Skocz do zawartości

Manolito77 BMW 525d F11 2011 M-Pakiet


Manolito77

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj przyszła paczka więc zrobiony był mały tuning ("tuning" oczywiście z przymrużeniem oka bo to w sumie pierdoła drobna).

Postanowiłem sprawdzić wygląd i funkcjonowanie większego pokrętła od iDrivea. Zamówione na jednym z dalekowschodnich portali.

Montaż banalnie prosty - zdejmujemy gorny kapselek od dotychczasowego pokrętła (podważyć jakimś ostrzem nożyka itp - w zestawie z pokrętłem jest taki mini śrubokręcik ale jest i tak trochę za gruby do podważania tego kapsla).

Nastepnie nakłada się większy pierścień na dotychczasowe pokrętło (dobrze jest podłożyć pod pokrętło jakieś listewki itp, żeby dobrze nasunąć/nacisnąć nowy pierścień bez zbędnego mocnego wciskania całego iDrivea).

Na koniec od kapselka odklejamy papier od taśmy dwustronnie klejącej i naklejamy na rant starego pokrętła - pilnując aby strzałeczki dobrze zgrywały się z mini diodami oświetlającymi. I gotowe.


Po rozpaku paczki:

HU94J1L.jpg?1

QBL2E3D.jpg?1


Moje pokrętło:

kmk6HYI.jpg?1


Porównanie:

REGXqmJ.jpg?1


Zamontowane:

5T1Fz55.jpg?1

MWct8FC.jpg

65S0gia.jpg?1


Z podświetleniem:

enOyBTU.jpg?1

aqP2dvy.jpg?1

kWwhVGE.jpg?1

zS76c6N.jpg?1

LamGh0F.jpg?1


Jakość wykonania bardzo dobra - nie ma się zbytnio do czego przyczepić. Montaż bardzo łatwy i w razie czego można bardzo łatwo powrócić do starego wyglądu. Większy rozmiar powoduje, że - przynajmniej mi - fajniej się użytkuje i fajniej wygląda. Oczywiście to moje subiektywne odczucie.

Duży plus, że nie trzeba nic mocno rozbebeszać, żeby to zamontować.

Jeśli ktoś szuka, to kupiłem dokładnie z tego sklepu, wersja M:

https://pl.aliexpress.com/item/4000041688124.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.56a75c0f3JcmHR


Pzdr.

 

Też sobie zamówiłem po przeczytaniu postu kolegi :) potwierdzam, całkiem niezłe wykonanie. Nie trąci tandetą a odmładza troszeczkę wnętrze :) montaż banalny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 72
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Wczoraj pozyskane oryginalne belki do relingów dachowych. Nie wiem czy będą użyte ale otrzymane od znajomego, któremu strzelił rozrząd w jego F-ce - sprzedał auto tak jak stało a w domu zostały mu te rzeczy. Więc za flaszkę dobrej łychy nabyte. Może na jakiś wyjazd letni gdzie toboły + rowery będę chciał wziąć się przydadzą. Jeść nie wołają więc niech leżakują w chacie. ;)


7I6s5D8.jpg?1

IHGM6Ti.jpg?1


Jedyne co uważam za lipę w tych belkach BMW to fakt, że ta łapa, którą się wkręca aby zablokować uchwyt na relingu jest metalowa i pomalowana. Ciekaw jestem, czy nie zostawia to potem rys na samym relingu srebrnym. O ile ta łapa belki, która łapie reling dachowy od wewnętrznej strony ma fajną wyściółkę gumową to już ta dokręcana łapa, blokująca samą belkę na relingu takiej osłony nie ma - BMW poskąpiło aż tak? Ciekawe czy tak jest faktycznie czy może były takowe osłonki ale gdzieś się zgubiły. Będę musiał sobie jakieś kawałki gumy podkleić tam.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Zanim nastały święta, wymieniłem przednie klocki hamulcowe bo przy wymianie kół na letnie widziałem, że zostało ich około 2 mm. Okazało się, że już był lekko przytarty czujnik więc lada moment wywaliłoby komunikat. Zakupiony zestaw Textara - klocki + czujnik. Tarcze nie mają jeszcze nawet rantu więc te klocki jeszcze spokojnie obsłużą.


