n47 118d 143km problem z odpalaniem

[majkel155]

Witam, od jakiegoś czasu w moim BMW ( 118d 143km 2008 rok) występuje problem z odpaleniem, zdarza się to nieregularnie tzn. nie ma znaczenia czy auto jest na zimnym silniku czy na ciepłym, po postoju 10 minutowym czy dwudniowym, naprawdę jak loteria... Mniej więcej wygląda to tak, że wkładam kluczyk do stacyjki, chwilkę wiadomo odczekuje naciskam przycisk 'start', po czym auto kręci normalnie ale NIE CHCE ODPALIĆ :mad2: :mad2: , po odpuszczeniu i naciśnięciu przycisku 'stop' i ponownej próbie jest dalej to samo :/ Najdziwniejsze jest to, że czasem odpali przy drugiej próbie czasem po 10-tej, a czasem stoje i próbuje nawet przez 15-20 minut :mad2: :mad2: .

Auto podpinane pod komputer już u 3 mechaników, nawet podczas występującego problemu i nie ma żadnego błędu związanego z odpalaniem! Dodam, że problem występuje coraz częściej... :mad2: :mad2:

Proszę pomocy jeśli ktoś miał podobny przypadek, lub wie o co może chodzić, z góry za wszystkie odpowiedzi będę baaardzo wdzięczny :( :(

[maniek21112]

Jak widać trafiasz na nieodpowiednie osoby, jedź do kogoś kto zajmuje się bmw. Jak błędy nie mają z tym związku (choć niezbyt w to wierzę) to trzeba posprawdzać parametry.

[kotin44]

A jak byles u tych mechanikow ,to zaden nic nie podpowiedział?

Problem pojawil sie nagle czy tez moze narastał?

Bylo cos naprawiane,czy tez wymieniane jakies filtry przed pojawieniem sie usterki?

Elektronika ma to do siebie ,ze powinna pokazac kazdą usterke ale wcale nie musi tego uczynić...

Na poczatek spruboj odpalic auto na samostart gdy pojawi sie problem.

[majkel155]

Byłem już u trzech mechaników, pierwszy strzelił 'na ślepo', że to wina czujnika położenia wału - został wymieniony (na zamiennik firmy Delphi), problem po tym ustąpił powiedzmy jakoś na miesiąc/dwa, jednak znów powrócił... Drugi mechanik po podpięciu pod komputer i nie stwierdzeniu żadnych błędów związanych z odpalaniem rozłożył ręce, natomiast trzeci mechanik (zajmujący się głównie BMW) przy którym problem wystąpił i podczas tego podpinał pod komputer, który również nie pokazał żadnych błędów... Jednak wskazał dwa tropy - pierwszy to słabej jakości zamiennik, proponował wrócić do czujnika ori, a drugi trop to słaby akumulator - sprawdzałem go w ukrytym menu i jego wartość napięcia wahała się między 11.9/12V na nie uruchomionym silniku.

Dlatego również obstawiałem akumulator i zabierałem się do jego wymiany, jednak ostanie dwa razy kiedy auto nie chciało odpalić ratowałem się kablami, wtedy auto od razu odpalało (raz diesel, raz benzyna), jednak wczoraj gdy problem znowu wystąpił poprosiłem kogoś pod blokiem, aby mi pomógł odpalić z kabli (jego auto to była benzyna czyli mniejszy akumulator jeśli to ma jakieś znaczenie) jednak tym razem nie pomogło :( :( i po tym znów zgłupiałem w czym leży problem...

Odpowiadając to tak, problem zaczął narastać, najpierw występowało to powiedzmy raz na miesiąc, później może raz na tydzień, a teraz zdarza się, że wystąpi to nawet raz na dwa dni lub dwa razy na dzień... Co do wymian z rzeczy elektrycznych był wymieniany tylko ten czujnik, a tak poza tym olej filtry oleju paliwa powietrza i to chyba na tyle. Sterownik świec również był wymieniany, ale to prawie dwa lata temu, kiedy problem nie występował.

Macie jakieś pomysły? :|

[kotin44]

Na chwile obecną,ciezko mówić o pomysłach bo mogą być kosztowne..,

Trzeba znalezć przyczyne, wiec tak jak wczesniej pisałem podczas problemu odpalaj na aamostarcie...

[maniek21112]

Fajnie opisałeś to w pierwszym poście..czyli nic nie napisałeś. Mechanik ma rację, kupując czujnik położenia wału delphi strzelasz sobie w kolano. Sprawdź do ilu spada napięcie podczas rozruchu i podaj wynik, wtedy będzie wiadomo co z aku, ale już po tych wartościach co podałeś widać, że kończy swój żywot. Po wyminie na taki sam należy koniecznie zapisać jego wymianę. Dodatkowo gdy nie chce odpalić to uruchom w ukrytym menu podgląd prędkości obrotowej silnika i nagraj co się tam dzieje.