Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Nie ma auta które sprawiałoby radość na codzień. Przynajmniej dla mnie. Jakie by nie było cudowne, każde się znudzi właśnie przez tą częstotliwość obcowania z nim. Może być praktyczne i niezawodne jak stary wierny pies. Ale nie notorycznie upajające...Życie jest chyba za krótkie na to aby stale w nim czegoś nie zmieniać.

 

Oczywiście z filozoficznego punktu widzenia, w ogólności, masz rację. Nie zawsze jednak musi tak być.


Jak kupowałem 7, to marzyłem o nim jak dziecko, jadąc na salon samochodowy do Frankfurtu, aby go zobaczyć na oczy, oraz czekając na odbiór. Potem jak dziecko cieszyłem się obcowania z nim - z jego wyglądu, jakości wykończenia wnętrza, wyposażenia, z silnika nie do końca jak wiadomo. Miałem jednak frajdę z wsiadania do niego przez dobre 3 lata, codziennie rano. Do czasu aż wsiadłem do X7 - wtedy niestety 7 przestała cieszyć z dnia na dzień, z wszystkich wyżej wymienionych względów.


Kiedyś, w 2006 roku, kupiłem sobie wchodzącego na rynek Mercedesa ML 320 CDI - wtedy mój samochód ziszczonych marzeń. Na owe czasy cud techniki i stylistyki, miód malina. Tak ze 4 lata cieszyłem się z niego. Da się. A może to ja jestem taki.

Opublikowano
Silnik jednak pozostanie 30d. Tego nawet gdybym chciał już zmienić nie mogę jak się okazało. Mogę opcje ale ich chyba tez nie będę ruszał. Coś czuje ze zostanę na tych 19-tkach , jesienią owinę je w zimowa gumę a na wiosnę kupie całe koła 20 z gumami non rtf. Kusiła mnie dziś zmiana z xline na mpakiet ale jest ich jednak b. mało i będzie zadkoscia :)

 

Ja nigdy nie biorę M-pakietów. Stawiam na elegancję i komfort. Biorę pakiety tyku Pure Excellence itp., chociaż w serii 7 to one dominują - M pakiet to rzadkość. Podobnie jest w X7.


W niektórych wersjach silnikowych nie ma niestety wyboru :mrgreen:

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jeszcze odnośnie tej akcyzy to dotyczy ona silników tylko do 3,5 litra wiec v8 się nie załapie :D :D tak patrzę na to 50i i widzę ze dużo już ma w standardzie i wcale nie trzeba niewiadomo czego,dokładać. Przyciemniona szyba, kolor, lasery może fotele komforty, dostęp komfortowy No i może,aktywny układ kierowniczy i zawias a tak to wszystko co potrzebne jest. Zaznaczę tylko ze te asystenci mnie nie interesuja bo nie bawi mnie puszczanie kierownicy na kilkanaście sekund. Nie rozumiem jak można konfigurować 25d na 390k bo już wolałbym dołożyć i brać golasa m50i No ale każdy myśli i wybiera inaczej. Do kolegi lamer to ja wierze ze ma fun z 30d szczególnie w mieście bo to auto naprawdę dobrze jezdzie w mieście No ale może nie poruszajmy tego tematu znowu. Jeszcze do kolegi miki może warto zainteresować się 7 z v12 pod maska?
Opublikowano
Silnik jednak pozostanie 30d. Tego nawet gdybym chciał już zmienić nie mogę jak się okazało. Mogę opcje ale ich chyba tez nie będę ruszał. Coś czuje ze zostanę na tych 19-tkach , jesienią owinę je w zimowa gumę a na wiosnę kupie całe koła 20 z gumami non rtf. Kusiła mnie dziś zmiana z xline na mpakiet ale jest ich jednak b. mało i będzie zadkoscia :)

 

Ja nigdy nie biorę M-pakietów. Stawiam na elegancję i komfort. Biorę pakiety tyku Pure Excellence itp., chociaż w serii 7 to one dominują - M pakiet to rzadkość. Podobnie jest w X7.


W niektórych wersjach silnikowych nie ma niestety wyboru :mrgreen:

Kurczę to w moich rejonach znowu ciężko spotkać na ulicy 7 , zreszta tez X7 czy X5 bez M-Pakietu , a muszę przyznać ze jak X5 bez M-Pakietu zupełnie mi nie leży tak X7 czy 7 lci w pakietach „eleganckich” wyglada naprawdę zacnie :cool2:

Ex:

IX M60

F96 X6M Comp.