Robota dość prosta - praktycznie to samo co w e39. No może waga większa bo tutaj zacisk dużo większy niż w e39. Poskładane wszystko na smarze ATE Plastilube do klocków i zacisków hamulcowych.


oaf1S7v.jpg?1


Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

W sobotę nadszedł czas na "operację saksofon" oraz wymianę uszczelki w rurze przy intercoolerze.

Intrygowało mnie w jakim stanie jest kolektor i klapki - czy ktoś tam zaglądał czy nie bo przebieg już 312 tys km.

Niestety w ferworze roboty zapomniałem porobić zdjęcia po przeczyszczeniu. Generalnie nie udało mi się wyjąć pręta od klapek bo nie mogłem znaleźć odpowiednich kombinerek, którymi bym chwycił pręt (jest w plastikowej tulejce więc trzeba odpowiednio cienkie kleszcze, żeby tam weszły). W związku z tym nie mogłem wyjąć gniazd z klapkami, żeby je wymyć porządnie.

Posiłkowałem się tą instrukcją: https://forum.bmw5.co.uk/topic/134617-f11-n57-intake-manifold-cleaning/


V6o5MzE.jpg?1

D0Smgip.jpg?1


Zawór wpuszczający spaliny do kolektora jak widać był uwalony i w jego obrębie w kolektorze też było spore przewężenie - zostało to wyczyszczone. Sam zawór wyczyścił się bardzo ładnie (brak zdjęć :/)

ZW7wehd.jpg?1


Klapki - tragedii nie było bo ubrudzone suchym nagarem (jedynie pierwsza od strony kabiny bardziej mokrym (zapewne z uwagi na kształt kolektora i "zakręt"):

9W8Bx4i.jpg?1

mrzONnL.jpg?1

lS3icup.jpg?1


Klapki oskrobałem z suchego nagaru, ten mokry trochę przemywałem płynem do czyszczenia silników i smarów (bezpiecznym dla plastików i gumy).

Poskładane wszystko do kupy. Generalnie wrażenie, że troszkę od doły silnik bardziej żwawy. Choć potem coś jakby trochę zmulił i w ISTA wyskoczył błąd sterowania klapami. Myślałem, że coś popsułem ale banalna usterka - nie dopiąłem dobrze kostki od sterownika klapek i ta podczas jazdy się wypięła. Ponowne, mocne wpięcie kostki aby usłyszeć "klik", skasowanie błędu w ISTA i jest ok.

Generalnie nie było źle z tymi klapkami więc sądzę, że kiedyś ktoś tam już zaglądał i być może z grubsza czyścił.

Oprócz tego wyciągnąłem wiatrak od chłodnicy, żeby mieć dobre dojście do wymiany uszczelki w rurze od intercoolera do kolektora bo widziałem, ze tam się trochę to poci już. Góra także okazała się nie do końca szczelna a oprócz tego rura przy kolektorze miała dość spory luz. Póki co założyłem podwójną uszczelkę (wykorzystałem tą starą z dołu) i teraz po zapięciu spinki drucianej na opasce siedzi to sztywno - ale wymienię uszczelkę na nową i zobaczę czy wtedy też takie luźne to połączenie czy nie.

Na dół wleciała nowa uszczelka i tam przy intercoolerze rura siedzi ciasno i pewnie.


Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No i przyszedł czas na pierwszą dziarę...

Pan wyjeżdżał z podporządkowanej na "zielonej strzałce" i postanowił się nie zatrzymać. Ile mogłem uciekłem na lewy pas (obok jechało auto w tym samym kierunku) ale zabrakło jakichś 5 cm.


EgzlEJC.jpg?1

YEqdvZr.jpg?1

YNrlc42.jpg?1

xi26tKb.jpg?1

eKyboZH.jpg?1

VMXgI2j.jpg?1


Czekam na akceptację kosztorysu przez ubezpieczalnię sprawcy, z którym Inchcape BMW Wrocław ma podpisaną umowę współpracy. Jak klepną, auto będzie u nich zrobione.

Uszkodzenia nie są duże - rant błotnika zagięty ponoć wyciągną i obejdzie się bez wycinania / roznitowania błotnika.

Wstępnie ponoć kwota naprawy w okolicy 7 tys pln.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ogólnie po naprawie jestem zadowolony. Kolor dobrany perfekcyjnie - również pod względem koloryzacji samego metaliku. Generalnie wycena skończyła się na kwocie 10600 pln. Do tego jeszcze koszt wynajęcia samochodu zastępczego na tydzień.

