SKRADZIONO BMW 520i E34 - NAGRODA ZA INFORMACJĘ O AUCIE

[qba_m]

tak naprawde ciezko uniknac sytuacji wystawiania samochodu na ryzyko zlodziei. wystarczy pojechac na zakupy czy do kina i juz nasze autko moze stac sie lakomym kaskiem dla amatorow cudzej wlasnosci. swoja droga to moze przerazac ze o 15 letni samochod musimy sie trzasc i bac ze go ukradna. ale taka jest rzeczywistosc

[flash]

niestety , ale jesli by wrocila kara smierci, lub za taka kradziez grozila by kara 3 miesiecy pracy w kamieniolomach zamiast 1 roku wakacji, to tak bedzie. lapmy zlodzieji i wrzucajmy ich do dolow z wapnem.

[Michał-J]

Robert tak jak pisałeś - też słyszałem, że auto często zostaje na parkingu gdzieś i czeka sobie aż sprawa ucichnie i wtedy spokojnie jest zabierane - może warto poszukać jeszcze po okolicznych parkingach (nawet strzezonych).

A już słyszałem opinie, że w Szczecinie nie kradnie się miejscowym tylko niemcowi.

[ROBERT MALINOWSKI]

A już słyszałem opinie, że w Szczecinie nie kradnie się miejscowym tylko niemcowi.

 

Niby tak ale ludzie z b. NRD są bradzo praktyczni:) i do rzadkości należy widok E34 zaparkowanego pod supermarketem. Oni wolą kupować nowe Kie lub Mazdy.

[Krzysiek BMW Klub Polska]

Witam.

Ja z uporem maniaka załączam za każdym wyjściem z auta blokade kodem na komputerku. Wiecie może czy to zabezpieczenie jest skuteczne? Słyszałem, że wystarczy wyjąć komputerek i CODE nie działa? Prawda to?

 

Pozdrawiam

[Pułkownik Zuber]

Ja z uporem maniaka załączam za każdym wyjściem z auta blokade kodem na komputerku. Wiecie może czy to zabezpieczenie jest skuteczne? Słyszałem, że wystarczy wyjąć komputerek i CODE nie działa? Prawda to?

 

To to ja też jestem maniakiem... własnie, na ile CODE jest skuteczne?

[JACA]

:idea: może nagłoś sprawę w korporacjach taxi

:idea: popytaj wśród "młodzieży dzielnicowej" z ofertą nagrody

[Niki_BMW 316]

Wiecie z tym przechowywaniem skradzionego auta na jakims parkingu albo bocznej uliczce moze byc tak jak w przypadku mojego kumpla:

 

w zeszlym roku ukradli mu passata - w poniedzialek wychodzi do pracy a tu nie ma samochodu - passata b6 tdi ktorego mial 2,5 tygodnia :duh: . Wiadomo, zglosil na policje, zrobil cala akcje - auto wsiaklo.

 

I tu zaskoczenie - po 3 dniach telefon z policji ze znalezli jego auto!!!!!! Podskoczyl z radosci niestety nie cieszyl sie dlugo - auto znalezli w jakiejs dziupli 300 km!!!!!!!!!! od miejsca w ktorym go ukradli :jawdrop: Zapomnieli dodac ze bylo to to, co pozostalo z jego biednego passacika - silnik, skrzynia, troche tapicerki, podloga i jeszcze pare tam maneli :!:

 

Wyobrazacie sobie :?: 3 dni - auto 300 km dalej, pociete i w wiekszosci sprzedane :!: :!: :!:

[Centrino]

Witam.

Ja z uporem maniaka załączam za każdym wyjściem z auta blokade kodem na komputerku. Wiecie może czy to zabezpieczenie jest skuteczne? Słyszałem, że wystarczy wyjąć komputerek i CODE nie działa? Prawda to?

 

Pozdrawiam

 

Niestety ale CODE nie dziala w ogole. Mi zajelo 15sek odpalenie autka z tym zabezpieczeniem (a w ogole sie na tym nie znam), tylko tyle ze kluczykiem.

 

Niki_BMW 316 jezeli chodzi o tego passata to nie byl on jeszcze sprzedany tylko pozostale elementy byly w innym miejscu a takie autka rozbiera sie w pare godzinek.

 

I niestety ale zlodzieji to bym najlepiej wszystkich powybijal albo chociaz rece poucinal. Czlowiek ciezko pracuje aby kupic sobie wymazone autko a ty przyjdzie taki palant i w pare chwil zabierze Ci twoje marzenie.

[flash]

edit Edytowane 18 Sierpnia 2006 przez flash

[-siwy-]

mam znajomych ktorzy w piatek o 22-23 zwijaja auto, a o 5 rano sa juz czesci posegregowane i stoja w kilku busach...

:shock:

Zastanawiam sie, czy to dobrze zrozumialem :?: :duh:

[Krzysiek BMW Klub Polska]

mam znajomych ktorzy w piatek o 22-23 zwijaja au...

 

No to masz dobrze - dogadasz się ze Znajomymi to ci nie ukradną :?

[flash]

edit Edytowane 18 Sierpnia 2006 przez flash

[krzysztof325]

"FAJNYCH" masz znajomych, SUPER!!! , masz się czym chwalić :mad2: :duh:

[flash]

edit Edytowane 18 Sierpnia 2006 przez flash

[-siwy-]

a swoja droga znajomosci trzeba miec wszedzie, a ze w tym procederze umozczeni sa i policjanci, i sedziowie, prokuratorzy.... oni sa wszedzie gdzie sa pieniadze.wiec chyba lepiej jak sie ich zna.