G05 X5 m50d

F90 M5 Comp. 780km

G01 X3 30i

F86 X6M 575km

F15 X5 25d

E71 X6 40d

E70 X5 4.8i

E61 535d

E31 850ci cudo:)

E53 X5 4.4i

E46 328ia

E39 540ia

E39 535i

E39 528i

i sporo innych ale już nie BMW 🙂

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Jeszcze odnośnie tej akcyzy to dotyczy ona silników tylko do 3,5 litra wiec v8 się nie załapie :D :D tak patrzę na to 50i i widzę ze dużo już ma w standardzie i wcale nie trzeba niewiadomo czego,dokładać. Przyciemniona szyba, kolor, lasery może fotele komforty, dostęp komfortowy No i może,aktywny układ kierowniczy i zawias a tak to wszystko co potrzebne jest. Zaznaczę tylko ze te asystenci mnie nie interesuja bo nie bawi mnie puszczanie kierownicy na kilkanaście sekund. Nie rozumiem jak można konfigurować 25d na 390k bo już wolałbym dołożyć i brać golasa m50i No ale każdy myśli i wybiera inaczej. Do kolegi lamer to ja wierze ze ma fun z 30d szczególnie w mieście bo to auto naprawdę dobrze jezdzie w mieście No ale może nie poruszajmy tego tematu znowu. Jeszcze do kolegi miki może warto zainteresować się 7 z v12 pod maska?

 

Ostatecznie to ile nas kosztuje dany samochod jest roznica miedzy cena zakupu a pozniejszej odsprzedazy. Dodatki traca na wartosci bardzo mocno wiec potrafie sobie wyobrazic, ze 4 lata w wypasionej 25d może kosztowac tyle co jazda przez ten okres golasem M50d.

Co do akcyzy to bardzo ciekawy temat w przyszłym roku bedzie. Porobia sie duze roznice w cenie miedzy wersjami z elektrycznym wspomaganiem i bez. Jesli BMW nie dostosuje szybko silnikow to takie X5 30d powinno byc o ok.40000zl drozsze od Q7 50TDI lub nowych Mercedesow GLE 450. Mysle, ze spore zamieszanie na rynku sie szykuje. Jedynie V8 pozostanie ekskluzywne i jeszcze drozsze w porownaniu z innymi wersjami silnikowymi.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Mild hybrid BMW powinno już być montowane od,października w serii 5 dla silnika 520d. W przyszłym roku maja trafić do praktycznie wszystkich diesli i benzyn w niektórych suvach. Więcej info tutaj https://www.bmwblog.com/2019/09/18/most-diesel-powered-bmw-models-to-get-48v-electrical-systems-in-2020/
Opublikowano

Slonik40. Zrobiłem dzisiaj traskę 120 km X7. Specjalnie skupiłem się na turbo dziurze, o której pisałeś. Testowałem auto na wszystkie sposoby. Dla mnie auto żywo przyspiesza z każdych obrotów, a pociśnięte np na Zakopiance dwu pasmowej dało ,że poczułem się jak Niki Lauda :D Na Sporcie wręcz lekkie naciśnięcie gazu powoduje ,że auto bezzwłocznie szarpie do przodu. Dodam ,że jechałem w 4 osoby, z bagażem na tydzień i nartami.


Zatrzymałem się na poboczu, zaglądam pod maskę, szukam tej turbo dziury, patrzę, zaglądam i qrna nie mogę znaleźć. Ja to się chyba nie znam na tych turbo dziurach :mad2:

Opublikowano
Nie wiem czy była mowa u słonika o turbo dziurze...tym bardziej ze benzyna jest mocno liniowa i właśnie stad ten brak silnych odczuć przyspieszeń. To raczej starsze turbodiesle tak miały w kolejności: nic/kop/wolna liniówka.
Opublikowano
Nie ma auta które sprawiałoby radość na codzień. Przynajmniej dla mnie. Jakie by nie było cudowne, każde się znudzi właśnie przez tą częstotliwość obcowania z nim. Może być praktyczne i niezawodne jak stary wierny pies. Ale nie notorycznie upajające...Życie jest chyba za krótkie na to aby stale w nim czegoś nie zmieniać.