Wleciała nowa skorupa zderzaka tylnego, nowa dolna uszczelka drzwi tylnych, nowa wygłuszka drzwi tylnych oraz nowa folia ochronna na górną krawędź zderzaka. Folię miałem naklejoną samodzielnie - kupiłem w necie już dociętą pod konkretne auto i sam nakleiłem. Folia jako taka jeszcze nie wleciała bo mam odczekać około 3-4 tygodnie bo lakier jeszcze świeży i wtedy podjechać to od ręki mi tą folię nakleją.

Zabezpieczenia antykorozyjnego tyle wtłoczyli, że jak odebrałem auto i przejechałem kawałek po S8 / AOW to od strony koła, spomiędzy błotnika i zderzaka (przy rancie nadkola) zaczęło wyciekać trochę ciemnobrązowej brei. :mrgreen:

No i w środku jak się dobrze wniuchać to można wyczuć specyficzny, oleisto-smarny zapach zabezpieczenia antykoroyzjnego (wlany był także w próg - po demontażu / lakierowaniu plastikowej nakładki oraz drzwi od środka także były podlane tym).

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzednio brałem Manna i porównując obecnego Hengsta nie zauważyłem jakichś różnic w jakości wykonania czy np grubości papieru filtrującego. Zresztą filtry MANNa to już obecnie robione są zdaje się przez Filtrona (jakościowo trochę lepsze od Filtrona). Generalnie jak dla mnie to Mann, Hengst i Knecht to praktycznie ta sama jakość. Potem Mahle i Filtron i później cała reszta...

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie sęk w tym, że te firmy też co chwilę się łączą, wykupują itp, itd i w zasadzie powoli spora część dawnych, osobnych produktów to już teraz wszystko jedno. Bo o ile Mahle wcześniej było bardziej pakowaczem produktów różnych producentów to teraz jest to konsorcjum Knecht-Mahle więc trudno sobie wyobrazić aby Mahle pakowało coś innego niż Knecht.

Na pewno kupując filtr oleju z firm Hengst, Knecht, Mahle, Mann czy Bosch można być raczej spokojnym o silnik. Mało tego - dotychczasowy filtr (zmianę oleju miałem w listopadzie 2019) był Filtron bo w sklepie olejowym sprzedawca wskazał jakieś tam rejony filtra gdzie jest to ponoć nawet lepiej zrobione niż Mann i filtr spisał się bardzo dobrze - po wyjęciu nie był rozerwany, uszkodzony czy wykazywałby jakieś objawy niższej jakości czy zmęczenia. Owszem - nie wiadomo jakby się spisał przy interwale olejowym 30 tys km ale nie zamierzam tego sprawdzać bo szkoda mi silnika. Póki co będę kupował z tych firm co wymieniłem. Filtrona wezmę na zasadzie takiej,że nie będzie nic innego w sklepie to pójdzie on.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtron niby teraz robi filtry dla Mana, tu kiedyś nawet kupiłem jakiś filtr oleju od Manna i było napisane na nim made in Poland. Ale ostatnio kupiłem filtr kabinowy do F11 od Filtrona i jest słabej jakości, cienki, lekki i dużo bardziej prześwitujący od oryginału na którym był znaczek BMW i napis MAHLE, więc kupiłen Knechta jeszcze raz i ten juz jest identyczny jak ten oryginał. Filtron kosztował 56pln a Knecht 126pln. W komplecie i tu i tu po 2 szt w paczce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Wreszcie po kilku miesiącach (a to brak czasu, a to Covidy itp) udało się auto ogarnąć ręcznie na 2 wiadra i zaaplikować Soft99 Fusso Coat. Końcówka roboty dramat - komary chciały zeżreć żywcem.

Znowu zagościły ładne kropelki.


PgEQKvj.jpg?1

ESY9B9I.jpg?1

zal61q7.jpg?1

dbMDWqa.jpg?1

r6D7bvk.jpg?1

MoFWNKj.jpg?1

86YeTVE.jpg?1

JtV7Jae.jpg?1


Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę polecić tylko jeśli za długo się przeczeka to ciężej się potem dociera. Dobrze do tego sprawdza się maszyna rotacyjna z padem z mikrofibry.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę polecić tylko jeśli za długo się przeczeka to ciężej się potem dociera. Dobrze do tego sprawdza się maszyna rotacyjna z padem z mikrofibry.

