Zerwany łańcuch rozrządu f30 N47T , mechanik ktoś coś ?

[lopico]

Jakie elementy wymieniacie ?

Ja kupiłem:

1. 4 ślizgi

2. 3 łańcuchy (pompy olejowej profilaktycznie)

3. 2 koła (3 koła pompy olejowej nie wymieniam)

4. dysza natrysku oleju na łańcuch

5. uszczelka pokrywy zaworów

6. uszczelki wtryskiwaczy

7. uszczelka kolektora ssącego z klapkami

8. 2 napinacze

9. uszczelniacz wału

nie rozdrabniam się o dirco, czy oliwę z filtrami

Kupiłem jeszcze zestaw ZF do wymiany oleju skrzyni (jest okazja odkręcenia mechatroniki i zlania oleju z konwertora co daje prawie pełną wymianę). cena 900.

Jakiś janusz businesu sprzedaje na allegro uszczelkę klap REINZ za 160zł - ja dostałem ją 135 w serwisie :)

Całość rozrządu ori - zmieściłem się w 1150zł

[lopico]

No to jestem po wymianie.

Łańcuch był delikatnie wyciągnięty, mechanik twierdzi że by jeszcze pojeździłby.

Była to pierwsza wymiana po ok 390tkm.

Zespół mojego pitstopu nie wierzyła, że to auto ma prawie 400, ponieważ pod maską było jak nowe.

[KumatyWujek]

napisz czemu nie chcesz rozrządu na SWAG-u lub Febi-m skoro piszą, że to jest to samo :?.

 

Ja pracuję w firmie specjaluzującej sie w produkcji częsci maszyn. Czesto bywam na szkoleniach gdzie rozmawiam z ludzmi co produkują dla tzw samochodówki. I nie łudźcie sie że zeszlifowane logo to są te same części. One miały być takie same i nie przeszły kontroli jakości, dlatego nie nadawały sie do BMW lub innego producenta samochodów. Stosuje sie statystyczną kontrolę jakosci która dla np BMW jest bardziej dokladna. Jezeli kontroler znajdzie czesc niezgodną zgodnie z normą AQL pobiera większą próbkę. Jak znajdzie znowu wadliwą cześć, cała partia idzie do hurtowni z zeszlifowanym logiem. Tak jest taniej niż mierzyć lub testować całą partię. Z tego powodu staram sie większość kupować czesci w ASO. A jezeli cena oryginalu jest 30%-40 wyzsza to sie nawet nie zastanawiam.

Oczywiście w parti mogło być 5% wadliwych czesci jak i 50%. Taka trochę ruletka i zależy od szczęścia. Kupując oryginały w serwisie możesz pomóc szczesciu, ale nie wyeliminujesz możliwosci zakupu wadliwej czesci w 100%. Gdyż pomimo sporo surowszej normy to tylko statystyka. Jakość ma gwarantować stabilny proces produkcyjny, ale zawsze gdzies tam jest czlowiek i czegos niedopatrzy.

 

Nie do końca tak jest jak piszesz ponieważ ma znaczenie data wyprodukowania czesci zamiennej.

Corteco czy INA,behr do swoich zestawów daje czesci które idę na OEM a nie sa z odrzutu.

Czasem sie tez zdarza ze ZF,sachs i lemforder maja w swoich pudelkach odrzuty jednak febi ma ich niestety najwiecej.

Więc biorąc SWAG mniej ryzykujesz niż na febi.

TRW to zawsze dobry wybór.

Prawie każda cześć z zeszlifowanym numerem jednak ma trwałość dłuższa niż 3lata więc dla przeciętnego użytkownika jest wystarczającym powodem by zapłacić 40% ceny tej samej czesci w ASO za ich leżak magazynowy.

Kupuje do rożnych pojazdów te zeszlifowane czesci i jak narazie radzą sobie dzielnie jednakże montuje je zgodnie z diagramem serwisowym ktory zaleca wymianę czesci pobocznych rownież na nowe plus właściwy Nm.

Do tej pory obnizona jakość zauważyłem tylko w FEBI i kilku pudelkach sachs/lemforder przy czym lemforder mniej wiecej ma na 3 zamówione pudełka tylko 1 które bym wymienił/zamienił na inne.

