Bmw e60 530i 231km czy 258 wady i zalety

[PatrykLaik]

Witam, może odgrzewam kotleta ale nie mogłem znaleźć tematu, ogólnie mam dylemat i chciałbym żeby mi ktoś wytłumaczyl jaki silnik wybrać 530i do 2005 roku 231km czy ten po i ogólnie czy bać się przebiegów powyżej 200k, lift czy przed lift? co lubi wariowac w tych cudnych e60, mam pełną głowę pytań ale zacznijmy od tego jaki silnik i dlaczego, z góry dziękuję i pozdrawiam.

[marek1610]

W polifcie jest silnik N53 z bezpośrednim wtryskiem. Zasadnicza różnica - praktycznie brak możliwości założenia instalacji gazowej. Pomijam opłacalność, ale nie widziałem dedykowanej instalacji do tego silnika. Ja mam u siebie silnik N52 czyli 258 KM. Pompa wody lubi sie zepsuć (wymieniałem). Wymieniałem też rozrusznik. Zawór od vanosa, bo przy mrozach łapał błąd. Stały punkt programu - uszczelki pod chłodnicą, modułem filtra olejowego. Ze starszym silnikiem nie miałem do czynienia więc nie porównam. Zanim założyłem gaz byłem zaskoczony (mile) zużcyciem paliwa w trasie. Z prędkościami autostradowymi z "lekkim" naddatkiem, + trochę zwykłych dróg i jazdy po miasteczkach - trasa wyjazdowa na długi weekend średnie zużycie 8,2 litra.

258 KM był w 2005 roku. Nie powiem dokładnie od jakiego miesiąca, ale gdzieś przed połową roku.

[PatrykLaik]

Czyli 258km n52 jakie koszta utrzymania typu ta pompa itp, rozrząd jak wygląda? I typowe rzeczy eksploatacyjne, i jaki masz przebieg?

[marek1610]

Przebieg mam ponad 223 tys. Za pompę cieczy firmy Behr płaciłem niecałe 1100 brutto. Po za tym nie przywiązuję większej wagi do cen. Mam zasadę, że jak trzeba coś zrobić, to po prostu trzeba. Czasmi są części dostępne w jakichs tanich zamiennikach, ale doświadczenie mi z reguły mówi, że i tak wyjdzie drożej, bo zrobisz dwa razy. O rozrządzie, czy jego wadach w tym silniku nic nie wiem.

[PatrykLaik]

Dziękuję, ktoś więcej się wypowie na temat tego motoru n52 258km?

[PawełH]

mam 520i z silnikiem M54 od 13 lat (kupiony 3-letni) i śmieszy mnie (mało) pytanie o koszty eksploatacji. Jak pytasz, to znaczy, że cię nie stać. A jak będziesz miał szczęście i dbał o samochód, to awarii nie będzie dużo i nie będą kłopotliwe (ani razu nie rozkraczyłem się w trasie, ale mało mam tras). No i zrobiłem tylko 100.000 km (Niemiec zrobił 50.000 km).

[PatrykLaik]

mam 520i z silnikiem M54 od 13 lat (kupiony 3-letni) i śmieszy mnie (mało) pytanie o koszty eksploatacji. Jak pytasz, to znaczy, że cię nie stać. A jak będziesz miał szczęście i dbał o samochód, to awarii nie będzie dużo i nie będą kłopotliwe (ani razu nie rozkraczyłem się w trasie, ale mało mam tras). No i zrobiłem tylko 100.000 km (Niemiec zrobił 50.000 km).

 

Pytam typowo o silnik 530i n52, stać tylko chce zasięgnąć języka jakiego rzędu są koszty utrzymania.

