Skocz do zawartości

X5 - bieda edition


arljazz

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
@marek77o dokładnie mi jest potrzebny wiekszy bagażnik bo nieplanowo rodzina się powiększa i jak włożę wózek do 530xi to juz się nic nie pomieści. Gdyby nie to 530xi by została jako dupowoz na rodzinne wypady a do garażu wjechało by m2. Tak wogole dowiedziałem się ze x5 40i maja do jazd testowych w BMW sikora w Bielsku białej także jakby ci gdzieś było po drodze w okolicach świat lub ferii to może warto podjechać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 187
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Słonik puściłem Ci info na priv, moze dowiesz się czegoś więcej


Ja niestety nie wybieram się w okolice tego dealera w najbliższym czasie a i auto chce zamówić szybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Osiągi dla mnie są wystarczające. Nie traktuje X5 jako samochodu sportowego, więc przyśpieszenie oraz elastyczność jest wystarczająca.

...

Czy mógłbyś coś bliżej napisać o elastyczności i przyspieszeniu przy "pełnym" obciążeniu ?

Nie miałem za dużo okazji jeździć z pełnym obciążeniem. Ostatnio trasa 500km Bytom-Bydgoszcz, głównie autostrady, 4 osoby na pokładzie plus bagaże 6 osób.

Jechaliśmy z kolegą (Skoda Superb 190KM) nie było żadnych problemów z rozpędzaniem do prędkości autostradowych plus (150-160).

Tak jak pisałem, jeżeli ktoś nie oczekuje sportowych osiągów, dreszczyku emocji i wciskania w fotel przy każdy lekkim dodaniu gazu to jest OK.

Nie mam takiego porównania i pewnie takich wymagań jak niektórzy koledzy z forum. Nigdy nie miałem V8 i aut o mocy większej niż 250KM.

 

Tu się nie ma z czego tłumaczyć, kupujesz co potrzebujesz. W Polsce, tak jak w Rosji czy innych krajach postkomunistycznych jest szajba samochodowa i się kupuje samochody, których się nie potrzebuje aby imponować ludziom, których się nie lubi.


Wystarczy porozmawiać z Belgami, Holendrami, Norwegami, kupują to co potrzebują i mają w poważaniu co myślą inni. Chcą mocne kupują mocne, chcą małe to małe, duże to duże, zwyczajnie dostosowują zakup do potrzeb i możliwości. Ilu w Polsce takich co kupują samochody z mocnymi motorami żeby było "godnie" a potem zasuwają na łysych oponach, serwisują u Zenka w szopie bo oszczędzają na ASO.


Luz i rób tak żeby było tobie dobrze i wygodnie.


W korku stoi się tak samo a ostatnio po polskich drogach nawet jeździ bo korki nie do wytrzymania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nie miałem za dużo okazji jeździć z pełnym obciążeniem. Ostatnio trasa 500km Bytom-Bydgoszcz, głównie autostrady, 4 osoby na pokładzie plus bagaże 6 osób.

Jechaliśmy z kolegą (Skoda Superb 190KM) nie było żadnych problemów z rozpędzaniem do prędkości autostradowych plus (150-160).

Tak jak pisałem, jeżeli ktoś nie oczekuje sportowych osiągów, dreszczyku emocji i wciskania w fotel przy każdy lekkim dodaniu gazu to jest OK.

Nie mam takiego porównania i pewnie takich wymagań jak niektórzy koledzy z forum. Nigdy nie miałem V8 i aut o mocy większej niż 250KM.

 

Naturalnym jest, że R4 nie ma startu do V6 czy V8.


Mam jeszcze pytanie o ocenę wypowiedzi handlowca BMW " ... 25D to jedzie tylko do 140 km/h ..."



Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Panowie rozmawiamy tutaj o samochodzie z załozenia premium. Premium znaczy, ze kupuje sie cos ekstra co ma dac cos wiecej niz tylko transport z punktu A do B. Dyskusja schodzi jednak na 2 litrowego diesla i felgi made in China. No to jak z tym premium jest? Kiedy dany samochod przestaje byc tym lepszym? Czy kształt karoserii wystarczy? Czy warto zatem płacic za BMW? Mam pytanie do kolegi arljazz ( bez złosliwosci) - czego oczekujesz po samochodzie premium? Jesli nie osiagow, nie ekstra bajerow z wyposazenia, nie robia Ci roznicy felgi ( wiec wyglad i prestiz pewnie tez nie jest priorytetem) to co Cie skłoniło to zakupu tego samochodu bo zwyczajnie nie rozumiem? Sa przeciez samochody przestronniejsze, bardziej rodzinne, mniej awaryjne tansze w utrzymaniu i w lepszej cenie...Przewaga BMW jest prowadzenie, mnogosc dodatkow, mocne silniki i najnowoczesniejsza technika. Trzeba jednak za to zapłacic. Jak sie kupi baze a nie włozy tych dodatkow to jest tak jakby kupic wypasiona płyte głowna do komputera i najtanszy procesor, mało ramu i zintegrowana grafike. Pieniadze z portfela wyssało a roznicy nie widac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie niestety w tych czasach X5 jest tylko z nazwy premium, ilość usterek wypisywanych na forum USA dla tego auta to jakieś nieporozumienie, także bez względu na wersje silnikowa czy pakiet mam wrażenie, ze wciskają nam grubo przepłacone przeciętne auta, które do premium tylko nazwa aspirują...i to niestety smutna prawda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ale czego tu nie rozumieć? Znaczek BMW jest i sąsiad zazdrosny tez, a ze auto nie jedzie tak jak powinno, znaczki z Allegro przyklejone na felgi taśma dwustronna to już tego nie widać, No przynajmniej ten co się nie zna nie zauważy. Kolega wyżej ma racje, prawie tak jak w Rosji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie się nie zgodzę , tam z reguły kupuje się wypasione wersje, poziom ich testów dziennikarskich jest wyższy niż naszych. Poza tym tam X5 to się kupuje kochance albo żonie żeby do przedszkola dzieci podrzuciła. Miara prestiżu czy imponowania jest zupełnie inna, poprzeczka tez znacznie wyżej ustawiona. W ciągu jednego dnia zobaczysz w Moskwie więcej bentleyow, rollsow czy Ferrari niż u nas jest zarejestrowanych...

Furą nikt się nie podnieca , nie wzbudza zazdrości. Może podkreślać status właściciela ale nie oszukujmy się. W USA czy dowolnym rozwiniętym kraju jest podobnie. Stad tez zaszeregowanie pojazdow służbowych w firmach. Stad tez dyr czy prezes musi jeździć ta a nie inna klasa. Reprezentuje się siebie i przede wszystkim firmę/środowisko. Tak jest i było od dziesiątek lat..zwykłe niepisane bądź pisane normy społeczne.


Oczywiście zabawy w znaczki mogą niektórych irytować ale równie nietypowe dla większości zagrania istnieją na całym świecie. Wystarczy przelecieć przez różne fora. Tyle ze w krajach bardziej rozwiniętych będzie to bardziej ekstrawagancja bo koszty elementów są znacznie niższe w relacji do dochodów. Zreszta proszę zerknąć na konfig USA, felgi ori ? 600 USD do x5... także takie coś tez się zdarza, może bardziej dla funu, może jako rozwiązanie na chwile, nieistotne.


Istotne jest to ze zamiast pisać o swoich autach męczymy temat znaczka od kilku dni i może fajniej byłoby go zamknąć ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie rozmawiamy tutaj o samochodzie z załozenia premium. Premium znaczy, ze kupuje sie cos ekstra co ma dac cos wiecej niz tylko transport z punktu A do B. Dyskusja schodzi jednak na 2 litrowego diesla i felgi made in China. No to jak z tym premium jest? Kiedy dany samochod przestaje byc tym lepszym? Czy kształt karoserii wystarczy? Czy warto zatem płacic za BMW? Mam pytanie do kolegi arljazz ( bez złosliwosci) - czego oczekujesz po samochodzie premium? Jesli nie osiagow, nie ekstra bajerow z wyposazenia, nie robia Ci roznicy felgi ( wiec wyglad i prestiz pewnie tez nie jest priorytetem) to co Cie skłoniło to zakupu tego samochodu bo zwyczajnie nie rozumiem? Sa przeciez samochody przestronniejsze, bardziej rodzinne, mniej awaryjne tansze w utrzymaniu i w lepszej cenie...Przewaga BMW jest prowadzenie, mnogosc dodatkow, mocne silniki i najnowoczesniejsza technika. Trzeba jednak za to zapłacic. Jak sie kupi baze a nie włozy tych dodatkow to jest tak jakby kupic wypasiona płyte głowna do komputera i najtanszy procesor, mało ramu i zintegrowana grafike. Pieniadze z portfela wyssało a roznicy nie widac.