[galczych]

Oczywiście nie musi tak być. Ale często tak jest. Ja nie wiem jak jest we wszystkich firmach produkujacych części . Informacje które podałem zasłyszałem od osób co produkują części samochodowe. Na pewno nie zawsze tak jest. Natomiast ponoc jest to nagminne. I jezeli z produkcji wypada partia części to w niej może byc wadliwe 0.5% lub 20%. Druga sprawa to czy ta wada wpłynie na dlugość poprawnego użytkowania czy nie wpłynie. Najprawdopodobniej raz tak raz nie.

[KumatyWujek]

Glowne wady jakie zauwazylem w zeszlifowanych zestawach czesci to poszarpane aluminium i niechlujny odlew.

Najgorsza jednak wada byla slaba jakosc gumy,ultramidu czy plastiku i produkcja made in china (BMW !!!)

Reszta jest do zniesienia.

[gandalf103]

No to jestem po wymianie.

Łańcuch był delikatnie wyciągnięty, mechanik twierdzi że by jeszcze pojeździłby.

Była to pierwsza wymiana po ok 390tkm.

Zespół mojego pitstopu nie wierzyła, że to auto ma prawie 400, ponieważ pod maską było jak nowe.

 

Jak pracował silnik po takim przebiegu? Slychac bylo lancuch czy po prostu profilaktycznie wymieniles?

[Andrzej62]

No to jestem po wymianie.

Łańcuch był delikatnie wyciągnięty, mechanik twierdzi że by jeszcze pojeździłby.

Była to pierwsza wymiana po ok 390tkm.

Zespół mojego pitstopu nie wierzyła, że to auto ma prawie 400, ponieważ pod maską było jak nowe.

Ty masz silnik M47 w kwestii rozrządu mniej problemowy od N47.Co nie zmienia faktu że przebieg zacny.Przyczyniła się pewnie dbałość o sprzyjające warunki eksploatacyjne.

[lopico]

Silnik po 390tkm :)

Do póki sam nie zobaczysz i nie usłyszysz to nie uwierzysz.

FENOMEN inaczej tego nie można określić, silnik na zewnątrz = jak w innym aucie 20-40tkm.

Osłony termiczne czyste jak w rocznym pojeździe, z resztą wszystko było czyste.

Silnik wewnątrz - brak jakichkolwiek oznak zużycia. Czysty wałki, kółka jak nowe.

Jak pracował - ja wymieniałem, ponieważ wszędzie się pisze o n47, a przebieg zbliża się do zacnego 400.

Silnik działał i dalej działa cicho. Po wymianie odczuwam że jest minimalnie słabszy, ale to może moja fanaberia i szukam dziury w całym.

Jedyną sytuacją, która przyśpieszyła wymianę rozrządu było to, że raz odpalając słyszałem jak 2 sekundy pierwsze auto głośno pracowało po odpaleniu. Pewnie chodzi o napinacz.

Wymieniałem wszystko co później może mi zrobić kłopotu włącznie z oliwą w 8hp - i ta wyglądała najgorzej ze wszystkiego, była to pierwsza wymiana.

Nie czuje różnic w zmianie biegów - dalej jest to perfekcyjne w stosunku do DSG.

Ale aby nie było moje 320D to ED i ma 163 konie, może dlatego to przeżyło.

To teraz pytanie dla Januszy, ile mają realnie Wasze rozrządy przejechane, że się urywają przy magicznych 180tkm :)

Moja przepustnica nie miała ani kropelki smoły oliwy, lecz sam osad z sadzy. Widziałem jakieś fotki dolotu N47 w którymś z tematu (pół kila syfu) - nijak się to miało do mojego auta.

A teraz ciekawostka auto do 270tyś miało wymieniane w serwisie olej co 30tkm i było to nieregularnie nawet do interwału można dodać 5tkm.

Śmiem twierdzić, że jeśli nie będę mieć jakiś niepokojących obiadów to na pewno nie wymienię już rozrządu mimo że zrobię kolejne 300tkm.

Mam u nas w pracy kolegę co ma 118D z 2008 roku co ma również około 400tkm i jeździ bez wymiany łańcucha, więc nie wszystkie się rwą.

[Andrzej62]

Mam u nas w pracy kolegę co ma 118D z 2008 roku co ma również około 400tkm i jeździ bez wymiany łańcucha, więc nie wszystkie się rwą.

W N47 to kuszenie losu - nieświadomy albo hazardzista :wink:

[chris99]

W N47/N57 do 150 tyś km to max dla świętego spokoju. W M47 i M57 z pierwszych lat produkcji w E9x można spokojnie do 500 tys prześmigać, a czasem i więcej.

