Obroty falują/trzęsie autem 118d N47

[netrix]

Jakies pomysly ? Jutro z rana jade do mechanika pod kompa, ale moze od Was sie cos jeszcze dowiem.

Odpalam po 2 dniach 118d, obroty falują i troche przerywa, autem w srodku trzesie jak cholera, w garazu smierdzi spalinami jeszcze gorzej, chodzi 5min na wolnych obrotach, zaczyna mniej trzas i falowac, ale nadal troche, wyjezdzam z garazu (tylko zeby sie w nim nie udusic od smrodu) i wyskakuje kontrolka od płynu chłodniczego, no to wylaczam auto, wentrylator chodzi kolejne 10min az przestaje. Jakies pomysly ?

Plyn w chlodnicy normalnie w normie, brak osadu pod korkiem oleju, olej wymieniany 9k km temu.

Pozdrawiam.

Edytowane 6 Marca 2019 przez netrix

[maniek21112]

Dopisz 118d n47 do tytułu. Błędy na początek, ponieważ prawdopodobnie masz uszkodzone świece lub/i ich sterownik, dodatkowo do sprawdzenia korekcje. Druga kwestia to uruchom w ukrytym menu test 7.0 aby obserwować temperaturę, wydawałoby się, że termostat nie otwiera się ale skoro wentylator startuje to raczej tak, ale może zbyt późno.

[Jack79]

W tym modelu też czujnik temperatury pada który pokazuje różne głupoty. Zobacz test co maniek napisał na zimnym silniku i zobacz czy pokazuje mniej więcej temperature jaka jest na zewnątrz i obserwuj co się dzieje w miarę pracy silnika.

[netrix]

Ogólnie to widzę, że wprowadziłem Was w błąd, bo z rozpędu napoisałem, że to ciśnienie oleju, a to kontrolka od płynu chlodniczego się zaświeciła, chyba troche z nerwów i pospiechu się rozpędziłem, zaraz poprawie.

Co do Waszych odpowiedzi, to sterownik był wymieniany 2msc temu bo auto ciężko zapalało, świecie były podobno okej. Korekty to już jutro mechanik mi sprawdzi, temperaturę w ukrytym menu jutro przed startem sprawdzę tak jak radzicie.

PS. tylko dlaczego tak spalinami/nieprzepalana ropa smierdziało ? Naprawde w otwartym garazu nie dało sie wytrzymac, nawet wydawało mi się , że jest lekko zadymiony. Po wyjechaniu z garażu nadal obok auta czułem ten zapach.

[maniek21112]

Objaw niesprawnego układu grzania świec, w tym silniku są długo po odpaleniu jeszcze podgrzewane.

[netrix]

Problem rozwiązany, jakby ktoś miał podobne objawy to wystarczyło wymienić czujnik temperatury płynu chłodniczego. :cool2:

[matekboss]

Fajnie że udało Ci się szybko rozwiązać problem, ja miałem niezłą jazdę z tym zasr*nym czujnikiem. Pojechałem w trasę 400 km od domu i w połowie drogi wywaliło mi błąd że silnik się gotuje i od razu silnik w tryb awaryjny aż w końcu całkowicie zdechł, u mnie zdziwko i wizja remontu silnika przed oczami, otwieram machę a tam wszystko normalnie. Dzwonię po assistance, przyjechał facet(swoją drogą pozdrawiam Pana bo jest mega ogarnięty), zapytał o objawy, spojrzał pod machę i chyba od razu sczaił o co chodzi , w ukrytym menu do którego nigdy nie wchodziłem sprawdził że po 30 min postoju pokazuje 150 st :!: :shock: Zadzwonił do kolegi i za niedługo przyjechał z nowym czujnikiem, szybka wymiana, odpalam silnik z zaciśniętymi zębami i bęc, jak ręką odjął. Zapłaciłem za czujnik i dałem po czteropaku browara za fatygę. Może wyjdę na nadgorliwego ale od tamtego momentu wożę w schowku nowy czujnik, 60 zł nie fortuna, ale wtedy się niezłego stracha najadłem.

[netrix]

Tak to w tych dieslach jest, taka głupota, a problemów narobi. Mnie więcej laweta kosztowała spod domu do mechanika, niż sama wymiana, a do mechanika mam około 15km.. :mad2: