Sprzedaz auta niezarejestrowanego na mnie -pomocy

[_robi_]

Witam, kupilem jakis czas temu BMW E30 325i, jednak sie troszke popsula, rozbieram ja teraz na czesci i sprzedaje, gdyz wedlug moich obliczen to najkorzystniejsza dla mnie opcja. I tu mam pytanie jak to wszystko rozwiazac, chcem sprzedac cala bude z papierami, jednak auto niejest zarejestrowane na mnie, ja nie figuruje w dowodzie, figuruje w nim poprzedni wlasciciel, jak to zrobic zeby bylo ok i zeby nikt sie do mnie pozniej nie przyczepil, dodaj ze nie oplacilem urzedu skarbowego, ale zrobie to na dniach, mam na to 2 tyg.

[flash]

po pierwsze oplac urzad skarbowy !!!!!!!!!!

po drugie sporzadzasz umowe pomiedzy toba a kupujacym. robisz ksero dokumentow tak na wszelki wypadek.

kupujacemu dajesz dowod, umowe pomiedzy toba a tym co jest w dowodzie, umowe pomiedzy toba a kupujacym. to tyle. teoretycznie powinienes zglosci do ubezpieczenia ze sprzedales auto (ewentualnie wypowiedziec umowe OC, ktora oczywiscie dostales od kupujacego i sporzadziles odpowiedni aneks do umowy (i doplaciles roznice w znizkach).powinienes rowniez zglosic do urzedu miasta ze sprzedales auto.

to tyle.

 

mozesz tez sprzedajacego wymyslec,ale musisz zrobic tak zeby ani dokumentow, ani tablic, ani numerow nadwozia, ani silnika (bloku z numerami) nie bylo w miejscu zamieszkania jak zglosisz sprzedaz. z reszty sie wytlumaczysz ze miales stare auto i mase czesci ktore wlasnie sprzatasz. co do lipnego kupujacego zawsze sie wytlumaczysz ze to byl "konik"na gieldzie i ze takie dane mial w dowodzie osobistym, nie masz obowiazku sprawdzac tozsamosci kupujacego tym bardziej ze placil oczywiscie gotowka.

 

powodzenia

Edytowane 13 Sierpnia 2006 przez flash

[cn_igi]

Nie wiem czy nie będzie ci potrzebne upowarznienie od tamtego wlasciciela potwierdzone notarialnie

( nie jestem pewien)

Ja jak sprzedawalem moją e30 ktora byla na mojego ojca (ojciec byl w delegacji) to mialem wlasnie upowarznienie od niego i w taki sposob ja pchnolem

[flash]

jezeli masz umowe kupna to nie ma potrzeby miec upowaznienia. to jest inna sytuacja, po prstu kupil, nie zdazyl przerejestrowac i juz sprzedaje

[_robi_]

Ale tu jest inna sprawa, teraz ja jestem wlascicielem i ja figuruje na umowie, czyli mowicie zeby sporzadzic 2 umowy, miedzy mna a przyszlym kupujacym i miedzy pprzednim wlascicielem i kupujacym?

 

 

Druga sprawa to czy musze zglosic w urzedzie miejskim ze sprzedalem samochod? przeciez niejest na mnie zapisany w dowodzie, ja jestem z bialegostoku a tamten gosc z wawy.

[flash]

to nie zglaszaj w UM. nie mozesz spozadzic umowy pomiedzy kupujacym a tym co w dowodzie. to nielegalne.

 

1. ten co w dowodzie

2. ty

3. kupujacy

 

musisz mu dac dowod, umowe miedzy 1-2, oraz umowe miedzy 2-3. a ty na wszelki wypadek masz kopie umow i ksera.

w ubezpieczalni bym zglosil tak czy siak, gosc zglosil sprzedaz i beda szukac ciebie

potem ci nalicza za 2 lata OC.

[_robi_]

ok juz rozumiem, wiec tak, oplacam urzad skarbowy, pisze umowe robie ksera i do tego ide do ubezpieczalni

[flash]

tak, pewnie beda chcieli umowe miedzy 2-3 (miedzy toba a sprzedajacym) zeby wiedzieli kogo scigac za OC. zgodnie z prawem massz 14 albo 30 dni na to zeby zglosci do ubezpieczalni. teoretycznie bo tu tez jest mnostwo dziur w przepisach, jak to w Polsce bywa. najlepiej (o ile jeszcze masz OC) isc do twojego ubezpieczyciela, wziasc wniosek wypowiedzenia umowy OC i go wypisac i zlozyc (za potwierdzeniem oczywiscie) najpozniej w ostatnim dniu obowiazywania oc. tu nie beda cie juz scigac za to ze sprzedales nieistniejacej osobie.chyba w pazdzierniku ma byc uruchomiony CEPIK i beda wychwytywac kierowcow co nie maja OC. wiec lepiej miec wszystko pozalatwiane niz za 3 lata tlumaczys sie ze auto sprzedales.