[byku0]

To zalezy jakie miales auto przed e60. Jak mercedesa np e320 w211 to podobne. Jak vw passata lub opla to wyzsze. Ogolnie koszty utrzymania znaczaco wzrastaja jak w e60 nic nie robisz sam. Musisz jezdzic na diagnostyke i czasami bywa ze czesto. Wtedy 50 -100zl ucieka w sumie za nic. Wiesz tylko co dolega a i czasem nie do konca a 100zl nie masz. Jak masz kompa i program oraz pojecie to jest duzo latwiej. Czesci sa juz tanie. Jak sam wymienisz to nie jest zle. Jak masz mechanika ogarnietego w bmw to tez jest ok. Jak ja mialbym zlecac ogolnemu (od wszystkiego nie koniecznie majacego pojecie o bmw bez obrazy dla ogolnych) mechanikowi robote i diagnostyke to bym auto sprzedal. Stac mnie ale nie jest milo patrzec jak pieniadze uciekaja w duzych ilosciach np przez to ze mechanik metoda prob i bledow "naprawia". Pieniazki zawsze jest na co wydac. Popularne czesci np pompa wody termostat jakies uszczelki o uzywkach typu plasticzki, lampy (nie wszystkie) itp nie wspomne bo nie sa drogie. Silnik m54 231km jest ok ale jak trafisz zuzyty to bedzie pil olej w duzej ilosci i nic z tym nie zrobisz. Pomijam naprawe glowna bo to bez sensu i pech. N52 ma problemy z valvetronikiem i glowica(szerzej musisz poszukac bo to obszerny temat). Jezeli trafisz na zaniedbany n52 to masz wiekszego i kosztowniejszego pecha jak z bioracym olej m54. W sumie to liczy sie stan auta bo silnik i ten i ten moze byc droga przez meke i odwrotnie. Mialem sporo beemek z "m" wlacznie i w zasadzie poza "M" e60 jest najbardziej problematycznym moim samochodem z nich wszystkich. Przekroczylem magiczne 230tys i sie zaczelo dokladanie. Kupilem jak mialo 150tys km od goscia ktory nabyl auto w salonie w Katowicach. 80tys zrobilem bez problemow a pozniej lawinowo. Dolozylem wiec jezdze nie sprzedaje. Ty musisz patrzec na to ile jest w aucie zrobione jaki ma stan a nie przebieg czy silnik. Z innej beczki jak chcesz np zmienic wnetrze na skorzane komfortowe bo np trafi Ci sie w szmacie to trzeba kodowac i tez przydalby sie wlasny komp. Po drodze inne moduly potrzebne do tej operacji i znow koszty. To wszystko jest oczywiscie do ogarniecia ale nie jakos przesadnie tanio nawet gdy sie ma wlasny sprzet. Jak widze po czasie to e60 najlepiej znalezc i kupic w wersji wyposazenia jaka chcemy w stanie zadbanym i najlepiej w korzystnej cenie. O ile uda sie to pierwsze i drugie to trzecie napewno nie.

[PatrykLaik]

Dziękuję, coś, ktoś więcej?

[Radarro]

miałem E39 M54 i teraz E61 N52, tylko pojemności mniejsze. Wszystkie w gazie.

Jakbym miał jeszcze raz kupować to jednak bym szukał 530 M54 231 koni. Dużo prostszy silnik, dużo mniej przekombinowany.

Jak nawet pójdziesz po bandzie i polecisz z motorem to zrobisz uszczelniacze, może jakieś panewki, jedna disa, ale I TAK te koszty będą sporo niższe niż w N52.

N52 będzie jechał na pewno lepiej z dołu. Ale też w razie wtopy dochodzi zabawa z 2 disami, inną budową vanosa i całym valvetronikiem. Plus uszczeniacze zaworów, uszczelnianie całego silnika itp.

Ja bym stawiał na M54 jednak, to bezpieczniejszy wybór. Przynamjniej silnik będziesz w stanie ogarnąć w rozsądnych kosztach. Bo koszty na pewno się pojawią jak to zwykle w ~15 letnich beemach bywa... Do silników serii N już potrzeba lepszego wyspecjalizowanego majstra.