Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Rabaty pisałem w innym poście dalej spore, 15% + można ugrać na m3comp i m340i 

 

male-bmw-2.png
Opublikowano

Cześć, stoję przed wyborem pierwszego auta w leasingu i po przeanalizowaniu wielu opcji chyba najsensowniej wygląda właśnie BMW 3 G20/G21. Zastanawiałem się nad czymś mocniejszym w trasy i tutaj wchodzą w grę silniki R6. W związku z powyższym mam pytanie na jaki rabat można obecnie liczyć w przypadku wersji 330d i finansowaniu w ramach jdg? Czy biorąc pod uwagę różnice w cenie jest sens się rozglądać za m340d? Ewentualnie m340i? Zależy mi na elastyczności w trasach, a z tego co sprawdzałem wygląda ona podobnie w przypadku 330d vs m340d.

Warunki wynajmu długoterminowego:

0% wpłaty własnej

Okres 36-48msc

Przebieg roczny 30-35kkm

Będę wdzięczny również za kontakt do zaprzyjaźnionych/sprawdzonych sprzedawców 😁

Opublikowano

Uważam że 330d jest bez sensu, albo już m340d albo m340i- trzeba się przejechać samemu, wszelkie dyskusje to strata czasu. Handlowca już tu polecałem swojego - BMW Sikora Bielsko Pani Kinga Nyga , powołać się na Tomka od m340d touring

  • Lubię to 1
Opublikowano

Ooo super! Akurat salon w pobliżu. Piękne dzięki za szybką odpowiedź! A powiedz mi, na jaki rabat można liczyć? Da się coś fajnie ugrać na pakietach serwisowych/naprawczych? Zależy mi na przewidywalności kosztów tj. jedna ustalona wysokość raty miesięcznej jako koszt za samochód

Opublikowano
17 minut temu, Raadek napisał(a):

Ooo super! Akurat salon w pobliżu. Piękne dzięki za szybką odpowiedź! A powiedz mi, na jaki rabat można liczyć? Da się coś fajnie ugrać na pakietach serwisowych/naprawczych? Zależy mi na przewidywalności kosztów tj. jedna ustalona wysokość raty miesięcznej jako koszt za samochód

Pakiet naprawczy warto, serwisowy to średnio wychodzi moim zdaniem. Dodatkowe koszty w serwisie płacone po przeglądzie wrzucasz bez limitu kwototowego w koszty. A jak bierzesz ten pakiet w konfiguracji to Ci zwiększa kwotę leasingu przez co mniej odliczysz - nie opłaca się. Alternatywnie do 90 dni od zakupu można to wykupić, wrzucić w koszty jako fakturę eksploatacja. Na te pakiety rabatu nie dostaniesz, one są nie rabatowane. 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Okej, czyli najlepiej płacić w racie leasingowej tylko i wyłącznie za auto. Serwis, naprawy, opony złapać na osobna fakturę, ewentualnie na własną rękę serwisować i tak samo fakturować. Pakiety związane z zakupem/wymianą/przechowywaniem opon też wychodzą korzystnie w porównaniu do kupowania wyższych modeli na własną rękę np. z Oponeo? Mówisz, że serwisowe/naprawcze nie są rabatowane, ale możesz je dostać do auta na drodze negocjacji ceny? A podsumowując temat wartości auta na fakturze to wychodzi na to, że najlepiej jak najbardziej ją zaniżyć, aby wliczyć w koszt jak największą wartość procentową z raty za auto (proporcja ze 150k) kosztem wyższego oprocentowania leasingu? Czy salony dogadują się w taki sposób? Z góry wielkie dzięki Panowie za pomoc!

Opublikowano

To ma być faktycznie najem długoterminowy? To moim zdaniem zainteresuj się ofertą "flotową" z jakiegoś Arvala czy innego gdzie będziesz miał wszystko w racie. Moim zdaniem w innym wypadku w jakimś Comfort Lease zapłacisz za to auto jak za zboże (doliczając potem właśnie takie rzeczy jak obsługa serwisowa czy opony).

Taki przebieg i głównie trasy? Moim zdaniem zdecydowanie diesel, szczególnie w najmie.

Ale jak chcesz dalej kontynuować we własnym zakresie to o rabatach masz dosłownie kilka postów wyżej.

A swoją drogą pakiety BMW Service Inclusive można kupić w dowolnym momencie - a nie tylko w przeciągu 90 dni.