Bo mi się podoba

Bo potrzebuje duży samochód (patrz pierwszy post)

Bo ma super wyposażenie (patrz pierwszy post)

Bo ma dobre finansowanie (patrz pierwszy post)

Bo ... nie muszę się nikomu tłumaczyć z moich wyborów

Pozdrawiam

Arljazz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czego tu nie rozumieć? Znaczek BMW jest i sąsiad zazdrosny tez, a ze auto nie jedzie tak jak powinno, znaczki z Allegro przyklejone na felgi taśma dwustronna to już tego nie widać, No przynajmniej ten co się nie zna nie zauważy. Kolega wyżej ma racje, prawie tak jak w Rosji.

:D

Pozdrawiam

Arljazz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absolutnie się nie zgodzę , tam z reguły kupuje się wypasione wersje, poziom ich testów dziennikarskich jest wyższy niż naszych. Poza tym tam X5 to się kupuje kochance albo żonie żeby do przedszkola dzieci podrzuciła. Miara prestiżu czy imponowania jest zupełnie inna, poprzeczka tez znacznie wyżej ustawiona. W ciągu jednego dnia zobaczysz w Moskwie więcej bentleyow, rollsow czy Ferrari niż u nas jest zarejestrowanych...

Furą nikt się nie podnieca , nie wzbudza zazdrości. Może podkreślać status właściciela ale nie oszukujmy się. W USA czy dowolnym rozwiniętym kraju jest podobnie. Stad tez zaszeregowanie pojazdow służbowych w firmach. Stad tez dyr czy prezes musi jeździć ta a nie inna klasa. Reprezentuje się siebie i przede wszystkim firmę/środowisko. Tak jest i było od dziesiątek lat..zwykłe niepisane bądź pisane normy społeczne.


Oczywiście zabawy w znaczki mogą niektórych irytować ale równie nietypowe dla większości zagrania istnieją na całym świecie. Wystarczy przelecieć przez różne fora. Tyle ze w krajach bardziej rozwiniętych będzie to bardziej ekstrawagancja bo koszty elementów są znacznie niższe w relacji do dochodów. Zreszta proszę zerknąć na konfig USA, felgi ori ? 600 USD do x5... także takie coś tez się zdarza, może bardziej dla funu, może jako rozwiązanie na chwile, nieistotne.


Istotne jest to ze zamiast pisać o swoich autach męczymy temat znaczka od kilku dni i może fajniej byłoby go zamknąć ..

 


No właśnie....wyobraź sobie, ze w USA na forum, którego zreszta jestem członkiem, ludzie nie podchodzą do tego tak jak piszesz, kochają swoje auta, sami picuja, sami często modyfikują nawet w przysłowiowe chlapacze , czy nieruchome kapsle do kół, wymieniają się doświadczeniami, porównują ori oraz zamienniki itd....i nikt nikogo nie jedzie ze to wiocha, ze ble , ze nie ori.....ten jad który tu się wylewa jest conajmniej oznaka słabości albo właśnie zazdrości co niektórych.Widze, ze niektórzy się podniecają maga konfiguracjami a finalnie dostają cennik X25d na maila ...i wszystko na ten temat ;-).P.S-proszę sobie „chłopcy” darować zbędne docinki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie rozmawiamy tutaj o samochodzie z załozenia premium. Premium znaczy, ze kupuje sie cos ekstra co ma dac cos wiecej niz tylko transport z punktu A do B. Dyskusja schodzi jednak na 2 litrowego diesla i felgi made in China. No to jak z tym premium jest? Kiedy dany samochod przestaje byc tym lepszym? Czy kształt karoserii wystarczy? Czy warto zatem płacic za BMW? Mam pytanie do kolegi arljazz ( bez złosliwosci) - czego oczekujesz po samochodzie premium? Jesli nie osiagow, nie ekstra bajerow z wyposazenia, nie robia Ci roznicy felgi ( wiec wyglad i prestiz pewnie tez nie jest priorytetem) to co Cie skłoniło to zakupu tego samochodu bo zwyczajnie nie rozumiem? Sa przeciez samochody przestronniejsze, bardziej rodzinne, mniej awaryjne tansze w utrzymaniu i w lepszej cenie...Przewaga BMW jest prowadzenie, mnogosc dodatkow, mocne silniki i najnowoczesniejsza technika. Trzeba jednak za to zapłacic. Jak sie kupi baze a nie włozy tych dodatkow to jest tak jakby kupic wypasiona płyte głowna do komputera i najtanszy procesor, mało ramu i zintegrowana grafike. Pieniadze z portfela wyssało a roznicy nie widac.

