Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Slonik proszę Cię. Nie napisalem, ze w elektryku masz lepsze osiagi za nizsa cene tylko: na przykładzie NO nawet niższe koszty zakupu za lepsze osiągi
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Tylko i wyłącznie wtedy gdy podatnicy ci się zrzuca na ta roznice. Dopłaty jednak nie będą trwać wiecznie. Europa Zachodnia powoli zakręca kurek. Co się stało z hybrydami po usunięciu dopłat? Sprzedaż poleciała na łeb na szyje. Rezyduale tesli tez już lecą, niektórzy piszą już o free fallu. Coraz lepsza dostępność nowych (w Polsce na stronie kupisz tesle od ręki na dziś dzień) oraz leasingi 3-5 letnie zaczynaja się kończyć wiec rynek zaczynaja zalewać te auta. Nikt nie da za 3-4 latka Orawie tyle co za nowy bo w ogólnym rozrachunki używka wyjdzie drozej.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jeny, serio? 2 strony wcześniej wszyscy polewaliśmy z tego, że M760 jest cichsze od elektryków, co nawet wspominałem moi pasażerowie niepytani zauważyli.

O czym Ty mowisz? Do ~120-130 km/h wiekszosc elektrykow segmentu D/E jest cichsze od tego V12.

Cisza przy predkosciach autostradowych (powyzej 140 km/h) tego V12 jest rzeczywiscie imponujaca, ale zeby porownywac jablka z jablkami trzeba poczekac na wyniki glosnosci podobnych aut elektrycznych (segment F) czyli MB EQS, BMW i7 etc

 

Kultura pracy V12 vs kultura pracy silnika z pralki? Że co???????? Że jaka kultura?

Kultura pracy silnika to halas i wibracje.

Uwazasz, ze to V12 generuje mniej halasu i wibracji od BEV? :duh:

Slynny test z 1 dolarowka?

 

Osiągi? To ile luksusowych limuzyn BEV jest w stanie przekroczyć 300kmh?

Osiagi to nie tylko Vmax. To przede wszystkim przyspieszanie w roznych przedzialach predkosci i tutaj nawet takie monstrum jak M760i nie ma po prostu czego szukac przy szybkich BEV.

 

Tym autem trzeba zrobić raz trasę, żeby się zakochać do końca życia.

Widac malo aut probowalo badz zakochalo sie po sprobowaniu skoro sprzedawalo sie w w ilosciach takich, ze nie oplacalo sie utrzymywac silnika w ofercie.

Albo inaczej - ilosc wad na codzien o ktorych pisalem poprzednio przeslaniala ta przyjemnosc z jazdy.

I ciezko zrzucic wszystko na abstrakcyjna cene zakupu bo zainteresowanie tymi autami na rynku wtornym tez jest znikome pomimo makabrycznej utraty wartosci.


 

I jak to jest Adam, że po przejechaniu się tyloma elektrykami nadal żadnego nie chcę? Bo są gorsze od tego co mam w garażu?

Byc moze.

A moze po prostu jestes uprzedzony albo pol godzinna przejazdzka to za malo zeby docenic zalety BEV na codzien.

Masz duzo aut, kup sobie jakiegos fajnego BEV, pojezdzij kilka mies i zdaj raport, jestem wiecej niz pewny ze jako daily nie mialbys duzo zastrzezen, szczegolnie ze wybor juz jest naprawde spory.

 

Bo wcale nie przynoszą nic nowego? A Ty znów wyciągasz argumenty z d**y (serio, znów!?) o tym, że Tesla jest lepszym autem, bo można pograć na padzie. No spoko funkcja, jak musisz czekać godzinę na ładowanie.

To byly argumenty nie tyle o samej Tesli a o usprawnieniach w autach ogolnie przez ostatnie 20 lat (wspominales ze od 2000 motoryzacja stoi w miejscu)

 

Wiesz czym dla mnie jest luksus? Tym, że nie muszę myśleć o aucie. Zawsze sprawne, zawsze gotowe, zero myślenia o zasięgu czy tankowaniu.

Szanuje, kazdy ma swoje priorytety.