 

Oczywiście z filozoficznego punktu widzenia, w ogólności, masz rację. Nie zawsze jednak musi tak być.


Jak kupowałem 7, to marzyłem o nim jak dziecko, jadąc na salon samochodowy do Frankfurtu, aby go zobaczyć na oczy, oraz czekając na odbiór. Potem jak dziecko cieszyłem się obcowania z nim - z jego wyglądu, jakości wykończenia wnętrza, wyposażenia, z silnika nie do końca jak wiadomo. Miałem jednak frajdę z wsiadania do niego przez dobre 3 lata, codziennie rano. Do czasu aż wsiadłem do X7 - wtedy niestety 7 przestała cieszyć z dnia na dzień, z wszystkich wyżej wymienionych względów.


Kiedyś, w 2006 roku, kupiłem sobie wchodzącego na rynek Mercedesa ML 320 CDI - wtedy mój samochód ziszczonych marzeń. Na owe czasy cud techniki i stylistyki, miód malina. Tak ze 4 lata cieszyłem się z niego. Da się. A może to ja jestem taki.

 

Może po prostu marek77o nigdy nie miałeś fajnego wymarzonego auta, tylko właśnie ciągle kupujesz "z głową"? :D Ja jak Miki - cieszę się z większości swoich aut każdego dnia, mniej więcej do moment zakupu nowego :D Zresztą wspominam do dziś moje najlepsze auto - X6 35i 2010 - 6 czy 7 lat tym jeździłem i nigdy mi się nie znudziło. Generalnie bardzo miło jest mieć kilka aut, bo jak blednie mi blask daily, wsiadam do Prosiaka lub Merca i od razu mi się przypomina, za co kocham BMW :D

Opublikowano
Nie ma auta które sprawiałoby radość na codzień. Przynajmniej dla mnie. Jakie by nie było cudowne, każde się znudzi właśnie przez tą częstotliwość obcowania z nim. Może być praktyczne i niezawodne jak stary wierny pies. Ale nie notorycznie upajające...Życie jest chyba za krótkie na to aby stale w nim czegoś nie zmieniać.

 

Oczywiście z filozoficznego punktu widzenia, w ogólności, masz rację. Nie zawsze jednak musi tak być.


Jak kupowałem 7, to marzyłem o nim jak dziecko, jadąc na salon samochodowy do Frankfurtu, aby go zobaczyć na oczy, oraz czekając na odbiór. Potem jak dziecko cieszyłem się obcowania z nim - z jego wyglądu, jakości wykończenia wnętrza, wyposażenia, z silnika nie do końca jak wiadomo. Miałem jednak frajdę z wsiadania do niego przez dobre 3 lata, codziennie rano. Do czasu aż wsiadłem do X7 - wtedy niestety 7 przestała cieszyć z dnia na dzień, z wszystkich wyżej wymienionych względów.


Kiedyś, w 2006 roku, kupiłem sobie wchodzącego na rynek Mercedesa ML 320 CDI - wtedy mój samochód ziszczonych marzeń. Na owe czasy cud techniki i stylistyki, miód malina. Tak ze 4 lata cieszyłem się z niego. Da się. A może to ja jestem taki.

 

Może po prostu marek77o nigdy nie miałeś fajnego wymarzonego auta, tylko właśnie ciągle kupujesz "z głową"? :D Ja jak Miki - cieszę się z większości swoich aut każdego dnia, mniej więcej do moment zakupu nowego :D Zresztą wspominam do dziś moje najlepsze auto - X6 35i 2010 - 6 czy 7 lat tym jeździłem i nigdy mi się nie znudziło. Generalnie bardzo miło jest mieć kilka aut, bo jak blednie mi blask daily, wsiadam do Prosiaka lub Merca i od razu mi się przypomina, za co kocham BMW :D

 

W sumie to nie. Każde auto które wybieram dla siebie wybieram takim o jakim przedtem długo myślałem , chciałem je mieć. Takie a nie inne w takiej a nie innej konfiguracji. Zdarzały się tez po drodze kaprysy, nie do końca przemyślane ;)

Myśle ze to raczej wynika z mojego charakteru, lubię zmiany, lubię coś nowego. Pociągają mnie co rusz inne rzeczy :)

Może to tez po części wynikać z tego ze mogłem posiadać/zmieniać auta naprawdę często , najkrócej miałem chyba z miesiąc. Sadze ze trochę tak jak z niektórymi przedmiotami/antykami , cieszyłbym się dłużej jakimś klasykiem. Ale nie nowymi

Opublikowano

Na razie wykręciłem się w temat felg ;) Z racji tego ze nie mogę już zmienić w zamówionym a są wyjątkowo kiepskie..