 

Wchodzisz do restauracji, kelner prowadzi Cię do zarezerwowanego stolika, tego co zwykle, siadasz, masz ochotę na rybkę, zamawiasz rybkę, kucharz piecze rybkę, w międzyczasie sommelier serwuje propozycje wina pasującego do wybranego dania, które "chodziło za Tobą" od kilku już dni. Winko prima sort, kelner podaje rybkę, wygląda jak milion dolców, pachnie jak dwa i nagle po sali... Patrz rybę zamówił... jak wieśniak. Bieda na salony się pcha. Na porządnego stejka go nie stać. Patrz, zero mięsa i do tego białe wino. Pewnie najtańsze... Tak to jest jak się wybiera restauracje, na które nie stać.


A Ty zwyczajnie chcesz zjeść rybę. Bo stejka już jadłeś wczoraj... albo najdzie Cię na niego ochota za tydzień albo wolisz go w innej restauracji...

Edytowane przez chojny23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie rozmawiamy tutaj o samochodzie z załozenia premium. Premium znaczy, ze kupuje sie cos ekstra co ma dac cos wiecej niz tylko transport z punktu A do B. Dyskusja schodzi jednak na 2 litrowego diesla i felgi made in China. No to jak z tym premium jest? Kiedy dany samochod przestaje byc tym lepszym? Czy kształt karoserii wystarczy? Czy warto zatem płacic za BMW? Mam pytanie do kolegi arljazz ( bez złosliwosci) - czego oczekujesz po samochodzie premium? Jesli nie osiagow, nie ekstra bajerow z wyposazenia, nie robia Ci roznicy felgi ( wiec wyglad i prestiz pewnie tez nie jest priorytetem) to co Cie skłoniło to zakupu tego samochodu bo zwyczajnie nie rozumiem? Sa przeciez samochody przestronniejsze, bardziej rodzinne, mniej awaryjne tansze w utrzymaniu i w lepszej cenie...Przewaga BMW jest prowadzenie, mnogosc dodatkow, mocne silniki i najnowoczesniejsza technika. Trzeba jednak za to zapłacic. Jak sie kupi baze a nie włozy tych dodatkow to jest tak jakby kupic wypasiona płyte głowna do komputera i najtanszy procesor, mało ramu i zintegrowana grafike. Pieniadze z portfela wyssało a roznicy nie widac.

Bo mi się podoba

Bo potrzebuje duży samochód (patrz pierwszy post)

Bo ma super wyposażenie (patrz pierwszy post)

Bo ma dobre finansowanie (patrz pierwszy post)

Bo ... nie muszę się nikomu tłumaczyć z moich wyborów

 

Hehe doskonałe. :8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ja wszystko rozumiem, tylko ze pozniej te same osoby smieja sie z takiej skody czy hyundaia, ktora ma taki sam silnik co ich auto i czesto bogatsze wyposazenie. No wlasnie niestety u nas zbyt wiele osob patrzy tylko przez znaczek na masce i juz tego nie widzi ze w dzisiejszych czasach mozna miec lepiej jezdzaca i bogaciej wyposazona kie jak takie bmw czy merca i tu nie chodzi o kupowanie najbogatszych i najdrozszych wersji tylko o pewna konsekwencje. Mi tez zdarzalo sie kupowac after marketowe felgi bo nie widze w tym nic zlego ale nigdy nie przyszlo by mi do glowy podmieniac znaczki bo to pachnie podroba z bazaru. Ciekawe sa tez komentarze osob ktore wsiadaja do podstawowej wersji aut premium i wypisuja ze jaka to przepasc miedzy tymi autami a nie premium bo dla mnie jest dokladnie odwrotnie. Mialem w swoim zyciu sporo aut i bardzo dobrze wyposazone auto nie premium wygladalo wewnatrz i zewnatrz duzo lepiej od tego premium, dopiero jak sie to premium doposazy to zaczyna byc tak naprawde to premium czuc. Odnosnie 25D na moim mailu to no comments. Auto nie dla mnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wszystko rozumiem, tylko ze pozniej te same osoby smieja sie z takiej skody czy hyundaia, ktora ma taki sam silnik co ich auto i czesto bogatsze wyposazenie. No wlasnie niestety u nas zbyt wiele osob patrzy tylko przez znaczek na masce i juz tego nie widzi ze w dzisiejszych czasach mozna miec lepiej jezdzaca i bogaciej wyposazona kie jak takie bmw czy merca i tu nie chodzi o kupowanie najbogatszych i najdrozszych wersji tylko o pewna konsekwencje. Mi tez zdarzalo sie kupowac after marketowe felgi bo nie widze w tym nic zlego ale nigdy nie przyszlo by mi do glowy podmieniac znaczki bo to pachnie podroba z bazaru. Ciekawe sa tez komentarze osob ktore wsiadaja do podstawowej wersji aut premium i wypisuja ze jaka to przepasc miedzy tymi autami a nie premium bo dla mnie jest dokladnie odwrotnie. Mialem w swoim zyciu sporo aut i bardzo dobrze wyposazone auto nie premium wygladalo wewnatrz i zewnatrz duzo lepiej od tego premium, dopiero jak sie to premium doposazy to zaczyna byc tak naprawde to premium czuc. Odnosnie 25D na moim mailu to no comments. Auto nie dla mnie.

 

Zupełnie jak jazda z oznaczeniem 530 na klapie a pod maską 2 litry. Jak to robi Mercedes? GLE 300d a pod maską? 2 litry. Audi? 40 TDI a pod maską? 2 litry.


Jakoś nikt nie zdrapuje znaczków wpisując właściwą pojemność silnika bo to teraz tylko oznaczenie a nie realnie w cyfrach to co pod maską.


Jakość to rzecz względna, aktualnie bardzo względna.


Masz 530? Czyli 2 litry, zupełnie jak w Skodzie. Dlaczego nie kupiłeś Skody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zakończmy temat znaczków...

Oryginalne z AUTEC były całe czarne i w ogóle mi się nie podobały. Dlatego też zdecydowałem się przykleić te z logo BMW.

Nie chodziło mi o to, żeby udawać oryginalne felgi za 20tys. Tylko i wyłącznie o wygląd - logo BMW jest ładne.


PS.

Mam oznaczenie wersji silnikowej - 25d na klapie bagażnika. Żeby nie było, że ukrywam jeszcze słaby silnik.

Pozdrawiam

Arljazz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wszystko rozumiem, tylko ze pozniej te same osoby smieja sie z takiej skody czy hyundaia, ktora ma taki sam silnik co ich auto i czesto bogatsze wyposazenie. No wlasnie niestety u nas zbyt wiele osob patrzy tylko przez znaczek na masce i juz tego nie widzi ze w dzisiejszych czasach mozna miec lepiej jezdzaca i bogaciej wyposazona kie jak takie bmw czy merca i tu nie chodzi o kupowanie najbogatszych i najdrozszych wersji tylko o pewna konsekwencje. Mi tez zdarzalo sie kupowac after marketowe felgi bo nie widze w tym nic zlego ale nigdy nie przyszlo by mi do glowy podmieniac znaczki bo to pachnie podroba z bazaru. Ciekawe sa tez komentarze osob ktore wsiadaja do podstawowej wersji aut premium i wypisuja ze jaka to przepasc miedzy tymi autami a nie premium bo dla mnie jest dokladnie odwrotnie. Mialem w swoim zyciu sporo aut i bardzo dobrze wyposazone auto nie premium wygladalo wewnatrz i zewnatrz duzo lepiej od tego premium, dopiero jak sie to premium doposazy to zaczyna byc tak naprawde to premium czuc. Odnosnie 25D na moim mailu to no comments. Auto nie dla mnie.