Opublikowano (edytowane)

Dokładnie, szukałbym w firmach zewnętrznych, które oferują takie najmy długoterminowe. Moi znajomi korzystają i są zadowoleni. Oczywiście wybór samochodów jest ograniczony i nie skonfigurujesz go sobie jak chcesz. Za 340 d/i zapłacisz ogromne pieniądze, to oczywiste, o ile w ogóle ktoś takie auto ma w ofercie.

Za to nie płacisz nic na start, nie przejmujesz się żadnymi serwisami, a samochody zmieniasz jak szczoteczki do zębów. 

Edytowane przez JacekLZ
Opublikowano

Dzięki za odpowiedź! Rozpatruję najem jako formę finansowania choćby ze względu na późniejsze bujanie się z odsprzedażą auta w leasingu klasycznym tj. kombinowanie z przepisywaniem auta na członków rodziny w formie darowizny itp. aby nie stracić za dużo przy jego odsprzedaży. Na pewno nie zależy mi na tym, aby wykupić auto i zostawić go na własny użytek. Mogę sobie tylko wyobrażać jak to kiedyś super funkcjonowało jak nie było limitu 150k na auto i można było bez problemu po wykupie wyciągnąć auto z majątku firmowego i je sprzedać bez podatku po upływie 6 miesięcy 😉

Opublikowano
15 minut temu, Raadek napisał(a):

Okej, czyli najlepiej płacić w racie leasingowej tylko i wyłącznie za auto. Serwis, naprawy, opony złapać na osobna fakturę, ewentualnie na własną rękę serwisować i tak samo fakturować. Pakiety związane z zakupem/wymianą/przechowywaniem opon też wychodzą korzystnie w porównaniu do kupowania wyższych modeli na własną rękę np. z Oponeo? Mówisz, że serwisowe/naprawcze nie są rabatowane, ale możesz je dostać do auta na drodze negocjacji ceny? A podsumowując temat wartości auta na fakturze to wychodzi na to, że najlepiej jak najbardziej ją zaniżyć, aby wliczyć w koszt jak największą wartość procentową z raty za auto (proporcja ze 150k) kosztem wyższego oprocentowania leasingu? Czy salony dogadują się w taki sposób? Z góry wielkie dzięki Panowie za pomoc!

Jak chcesz najem długoterminowy bez przejmowania się niczym to szukaj firmy zewnętrze - natomiast taka zabawa zwykle jest mega droga i się płaci bardzo duże sumy za taki komfort. Jak kupujesz z myślą wykupu, to najtaniej jest wszystko załatwiać na własną rękę. Nawet temat opon/kół jeden dealer zrobi jakaś wyprzedaż nagle jest taniej kilka k niż to co Ci zaoferuje dealer na własną rękę. 

Nic za darmo nie dostaniesz, może Ci dorzucą te pakiety ale na pewno kosztem rabatu czy innych benefitów. Jedynie z tego co dają to finansowanie promo jest super.

Opublikowano

Hmm, a macie sprawdzone firmy, których ofertą warto byłoby się zainteresować z doświadczenia własnego bądź znajomych?

Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, Raadek napisał(a):

Dzięki za odpowiedź! Rozpatruję najem jako formę finansowania choćby ze względu na późniejsze bujanie się z odsprzedażą auta w leasingu klasycznym tj. kombinowanie z przepisywaniem auta na członków rodziny w formie darowizny itp. aby nie stracić za dużo przy jego odsprzedaży. Na pewno nie zależy mi na tym, aby wykupić auto i zostawić go na własny użytek. Mogę sobie tylko wyobrażać jak to kiedyś super funkcjonowało jak nie było limitu 150k na auto i można było bez problemu po wykupie wyciągnąć auto z majątku firmowego i je sprzedać bez podatku po upływie 6 miesięcy 😉

W erze wysokich stóp procentowych jak dasz atrakcyjną cenę odsprzedaży dla kolejnego nabywcy i tak wyjdziesz na tym dużo lepiej niż te najmy. Z finansowego punktu widzenia jest masakra przynajmniej jak liczyłem na swoim przypadku. Słowo klucz to również możliwości finansowe. Jak stać cię na krótki leasing klasyczny to będzie to dużo lepsze rozwiązanie, wtedy wykupujesz pakiet repair i po 3-4 lata sprzedajesz. Ogólnie 3 jest bardzo chodliwym towarem i szczególnie na wersje 340i łatwo znaleźć nabywcę i dostać naprawdę dobre pieniądze za 3-5 lat patrząc po ile stoją aktualnie takie używki, a ile kosztowały te kilka lat temu. Słowo klucz to - kasa, bo najem jest dla ludzi których na niego stać aby mieć mega wygodę i czas ma większą wartość niż to co się przepłaci, albo dla tych których na samochód nie stać i biorą jak najmniejszą ratą mówiąc wprost. Przy tych stopach procentowych, to jest bardzo droga zabawa. 

