Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Witam,

Zgodnie z tematem prosze o podzielenie się informacjami jak samodzielnie umyć auto aby wyglądało jak najlepiej, nie rysując lakieru oraz możliwie najmniejszym nakładem pracy :D :) :D

Opublikowano
Witam,

Zgodnie z tematem prosze o podzielenie się informacjami jak samodzielnie umyć auto aby wyglądało jak najlepiej, nie rysując lakieru oraz możliwie najmniejszym nakładem pracy :D :) :D

 

Używać profesjonalnych kosmetyków, gąbek, ściereczek... no i położyć polimer na lakier lub powłokę.

Opublikowano

Ja robię tak: (wersja normalna, jakieś 1,5h całość)

1. Myjka bezdotykowa, zaprzyjaźniona, mogę używać swoich kosmetyków, nikt nie goni bo wieczorem jeżdżę.

2. Opłukać samochód wodą z normalnego programu. Usunięcie większych zabrudzeń, zmiękczenie tych mniejszych.

3. Tuga Alu teufel Spezial na fele i po 2 min spłukać "krwawienie". Tutaj są dwie szkoły. Jedna mówi, że powinno się pryskać tego rodzaju chemią na fele suche żeby środek zdążył zadziałać. Druga, którą ja po swoich doświadczeniach preferuję, to pryskanie na wstępnie oczyszczoną fele co daje głębsze czyszczenie z opiłków metali. Efekt jest taki, że brudna fela "krwawi" a taka oczyszczona wstępnie już bardzo delikatnie bo większość opiłków siedzących na brudzie usuwam ciśnieniem.

4. Aktywna piana o neutralnym pH. Mam ręczny opryskiwacz przerobiony wg porad kolegów z kosmetykaaut.pl czyli dorzucony kompresorek aby utrzymywał stałe ciśnienie podczas wyrzutu piany. 5min i można spłukiwać ale od dołu do góry aby piana jeszcze podziałała podczas spłukiwania.

5. Mycie szamponem na dwa wiadra lażde z separatorem brudu. Rękawica wełniana. Szampon dedykowany do powłok o neutralnym pH. Tutaj technika następująca: jeden element i płuczemy rękawice w wiadrze z czystą wodą. Tak redukujemy znacznie ryzyko pozostania drobin piasku w rękawicy. W drugim wiadrze mamy szampon. Woda zawsze letnia. Ja myję zawsze dach, maska, drzwi po kolei do przetłoczenia u ich dołu, błotniki przód, klapa tył, błotniki tył, dolną część drzwi, zderzaki i na końcu progi. Każdy sam zobaczy jak mu wygodniej ale dach i maska to mus na początku.

6. Myje fele rękawicą z Auchan. Taka zielona z frędzelkami z fibry. Nie rysuje i można łatwo dotrzeć do wszyatkich zakamarków a przy tym jest bardzo wytrzymała i tania.

7. Spłukujemy zwykłą wodą od góry do dołu aby cała piana zeszła a potem przełączam na demineralizowaną żeby mieć mniej zacieków i plam. Warto dotrzec pod nadkola i powoli spłukac przedni zderzak, gdzie zawsze piana sie gdzies zatrzymuje i ciągle spływa z zakamarków tworząc zacieki.

8. Osuszam ręcznikami z mikrofibry. Niebieskie z czerwonym obszyciem. Super zbierają wodę i nie pozostawiają żadnych plamek. Technika: zaczynam od dachu, kładę ręcznik i delikatnie rękami "przejeżdżam" po nim. Zdejmuje i dalej. Dach na 4 razy, maska to samo. Drzwi z racji, że są pionowe, stosuje przyklepywanie ręcznika, szybko i sprawnie. Technika jest gdzies na YT.


To jest wersja normalna jak juz wspomniałem. Troche zajmuje ale mając ceramikę efekt lustrzany mam za każdym razem. Oczywiście każdy moze inaczej i w innej kolejności ale tak wygląda sprawdzona technika. Panowie z myjek mogą mieć inną drogę uzyskania tego samego. Ja tak robię od już dłuższego czasu na 3 autach i wszystko jest elegancko.


Chemia do usuwania smoły, gumy, owadów stosuję raz na te pół roku. Produkty typu iron off czyli takie jak do felg ale na lakier też żadko. Jeśli ktoś robi dużo tras to warto. W mieście nie jest tak źle.


Glinka to rewelacja. Dla osób bez powłok. Uwaga! Po glince wychodzą a raczej są dobrze widoczne wszelakie ryski. Glinka usuwa brud zespolony z lakierem czyli taki, który zakrywa ryski. Po glince trzeba zastosować kilka produktów aby efekt był ładny. Wosk to sam koniec i to nie jedna warstwa bo pierwszy deszcz i po nim. Próbowałem różnych wosków tych tanich Turtle Wax i tych kultowych jak Megs i Collinite. Max to 3 miechy jak się przygotuje gruntownie lakier z odtłuszczeniem, glinką i myciem baaardzo dokładnym oraz np 3 warstwami nakładanymi w odstępach kilku h. To robota na cały dzień a raczej na dwa bo samochód powinien wyschnąć. Wosk potem też powinien sie wypocić i przyjąć. Nie należy od razy wyjechac z garażu kończąc dopiero co nakładanie nawet jak jest sucho.