 

Zupełnie jak jazda z oznaczeniem 530 na klapie a pod maską 2 litry. Jak to robi Mercedes? GLE 300d a pod maską? 2 litry. Audi? 40 TDI a pod maską? 2 litry.


Jakoś nikt nie zdrapuje znaczków wpisując właściwą pojemność silnika bo to teraz tylko oznaczenie a nie realnie w cyfrach to co pod maską.


Jakość to rzecz względna, aktualnie bardzo względna.


Masz 530? Czyli 2 litry, zupełnie jak w Skodzie. Dlaczego nie kupiłeś Skody?

 


A tego już nie da się zrozumieć ...a co ma piernik do wiatraka ?

Po co komu ukrywać normę czy tez tajemnice poliszynela ?

Może nie kombinować aż tak bardzo bo następnym krokiem będzie badanie pochodzenia rudy żelaza do stopu i czy jej dostawa odbywała się w odpowiednio luksusowych warunkach ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zakończmy temat znaczków...

Oryginalne z AUTEC były całe czarne i w ogóle mi się nie podobały. Dlatego też zdecydowałem się przykleić te z logo BMW.

Nie chodziło mi o to, żeby udawać oryginalne felgi za 20tys. Tylko i wyłącznie o wygląd - logo BMW jest ładne.


PS.

Mam oznaczenie wersji silnikowej - 25d na klapie bagażnika. Żeby nie było, że ukrywam jeszcze słaby silnik.

 

I to jest coś o czym pisałem. Widząc na ulicy auto nowe auto za kilka stówek z taką modyfikacją nie będę posądzał człowieka od razu o tanie oszustwo ale raczej o kreatywność i dopasowanie pod swój gust. Z reguły jeśli ktos się wstydzi tego co ma to maskuje problem choćby zdejmując oznaczenie 25d.

Poza tym gdyby ktos chciał tu się z czymś ukrywać to by publicznie na forum nie ogłosił swojej modyfikacji.


To nie trup za 5k pln z paskami naklejek, oznaczeniami mocnego motoru etc żeby kogoś od razu o wiochę posądzać. Nie można na wszystko patrzeć tak wąsko...


Jak ktos chce improwizować, podoba mu się to, absolutnie się z tym nie kryje to droga wolna. Brak stadnych odruchów nie musi być czymś negatywnym i z góry skazywanym na potępienie. Jak ktos chce się bawić i sprawia mu to frajdę to niech się bawi.


A kto wie, może ktos z Bmw czyta ten wątek i za jakiś czas pojawia się felgi ori wzorowane na projekcie kolegi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderatorzy
Ale to żałosne, 2 strony wypocin o tym że ktoś sobie śmiał zmienić dekielki w X5 :lol: I jeszcze te cenne uwagi użytkowników dwulitrowych G30 na temat prestiżu i bogactwa konfiguracji :lol: Dajcie spokój bo autor tematu po raz kolejny wychodzi z tego z twarzą i szczerze to zazdroszczę mu nerwów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to żałosne, 2 strony wypocin o tym że ktoś sobie śmiał zmienić dekielki w X5 :lol: I jeszcze te cenne uwagi użytkowników dwulitrowych G30 na temat prestiżu i bogactwa konfiguracji :lol: Dajcie spokój bo autor tematu po raz kolejny wychodzi z tego z twarzą i szczerze to zazdroszczę mu nerwów.

You made my day :cool2:

Pozdrawiam

Arljazz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
wlasnie dlatego ze uzytkuje 2 litrowa G30 i zdarza mi sie jezdzic nie premium tez 2 litrowymi doszedlem do wniosku ze te 2 litrowki to z premium malo wspolnego maja i juz drugi raz tego bledu nie popelnie. Ja w przeciwnosci do niektorych umiem sie przyznac do bledu i ten blad naprawic. Chyba moge swoimi spostrzezeniam i sie na forum podzielic...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slonik przestań i wstydu oszczędź .....dziwie się , ze najbardziej Cię interesuje post z X25d w roli głównej....i jeszcze cenniki dostajesz na maila z tym motorem...daj spokój i zawitaj na forum x5m , to chyba odpowiednie miejsce dla użytkowników oraz marzycieli ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam G31 520 i taki mi wystarczy. Mam mPakiet ale za to nie mam kompletnie żadnych znaczków bo nie lubię. Mam tez hak na rowery, asystenta jazdy pro, headupa, ogrzewanie postojowe i wiele innych dodatków. Konfig za 340tys ale według niektórych to przecież nie premium bo silnik za słaby.