Nie wiem za bardzo do czego pijesz ale ta definicje "luksusu" spelnia tez zadbany Golf V TDI :cool2:

 

Ja widzę wzrastające korki na drogach, lawinowo rosnącą ilość sygnalizacji drogowych i coraz szybsze auta, które jeżdżą coraz wolniej, bo ten postęp nie idzie w dobrym kierunku.

:cool2:

Golym okiem widac, ze samochodow jest za duzo i sa za tanie i podejrzewam, ze ludzie przy wladzy beda probowali to ograniczac.

Ale to juz temat na zupelnie inna filozoficzna pogadanke.

Trend jest taki ze sie wygania auta z centrow miast europejskich, mniej smogu, mniej halasu, bezpieczniej.

 

Oczywiście takie bzdety, że ICE śmierdzi, kopci, hałasuje to nie będę komentował.

Bylem na weekend w Gdansku.

Postawilbym Cie o 17.00 przy krawezniku Kartuskiej czy Grunwaldzkiej na 15 min to zrozumialbys bardzo szybko o czym mowie :cool2:

Smrod i zgielk od aut nie do opisania, migreny gwarantowane, to zadziwiajace jak szybko ludzie sie przyzwyczajaja i przestaja zauwazac takie rzeczy :shock:

Niezmiennie polecam przyleciec do Oslo czy innego Bergen, stanac w centrum miasta i poczuc roznice.

 

Gorzej, bo dla mojego 11 letniego Jeepa nie ma konkurencji w BEV, bo co z tego, że mógłbym jeździć za 10 x mniej elektrykiem niż V8 jak musiałbym dołożyć min 100 tys. do auta i to niższej klasy :mad2:

Kriss, nie ma krzty logiki w tym co piszesz (albo nie zrozumialem przekazu?) :roll:

Chcesz zamienic 11 letniego Jeepa na nowy BEV i bulwersuje Cie to, ze to kosztuje duzo pieniedzy?

A czy zamiana na nowego spalinowego SUVa by sporo mniej kosztowala?

BEV dopiero raczkuje, za 5-10 lat, jak juz bedziemy mieli 10 letnie elektryki uzywane pokroju e-trona czy innego iX to bedzie mozna tak pisac, ze nie ma odpowiednika w podobnych pieniadzach, ale dzisiaj takie pisanie ma malo logiki.

Osoba kupujaca np nowego Landcruisera czy inne X5 za 300-500k PLN ma juz troche alternatyw BEV w tych pieniadzach.

.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
No rzeczywiście ma albo wypasiona x5 czy tez świetnie radzącego sobie w offroad land cruisera albo pseudo suva mniejszego hujdaja ioniq 5, kia ev 6 czy tez bieda tesle y z cerata w środku i prześwitem lekko podwyzszonego kombi. Do suva bev trzeba dolozyc minimum 100k zeby się zrównać klasa, osiągami i wyposażeniem. No może z osiągami będzie nieco łatwiej. Jesli masz inne zdanie to pokaz jakaś alternatywę np dla x5 czy land cruiser.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Przekaz jest taki, że jak już pojawią się używane 11 letnie etrony itp to nikt ich nie kupi. Ktoś uważa inaczej?
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Etron już w dniu premiery miał żenujący zasięg. W wieku 11 lat będzie to jedynie duża torba na zakupy. Jedyny większy suv z w miarę akceptowalnym zasięgiem to ix50, no i niedostępne na polskim rynku tesla model x oraz polestar 3. Za rok ma się pojawić jeszcze w sprzedaży nowe Volvo ex 90, no i zobaczymy jak zostanie ułożony cennik Eqe suv ale patrząc na ceny Eqe tanio nie będzie.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
u mnie zasięg się z wiekiem nie zmienia :D
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Kolejny mit o elektrykach obalony. Jednak nisko położony środek predkosci nie pomaga, wypadają z zakrętów i dachuja i to całkiem sprawnie :D https://dziennikbaltycki.pl/wypadek-na-ul-spacerowej-w-gdansku-05112022-samochod-wypadl-z-drogi-i-dachowal/ar/c16-17018967