Dużo tego ale to bardzo rozległy temat. Dla leniwych lepiej znaleźć porządny car detailing i co te 3 tyg myć auto.


To jest taki skrót. Choroba nazywana detailingową rozwija się szybko i potrafi porzerać dużo czasu. Efekt potrafi porazić.


Wybór chemii jest ogromny ale nie wszystko na rynku jest dobre. Ceny?... autonablask.pl polecam. Z akcesoriów to jeszcze rękawiczki nitrylowe bo po co męczyć ręce chemią. Fibry to też rozległy temat. Uwielbiam te od Gyeona, fioletowe terry towels. Świetnie dociera się woski a i idealnie zbierają kurz z wnętrza. Testowałem chyba z 30 różnych. Mam cały zbiór fibr do różnych celów. Pamiętajcie! Nie kupujcie fibr z supermarketów za 1zl czy pakiety po 6 szt za 10zl. One się nie nadają nawet do zebrania gówna ptasiego. Nic nie pisą wody. Rozmazują i tyle. Masakra.


Mam nadzieję, że trochę pomogłem w tym temacie.


Ostatnie mycie letniego kompletu i położenie powłoki konserwująco ochronnej Soft99:


20181120-131514.jpg


20181120-130334.jpg


20180606-184527.jpg


Te ostatnie to zimówki na wiosne robione.

Opublikowano

Wszystko zgodnie ze sztuką :).

Ja do osuszania wstępnego używam dmuchawy do liści.

Do tego oczywiście dressing do opon.


Ja raz na jakiś czas myje auto lekko kwaśnym szamponem albo dedykowanym do powłok w celu odetkania powłoki - mam reset od Carpro i FX Protect Nano zielony.

Potem zawsze na koniec Quickdetailer: raz na jakiś czas reload w celu przywrócenia lepszych właściwości hydrofobowych ale zazwyczaj standardowo QD Quick Magic, Shinny Garage albo QD1 od ADBL :).


W pewnym momencie robi się to już jakieś zboczenie. Jak ktoś to lubi, ma z tego fun i czas to faktycznie pół soboty/niedzieli przy aucie można spędzić.

I na koniec dodam: TAK, mam auto w leasingu!

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
Ja robię tak: (wersja normalna, jakieś 1,5h całość)

1. Myjka bezdotykowa, zaprzyjaźniona, mogę używać swoich kosmetyków, nikt nie goni bo wieczorem jeżdżę.

2. Opłukać samochód wodą z normalnego programu. Usunięcie większych zabrudzeń, zmiękczenie tych mniejszych.

3. Tuga Alu teufel Spezial na fele i po 2 min spłukać "krwawienie". Tutaj są dwie szkoły. Jedna mówi, że powinno się pryskać tego rodzaju chemią na fele suche żeby środek zdążył zadziałać. Druga, którą ja po swoich doświadczeniach preferuję, to pryskanie na wstępnie oczyszczoną fele co daje głębsze czyszczenie z opiłków metali. Efekt jest taki, że brudna fela "krwawi" a taka oczyszczona wstępnie już bardzo delikatnie bo większość opiłków siedzących na brudzie usuwam ciśnieniem.

4. Aktywna piana o neutralnym pH. Mam ręczny opryskiwacz przerobiony wg porad kolegów z kosmetykaaut.pl czyli dorzucony kompresorek aby utrzymywał stałe ciśnienie podczas wyrzutu piany. 5min i można spłukiwać ale od dołu do góry aby piana jeszcze podziałała podczas spłukiwania.

5. Mycie szamponem na dwa wiadra lażde z separatorem brudu. Rękawica wełniana. Szampon dedykowany do powłok o neutralnym pH. Tutaj technika następująca: jeden element i płuczemy rękawice w wiadrze z czystą wodą. Tak redukujemy znacznie ryzyko pozostania drobin piasku w rękawicy. W drugim wiadrze mamy szampon. Woda zawsze letnia. Ja myję zawsze dach, maska, drzwi po kolei do przetłoczenia u ich dołu, błotniki przód, klapa tył, błotniki tył, dolną część drzwi, zderzaki i na końcu progi. Każdy sam zobaczy jak mu wygodniej ale dach i maska to mus na początku.

6. Myje fele rękawicą z Auchan. Taka zielona z frędzelkami z fibry. Nie rysuje i można łatwo dotrzeć do wszyatkich zakamarków a przy tym jest bardzo wytrzymała i tania.