Stać mnie spokojnie na M5 ale szkoda mi kasy bo inwestuje w inne tematy.

Co do znaczków to jak zamówię M550 a taki mam plan to tez wszystkie zdejmę tak żeby nie drażniło klientów jak podjeżdżam na firmowy parking.

Jak widać każdy ma inne motywy.

Tak wogole to kupuje samochody za dochód pasywny i na taki było tylko niestety stać.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

@Jac3kBMW bo wlasnie w premium niekoniecznie o to chodzi zeby wziac wszystko najlepsze i doposazyc auto na maksa tylko skroic auto pod siebie. Nie potrzebujesz wiekszego silnika bo jezdzisz spokojnie OK, nie ma potrzeby przeplacac ale za to masz kilka dodatkow, ktore pozwalaja Ci poczuc sie jak w aucie premium. Dla mnie po prostu auto marki premium z podstawowym motorem i w podstawowym wyposazeniu premium to ma tylko znaczek a im wiecej tzw ekstrasow dobierzesz tym bardziej to premium poczujesz. Pisze o tym bo patrze na auta z pewnym dystansem zarowno do takich jakie ja posiadam jak i tych, ktorymi jezdze i staram sie nie oceniac przez znaczek na masce. Co tam daleko szukac wystarczy porownac auta do jazd testowych a te same auta zastepcze. Pomimo iz niby modele niby takie same to wsiadajac do tych aut sa zupelnie inne odczucia. Idac tokiem myslenia kolegow ze juz podstawa jest taka super premium to by znaczylo, ze wszyscy Ci co dokladaja wyposazenia o wartosci niejednego auta to glupki jakies. p.s. odnosnie kto za co kupuje i na co go stac to bardzo nie lubie zagladac do cudzego portfela i niech inni tez tego nie robia, ale chyba kazdy rozsadny czlowiek kupujac auto wybiera takie, zeby nie bylo to duzym obciazeniem w jego budzecie bo to w koncu tylko samochod. Ja tez nie mam niewiadomo jakiego wyposazenia, na dodatki wydalem jakies 70K i zauwazam roznice zaraz po wsiasciu do tego samego auta kolegi ktory na wydatki wydal niemal 2 razy tyle na korzysc jego auta. Nawet zona, ktora motoryzacja sie nie interesuje kilka razy zapytala sie dlaczego u niego pewne rzeczy wygladaja po prostu lepiej niz u nas. Dziwia mnie zachwyty ludzi, ktorzy maja podstawowe wersje jak to czuja, ze to auto jest premium w porownaniu z tzw markami nie premium bo wedlug mnie marki nie premium tak poszly mocno do przodu ze ich najbogatsze wersje aut naprawde potrafia zaoferowac wiecej niz te bazowe wersje premium i nie dajmy sie nabierac magii znaczka na klapie i efekcie placebo bo czasy, ze to tzw premium bylo technologicznie duzo do przodu w stosunku do reszty juz dawno minely i raczej nigdy nie wroca.


@tomek777477 moze gdybys swoje auto nieco lepiej doposazyl to bys w innych postach nie musial tak narzekac ze tego premium nie czujesz. Ja doswiadczylem tego samego i wiem ze jak kolejne auto bede chcial z polki premium to musi byc odpowiednio wypsoazone bo inaczej bede narzekal tak jak Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyposażyłem....i to bardzo , wiec nie chodzi tu o wyposażenie. X5 po prostu jest ok , ale bez spuszczania się nad nim, jest wiele aut, które są bardziej „indywidualne” niż masowe X5-bez względu na wersje.Jest ok, jest poprawnie, ale bez zachwytu, wręcz powiedziałbym , ze trochę zacofanie jeżeli chodzi o auta „na Polskę”-tj. Bez obsługi głosowej.To jest moje zdanie, cieszę się ze nam takie auto.....jedne z niewielu w PL w kolorze metallic green-wiec bardzo indywidualne, ale jest po prostu ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.