Ledwo powierzchowne uszkodzenia tu widze, zderzak troche wgiety etc jak to kolega jaworq pisal - wyklepac i heja ha niech sie laduje na SC :norty:

Auto 2,4 tony, 650HP, mokro, co moglo pojsc nie tak? :)

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Elektryczne-Audi-warte-fortune-rozbite-na-Spacerowej-n172369.html


3307528-Rozbite-Audi-RS-e-tron-GT-05-11-2022-r-ul-Spacerowa.jpg


3307529-Rozbite-Audi-RS-e-tron-GT-05-11-2022-r-ul-Spacerowa.jpg


3307527-Rozbite-Audi-RS-e-tron-GT-05-11-2022-r-ul-Spacerowa.jpg

.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Spojrz na tylne drzwi za kierowca. Pare centymetrów i było by po nim. Gdyby za kierowca siedział pasażer to tez pewnie by juz w chłodni leżał.
Opublikowano
O czym Ty mowisz? Do ~120-130 km/h wiekszosc elektrykow segmentu D/E jest cichsze od tego V12.

Cisza przy predkosciach autostradowych (powyzej 140 km/h) tego V12 jest rzeczywiscie imponujaca, ale zeby porownywac jablka z jablkami trzeba poczekac na wyniki glosnosci podobnych aut elektrycznych (segment F) czyli MB EQS, BMW i7 etc

Jaka większość? Dawaj. A może mówimy tutaj o przewadze typu raz lepiej, raz gorzej, ale plus minus ten sam poziom ciszy? Czy może weźmy prędkość ale tylko taką, żeby udowodnić tezę.

 

Kultura pracy silnika to halas i wibracje.

Uwazasz, ze to V12 generuje mniej halasu i wibracji od BEV? :duh:

Slynny test z 1 dolarowka?

Dźwięk silnika, to również jego barwa i przyjemność dla ucha. Kultura pracy to dla mnie też nie jest szarpanie pasażerami do tego stopnia, że ludziom się robi niedobrze od normalnej jazdy(!!!).

 

Osiągi? To ile luksusowych limuzyn BEV jest w stanie przekroczyć 300kmh?

Osiagi to nie tylko Vmax. To przede wszystkim przyspieszanie w roznych przedzialach predkosci i tutaj nawet takie monstrum jak M760i nie ma po prostu czego szukac przy szybkich BEV.

Osiągi w Twoich postach to tylko te parametry osiągów, które pasują do Twojej tezy. Póki co osiągi BEV są niezmiennie papierowe, czyli do jednorazowego udowodnienia czegoś. Kto dojedzie z Gdańska do Warszawy szybciej, TMP3 czy służbowa Octavia? :8)

A swoją drogą, V12 nie było nigdy specjalnie szybsze od V8. Tak do 200kmh. Ten silnik to przewaga przy dużych prędkościach i jego kultura pracy.

 

Tym autem trzeba zrobić raz trasę, żeby się zakochać do końca życia.

Widac malo aut probowalo badz zakochalo sie po sprobowaniu skoro sprzedawalo sie w w ilosciach takich, ze nie oplacalo sie utrzymywac silnika w ofercie.

Albo inaczej - ilosc wad na codzien o ktorych pisalem poprzednio przeslaniala ta przyjemnosc z jazdy.

I ciezko zrzucic wszystko na abstrakcyjna cene zakupu bo zainteresowanie tymi autami na rynku wtornym tez jest znikome pomimo makabrycznej utraty wartosci.

Ciężko to mi komentować te abstrakcyjne teksty. V12 jest nieopłacalne w zakupie jako nowe, a jako używane jest nieosiągalne finansowo do utrzymania. "Flagship" to nie auto, co ma mieć sens, a promować markę.

 

A moze po prostu jestes uprzedzony albo pol godzinna przejazdzka to za malo zeby docenic zalety BEV na codzien.

Masz duzo aut, kup sobie jakiegos fajnego BEV, pojezdzij kilka mies i zdaj raport, jestem wiecej niz pewny ze jako daily nie mialbys duzo zastrzezen, szczegolnie ze wybor juz jest naprawde spory.