Jeszcze warto obejrzeć filmy na yt jak bardzo kłopotliwy potrafi być najem. W niektórych przypadkach to naprawdę włos na głowie się jeży. Sam raz rozważałem wzięcie najmu, bo wysłali rewelacyjną ofertę. Do umowy nie doszło, bo się okazało że był to błąd handlowca i oferta nie dotyczyła egzemplarza jaki mnie interesował tylko bieda wersji tańszej dwa razy 😄 

Edytowane przez GrzegorzKo
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Hmm oglądałem swego czasu przygodę z najmem długoterminowym youtubera Petrolhead number one (świetny gościu,  uwielbiam jego próby autostradowe) i jego przygodzie z Peugeotem 508. Większość problemów dotyczyła wcześniejszej rezygnacji z najmu i skutków z tym związanych - leasingodawca wystawił auto na aukcję, przygotował niedbale ogłoszenie, próbował obciążyć leasingobiorcę defektami nadwozia, chciał odzyskać różnicę w cenie jaką sobie założył przy zdawaniu auta, a faktycznie uzyskaną w ofercie kupna (wiadomo, że nie będzie jemu zależało, aby auto dobrze sprzedać skoro leasingobiorca pokrywa tą różnicę). Natomiast w normalnym przypadku jeżeli masz komplet ubezpieczeń, GAP (na wypadek szkody całkowitej, kradzieży) i wszelkie ewentualne defekty na karoserii (normalne zużycie) usuniesz przed zdaniem auta to nie powinno być problemów. Ale nie chce już w tym wątku przesadnie odbiegać od tematu i w pierwszych postach na forum narażać się adminom/moderatorom 😅

Opublikowano

Myślę że najem to opcja dla ....hmm, jakby to powiedzieć żeby nie urazić nikogo. Może powiem tak- posłuchaj kolegów powyżej

  • Haha 1
  • Moderatorzy
Opublikowano

Analizowałem też najem.

Tanio to wychodzą jakieś gówn.. auto w bazowych wersjach.

Teraz są wysokie stopy procentowe, wydłużanie leasingu strasznie podbija koszty.

Brałem teraz leasingi na 3 lata z wykupem 0,1% to koszty są ok 107%.

Ta kombinacja jest opłacalna przy JDG -wykup prywatny- darowizna. Fakt jest bujanka ze sprzedażą bez faktury. Przerabiałem to teraz.

Ale z drugiej strony brałem auto w leasing za kwotę 262 tys zł, po 7 latach sprzedałem za 133 tys na umowe k-s.

Kolejne auto też tak są zaplanowane, tym bardziej że jest limit 150 tys zł i odliczenie VATu 50% (użytek mieszany)

Jeśli chcemy przyspieszyc i nie robić darowizny,czekać 6 miesięcy, to przy wykupie prywatnym nie wciagamy auta w środki trwałe, tylko sprzedajemy go prywatnie to tylko zapłacimy podatek dochodowy.

Jest jeszce jeszcze opcja z wysokim wykupem.

Fakt że od kwoty wykupu na końcu płacimy spore odsetki. Ale rekompensujemy to tak.

Mamy dopisujemy handel autami. Wykup auta traktujemy jak towar. Wtedy odliczamy 100% VATu i nie ma limitu 150 tys zł kosztów od aut osobowych. Sprzedajemy szybko na fvat 23%

Takie przemyślenia

  • Lubię to 1
Opublikowano
11 godzin temu, maxox napisał(a):

Uważam że 330d jest bez sensu, albo już m340d albo m340i- trzeba się przejechać samemu, wszelkie dyskusje to strata czasu. Handlowca już tu polecałem swojego - BMW Sikora Bielsko Pani Kinga Nyga , powołać się na Tomka od m340d touring

Ja natomiast uważam, że 330d zdecydowanie jest warte rozważanie. Mam stare F31 330d i nowe m340d i gdybym ponownie kupowal nowe to raczej wziąłbym 330d. Raczej, a nie napewno dlatego, że 330d nie można już zamowic z rwd, co mi bardziej odpowiadalo. Roznica w cenie jest spora, a nie każdemu potrzebny jest m-pakiet i inne dodatki.