 

a jak woskujesz auto ? mam też wosk z górnej półki i robie to tak że woskuje jeden element, nastepnie kolejny i jak skoncze element nr 2 to wycieram wosk z pierwszego elementu i wtedy jest w ok. Jak ciężko Ci sie ściera to albo za długo czekasz po aplikacji z polerowaniem albo dajesz za dużo wosku co jest częstym błędem.

gm7CfMp.jpg?1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no - z nanoszeniem wosku to ja nie mam problemu. Parę lat siedzę trochę w temacie detailingu, korekt lakieru itp. Parę wosków przetestowałem i o ile w FK 1000 Hi Temp czy np Collinite 476 nie ma problemu z docieraniem (nawet po naniesieniu wosku na całe auto) to przy Fusso Coat trzeba to trochę bardziej kontrolować. Fusso Coat pasuje mi dlatego, że łączy w sobie cechy obu tych wosków wymienionych powyżej - fajną głębię koloru od FK oraz szklistość z Colli. Przy Colli trzeba mieć na uwadze, że po nałożeniu, dotarciu ten wosk ma tendencję do mocnego przyciągania kurzu. Owszem - po pierwszym myciu na myjnie bezdotykowej jest już potem ok ale można się zdziwić jak auto po nałożeniu Colli wygląda na drugi dzień kiedy mamy sezon letni, suche powietrze i trochę kurzu albo pyłków. Fusso po dotarciu nie ciągnie kurzu. FK można lubić za większą odporność na temperatury, przez co nadaje się bardzo dobrze do aplikacji na felgi.

Piszę to głównie dla potomnych, żeby wiedzieli z czym się mogą ewentualnie spotkać.

Zresztą prosty i skuteczny, tzw "test palca" w zupełności wystarczy i pokaże czy wosk jest już gotowy na dotarcie czy jeszcze nie. Można też i po jednym elemencie to robić. To już jest indywidualna sprawa każdego, kto się w to bawi i wypracował sobie jakąś konkretną metodę. :wink:

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja aktualnie używam Authentic Premium wczęśniej Poorboy's World Natty's Paste Wax Blue. Z pyłkami w sumie nie przyglądałem się jak mi sie skończą te woski to rzuce okiem na ten Twój (chociaż pewnie troche to potrwa)
gm7CfMp.jpg?1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na pewno zgoła odmienne woski. Ten, którego używasz jest oparty na Carnaubie więc na pewno daje trochę lepsze wykończenie wizualne ale za to ma krótszą trwałość. Fusso Coat to typowy syntetyk, który być może daje minimalnie mniejszy efekt tzw "wow" ale za to potrafi leżeć na lakierze z 5-6 miesięcy.

Mając domek i garaż w nim (lub przynajmniej sam garaż) pewnie chętnie aplikowałbym sobie wosk naturalny co miesiąc lub dwa. W obecnych okolicznościach (auto pod chmurką) bardziej zależy mi na trwałości przez co póki co aplikuję syntetyki. :wink:

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ja aktualnie używam Authentic Premium wczęśniej Poorboy's World Natty's Paste Wax Blue. Z pyłkami w sumie nie przyglądałem się jak mi sie skończą te woski to rzuce okiem na ten Twój (chociaż pewnie troche to potrwa)

To nie jest wosk z górnej półki jak wcześniej napisałeś.


Natty Paste Wax - super wosk - choć nie najlepszy.

Authentic - miałem, byłem na tyle rozczarowany że wydałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Trzeba ułatwiać sobie życie. Mam laptopa z ISTĄ ale czasem nie chce mi się tego targać do auta.

Dlatego wleciał interfejs bluetooth (polecane gdzieś na forum - kupiony na Ali za 47 pln) + pełna wersja BToola (najpierw na próbe zainstalowana wersja Lite, żeby zobaczyć czy w ogóle interfejs działa.

Wszystko śmiga i mając telefon ze sobą zawsze pod ręką możliwość przebadania auta.


31dmxur.jpg?1

Wsqjtjg.jpg?1

HSBxlWY.jpg?1

SWJyz4H.jpg?1


Polecam bo małe, przydatne i zawsze pod ręką - bez kabli i targania laptopa.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.