miałbym bliżej 5 l/100km :D

 

chętnie bym przytulił jakiegoś hot -hatcha bev do jazdy po mieście, szkoda, że mini nie ma mocniejszego silnika.

 

Właśnie obserwuję, że elektryki to póki co tylko miasto. Ostatnio dwie dłuższe trasy i żadnego nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kolega jechał 140 km/h to trasa 1100 km zajęłaby mu ~7 h 50 min

On Porsche mógł jechać 180 km/h i już będzie szybciej 1 h 45 min na miejscu.

Wszystko gra.

 

Czyli nie 160km/h przelotowej vs 140-150 "jak dziadek" tylko raczej 140-150 vs 185-195km/h... To ja bym się jednak mocno zastanowił czy ryzykować swoje życie/swojej rodziny i innych uczestników ruchu, czy może jednak zwolnić i być 2h później, bo zakładam że na hotel`u trzeba oszczędzić jak się tyle leje w bak... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
To jest niebywale co potrafi zrobic dzisiejszy marketing. Wcisnac ludziom auto duzo drozsze aby wydawalo im sie ze jezdza taniej. Zmusic jednoczesnie aby poprzez wymuszona trase/predkoc/postoje to oni stali sie slugami samochodu a nie odwrotnie i jeszcze sie z tego cieszyli :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FatPig:

Nigdzie nie napisałem ile kto jechał. Sugerowałem koledze 160, ale jak się zgubiliśmy, ja odpuściłem tak wolną jazdę, a on uznał, że załadowaną V-klasą jednak woli wolniej (nie wiem o ile).

Nie wiem ile wyszły średnie, nie liczyłem, na 100% oboje wyjechaliśmy razem i ja dojechałem ok 2:05 wcześniej z tego co pamiętam. Byłem bardzo zdziwiony, ale też 911 pozwala jechać.. dynamicznie, a oszczędnie xD

Liczenie średniej przejazdu to nie to samo co prędkość przelotowa - jeśli ktoś leci 140kmh, to średnia prędkość i tak mu wyjdzie ze 100 albo 110, bo tyle straci na postojach/korkach/światłach, a po drodze było kilka robót budowlanych/wypadków.


Co do ryzykowania życia, siedzenie przed komputerem zwiększa ryzyko śmierci z nadciśnienia tętniczego. Żyjąc w PL możesz umrzeć na błahostkę, bo Cię zleją na OIOM. Z moich obserwacji wynika, że bezpieczniej jest autostradą jechać 170kmh niż 70kmh. Generalnie nie zauważyłem, żeby ktoś się dziwił dużą szybkością auta na autostradzie, szczególnie w Niemczech gdzie byłem i to legalne. Jechanie powyżej 120kmh autostradą jest za to śmiertelnie niebezpieczne w jednych krajach, w innych jest bezpieczne, wiesz dlaczego? Bo takie było widzimisie polityków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja bym się jednak mocno zastanowił czy ryzykować swoje życie/swojej rodziny i innych uczestników ruchu, czy może jednak zwolnić i być 2h później, bo zakładam że na hotel`u trzeba oszczędzić jak się tyle leje w bak... :D

 

Zwolnisz, będziesz się monotonnie wlókł to wiesz... można zasnąć ;)

 

Pochlebna ocena C300e od autocentrum https://www.youtube.com/watch?v=gUl11WPA2Io. Z GLC będzie pewnie podobnie :)

 

Podobno 17 lipca odpalają konfigurator :dance: Ma ktoś dobry kontakt do Mercka? :norty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Widze sporo amatorów na glc :D :D z tym zaśnięciem cos jest na rzeczy jak jadę tak do 130km/h autostrada to zona na mnie krzyczy żebym przyspieszył bo ja nuży. Odnośnie spalania diesla to ja kiedyś 190km Volvo 2.0 diesel skrzynia automat spaliłem 3,7 litra na sto na trasie około 400km krajówkami na mazury, dlatego trochę niesprawiedliwe jest porównywanie kosztów zużycia pradu podróżnika który się toczy 120km/h do kogoś kto jedzie 160-180km/h, u mnie w g30 tez potrafiło 5.8 na krajówkach spalić, a tak przeważnie jak jadę płynnie to 6-7, autostrada poniżej dychy nie schodzi, no może jak jadę te około 140 to 8 litrów na sto jest, miasto to samo powyżej dychy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kiedyś 190km Volvo 2.0 diesel skrzynia automat spaliłem 3,7 litra na sto na trasie około 400km krajówkami na mazury

To jest aż niemożliwe

 

Przy jakimś poważnym zakładzie o flaszkę, to dałoby radę ;) 80km/h, szósty bieg i broń boże żadnego hamowania :D


Jak pisałem wcześniej, zrobiłem trasę Waw-Berlin-Waw (było ponad 1100km) i jeszcze mi w baku zostało, tylko silnik 1.5d to był, ale prędkości też wyższe niż 80km/h :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Automat w Volvo ma 8 biegów i serio tyle pokazał mi komputer. Specjalnie nie oszczędzałem, ale jechałem grzecznie w peletonie i dosłownie kilka wyprzedzeń na 400km. Ruch był duży w dwie strony ale płynny tak miedzy 50-90 km/h, wyprzedzać się niemało bo z naprzeciwka ciągła cos jechało :D sam byłem w szoku i żałuje do dziś ze zdjęcia nie zrobiłem :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Ponta » 23 Cze 2022 20:24


ja kiedyś 190km Volvo 2.0 diesel skrzynia automat spaliłem 3,7 litra na sto na trasie około 400km krajówkami na mazury