  • Lubię to 1

Sprawdź wartość katalizatora w swoim BMW.


https://www.autokat-katalizatory.pl/cennik-skupu

Opublikowano

Jak się dołoży do 330d to co jest w podstawie w m340d, to nie jest to duża różnica, a m340d jest bardziej pożądane potem

Opublikowano

Raz jeszcze dzięki za wsparcie chłopaki! Nie spodziewałem się, że na pytanie o sam rabat dostanę tyle rad z pozostałych zagadnień leasingowych 😁 Widzę, że kolego Rufio masz spore doświadczenie w tej tematyce, a ja dopiero raczkuje. Od przyszłego roku przechodzę na pracę w systemie B2B, otwieram JDG, będę korzystał ze zwolnienia podmiotowego tj. nie będę "VAT-owcem", przychody będą na poziomie kilkunastu tysięcy złotych, jakiś wkład własny rzędu 50 tysięcy byłby możliwy po sprzedaży obecnego auta.  Pytanie, czy to sumarycznie nie za mały kapitał, aby decydować się na klasyczny leasing? Na każdy następny byłby już na pewno wkład własny lepszy zapewniony tytułem sprzedaży wykupionego samochodu, bądź zwyczajnie próbując zostawić go w rozliczeniu. A może wgl warto zostać "VAT-owcem" już na wstępie, bo ma to więcej korzyści jak się z tego umiejętnie korzysta? Na pewno podmiot gospodarczy, z którym będę współpracował, by na tym zyskał. Mówię o tym tylko dlatego, że moja sytuacja może być mniej korzystna w przypadku Twoich obliczeń, ale mogę się mylić! A sam najem rozpatrywałem jako stałe źródło kosztów miesięcznych, a na tym zależało mi bardziej niż na samym posiadaniu auta na własność po wykupie. Trochę pojeździłem używanymi samochodami i o ile nie jest to inwestycja bądź typowy "fun car" to nie widzę sensu jego posiadania na dłuższą metę. 

Opublikowano
24 minuty temu, Raadek napisał(a):

Raz jeszcze dzięki za wsparcie chłopaki! Nie spodziewałem się, że na pytanie o sam rabat dostanę tyle rad z pozostałych zagadnień leasingowych 😁 Widzę, że kolego Rufio masz spore doświadczenie w tej tematyce, a ja dopiero raczkuje. Od przyszłego roku przechodzę na pracę w systemie B2B, otwieram JDG, będę korzystał ze zwolnienia podmiotowego tj. nie będę "VAT-owcem", przychody będą na poziomie kilkunastu tysięcy złotych, jakiś wkład własny rzędu 50 tysięcy byłby możliwy po sprzedaży obecnego auta.  Pytanie, czy to sumarycznie nie za mały kapitał, aby decydować się na klasyczny leasing? Na każdy następny byłby już na pewno wkład własny lepszy zapewniony tytułem sprzedaży wykupionego samochodu, bądź zwyczajnie próbując zostawić go w rozliczeniu. A może wgl warto zostać "VAT-owcem" już na wstępie, bo ma to więcej korzyści jak się z tego umiejętnie korzysta? Na pewno podmiot gospodarczy, z którym będę współpracował, by na tym zyskał. Mówię o tym tylko dlatego, że moja sytuacja może być mniej korzystna w przypadku Twoich obliczeń, ale mogę się mylić! A sam najem rozpatrywałem jako stałe źródło kosztów miesięcznych, a na tym zależało mi bardziej niż na samym posiadaniu auta na własność po wykupie. Trochę pojeździłem używanymi samochodami i o ile nie jest to inwestycja bądź typowy "fun car" to nie widzę sensu jego posiadania na dłuższą metę. 

Teraz takie modne stało się "używanie" samochodu zamiast jego "posiadania" ale prawda jest taka, szczególnie jak popatrzysz na to bardziej długoterminowo, że wynajem jest znacznie droższy niż zakup i posiadanie. Innymi słowy jeśli kogoś nie stać na zakup/leasing to w przypadku wynajmu wyda jeszcze więcej 🙂 I ta różnica robi się coraz większa im dłużej będziesz jeździł jednym samochodem. To nawet na logikę nie może być inaczej bo najem niejako wymusza, że jeździsz cały czas świeżym samochodem (czyli takim który traci najwięcej na wartości) i jeszcze musi na tym zarobić firma/dealer od którego wynajmujesz. Przy przebiegach które podałeś (30-35 tys. km na rok) wartość rezydualna i opłacalność wynajmu jeszcze bardziej spada moim zdaniem.