Problem w tym, że BEVy są nuuuuuuuuuudne.

Pisałem kiedyś, jak przesiadałem się z M760i do Taycana. Poza tym, że Taycan miał gwałtowniejszy zryw, to cała reszta to było mocne "meh". I nadwaga odczuwalna, której niski środek ciężkości nie pomógł. Panamera dużo lepiej jeździ.

 

To byly argumenty nie tyle o samej Tesli a o usprawnieniach w autach ogolnie przez ostatnie 20 lat (wspominales ze od 2000 motoryzacja stoi w miejscu)

Podtrzymuje. Z punktu A do B dojeżdżamy wolniej szybszymi autami. Wygoda się nie zmienia, doszło więcej bzdur, które nie służą jeździe. Chyba jedynie technologia nowych tempomatów jest super.

 

Wiesz czym dla mnie jest luksus? Tym, że nie muszę myśleć o aucie. Zawsze sprawne, zawsze gotowe, zero myślenia o zasięgu czy tankowaniu.

Szanuje, kazdy ma swoje priorytety.

Nie wiem za bardzo do czego pijesz ale ta definicje "luksusu" spelnia tez zadbany Golf V TDI :cool2:

Do tego, że auta elektryczne są krokiem wstecz w definicji luksusu, tudzież wygody będącej jego częścią.

Golf V ma przewagę osiągów nad TM3, więc ciężko mówić, żeby Tesla była takim super krokiem na przód.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
A moze po prostu jestes uprzedzony albo pol godzinna przejazdzka to za malo zeby docenic zalety BEV na codzien.

Masz duzo aut, kup sobie jakiegos fajnego BEV, pojezdzij kilka mies i zdaj raport, jestem wiecej niz pewny ze jako daily nie mialbys duzo zastrzezen, szczegolnie ze wybor juz jest naprawde spory.

Problem w tym, że BEVy są nuuuuuuuuuudne.

Pisałem kiedyś, jak przesiadałem się z M760i do Taycana. Poza tym, że Taycan miał gwałtowniejszy zryw, to cała reszta to było mocne "meh". I nadwaga odczuwalna, której niski środek ciężkości nie pomógł. Panamera dużo lepiej jeździ.

 

Fajnie potwierdza tą tezę film o concept car prezentujący nową technikę reflektorów/projektorów Audi na aucie elektrycznym. Muszę przyznać że ten koncept elektrycznego kombi całkiem ładnie wyszedł i dużo ładniejsze niż elektryki BMW, których stylistycznie nie czuję jeszcze jako całość.




Po długich zachwytach elektrycznym Audi dopiero odpalenie Audi RS Q8 rozpaliło w autorze prawdziwe emocje i uśmiech na twarzy. I coś tym jest. Ja sporo ostatnio jeżdżę po mieście elektrykiem na krótszych trasach - wygodniej bo mniejszy, nie martwię się o dziury, krawężniki, mogę parkować byle jak nie ryzykując przetarcie felgi na balonowych kołach. Po prostu jeżdżę nim jak Skodą Octavią czy innym Golfem. Dodatkowo na buspasach się nieraz oszczędza czas, bo mam ich sporo w okolicy. No i przede wszystkim dzięki temu przez takie stanie w korku na zimnym silniku. krótkich trasach nie przepalam dużej ilości benzyny w v8, bo się potem koledzy na forum by śmiali np Adam ;-)


Ale jednak jak potem wsiądę do spalinowego - odpalę v8, posłucham dźwięku podczas przyspieszania, pobawię się sekwencyjną zmianą biegów w najszybszym trybie, to czuję się i wyglądam tak jak ten gość na filmie i sobie myślę że to jest właśnie ta kultura pracy silnika. Elektryk najgorszą kulturę pracy ma w przedziale 0-30kmh przez tandetny wymuszony przepisami dźwięk, który w jeździe bev mnie najbardziej irytuje :/


Z drugiej strony jest coś w tym co Adam tutaj pisze od miliona stron, że przesiadać się z elektryka do R3/R4 a szczególnie w dieslu, to już nie tak chętnie bym chciał...