Kurcze, tak z 17k trzeba dać żeby fajne koła były. No lipa, będę teraz jak głupi przepłacał i siedział z 2 kompletami letnich hehe

Opublikowano
Może po prostu marek77o nigdy nie miałeś fajnego wymarzonego auta, tylko właśnie ciągle kupujesz "z głową"? :D Ja jak Miki - cieszę się z większości swoich aut każdego dnia, mniej więcej do moment zakupu nowego :D Zresztą wspominam do dziś moje najlepsze auto - X6 35i 2010 - 6 czy 7 lat tym jeździłem i nigdy mi się nie znudziło. Generalnie bardzo miło jest mieć kilka aut, bo jak blednie mi blask daily, wsiadam do Prosiaka lub Merca i od razu mi się przypomina, za co kocham BMW :D

 

W sumie to nie. Każde auto które wybieram dla siebie wybieram takim o jakim przedtem długo myślałem , chciałem je mieć. Takie a nie inne w takiej a nie innej konfiguracji. Zdarzały się tez po drodze kaprysy, nie do końca przemyślane ;)

Moment, ale masz na myśli, że to: G31 530i xdrive, ex f10 520d, f11 525d xdrive. G05 30d <- tj lista marzeń ? :D Bez obrazy, ale to są właśnie mega-nudne auta wybierane racjonalnie. Ja mam tak, że potrzebuję w domu mieć SUVa z hakiem, a cała reszta aut to wybory kompletnie bez sensu, wybierane chęcią posiadania i emocjami. I to właśnie pokazuje, jak bzdurne jest gadanie, że na daily nie ma sensu V8/V12. No ja nie mam większej radochy niż odpalanie 6.6L V12 co dzień w garażu.

 

Na razie wykręciłem się w temat felg ;) Z racji tego ze nie mogę już zmienić w zamówionym a są wyjątkowo kiepskie..

Kurcze, tak z 17k trzeba dać żeby fajne koła były. No lipa, będę teraz jak głupi przepłacał i siedział z 2 kompletami letnich hehe

Ja customowe flow-formy kupowałem po 11k chyba, ale parę lat temu. Także szukaj, ja polecam Vorsteinery ;)

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Sławomir z całym szacunkiem ale w tym co piszesz to brak logiki nieco jest. Najpierw wychwalasz v8, v12 i piszesz źe wszystko poniżej tego to jest słabe, nudne. Później piszesz ze g31 530xi kolegi to nudne auto a 2 posty wcześniej piejesz z zachwytu na x6 35i które jest od g30 znacznie wolniejsze, mniej wygodne oraz zdecydowanie gorzej się prowadzi. Zachwycasz się tez m2 w której także 8 cylindrów nie znajdziesz. Weź się kolego zdecyduj na coś bo wychodzi na to ze tylkomtwoje auta to orgazm dla moltoryzacji a reszta to nic nie warta. Posty odnośnie tego ze benzyna jest bardziej oszczędna od diesla sugerują ze powinieneś odświeżyć sobie materiały ze szkoły średniej ma temat kaloryczności paliw oraz sprawności poszczególnych silników spalinowych.