No to stary... "dolozyles do pieca", ze lepiej sie nie da :mad2:

[kobretti]

w sumie chwalić się to nie ma za bardzo czym, ale taka jest brutalna prawda, i raczej w najblizszym czasie nic się nie zmieni, wiadomo ze posiadacze nowych aut są najbardziej narażeni ale jeżeli ktoś zamówi dokładnie takie auto jak nasze to i 20-letnie e30 w dobrym stanie jest zagrożone :mad2: :jawdrop: :cry2:

[zamen133]

Szkoda fury, może zadzwonią.

Choć sam czasami myślę czy jak by mi zwinęli (tfuuuu... wypluć), i zaproponowali, że za kasę oddadzą czy bym poszedł na układ.

[jakub]

w sumie chwalić się to nie ma za bardzo czym, ale taka jest brutalna prawda, i raczej w najblizszym czasie nic się nie zmieni, wiadomo ze posiadacze nowych aut są najbardziej narażeni ale jeżeli ktoś zamówi dokładnie takie auto jak nasze to i 20-letnie e30 w dobrym stanie jest zagrożone :mad2: :jawdrop: :cry2:

 

Tak, tak idę do złodzieja i mówię, że chcę e30, a on mi na to proszę bardzo 15 tys zł.

 

Gdybym znał zlodzieja samochodów, doniósłbym na niego na policję.

[flash]

edit Edytowane 18 Sierpnia 2006 przez flash

[ROBERT MALINOWSKI]

popatrz na moj avatar i troszcz sie o swoje 4 litery.

moja babcia mawiala - "nie ruszaj g o w na bo smierdzi

 

Czyli nie warto z Tobą nawet dyskutować?

[jakub]

widze ze nie wiesz o czym mowisz, starszy syn wysoko postawionego gliniarza jest wspolwlascicielem "firmy" robiacej auta, mlodszy syn jest jakims tam prokuratorem, a gliniarz, wiele moze.... im mniej wiesz tym dluzej zyjesz. to panstwo w panstwie, dopoki nie bedzie kary smierci, dopoki za takie przewinienia nie bedzie kamieniolomow to tak bedzie. znam ludzi ktorym udowodniono "zrobienie" np 32 samochodow i za to dostali ..........

uwaga ............... 14 dni prac spolecznych. a ty za mandat 150 zl dostaniesz 14 dni do odsiadki. popatrz na moj avatar i troszcz sie o swoje 4 litery.

moja babcia mawiala - "nie ruszaj g o w na bo smierdzi"

 

Napisz do ministra Ziobro, jeśli taki układ ci nie pasuje.... no chyba, że jest ci na rękę

[flash]

nie jest mi na reke, ale niestety musze zyc obok ze swiadomoscia ze cos takiego ma miejsce. nie jest mi z tym dobrze bo tez chcialbym aby w tym kraju bylo normalnie. nie obrazajcie sie na mnie bo ja w tym nie siedze, po prostu mam oczy i widze. ja naprawiam telewizory, oni kradna, kto inny zebra na dworcu. takie jest zycie. poniewaz nie chce miec problemow traktuje to tak jak bysie nic nie dzialo. ilu z was ma takie plecy ze jest w stanie podskoczyc i cos z tym zrobic? w waszych miastach tez sa tacy ludzie, macie znajomych policjantow, pogadajcie z nimi, oni sie znaja. pozdrawiam

 

p.s. minister ziobro tez ma ograniczona wladze, tylko nam sie wydaje ze wszsytsko moze, trwajcie dalej w nieswiadomosci i naiwnie wierzcie ze na swiecie jest pieknie.

Edytowane 18 Sierpnia 2006 przez flash

[oktaw]

coś w tym jest co piszesz... pewnie faktycznie nie jesteś jedyny, zresztą tak szczerze.. ilu z nas codziennie spotyka się z łamaniem prawa, kradzieżami itp. a co gorsza, na wiele z tych rzeczy nie zwracamy uwagi,bo... je akceptujemy. Bardzo łatwo u nas się krytykuje coś z czym się nie zgadzamy, ale "własny" kodeks też niestety różni się od tego prawdziwego.

Z drugiej strony, taka postawa nie spowoduje, że kiedykolwiek będzie tu lepiej :(

Czasami warto powalczyć, choć to kosztuje sporo...

Prosty przykład - obrony koniecznej... do dzisiaj nie byłoby o nim dyskusji, gdyby nie tych kilku ludzi, którzy oskarżeni postanowili walczyć i się nie poddali

Więc może warto coś zrobić?

Zawsze nad kimś (policjantem, prokuratorem itp) jest jeszcze ktoś. Gdyby zakładać, że wszyscy są umoczeni to zostaje jedno wyjście - emigracja

[zamen133]

Wtrace swoje trzy grosze:

Zgadzam sie z przedmówcą - po trosze akceptujemy taki stan, a najlepszym tego dowodem są giełdy części czy serwisy aukcyjne; nie cieszemy się jak wpadnie nam okazyjnie tania częśc, komplet felg w super cenie czy radio które w sklepie kosztuje 700 a nam się uda za 400?

Zastanawiamy sie skąd takie ceny? Sprawdzamy dokładnie pochodzonie przedmiotu czy płacimy i zadowoleni z zakupu idziemy do chaty?