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Komfort, kultura pracy, osiągi. Każdy tutaj ma swoją definicję i pisze wg swojego wyobrażenia. Dla jednych brak dźwięku jest zaletą, a dla innych nie. Dla jednych diesel jest najlepszy, że względu na zasieg, dla innych elektryk. Ostatnio zapytałem kolegę co by wybrał nowe x1 w dieslu czy nowe x1 elektryczne. Cena zakupu ta sama. Oczywiście diesla, bo nie musi się martwić o zasięg, a to że osiągi ma lepsze o 2 s szybciej do setki I 100 KM więcej ma elektryk Dla niego beż znaczenia. To tak to można gadać w nieskończoność., czyli jeszcze 12 lat, bo wtedy już nie da się kupić spalinowki nowej.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

I ja kolegę rozumiem bo dieslem jedziesz jak chcesz a bev jedziesz jak musisz. Najlepsze zastosowanie bev to tak jak kolega @BMFun uzywa, do Kulania się po mieście. Zachęcam kolegę do przetestowania Volvo xc40 p8 recharge. Mniejszy szybszy i z napędem na 4 koła. Idealny na miasto. Ja z kolei np kilka razy w roku jadę do wawy około 250km w jedna stronę bądź na dzień do biura bądź jakaś imprezę firma. USe case podobny, po robocie, lub z rana wsiadam w auto zatankowane do pełna. Po nieco ponad 2 godzinach jestem na miejscu i po południu lub następnego rana powrót. Dzięki temu ze się nie musze martwić o jakieś śmieszne ładowania zostawiam auto gdzie chce , biuro mogę załatwić w jeden dzień wyjeżdżając po śniadaniu i bedac w domu na kolacje a po imprezie następnego dnia mogę ssybko się zwinąć i normalnie rozpocząć prace.


Test Kia ev6 gt.

Zaspojleruje. Przy wyzszych predkosciach jak jazda Elektryk oprocz taycana i audi nie jeździe. Przyspieszenie po 2-3 razach szybko się nudzi. Lepiej w to miejsce kupic Hyundai i20n który da zdecydowanie więcej funu plus najtańsza ev6 do kulania po mieście. Edytowane przez słonik40
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Ciekawe jak daleko zajechała by ta 7 w rękach kierowców naszego rzadu :D najlepiej to się sprawdzi jako VIP car dla pasażerów z lotniska.
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

z całą pewnością nie można stwierdzić, że samochody elektryczne są lepsze od spalinowych, można jedynie stwierdzić, że są lepsze w określonych warunkach:

1. W przypadku kiedy są na nie duże dopłaty i cena zakupu jest zdecydowanie niższa niż odpowiednich aut spalinowych.

2. W krajach, w których za jazdę powyżej 130 km/h wsadzają do więzienia czy zabierają prawo jazdy/samochody lub mega wysokie mandaty.

3. W przypadku kiedy ładuje się je w domu i jeździ za 10 x mniej niż na paliwie ze stacji benzynowej.

4. W krajach w których jest rozwinięta infrastruktura, ale pod warunkiem, że ładowanie 30 min lub więcej nie stanowi problemu, bo dla ludzi którym pieniądze rosną na drzewie to i tak bez sensu.


Ktoś coś doda?

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jaka większość? Dawaj. A może mówimy tutaj o przewadze typu raz lepiej, raz gorzej, ale plus minus ten sam poziom ciszy?

Wg tej strony autodecibel przy 100 km/h cichsze od M760i sa tuzy pokroju Audi A6/Q5 2.0 TDI, Kia Sorento V6 czy Mercedes E 220d.

Biorac pod uwage 140km/h cichsze od M760i sa Alfa Romeo GT z silnikiem diesla 1.9, Kia Sorento V6 czy MB E 220d bo silnik ma malo wspolnego z cisza przy wysokich predkosciach, halas sie bierze z pedu powietrza (mowie o jednostajnej jezdzie zeby nie bylo).