@miki jeszcze odnośnie turbodziury w silnikach benzynowych to pisałem ze na dole benzyny raczej słabo ciągną i może to także z tego wynikac. Benzynach żeby miała odpowiednia moc musi mieć odpowiednie obroty co pokazują wykresy z chamowni. Masz jednocześnie 2 auta 30d i 40i i nie wierze ze nie czujesz różnicy jeżdżąc najpierw jednym a później drugim w sposobie oddawanie mocy.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Kurcze, jeszcze chwila a okaże sie że czytanie postow na tym forum nie bedac posiadaczem garażu z furami za pare baniek przyprawi człowieka o depresje. Ja tez lubie motoryzacje, dyskusje moge ciagnąć godzinami ale...okazuje sie, że gówno wiem bo mam SUVa z dieslem i dla funu "tylko" 6 benzynowych cylindrow. :roll:


Co do Mikiego i poszukiwania turbo dziury... Sam uzytkujac 6 cylindrowa benzyne powiem tak. Moc rozwijana jest do bólu liniowo. Żadnej turbodziury tu nie ma i żadnej lawiny mocy też nie. Frajda z jazdy pojawia sie gdy sie ten silnik troche "podepcze". Wiekszosc ludzi nie jeździ SUVami w sposób pozwalajacy poczuc fun drzemiacy w silniku benzynowym i stąd popularnosc diesli, ktore jeszcze na dodatek mniej pala. Moze jednak Miki jeździ SUVem tak dynamicznie jak ja stunowana 6stka? Jesli tak to wybrał silnik dajacy mu frajde z jazdy. Pisał w innym temacie, że ma spalanie ponad 15 litrow wiec pewnie faktycznie jeździ dynamicznie. Koledzy palacy 12litrow SUVami z tymi silnikami jezdza nimi jak dieslami. Sam mam w serii 6 srednia ponad 13l/100km i twierdze ze nie da sie w o 500kg ciezszym SUVie spalic mniej i korzystac z potencjaĺu tego silnika.

Opublikowano

@słonik40

X6 35i pali mniej niż X6 35d: https://www.autocentrum.pl/spalanie/bmw/x6/e71/

To nie opinia 1 człowieka, a średnia ponad 20 osób. I jako że wyniki z autocetrum bardzo mi się zgadzają z tym, co sam mierzyłem, dla mnie to wyrocznia, z uwzględnieniem oczywiście, że to wartości średnie, a nie ecodriving lub tor.

To co wkleiłem to żaden wyjątek - kiedyś miałem E34, tam też diesel palił średnio tyle samo co benzyna o tej samej mocy (524td vs 518i). Te przykłady znam, bo z tym miałem styczność, jakbyś przeszukał więcej tych raportów, to więcej przypadków by się pojawiło, zresztą sam widziałem jak w naszym firmowym F30 320i spalanie na ecodrivingu schodziło do 4.5l a normalnie przy spokojnym kierowcy 5-6l. I serio, ABSOLUTNIE nie chodzi mi o udowadnianie że benzyna mniej pali, tylko o to, że mityczne oszczędności diesla są w normalnej jeździe niewielkie (0-20%), a nie 50-100% jak niektórzy na forum próbują udowadniać.


No i to samo dt. mojego ex-E71: znów zakrzywianie rzeczywistości gdzie jest 10lat różnicy między autami. A G31 30i i X6 35i mają osiągi bardzo zbliżone, ale w żadnym o osiągi nie chodzi.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Jesli ludziom X6 35i pali mniej niz innym X6 35d to tylko swiadczy o stylu jazdy. Jedyne jak moge sobie to wytłumaczyc to to, że benzynowcy widzac wyniki spalanie staraja sie jezdzic oszczednie a dieslowcy, paradoksalnie, czerpia radosc z osiagow silnika bo spalanie ich nie boli.