7. Spłukujemy zwykłą wodą od góry do dołu aby cała piana zeszła a potem przełączam na demineralizowaną żeby mieć mniej zacieków i plam. Warto dotrzec pod nadkola i powoli spłukac przedni zderzak, gdzie zawsze piana sie gdzies zatrzymuje i ciągle spływa z zakamarków tworząc zacieki.

8. Osuszam ręcznikami z mikrofibry. Niebieskie z czerwonym obszyciem. Super zbierają wodę i nie pozostawiają żadnych plamek. Technika: zaczynam od dachu, kładę ręcznik i delikatnie rękami "przejeżdżam" po nim. Zdejmuje i dalej. Dach na 4 razy, maska to samo. Drzwi z racji, że są pionowe, stosuje przyklepywanie ręcznika, szybko i sprawnie. Technika jest gdzies na YT.


To jest wersja normalna jak juz wspomniałem. Troche zajmuje ale mając ceramikę efekt lustrzany mam za każdym razem. Oczywiście każdy moze inaczej i w innej kolejności ale tak wygląda sprawdzona technika. Panowie z myjek mogą mieć inną drogę uzyskania tego samego. Ja tak robię od już dłuższego czasu na 3 autach i wszystko jest elegancko.


Chemia do usuwania smoły, gumy, owadów stosuję raz na te pół roku. Produkty typu iron off czyli takie jak do felg ale na lakier też żadko. Jeśli ktoś robi dużo tras to warto. W mieście nie jest tak źle.


Glinka to rewelacja. Dla osób bez powłok. Uwaga! Po glince wychodzą a raczej są dobrze widoczne wszelakie ryski. Glinka usuwa brud zespolony z lakierem czyli taki, który zakrywa ryski. Po glince trzeba zastosować kilka produktów aby efekt był ładny. Wosk to sam koniec i to nie jedna warstwa bo pierwszy deszcz i po nim. Próbowałem różnych wosków tych tanich Turtle Wax i tych kultowych jak Megs i Collinite. Max to 3 miechy jak się przygotuje gruntownie lakier z odtłuszczeniem, glinką i myciem baaardzo dokładnym oraz np 3 warstwami nakładanymi w odstępach kilku h. To robota na cały dzień a raczej na dwa bo samochód powinien wyschnąć. Wosk potem też powinien sie wypocić i przyjąć. Nie należy od razy wyjechac z garażu kończąc dopiero co nakładanie nawet jak jest sucho.


Dużo tego ale to bardzo rozległy temat. Dla leniwych lepiej znaleźć porządny car detailing i co te 3 tyg myć auto.


To jest taki skrót. Choroba nazywana detailingową rozwija się szybko i potrafi porzerać dużo czasu. Efekt potrafi porazić.


Wybór chemii jest ogromny ale nie wszystko na rynku jest dobre. Ceny?... autonablask.pl polecam. Z akcesoriów to jeszcze rękawiczki nitrylowe bo po co męczyć ręce chemią. Fibry to też rozległy temat. Uwielbiam te od Gyeona, fioletowe terry towels. Świetnie dociera się woski a i idealnie zbierają kurz z wnętrza. Testowałem chyba z 30 różnych. Mam cały zbiór fibr do różnych celów. Pamiętajcie! Nie kupujcie fibr z supermarketów za 1zl czy pakiety po 6 szt za 10zl. One się nie nadają nawet do zebrania [bAD] ptasiego. Nic nie pisą wody. Rozmazują i tyle. Masakra.


Mam nadzieję, że trochę pomogłem w tym temacie.


Ostatnie mycie letniego kompletu i położenie powłoki konserwująco ochronnej Soft99:


20181120-131514.jpg


20181120-130334.jpg


20180606-184527.jpg


Te ostatnie to zimówki na wiosne robione.

Utwierdzam się w przekonaniu że nie jestem sam i są ludzie z podobnymi zboczeniami:-) Jaki kompresorek masz do opryskiwacza?

Pytam bo pompowanie bańki długo schodzi na myjni.....

Opublikowano

Kompresorek to ChiliTec Akku LCD zamawiany w DE. Tu masz cały wątek:


https://kosmetykaaut.pl/topic/10365-kompresor-chilitec-akku-lcd-do-ręcznej-pianownicy-czy-warto/


Zrobiłem dokładnie tak samo i jest to dużo lepsza opcja niż ręczne pompowanie. Pianownica to Marolex Axel 3l.


Ja bardzo lubie dbać o samochód. Ojciec mnie tego nauczył i teraz sięga to czasem zenitu. Największą satysfakcje miałem po położeniu powłoki UNC-Ra na poprzednim samochodzie oczywiście z całym przygotowaniem.

Opublikowano

Dziękuję kolego. Mam taką samą pianownicę:-) Mnie również ojciec tym zaraził- odkąd sięgnę pamięcią to zawsze razem od dzieciaka auto czyściliśmy.

Ja na e 90 również sam robiłem 3 etapowa korektę i powłokę:-) Jak byś coś potrzebował- pisz:-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.