Z elektrykow sporo tansze auta pokroju EQC, e-tron czy benzadziejnie wyciszona Tesla jest cichsza przy 100km/h nawet (przy 120 km/h sa juz troche glosniejsze)

Jezeli chodzi o predkosci mocno autostradowe, poczekajmy na elektryczne limuzyny segmentu F typu EQS, i7, grandsphere od Audi coby porownywac jablka z jablkami.

https://www.auto-decibel-db.com/desktop.html

 

Dźwięk silnika, to również jego barwa i przyjemność dla ucha. Kultura pracy to dla mnie też nie jest szarpanie pasażerami do tego stopnia, że ludziom się robi niedobrze od normalnej jazdy(!!!).

1. Mowisz, ze M760i nie da sie szarpac pasazerami przy 4s do setki?

2. W kazdym elektryku mozesz ustawic tryb comfort/chill i jezdzic gladko jak jedwab - jezeli chodzi o kulture pracy silnika to dorabiasz bzdurne teorie :roll:

3. Idac tym tropem rozumowania to nowe RR beda miala kulture pracy zupelnie beznadziejna, pies z kulawa noga tego nie kupi :norty:

 

Osiągi? To ile luksusowych limuzyn BEV jest w stanie przekroczyć 300kmh?

A swoją drogą, V12 nie było nigdy specjalnie szybsze od V8. Tak do 200kmh. Ten silnik to przewaga przy dużych prędkościach i jego kultura pracy.

Zgadzam sie, 300km/h wazne rocznie dla kilku tysiecy osob, stad silnik spada z rowerka :cool2:

 

"Flagship" to nie auto, co ma mieć sens, a promować markę.

Kawa nie wyklucza herbaty, jezeli od teraz flagowa limuzyna marki bedzie elektryczna i bedzie pewnie miala sprzedaz rzad wielkosci wieksza to znaczy DOSLOWNIE, ze poprzedni naped mial wiecej wad niz zalet i naped ktory go zastepuje jest po prostu LEPSZY. Lepszy niekoniecznie dla Ciebie a lepszy dla wiekszosci klientow marki, ktorzy glosuja swoimi pieniedzmi.

Zrozum ten prosty fakt prosze, wystarczy spojrzec dalej niz czubek wlasnego nosa.

 

Problem w tym, że BEVy są nuuuuuuuuuudne.

Pisałem kiedyś, jak przesiadałem się z M760i do Taycana. Poza tym, że Taycan miał gwałtowniejszy zryw, to cała reszta to było mocne "meh". I nadwaga odczuwalna, której niski środek ciężkości nie pomógł. Panamera dużo lepiej jeździ.

W takim razie moze po prostu wiekszosc ludzi szuka pozytywnej nudy w swoich autach. Lubi szybkie ale niekoniecznie glosne.

Odczuwales nadwage Taycana, ktory jest lzejszy od porownywanej bezposrednio M760i?

 

Podtrzymuje. Z punktu A do B dojeżdżamy wolniej szybszymi autami. Wygoda się nie zmienia, doszło więcej bzdur, które nie służą jeździe. Chyba jedynie technologia nowych tempomatów jest super.Do tego, że auta elektryczne są krokiem wstecz w definicji luksusu, tudzież wygody będącej jego częścią.

Golf V ma przewagę osiągów nad TM3, więc ciężko mówić, żeby Tesla była takim super krokiem na przód.

Tak jak pisalem poprzednio - Twoje przemyslenia nie wydaja sie przemysleniami ludzi glosujacych swoim portfelem.

Ludziom elektryki sie podobaja, praktycznie kazdy kto jezdzi jest zachwycony, chwali i nie chce nawet slyszec o powrocie do auta spalinowego.

Psioczy promil ludzi, antysystemowcow czy petrolheadow "kiedys to bylo" albo tych ktorych na BEV poki co nie stac, jedni i drudzy maja jeszcze 20 lat na oswojenie sie z nowa technologia.

.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Bez jaj, oczywiście, że nie. Filip wiedziałeś, że golf V TDI ma lepsze osiągi od Twojej Tesli?
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano (edytowane)

Stare, ale wpadło mi w ręce dopiero. W niemieckiej gazecie Tesla wygrywa z BMW jako całość


https://www.auto-swiat.pl/testy/porownania-samochodow/tesla-model-3-nokautuje-bmw-i4-w-pojedynku-o-wszystko/d3wnt0g


Ale warte zwrócenia uwagi są rzeczy o których tutaj dyskutowaliśmy (poza oczywistymi które są znane):

1. Prowadzenie, komfort, układ jezdny

Pod względem komfortu jazdy BMW próbuje odrabiać straty – bo o ile Tesla ma dobrze zestrojone zawieszenie, o tyle jego odpowiednik w BMW działa jeszcze lepiej i resoruje bardziej komfortowo. Model i4 prowadzi się także wyraźnie stabilniej przy wysokich prędkościach, głównie za sprawą mniej nerwowego układu kierowniczego. I ponieważ poziom hałasu w kabinie BMW jest znacznie niższy od tego w Tesli (odczuwalna różnica głośności o połowę), to bawarski ekspres powinien być naturalną rekomendacją na długie trasy.


2. Hałas (TM3 Performance vs i4)

Hałas w kabinie przy 50 km/h 57 dB (A) 54 dB (A)

Hałas w kabinie przy 100 km/h 65 dB (A) 62 dB (A)

Hałas w kabinie przy 130 km/h 69 dB (A) 65 dB (A)

Hałas w kabinie przy 160 km/h 73 dB (A) 69 dB (A)


3. Hamulce (TM3 Performance vs i4)

Hamowanie ze 100 km/h (zimne) 36,1 m 35,8 m

Hamowanie ze 100 km/h (gorące) 34,9 m 33,6 m

Hamowanie z 200 km/h (zimne) 139,1 m 134,9 m


4. Łączna moc układu 513 KM w Tesli vs 544 KM


5. Cena po doposażeniu: 293 400 zł vs 362 000 zł (w pełnej skórze)


6. Średnica zawracania (w lewo/w prawo) 12,0/12,0 m vs 12,5/12,5 m


7. Ciekawe jest też testowe zużycie energii mocno na niekorzyść BMW (masa? bryła ICE? czy może efektywność silników?)

Zużycie energii podczas oszczędnej jazdy 18,2 kWh/100 km 23,8 kWh/100 km

Zużycie energii na pętli testowej 25,8 kWh/100 km 33,9 kWh/100 km

Edytowane przez BMFun
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Przyspieszenie po 2-3 razach szybko się nudzi.

@Kriss33 znudziło się w M2?



do usunięcia

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
M2 to nie tylko przyspieszenie które jest średnie jak na standardy sportowych aut ale przede wszystkim prowadzenie i fun z jazdy. To auto potrafi stanąć bokiem nawet na prostej no i fajnie hałasuje (miałem okazje jezdzic). Miszcze prostej z melexa tego nie zrozumią bo jest to dla nich nieosiągalne. Poza tym filip podyskutuj z Marek drives bo to jego slowa :D
  • Moderatorzy
Opublikowano
z całą pewnością nie można stwierdzić, że samochody elektryczne są lepsze od spalinowych, można jedynie stwierdzić, że są lepsze w określonych warunkach:

1. W przypadku kiedy są na nie duże dopłaty i cena zakupu jest zdecydowanie niższa niż odpowiednich aut spalinowych.

2. W krajach, w których za jazdę powyżej 130 km/h wsadzają do więzienia czy zabierają prawo jazdy/samochody lub mega wysokie mandaty.

3. ?

 

Jak zobaczyłem, że Norwegii ograniczenie na krajówce jest 80kmh, a przy 122kmh zabierają prawo jazdy.

Na autostradzie ograniczenie jest do 100kmh. I jest ok 600km autostrad, to z czym do ludzi.

Do tego dotowanie/brak Vatu to nie dziwię się powodzeniu BEV w Norwegii.

A w Polsce jakieś pseudo dopłaty do elektryków.

A krajówce jeździ się generalnie 110kmh -120kmh.

A na autostradzie jeździ się 150-160kmh....


Dlatego zastanawiam się teraz nad hybryda plugin.

Mercedes C/GLC. Zasięg na prądzie ok 100km, na autostradzie lecimy ze spalaniem 6-7 litrów.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.