W M57N po około połowie 2006 r (nie pamiętam dokładnie od którego miesiąca) lepiej nie przekraczać 200 tys na łańcuchach, bo zmienili partię rozrządu i były problemy.

[karolr]

Spotkał się ktoś z hałasowaniem rozrządu przy 63tys km? Ostatnio przy wymianie oleju w skrzyni dostałem info, że rozrząd by trzeba zrobić bo zaczyna hałasować i nie wiem co robić, auto z PL salonu, 3 wymiany oleju (co 20tys) i już rozrząd? Umówiony jestem na czerwiec, ale sam sie zastanawiam, że łańcuch zaczyna padać szybciej niż pasek

[Kamil_89]

Spotkał się ktoś z hałasowaniem rozrządu przy 63tys km? Ostatnio przy wymianie oleju w skrzyni dostałem info, że rozrząd by trzeba zrobić bo zaczyna hałasować i nie wiem co robić, auto z PL salonu, 3 wymiany oleju (co 20tys) i już rozrząd? Umówiony jestem na czerwiec, ale sam sie zastanawiam, że łańcuch zaczyna padać szybciej niż pasek

Oglądałem jedną f30 320d gdzie w historii serwisowej była wymiana rozrządu w ASO na gwarancji przy przebiegu koło 70tys.

Swoją kupiłem z przebiegiem 76tys z aso i od tego czasu jest coś (cykanie, szuranie) słyszalne przez 2 sekundy po odpaleniu na zimnym. Obecnie przebieg 98tys. Silnika słuchali w 2 aso i informacja była, żeby do przebiegu 180tys jeździć i się nie przejmować.

[lopico]

Ja bym zmienił napinacz górnego łańcucha i nic więcej, cofa się, nie chce wróżyć bo nie wiem czy on ma zaworek zwrotny.

[me87]

Cześć,

na wstępie zaznaczę, że średnio się znam na mechanice dlatego chciałbym uzyskać od Was jako większych specjalistów i posiadaczy owego auta odpowiedzi.

Opiszę pokrótce problem i sytuację.

Posiadam auto BMW 318D z 2012 r. jestem pierwszym właścicielem, auto salonowe.

F30, 2.0, 143 KM, przebieg 118 tys.

Jadąc kilka dni temu trasą (odcinek ponad 200 km, prędkość w granicach 140-160km/h) auto nagle straciło moc, na włączonym jeszcze silniku zjechałem na pobocze i już nie chciało odpalić.

Mechanik stwierdził, że pękł łańcuch i rozrząd do wymiany, a najlepiej silnik.

I teraz pytanie co lepiej czy bawić się w rozrząd czy od razu cały silnik.

Jakie koszty mnie czekają? Bo jestem świadomy niemałe.

Dziękuję za odpowiedź i wyrozumiałość jeżeli temat już był wałkowany.

[Yarwa]

No ale mechanik stwierdził jakieś uszkodzenia silnika? Zerwany łańcuch zrobił jakieś dewastacje pod maską ?

Ja mechanikiem nie jestem, ale nauczony jestem, że naprawiamy co się zepsuło lub przewidujemy, że z jakiegoś względu zepsuję się za chwilę i trzeba to wymienić.

Nie sztuka wymienić wszystko, bo idąc ta drogą najlepiej to jakbys wymienił całe auto na nowe z gwarancją.

Przecież wymiana silnika będzie Cię kosztować dużo więcej (i tak będziesz cały nowy rozrząd tam wkładał). A ponadto nie sądzę, że kupisz nowy silnik za kilkadziesiąt tysięcy. Będzie to używka co do której nigdy tez pewności nie będziesz miał.

Tak więc pytanie zasadnicze - czy wymiana silnika jest konieczna. I nie sądzę, że na forum uzyskasz odpowiedź, bo to powinien określić fachowiec na oględzinach.

[Kamil_89]

Cześć,

na wstępie zaznaczę, że średnio się znam na mechanice dlatego chciałbym uzyskać od Was jako większych specjalistów i posiadaczy owego auta odpowiedzi.

Opiszę pokrótce problem i sytuację.

Posiadam auto BMW 318D z 2012 r. jestem pierwszym właścicielem, auto salonowe.

F30, 2.0, 143 KM, przebieg 118 tys.