To tak na poziomie ogólnym i jeśli chodzi o cyferki ale oczywiście są inne czynniki które trzeba brać pod uwagę np. wygoda, czy będziesz na ryczałcie itd. Innymi słowy wszystko zależy jakie masz priorytety i ogólną sytuację finansową. Sam kupowałem samochód w 2018r. i była wtedy straszna presja ze strony dealera na wynajem (akurat Audi Perfect Lease) ale mi się to nijak nie spinało "na kartce" więc wziąłem klasyczny leasing na JDG i trochę gorszą wersję/konfigurację auta niż chciałem. Po zakończeniu leasingu trochę jeszcze pojeździłem i w tym rok sprzedałem ten samochód. Myślę, że z perspektywy tych 6 lat na wynajem wydałbym kilkadziesiąt tysięcy więcej, więc przy zakupie obecnego BMW nie miałem dylematów 🙂  

  • Lubię to 1
Opublikowano

Mi też się Comfort Lease w ogóle nie spinał. Jakby nie patrzeć w kontekście 3-4 lat to plus min 50k było. I spoko, nie musisz sprzedawać, ale musisz oddawać i różnie z tym może być. Jak będzie rynek siedział to tym większa szansa, że przy oddawaniu się będą o mniejsze pierdoly przyczepiać. Generalnie ja bym może brał wynajem gdyby to było tak samo powszechne i tak samo działał jak w USA. Czyli faktycznie spłacasz wartość auta, a u nas przeważnie masz odsetki na wynajmie jakbyś miał pożyczona kwote na pełną wartość auta. Chociaż może w US jest tak samo, może sobie dopowiadam tylko dlaczego domyślnie każdy tam wynajmuje nowe auto.

BTW na cokolwiek się zdecydujesz, ustaw leasing/wynajem tak aby twoje zadłużenie w każdym momencie było niższe niż wartość samochodu. Czyli abyś mógł się go szybko pozbyć i nic nie dopłacać. 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Będę na zasadach ogólnych także koszty są jak najbardziej wskazane. Stąd wynika chęć pozbycia się obecnego auta i przeznaczenie tego kapitału na inny cel, sprawienie by zarabiały na siebie (lokaty, wymiany walut itp.), ewentualnie wkład własny na nowe auto w klasycznym leasingu. Przebieg roczny 30-35kkm założyłem na podstawie bieżącego auta prywatnego, ale niewykluczone, że przy braku ograniczeń w postaci 26 dni urlopu w roku + koszty tankowania obniżające należny podatek dochodowy i składkę zdrowotną, wartości te jeszcze wzrosną 😅

Opublikowano
37 minut temu, i043W napisał(a):

Mi też się Comfort Lease w ogóle nie spinał. Jakby nie patrzeć w kontekście 3-4 lat to plus min 50k było. I spoko, nie musisz sprzedawać, ale musisz oddawać i różnie z tym może być. Jak będzie rynek siedział to tym większa szansa, że przy oddawaniu się będą o mniejsze pierdoly przyczepiać. Generalnie ja bym może brał wynajem gdyby to było tak samo powszechne i tak samo działał jak w USA. Czyli faktycznie spłacasz wartość auta, a u nas przeważnie masz odsetki na wynajmie jakbyś miał pożyczona kwote na pełną wartość auta. Chociaż może w US jest tak samo, może sobie dopowiadam tylko dlaczego domyślnie każdy tam wynajmuje nowe auto.

BTW na cokolwiek się zdecydujesz, ustaw leasing/wynajem tak aby twoje zadłużenie w każdym momencie było niższe niż wartość samochodu. Czyli abyś mógł się go szybko pozbyć i nic nie dopłacać. 

Moim zdaniem popularność wynajmu to kwestia marketingu, rozwoju/zamożności społeczeństwa i też całego systemu finansowego - Stany to jednak inny świat pod tym względem, i to niekoniecznie w pozytywnym znaczeniu. Kiedyś widziałem badania, że przeciętny amerykanin nie potrafi ogarnąć swojego budżetu domowego to co dopiero przeliczyć jaka finansowania auta lepiej się opłaca🙂 Dla całej branży finansowej lepiej jest jak się tego nie liczy i nie drąży bo przecież z tego żyją :)