Fizyki nie oszukamy. W baku diesla mamy 15% wiecej "energii" ze wzgledu na gestosc paliwa i kolejne 10-15% mniejsze spalanie ze wzgledu na sprawnosc silnika. Dalej juz pozostaje bardziej lub mniej umiejetne korzystanie z mozliwosci silnika i jak ktos chce oszczedzac, wiedza w jakim zakresie obrotow silnik pracuje optymalnie.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Kolega w poście wyżej chyba dosyc dosadnie wyjaśnił dlaczego diesle pala mniej, w swoim garażu miewałem różne auta i diesle i benzyny i zawsze diesle były bardziej oszczędne. Znam tezkikka osób które miały zawsze diesle, kupiły benzyny po czym wróciły do diesli właśnie przez spalanie. Zasada z mojego doświadczenia a nie tabel jest prosta im wolniej jeździmy tym spalanie diesla zbliża się bardziej do benzyny im mocniej ciśnieniu oba auta tym bardziej spalanie w benzynie jest większe w stosunku do diesla ale zawsze diesel pali mniej pod ta sama noga i w tych samych warunkach. Co do x6 to to ze było to 10 lat temu nie znaczy ze ludzie odczuwają fun z jazdy autem w inny sposób, miałem okazje jeździć taka x6 i dla mnie było to idealne auto dla żony aby mogła się pokazać pod marketem bo nie było ani wygodne, ani praktyczne, ani specjalnie szybkie a do tego kiepsko się prowadziło co zreszta potwierdza wielu użytkowników na różnych forach ale nie powiem efekt wow był tylko co to ma wspólnego z czerpaniem przyjemności z jazdy?
Opublikowano
Może po prostu marek77o nigdy nie miałeś fajnego wymarzonego auta, tylko właśnie ciągle kupujesz "z głową"? :D Ja jak Miki - cieszę się z większości swoich aut każdego dnia, mniej więcej do moment zakupu nowego :D Zresztą wspominam do dziś moje najlepsze auto - X6 35i 2010 - 6 czy 7 lat tym jeździłem i nigdy mi się nie znudziło. Generalnie bardzo miło jest mieć kilka aut, bo jak blednie mi blask daily, wsiadam do Prosiaka lub Merca i od razu mi się przypomina, za co kocham BMW :D

 

W sumie to nie. Każde auto które wybieram dla siebie wybieram takim o jakim przedtem długo myślałem , chciałem je mieć. Takie a nie inne w takiej a nie innej konfiguracji. Zdarzały się tez po drodze kaprysy, nie do końca przemyślane ;)

Moment, ale masz na myśli, że to: G31 530i xdrive, ex f10 520d, f11 525d xdrive. G05 30d <- tj lista marzeń ? :D Bez obrazy, ale to są właśnie mega-nudne auta wybierane racjonalnie. Ja mam tak, że potrzebuję w domu mieć SUVa z hakiem, a cała reszta aut to wybory kompletnie bez sensu, wybierane chęcią posiadania i emocjami. I to właśnie pokazuje, jak bzdurne jest gadanie, że na daily nie ma sensu V8/V12. No ja nie mam większej radochy niż odpalanie 6.6L V12 co dzień w garażu.

 

Na razie wykręciłem się w temat felg ;) Z racji tego ze nie mogę już zmienić w zamówionym a są wyjątkowo kiepskie..

Kurcze, tak z 17k trzeba dać żeby fajne koła były. No lipa, będę teraz jak głupi przepłacał i siedział z 2 kompletami letnich hehe

Ja customowe flow-formy kupowałem po 11k chyba, ale parę lat temu. Także szukaj, ja polecam Vorsteinery ;)

 

To jest forum Bmw a wiec ja tak jaki i każdy ma wpisane auta tej marki przy swoim nicku. Nikt tez nie pisze czy sam nimi jeździ czy tez korzysta z nich żona(ale jej G31 akurat nawet lubię jako family car choć emocji tam wiele nie ma)

Były natomiast Mercedesy,Audi,Volvo oraz wiele marek nie-premium. Przyznam się ze osobiście do niedawna nie byłem fanem Bmw, preferowałem merca i audi. A Paradoksalnie najlepiej wspominam Volvo s60 bodajże w 2003 roku i jego jako jedynego pozbywaniem się z żalem :)

I uprzedzając-nie, nie jestem milionerem z garażem na 30 aut :) Po prostu na tyle zawsze lubiłem samochody i ich zmiany ze powiązałem przyjemne z pożytecznym i zająłem się tym częściowo zawodowo.

Opublikowano
Jesli ludziom X6 35i pali mniej niz innym X6 35d to tylko swiadczy o stylu jazdy. Jedyne jak moge sobie to wytłumaczyc to to, że benzynowcy widzac wyniki spalanie staraja sie jezdzic oszczednie a dieslowcy, paradoksalnie, czerpia radosc z osiagow silnika bo spalanie ich nie boli.

Fizyki nie oszukamy. W baku diesla mamy 15% wiecej "energii" ze wzgledu na gestosc paliwa i kolejne 10-15% mniejsze spalanie ze wzgledu na sprawnosc silnika. Dalej juz pozostaje bardziej lub mniej umiejetne korzystanie z mozliwosci silnika i jak ktos chce oszczedzac, wiedza w jakim zakresie obrotow silnik pracuje optymalnie.

 

A w tym to jest wiele prawdy...zauważcie iż na forach, nie tylko polskich, zawsze pojawia się wątek spalania i z reguły zaczyna go użytkownik benzyny (Ew. b. mocnego diesla). I królują tam wpisy od benzynowcow ponieważ właśnie oni stale zwracają na to uwagę. Nawet tu, u nas- praktycznie brak wpisów odn. 30d a full tego od 40i.


Użytkownik benzyny jeśli nie wyprzedza albo nie wyszedł się pobawić autem nie kręci go wysoko bez potrzeby, zreszta po co skoro z reguły w benz i tak nie odczuwa się przyspieszenia. Widać zmiany na liczniku, widać coraz szybciej zmieniający się krajobraz ale tego nie czuć. Poza wersjami naprawdę sportowymi taka jest charakterystyka- elegancka, liniowa, nie ma szans na rzucanie pasażerami ;)

W dieselku z kolei jakbyśmy się nie bawili to i tak to spalanie będzie niewiele większe, nie zwraca się na to uwagi. No a częściej się z tego korzysta bo raz ze specjalnej dopłaty za to nie ma a dwa ze przeciążenia i odczucia są znacznie silniejsze.


Ogólnie wolę benzyny. I mam świadomość tego ze aby dawała radochę nie tylko podczas zabawy ale i zwykłej jazdy musi być

naprawdę mocna. Mówię o jeździe na co dzień, po mieście i okolicach bo na trasie zawsze będzie nie tylko szybsza ale i w odczuciach(wyprzedzania kilku aut, częste dochodzenie do wysokich prędkości ) da z kolei więcej przyjemności niż diesel.


I tak, biorąc pod uwagę powyższe, w każdym aucie poza suvem wybiorę benzynę. Nawet gdyby to nie była „sportowa” i bardzo mocna jednostka. Bo dochodzą jeszcze kwestie tego co kto lubi ;) Dlaczego nie w suvie ? Kłóci mi się to z ideą pojazdu typu suv...może są i tacy którzy jeżdżą nimi tak jak osobowymi ale ja do nich nie należę. Podobnie mogę jeździć na prostej a i to sam, bez rodziny na pokładzie. Jednak każdy manewr, zakręt pokonuje inaczej w aucie niskim i inaczej w wysokim, komfortowym suvie.


Wyjątkiem w kwestii spalania dla mnie był merc W212 który więcej palił w dieslu niż jego odpowiednik w benzynie. Przy takim samym stylu jazdy. To był smok ;)

Opublikowano
Kolega w poście wyżej chyba dosyc dosadnie wyjaśnił dlaczego diesle pala mniej, w swoim garażu miewałem różne auta i diesle i benzyny i zawsze diesle były bardziej oszczędne.
Ależ są. Tylko nie zawsze i nie tyle co ludzie by chcieli.

 

Co do x6 to to ze było to 10 lat temu nie znaczy ze ludzie odczuwają fun z jazdy autem w inny sposób, miałem okazje jeździć taka x6 i dla mnie było to idealne auto dla żony aby mogła się pokazać pod marketem bo nie było ani wygodne, ani praktyczne, ani specjalnie szybkie a do tego kiepsko się prowadziło co zreszta potwierdza wielu użytkowników na różnych forach ale nie powiem efekt wow był tylko co to ma wspólnego z czerpaniem przyjemności z jazdy?

Takie tanie silenie się na złośliwości ;) Pierwsze X6M na torze było szybsze od Cayenne Turbo, więc ciężko mówić, że słabo się prowadziło. Z tego co ja czytałem, to X6 to był najlepiej prowadzący się SUV swoich czasów i moje odczucia to potwierdzają. Oczywiście 50% ludzi nienawidziła tego auta za wygląd i łącznie z Clarksonem się z niego wyśmiewali, ale życie pokazało, że ma to sens i się sprawdza, bo jest wielke, wygodne, pakowne, a brak "powietrza" nad bagażami wcale praktyczności mu nie zabierał szczególnie.

 

Jesli ludziom X6 35i pali mniej niz innym X6 35d to tylko swiadczy o stylu jazdy.

X6 to nie jedyny przypadek, ale widać zaklinanie rzeczywistości ponad faktami ;) Istnieje też coś takiego jak wydajność samego silnika.

 

A w tym to jest wiele prawdy...zauważcie iż na forach, nie tylko polskich, zawsze pojawia się wątek spalania i z reguły zaczyna go użytkownik benzyny (Ew. b. mocnego diesla). I królują tam wpisy od benzynowcow ponieważ właśnie oni stale zwracają na to uwagę. Nawet tu, u nas- praktycznie brak wpisów odn. 30d a full tego od 40i.

Dziwnym trafem ja zawsze widzę wpisy miłośników kopcenia o tym, jak to diesel pali połowę tego co benzyna :D

 

To jest forum Bmw a wiec ja tak jaki i każdy ma wpisane auta tej marki przy swoim nicku. Nikt tez nie pisze czy sam nimi jeździ czy tez korzysta z nich żona(ale jej G31 akurat nawet lubię jako family car choć emocji tam wiele nie ma)

Nawiązywałem tylko do tego, że aut nie trzeba często zmieniać, tylko trzeba kupować na daily coś, co sprawia fun każdego dnia przez kilka lat. I nie mam tutaj nawet na myśli BMW, bo to nie o to chodzi, tylko bardziej o teorię typu, że auto na daily musi być mega racjonalne, np. bierzmy 2.0 bo mniej pali, albo diesla bo się lepiej opłaci..

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Patrz pan jacy to producenci samochodów są głupi... :duh: Za każdym razem podają w danych fabrycznych (przeważnie zaniżonych), że benzyna pali kilkanaście-kilkadziesiąt % więcej niż diesel. Spisek lobby kopciuchów?
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
@slawomir nie pogrążaj się dalej z tym spalaniem bo to juz zaczyna wyglądać ze ty samochody tomjedynie w internecie widujesz. Nie ma czegoś takiego jak wydajnosc silnika benzynowego, jest za to sprawność która w silniku benzynowym jest tak jak ci już michael napisał o kilkanaście procent ,mniejsza w porownaniu zmdieslem. Mniejsze spalanie benzyny jest fizycznie na dzień dzisiejszy niemożliwe i pozostaje ci albo się z tym pogodzić albo dalej żyć w błędnym przekonaniu. udowadnia to fizyka, testy, tabele spalania według norm a ty dalej swoje... co do x6 to akurat nie jest żadna moja złośliwość bo samochód ten nie był zbyt dobrze odebrany zarówno przez świat motoryzacji i to nie tylko clarksom go krytykował ale w wielu recenzjach był krytykowany oraz tez wielu użytkowników na niego narzekało. Liczba sprzedanych egzemplarzy tez jest kilkukrotnie mniejsza od takiej np x5. Co do wygody to chyba jeździliśmy innymi x6 bo dla mnie ten samochód był zbyt twardy jaka na suva co w połączeniu z wysokim zawieszeniem było nieprzyjemne, na autostradzie prowadził się niepewnie, No i był ciasny w środku. Z przodu szybko opadająca przedniamszyba powodowała ze trsba uważać przy wsiadaniu żeby niemwyrombac glowa, z tyły niska kanapa powodowała siedzenie z kolanami niemal na wysokosci uszu a miejsca nad głowa tez nie było zbyt wiele No i mały bagażnik. Nie wiem jak ty ale ja często ładuje bagażnik pod dach w takiego typu autach i to nie jest wożenie powietrza a dodatkowa przestrzeń w bagażniku.
Opublikowano

Nie ma to jak patrzeć na raporty spalania i dalej swoje, że to nieprawda, raporty zmyślone :D

Ja żyję w realnym świecie, akceptuje to, że diesle palą mniej, trują bardziej, ale też to, że nie jest to regułą. Co Ty @słonik40 akceptujesz, to chyba tylko swoją rację.

O X6 nawet nie wspomnę, bo bzdury takie, że ała.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
I prżeczytaj jeszcze raz ten wątek o x6 https://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=189&t=285913 , Co pisali użytkownicy o komforcie, spalaniu i wyborze silnika. Tam tez toczyles batalie i próbowałeś wszystkich przekonać ze benzyn atomnajlepszy wybór do suva gdzie praktycznie wszyscy mieli inne zdanie włącznie z osobami przesiadajacymi się z 50i do 30d :D :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.