To jest aż niemożliwe

 

Zaintrygowalo mnie to co napisales, spojrzalem w dane producenta i sie po prostu do nich zblizylem. Producent podaje dla Jazda pozamiejska srednie zuzycie 3,5-3.7 litra/100 :D te 3.5 wedlug katalogu dotyczy wersji nisko emisyjnej, ale nie wiem czym to sie rozni bo silniki te same.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
O mitycznym wykorzystaniu na drodze czasów 0-100 już pisaliśmy. To fikcja, do niczego się to nie przydaje, nawet w autach sportowych rzadko używam LC. To co wg mnie ludzie dużo bardziej cenią, to przyjemność z prowadzenia samochodu, a to już subiektywne, choć obiektywnie wygrywa tutaj M2 z prawie wszystkim :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Dziwnym trafem, gdy Tesla zamknela temat 0-100, czy 100-200 to teraz najwazniejsza jest "przyjemnosc z prowadzenia pojazdu" :D

To moze inaczej spytam, w jakim celu powiedz w nowej M3 czy M5 wprowadzono naped AWD? W jakim celu w SF90 mamy naped hybrydowy? :twisted:

Dlaczego BMW zaklada, ze 90% sprzedazy nowej M3 to bedzie wersja z x-drive? Czy klienci M3 potrzebuja AWD do jazdy zima czy tez poprawia ono przyjemnosc z jazdy? ^^

 

Co do pytania o procent - nie jestem wróżką ;)

Jasne :D

Miazdzaca wiekszosc ludzi kupuje auta sportowe dla a) wygladu b)osiagow na prostej

Nikt ale to absolutnie nikt nie pyta sie "jaki czas robi to auto na ringu" tylko "ile ma do setki, ile ma 100-200 czy ile ma na cwiartke"

Musk zupelnie jak Jobs ma fajny talent, widzi co ludziom w duszy gra i na co sa w stanie wydac swoje ciezko zarobione pieniadze, co ich do tego popycha.

Powtarzam, ciezko inaczej okreslic Tesle jako "fajne auto", wiekszosc ludzi po przejadzce jest "kupiona" a osiagi "na prostej" sa tego duzym czynnikiem bo 99% ludzi ma gleboko w powazaniu osiagi aut na torze.

I gdy auto elektryczne mozesz butowac 10x dziennie i super przyspieszenie nigdy sie nie nudzi tak wycieczki 1000km do Chorwacji i dylematy dlaczego sie tak nie da 160 czy 180 km/h sa zarezerwowane dla promila ludzkosci.

 

A Ty piszesz, że chciałbyś do 140 pocisnąć... czas swój cenisz tanio ;) Pewnie by Ci wyszło jeszcze +2h (z ładowaniami) dłużej niż moja V-klasa i 4h wolniej niż moja jazda... :]

Pisalem wiele razy - gdybym mial tak jezdzic co tydzien czy dwa to wolalbym 530d w kombi. Szczegolnie w DE czy PL.

Ale gdy taka trase robisz raz czy dwa razy do roku to "stracone" 2 czy 4h to jest NIC bo o wiele wiecej godzin stracilbym muszac tankowac auto 50x rocznie na stacji benzynowej czy muszac jechac na obowiazkowy przeglad gwarancyjny do dealera co roku czy czesciej (bo 3 mies temu trzeba bylo wymieniac olej a teraz akurat wypada wymienic juz klocki)

 

Jeszcze napisz w jakim czasie przejechałeś te 1000 km.

Też jestem ciekawy.

I jeszcze jaka była średnia prędkość z całej trasy (od drzwi do drzwi)?

Czas przejazdu nic nie powie bo w miedzy czasie mialem 2 promy oraz zatrzymywalem sie jeszcze 2x ekstra (przerwy nie zwiazane z ladowaniem, zakupy etc)

Predkosc srednia chetnie bym podal ale TM3 nie wiedziec czemu nie podaje tej wartosci, a szkoda.

 

Przy jakimś poważnym zakładzie o flaszkę, to dałoby radę ;) 80km/h, szósty bieg i broń boże żadnego hamowania :D

Elektryki maja to swietna zalete, ze hamowanie im nie straszne :cool2:

1. Przy hamowaniu odzyskuja energie do baterii (w spaliniaku paliwo nie wraca do baku podczas hamowania ^^)

2. Do hamowania uzywaja silnika a nie klockow hamulcowych (poza oczywiscie hamowaniem awaryjnym, mocnym)

Edytowane przez adamjttk

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
No ciekawe. Ostatnio obejrzałem sporo filmów Daniela grzyba który jezdzi na codzień różnymi teslami i w wielu zgodnie twierdzi ze przyspieszenia są na codzień niepotrzebne i nawet ponad 6 sekund jest zupełnie wystarczające wiec może pora na grow up, grow up. Co do napędu na 4 koła to większość osób go bierze bo poprawia bezpieczeństwo. Na mokrym i śliskim ani nie zarzuci ci dupy ani przednie koła nie będą boksować, zdradzę ci nawet tajemnice w wielu autach napęd na 4 kola pogarsza nieco przyspieszenie do 100 a już na pewno do 200 a ludzie i tak go wybierają. Why?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.