Pamiętam jak rozmawiałem z tymi sprzedawcami Audi to przedstawiali mi same zalety wynajmu i wiele osób to brało, ale nawet szybkie kalkulacje i popatrzenie więcej niż 3 lata do przodu zmieniały całkiem perspektywę.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
22 minuty temu, proarnes napisał(a):

Moim zdaniem popularność wynajmu to kwestia marketingu, rozwoju/zamożności społeczeństwa i też całego systemu finansowego - Stany to jednak inny świat pod tym względem, i to niekoniecznie w pozytywnym znaczeniu. Kiedyś widziałem badania, że przeciętny amerykanin nie potrafi ogarnąć swojego budżetu domowego to co dopiero przeliczyć jaka finansowania auta lepiej się opłaca🙂 Dla całej branży finansowej lepiej jest jak się tego nie liczy i nie drąży bo przecież z tego żyją :)

Pamiętam jak rozmawiałem z tymi sprzedawcami Audi to przedstawiali mi same zalety wynajmu i wiele osób to brało, ale nawet szybkie kalkulacje i popatrzenie więcej niż 3 lata do przodu zmieniały całkiem perspektywę.

To się zgadza, zachód żyje głównie z "używania" aniżeli posiadania.

Wszystko na kredycie w Stanach to już wgl inna historia, ale też dzięki temu popytowi odbywa się to na korzystniejszych warunkach niż u nas w Europie. Porównywanie cen nowych aut, tego samego modelu w Europie i w USA, również potrafi przyprawić o ból głowy nas Europejczyków. Swoją drogą miałem brać auto ze Stanów zanim się jeszcze nie narodził pomysł leasingu 😉 A co do samej przyszłej odsprzedaży auta, z Waszego prywatnego doświadczenia. Rozumiem, że są 3

opcje na ten moment:

- wykupić jako osoba prywatna > darowizna > sprzedaż bez podatku po 6msc

- wykupić jako osoba prywatna > sprzedać z podatkiem dochodowym

- dopisać handel autami do profilu działalności > sprzedać na fakturę

Pytanie, czy trzecia opcja jest korzystna również w momencie, gdy nie jest się płatnikiem VAT? Jak to u Was wyglądało?

Opublikowano
4 godziny temu, Raadek napisał(a):

Raz jeszcze dzięki za wsparcie chłopaki! Nie spodziewałem się, że na pytanie o sam rabat dostanę tyle rad z pozostałych zagadnień leasingowych 😁 Widzę, że kolego Rufio masz spore doświadczenie w tej tematyce, a ja dopiero raczkuje. Od przyszłego roku przechodzę na pracę w systemie B2B, otwieram JDG, będę korzystał ze zwolnienia podmiotowego tj. nie będę "VAT-owcem", przychody będą na poziomie kilkunastu tysięcy złotych, jakiś wkład własny rzędu 50 tysięcy byłby możliwy po sprzedaży obecnego auta.  Pytanie, czy to sumarycznie nie za mały kapitał, aby decydować się na klasyczny leasing? Na każdy następny byłby już na pewno wkład własny lepszy zapewniony tytułem sprzedaży wykupionego samochodu, bądź zwyczajnie próbując zostawić go w rozliczeniu. A może wgl warto zostać "VAT-owcem" już na wstępie, bo ma to więcej korzyści jak się z tego umiejętnie korzysta? Na pewno podmiot gospodarczy, z którym będę współpracował, by na tym zyskał. Mówię o tym tylko dlatego, że moja sytuacja może być mniej korzystna w przypadku Twoich obliczeń, ale mogę się mylić! A sam najem rozpatrywałem jako stałe źródło kosztów miesięcznych, a na tym zależało mi bardziej niż na samym posiadaniu auta na własność po wykupie. Trochę pojeździłem używanymi samochodami i o ile nie jest to inwestycja bądź typowy "fun car" to nie widzę sensu jego posiadania na dłuższą metę. 

W tym roku pytałem się w osoby zajmującej się finansowaniem w ASO BMW. Wymagania co do dokumentów na leasing operacyjny na auto przy wpłacie 10% lub większej to wystarczy tylko wniosek leasingowy. Natomiast gdybyś się decydował się na 0% wstępnej wpłaty to konieczny jest PIT za ubiegły rok. Nie wiem jak to do końca jest z JDG która dopiero się zaczyna czy nie wymagają jakiś dodatkowych zabezpieczeń.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Ode mnie BNP chciało pity srity, środki trwałe i drzewo genealogiczne do 100 lat wstecz, mimo że jdg ma 5 lat i wpłatę miałem 45%.. 🙄

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.