Jadąc kilka dni temu trasą (odcinek ponad 200 km, prędkość w granicach 140-160km/h) auto nagle straciło moc, na włączonym jeszcze silniku zjechałem na pobocze i już nie chciało odpalić.

Mechanik stwierdził, że pękł łańcuch i rozrząd do wymiany, a najlepiej silnik.

I teraz pytanie co lepiej czy bawić się w rozrząd czy od razu cały silnik.

Jakie koszty mnie czekają? Bo jestem świadomy niemałe.

Dziękuję za odpowiedź i wyrozumiałość jeżeli temat już był wałkowany.

Po zerwaniu rozrządu silnik nie może pracować.

Co ile wymieniałeś olej, auto jeżdżone tylko po mieście ze start/stop? Były jakieś niepokojące dźwięki?

[sagan100]

[Co ile wymieniałeś olej, auto jeżdżone tylko po mieście ze start/stop? Były jakieś niepokojące dźwięki?

 

Z czystej ciekawości, bo sam uciekam jak daleko się da przed wymianą, jak ma się start/stop do stopnia zaawansowania rozciągnięcia?

[me87]

Olej i filtry wymieniane raz w roku. Auto głównie jazda miejska bez większych korków z wyłączoną opcją start/stop. Raz na jakiś czas wypad za miasto do 120km

Nie było żadnych oznak typu dźwięk, inna praca silnika.

[Andrzej62]

Piszesz że silnik stracił moc i zjechałeś. Czy w tych okolicznościach silnik nadal pracował do momentu gdy go wyłączyłeś ?

[me87]

Piszesz że silnik stracił moc i zjechałeś. Czy w tych okolicznościach silnik nadal pracował do momentu gdy go wyłączyłeś ?

 

Tak pracował do momentu aż został wyłączony przeze mnie i próba jego ponownego uruchomienia już się nie powiodła. Przed utratą mocy raz mocno szarpnęło.

Mechanik powiedział, że proponuje jeszcze otworzyć głowicę i jej diagnozę (koszt 1000 zł)

[Andrzej62]

Po zerwaniu łańcucha rozrządu silnik nie będzie pracował, zawory zostaną zatrzymane i...uszkodzone kolizyjnie przez tłoki. Ja na Twoim miejscu raczej zmieniłbym mechanika. Podpisuję się pod tym co napisał Yarwa.

[me87]

No ale mechanik stwierdził jakieś uszkodzenia silnika? Zerwany łańcuch zrobił jakieś dewastacje pod maską ?

Ja mechanikiem nie jestem, ale nauczony jestem, że naprawiamy co się zepsuło lub przewidujemy, że z jakiegoś względu zepsuję się za chwilę i trzeba to wymienić.

Nie sztuka wymienić wszystko, bo idąc ta drogą najlepiej to jakbys wymienił całe auto na nowe z gwarancją.

Przecież wymiana silnika będzie Cię kosztować dużo więcej (i tak będziesz cały nowy rozrząd tam wkładał). A ponadto nie sądzę, że kupisz nowy silnik za kilkadziesiąt tysięcy. Będzie to używka co do której nigdy tez pewności nie będziesz miał.

Tak więc pytanie zasadnicze - czy wymiana silnika jest konieczna. I nie sądzę, że na forum uzyskasz odpowiedź, bo to powinien określić fachowiec na oględzinach.

 

Jeden mechanik po otworzeniu klapy stwierdził "rozrząd i wymiana silnika", kolejny po podpięciu pod komputer, jednak żaden z nich na 100% nie umiał powiedzieć czy silnik jest uszkodzony. Tak jak piszesz wymiana silnika nie sztuka i najlepiej auto wymienić, ale to nie o to chodzi. Koszty naprawy w salonie rozrząd 11-13 tys., natomiast silnik do 40 tys. czyli równowartość auta.

I otóż to jak piszesz kupię silnik używany i nie mam gwarancji czy coś innego w nim zaraz nie padnie. Przez 7 lat nie było w moim aucie, żadnej najmniejszej awarii.

[Krzysiek.P.]

Niedluzy przebig, auto kupiles w salonie, jesli serwisowane w ASO to idz do nich i powiedz co sie stalo. Moze beda przynajmniej w czesci w ramach "good will" partycypowac w naprawie. Byly takie przypadki.

[chris99]

Sprawdź ciscienie paliwa za pompą CR.

[Kozenko]

Rozrząd się zerwał i silnik pracował.

Że też taki człowiek jest tytuławany jako "mechanik"... :mad2: